8 listopada 2023

Kilka partii i… kilkanaście pomysłów, w dużej części sprzecznych. To będzie najtrudniejsze zadanie dla nowej władzy. Od rozwiązania zależy jej przetrwanie

Kilka partii i… kilkanaście pomysłów, w dużej części sprzecznych. To będzie najtrudniejsze zadanie dla nowej władzy. Od rozwiązania zależy jej przetrwanie

Czeka nas zmiana władzy i wszystko wskazuje na to, że swoje siły połączą Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica. Każda z tych partii jest świadoma poważnego problemu mieszkaniowego i jednocześnie każda z nich ma inny pomysł na jego rozwiązanie. Czy postulaty trzech komitetów da się połączyć? Jakie pomysły na mieszkalnictwo mają partie koalicyjne i czy da się je połączyć?

Wszystko wskazuje na to, że przez najbliższe kilka lat naszym krajem będzie rządzić koalicja kilku partii i nie będzie to łatwe zadanie, bo każda z nich ma swój pomysł na Polskę i trapiące ją problemy. Jednym z ważniejszych jest mieszkalnictwo. Ceny mieszkań rosły ostatnio w szybszym tempie niż pensje i inflacja.

Zobacz również:

Wielu młodych wciąż jest skazanych na mieszkanie z rodzicami, bo własne mieszkanie jest poza ich zasięgiem. Dlatego każda partia poświęciła choć część swojego programu tematowi, jak poprawić sytuację młodych.

Lewica: stawiamy na tani najem

Zacznijmy od Lewicy. To partia z najmniejszą liczbą mandatów w Sejmie pośród potencjalnych koalicjantów. To też partia, która w swoim programie stawia na zupełnie inne pomysły niż dwie pozostałe. Lewica upatruje rozwiązania problemu na rynku mieszkaniowym w budowie tanich mieszkań na wynajem oraz finansowym wsparciu samorządów w zakresie budowy mieszkań.

Do tego miałaby dojść ochrona lokatorów w postaci regulowanego czynszu oraz szablonu umowy najmu bez niedozwolonych klauzul. Lewica chce też dążyć do zwiększenia udziału kredytów ze stałym oprocentowaniem, ale nie mówi nic o dopłatach, w przeciwieństwie do swoich koalicjantów.

W ramach Krajowego Programu Mieszkaniowego miałoby powstać 300 000 nowych mieszkań w ciągu 5 lat, a koszt całego przedsięwzięcia partia oszacowała na 20 mld rocznie, czyli łącznie 100 mld przez 5 lat. Kwota wysoka, ale to zaledwie połowa budżetu 500+ i jedna trzecia budżetu na 800+.

Inna sprawa, że te kwoty mogą być niedoszacowane. Kwota 100 mld podzielona na 300 000 mieszkań daje 333 000 zł za jedno mieszkanie. Niewiele. Ale jeśli mieszkania miałyby być budowane przez państwową spółkę bez typowych marż deweloperów (30-40%) i na państwowych gruntach, to powinno się udać. Choć metraże raczej nie będą należały do największych. Lewica postulowała również remonty pustostanów w ramach Krajowego Funduszu Remontowego.

Pomysł budowy mieszkań przez państwo nie jest przecież nowy. W 2016 r. PiS ogłosił budowę w ramach programu Mieszkanie+ 100 000 mieszkań, z czego część miała być przeznaczona na najem. Jednak w obiecanym terminie oddano do użytkowania zaledwie kilkanaście procent, a rząd sam przyznał się do porażki. Czy zawiodła głównie nieudolność rządