28 stycznia 2024

32. finał WOŚP. Cztery sposoby, by wspomóc Orkiestrę Owsiaka i nie wydać ani grosza. Oraz rada: ile wpłacić (niekoniecznie na WOŚP!), żeby pobić inflację

32. finał WOŚP. Cztery sposoby, by wspomóc Orkiestrę Owsiaka i nie wydać ani grosza. Oraz rada: ile wpłacić (niekoniecznie na WOŚP!), żeby pobić inflację

Dziś największa impreza charytatywna w Polsce, czyli finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To już 32. Orkiestra. Choć pomaganie niejedno ma imię – nie każdy musi lubić akurat działalność Owsiaka – to właśnie doroczny finał WOŚP jest nieformalnym świętem pomagania w Polsce. Tradycyjnie więc przedstawiam poradnik oszczędnego pomagania, czyli… jak wpłacić na WOŚP i nie wydać na to ani grosza swoich pieniędzy. I ile wpłacić – niekoniecznie na WOŚP! – żeby pokonać dobrem inflację?

Dziś 32. finał WOŚP. Jerzy Owsiak wkurza niektórych hasłem „róbta, co chceta”, a innych tym, że robi wrażenie, iż zbiórkami dobroczynnymi można zastąpić „normalne” funkcjonowanie państwa. Ale ma niemałe zasługi w uświadamianiu nam, że wokół są ludzie potrzebujący pomocy, oraz w edukowaniu młodzieży, na czym polega wolontariat. Wolontariuszem można być w wielu innych miejscach, ale nie da się ukryć, że WOŚP jest „najmodniejszym” z nich. Dlatego wrzucam zawsze grosik do puszek dziewczyn i chłopaków kwestujących na ulicach, by do końca życia zostało im w głowie, że warto poświęcić czas na pomaganie.

Zobacz również:

Co ciekawe, WOŚP nie jest wcale największą organizacją pożytku publicznego w Polsce (choć bez dwóch zdań jest najgłośniejszą). Według zeszłorocznego rankingu tego typu organizacji większe przychody od WOŚP miał Polski Czerwony Krzyż (z przychodami rocznymi rzędu pół miliarda złotych), fundacja SiePomaga oraz Polska Akcja Humanitarna. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zajmuje dopiero czwarte miejsce w rankingu (wyprzedzając fundację „Zdążyć z Pomocą”, Caritas czy Fundację Orlen).

Sukcesem Jerzego Owsiaka jest to, że zorganizował najgłośniejsze w naszej części Europy cykliczne wydarzenie charytatywne i że to on jest najbardziej znaną postacią kojarzoną z działalnością charytatywną w Polsce. Można narzekać, że odbywa się to przy wsparciu korporacji (które przy tej okazji poprawiają sobie wizerunek) i czasem organów państwa (co można uznać za nadużycie – państwowe urzędy i urzędnicy nie powinni uczestniczyć w czasie pracy w prywatnych przedsięwzięciach), ale na wizerunek człowieka, z którym warto „robić” działalność charytatywną Owsiak zapracował.

32. finał WOŚP: ile wpłacić (niekoniecznie na WOŚP)?

W pomaganiu nie jestem monotematyczny. I wiem, że niektórzy z Was nie trawią Owsiaka. Ale skoro mamy nieoficjalne święto pomagania… Umówmy się, że dziś każdy czytelnik „Subiektywnie o Finansach” zrobi dobry uczynek i przeleje jakieś pieniądze do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy albo do którejś z innych znanych fundacji – np. Polskiego Czerwonego Krzyża, Polskiej Akcji Humanitarnej albo Caritas Polska. Lub innej fundacji z tej listy. A ile warto wpłacić, żeby trzymać się w średniej „rynkowej” pomaganiowej?

W zeszłym roku policzyłem to na przykładzie wyników poprzedniego finału WOŚP, wskaźnika inflacji i liczby osób, które biorą udział w działalności charytatywnej w Polsce. Jak to wygląda w tym roku? Zeszłoroczny finał WOŚP przyniósł 243,2 mln zł, aczkolwiek na koniec „dnia zero” wyniki zbiórki wyniosły 154,6 mln zł i w zasadzie do tej kwoty należałoby referować. Powiększając ją o 6% inflacji, otrzymujemy 165 mln zł.

Z różnych statystyk wynika, że do jakiejkolwiek działalności charytatywnej przyznaje się ok. 40% Polaków, ale duża część z nich zapewne wspomaga potrzebujących w swojej okolicy, bez pośredników. Do wysyłania charytatywnych SMS-ów przyznaje się 20% Polaków. Nie każdy wspiera WOŚP, więc trzeba założyć, że na 260 mln zł będzie musiało się zrzucić nie więcej niż 15% Polaków. Ale połowę pieniędzy zapewne wpłacą korporacje. Zostaje więc 130 mln zł.

Gdyby przyjąć, że 4,5 mln ludzi wesprze akurat WOŚP, zaś pozostałe trzy czwarte pomagających wesprze inne fundacje i że celem każdej z tych grup jest łączny wynik w okolicach 130 mln zł (czyli „benchmark owsiakowy”), to każdy powinien zrzucić się kwotą jakichś 30 zł. Dla osób zarabiających najniższą pensję to duża kwota, ale dla tych, którzy zarabiają średnią krajową, będzie to mniej więcej tyle, ile zarabiają w ciągu godziny pracy.

Generalnie więc, jeśli każdy dorosły Polak wpłaci dziś na konto wybranej organizacji charytatywnej po 30 zł, to po pierwsze kolejny finał WOŚP będzie rekordowy, a po drugie te wszystkie inne organizacje będą miały swoje „wielkie finały”, na które też zapewne zasłużyły. Zatem do roboty. Możecie zrobić przelew, użyć blika, a jeśli nie znajdziecie wolontariusza – wpłacić charytatywny datek we wpłatomacie (tutaj więcej o udziale Euronet Polska w finale WOŚP). Może niektórym uda się znaleźć w centrum handlowym nowość do pomagania digitalnego – „datkomat”?

Cztery sposoby na pomoc dla WOŚP… nie swoją kasą

A ponieważ wiem, że „Subiektywnie o Finansach” czytają także osoby bardzo oszczędne, to podrzucam też kilka sposobów na to, jak wpłacić na WOŚP, nie wydając ani grosza własnych pieniędzy.

>>> Zmuś urzędnika, żeby przekazał na WOŚP kawałek twojego podatku. To nic nie kosztuje, bo pieniądze do „skarbówki” i tak musimy odprowadzić. Wskazujemy więc, komu urząd ma przekazać 1,5% podatku, po prostu zabieramy tę kwotę z dyspozycji państwa i przekazujemy organizacji, która wykorzysta te pieniądze do pomagania potrzebującym. W przypadku WOŚP wystarczy wpisać w odpowiednim okienku pod koniec formularza – numer organizacji pożytku publicznego – 0000030897.

>>> Włącz przycisk-serduszko w aplikacji bankowej. mBank, który od kilku lat wspiera WOŚP, ma specjalny automat do pomagania. Zainstalowali w aplikacji (na ekranie głównym) button z WOŚP-owym serduszkiem. Po kliknięciu mBank przeznaczy 1 zł z własnego budżetu na WOŚP. Można też zdefiniować własną dopłatę. Kilka lat temu, jak klienci mBanku wzięli się do pomagania, to „wymusili” od mBanku taką donację, że prawie „rozbili” swój bank.

>>> Przekaż punkty w programie lojalnościowym. Jeśli używasz karty Mastercard, to jest całkiem prawdopodobne, że uczestniczysz w programie lojalnościowym „Bezcenne chwile”. Program płaci punktami za używanie w sklepach karty płatniczej. Zgromadzone punkty można wymieniać na nagrody. Jeśli uzbierało ci się trochę punktasów, to możesz zrezygnować z nagrody i poprosić, by Mastercard zamienił punkty na złotówki i przelał fundacji Jerzego Owsiaka.

>>> Poleć wybraną eSkarbonkę na portalu X z hasztagiem #MastercardGraZWOŚP. W poprzednich latach za każdy wpis opublikowany z takim hasztagiem Mastercard przekazywał 5 zł na konto Orkiestry. W tym roku jest inaczej – Mastercard przekaże po 10 000 zł na rzecz 30 zbiórek prowadzonych w ramach tzw. eSkarbonek. Możesz wpłynąć na to, która zrzutka dostanie część z 300 000 zł od Mastercarda – szczegóły tutaj. W 2021 r. było 56 000 wpisów z hasztagiem #MastercardGraZWOŚP. Gdyby w tym roku było tyle samo wpisów na X – wartość każdego wynosiłaby ponad 5,3 zł.

Niezależnie stosunku do Jerzego Owsiaka, trzeba przyznać, że ma sens uczenie młodych ludzi, iż warto pomagać. Moja propozycja jest następująca: wykorzystaj finał WOŚP jako pretekst do zainstalowania w domowym budżecie stałej pozycji pt. donacja na dowolnie wybrany cel.

32. finał WOŚP to tylko jeden dzień. Jak pomagać na co dzień?

W „Subiektywnie o Finansach” wspieramy wszystko, co wiąże się z pomaganiem potrzebującym. Ale nie monotematycznie. Dlatego połowę przychodu z każdego e-booka z cyklu „Finansowe puzzle, czyli jak osiągnąć dobrobyt”, który kupicie w dniu, w którym gra 32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, przekażemy w równych częściach na konta PCK, WOŚP, PAH i Caritas. A poza tym zachęcamy do systematycznego pomagania i tutaj podrzucamy najwygodniejsze na to sposoby.

Każdy kolejny Finał WOŚP to doroczne święto pomagania. Ale przez inflację potrzebujących będzie coraz więcej. Jak wygląda bieda w Polsce i jak możesz pomóc ją zwalczać?

Jak mądrze pomagać potrzebującym w święta i dzień powszedni? Czy dawać pieniądze ludziom żebrzącym na ulicy? O tym rozmawiałem z p. Joanną Gajdą-Wróblewską, szefową Fundacji BNP Paribas, która wspiera organizacje charytatywne i organizuje pomoc potrzebującym. Tej rozmowy możesz także posłuchać w formie podcastu.

Dlaczego banki i inne korporacje prowadzą fundacje charytatywne? Jakie inicjatywy wspierają i czym „bankowe” fundacje różnią się od innych tego typu organizacji? W podkaście z cyklu „Finansowe Sensacje Tygodnia” opowiadamy m.in. o akcji „Dom Spokojnej Młodości” oraz „Szlachetna Paczka”. Warto posłuchać!

zdjęcie tytułowe: WOŚP, Caritas, PCK

Subscribe
Powiadom o
34 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Edward
10 miesięcy temu

Wartościowa treść. Bardzo rzetelnie i mądrze opisany temat.

Konrad
10 miesięcy temu

Jak pomagać na codzień? Wywierać presję na polityków aby podejmowali działania na rzecz usprawnienie służby zdrowia i jesli to konieczne zwiększyli podatki na ten cel, które wszyscy solidarnie będzie płacić.

Marco
10 miesięcy temu
Reply to  Konrad

Jeszcze wyższe podatki?

Ppp
10 miesięcy temu
Reply to  Marco

Ja rozumiem wypowiedź Konrada raczej jako wezwanie do SENSOWNEGO dzielenia tego, co jest. Pieniądze są, tylko często kierowane nie tam, gdzie trzeba.
Pozdrawiam.

Przemo
10 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Np. do Torunia… :(((

koko
10 miesięcy temu
Reply to  Konrad

gross problemu ze słuzba zdrowia nie lezy w braku pieniedzy a w patologicznych rozwiazaniach i pompowanie ich większej ilości jest kompletna strata podatków..

AdamIO
10 miesięcy temu

Warto dodać też, że aby pomagać trzeba nie dać się oszukać i weryfikować czy jest jakieś potwierdzenie, że wpłacana kwota jest przekazywana na akcje charytwtywne. Np. w okresie grania WOŚP na allegro jest wysyp aukcji które mają tylko w nazwie WOŚP ale nic nie wskazuje, że jest jakieś potwierdzenie że aukcja jest dodatkowo weryfikowana i bierze udział w zorganizowanej akcji.

Adam
10 miesięcy temu

Serio? Caritas ???????????? to jest jakiś żart. Przecież Caritas ma gigantyczne koszty własne.

Janusz
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Wedlug podlinkowanej tabelki fundacja Siepomaga ma koszty na poziomie 3% (okolo 16mln) a Caritas Polska na poziomie 87% (okolo 180mln). Polecam przeczytac opis tabeli:

„Być może najistotniejszym elementem porównania jest kolumna “Koszty PP (% przychodów)”, która, w uproszczeniu, informuje o tym ile groszy z każdej zarobionej złotówki organizacja przeznaczyła na działalność pożytku publicznego. Można dzięki temu oszacować jak efektywnie wykorzystana zostanie ewentualna darowizna.”

Stanisław
10 miesięcy temu
Reply to  Janusz

Wg podlinkowanej tabeli w 2022 r. Siepomaga miała koszty na poziomie 451 mln, podczas gdy przychody miała na poziomie 467 mln, a zatem prowadzenie Siepomaga kosztuje 97% przychodów, a zatem mało efektywnie. Z kolei Caritas Polska miałą koszty na poziomie 29 mln, podczas gdy przychody miała na poziomie 219 mln, a zatem prowadzenie Caritas Polska kosztuje 13% przychodów, a zatem „delikatnie” lepiej niż Siepomaga. O WOŚPie nie wpsominając, który wydaje 77% przychodów na swoje prowadzenie. Caritas Polska wypada jako druga najlepsza wśród wszystkich fundacji z pierwszej dziesiątki o największych przychodach.

koko
10 miesięcy temu
Reply to  Stanisław

tak z ciekawości skąd pan wziął te 77 % , gdyz z tego co kojarzę to zarzad wosp nie dostarczył dokumentacji księgowej na wezwanie sądu w postepowaniu wosp vs. Piotr W. , chyba że się mylę?

Sylwester
10 miesięcy temu
Reply to  Stanisław

Koszty PP to są koszty przeznaczone na realizację celów pożytku publicznego, więc im są wyższe i zbliżone do przychodów (a procent w tabelce wyższy), tym lepiej. Z tym, że również cele statutowe wpadają w koszty PP, więc to nie jest takie proste (np. wydatki osobowe by dojechać do punktu zbiórki jest takim kosztem).
Za to wszelkie inne wydatki niezwiązane z realizacją celów pożytku publicznego są już w innych kosztach (np. OPP), albo nie są ujęte w tabeli, wtedy trzeba by się odwołać do bilansu organizacji PP.

Caritas ma bardzo niskie koszty PP, co zwiastuje, że kasę puszczają gdzieś bokiem.

Przemysław
10 miesięcy temu
Reply to  Sylwester

Nie żebym był jakimś miłośnikiem Caritasu, ale tak gwoli sprawiedliwości trzeba zauważyć że organizacji mających w nazwie „Caritas” jest mnóstwo i o ile „Caritas Polska” faktycznie 13% dochodów przeznacza na cele statutowe, to jakieś mniejsze „Caritas diecezji takiej i takiej” potrafią mieć ten współczynnik po 98%. Może tędy droga.

T1000
10 miesięcy temu

Jestem oczywiście za i wpłacam, ale cały czas mam z tyłu głowy, że to jest taka prowizorka, że od wielu lat chodzi o systemowe działania w służbie zdrowia, czego nie ma. Bo zgódźmy się, wpływ WOŚP na poprawę funkcjonowania opieki zdrowotnej jest praktycznie śladowy. Nadal nie można dostać się w wielu przypadkach do specjalisty, nadal mamy zadłużone szpitale, słabą opiekę szpitalną, wielu kiepskich lokalnych lekarzy, którzy potrafią tylko wypisywać recepty, a w ogóle nawet nie zainteresują się swoim pacjentem w rejonie. Niby się dynamicznie rozwijamy i doganiamy niektóre kraje, ale pod względem zdrowotnym to jest dalej epoka PRL. Wydaje mi… Czytaj więcej »

Jacek
10 miesięcy temu

To jeszcze inny sposób wsparcia bez wydawania pieniędzy: zrobienie porządku w szafie i przekazanie rzeczy, których już nie będziemy nosić organizacji, która zrobi z nich pożytek.

Przemo
10 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Nooo, przerobi na tzw. czyściwo i sprzeda owe za naprawdę konkretne pieniądze. Tak to działa. Niestety…

Jacek
10 miesięcy temu
Reply to  Przemo

Co nie oznacza, że nic z tych pieniędzy nie skapnie potrzebującym, nawet niekoniecznie jako gotówka.

Beata
10 miesięcy temu

Mnie niestety do WOŚP zniechęciło tak nachalne włączenie się w kampanie polityczną (akcja plakatowa).
Zresztą serduszka WOŚP i serduszka wpięte w klapach demokratycznej opozycji to przypadek i bez skojarzeń proszę:D
Wykorzystywanie wojska, policji itd też odbieram źle (tak samo jak źle odbierałam np. uczestnictwo wojska w „piknikach PiS”)
WOŚP jest najgłośniejszy i też z tego powodu dość mocno wykorzystywany przez elity do „prania wizerunku” .
Oczywiście sama idea pomagania (i zobaczenia coś więcej niż czubek własnego nosa) jest szczytna.

Beata
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak i na tą jednobiegunową kampanie „wyborczą” poszło sporo środków i to był ten moment, kiedy zaczęłam omijać „puszki”, bo pomagać mogę też nie uczestnicząc w kampanii.
Ponadto obraz, w którym po wyborach i zmianie władzy widzimy włączenie się wojska policji itd w WOŚP postrzegam po części jak „zapłatę” za wkład w wygraną kampanie a tak nie powinno być.
Wiem wiem świat nie jest idealny;)

Przemo
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Służby zawsze pomagały. Dopiero PIS zakazało. Nawet skazani tzw. „fajansu” nie mogli na licytacje przekazywać.
Ja od lat miałem swoje przemyślenia, czy lepiej, żeby służby „pomagały” paląc przy tym niemałe budżetowe pieniądze, czy może lepiej te same środki przeznaczyć bezpośrednio na wybrane cele.
Tylko to tak w państwie nie działa, Jakby działało – wszelkiej maści fundacje nie byłyby potrzebne.

I tak, od zawsze daję Jurkowi, ale nie jestem bezkrytyczny.
Polecam po raz kolejny dobrą lekturę: Linda Polman „Karawana kryzysu:”.

Przemo
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To jest inna sprawa, tylko tak obiektywnie i nie ujmując zasług, to co zbiera WOSP to jest kropla w morzu potrzeb.
I tak, to Państwo marnuje lun pozwala marnować środki poprzez złą organizację, zaniechania, korupcję i wiele innych.
I tak to trwa, niezależnie od tego kto akurat u władzy.

Przemo
10 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ostatnie 8 lat to była za to demokracja, pluralizm i wielobiegunowość. Prawda?

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu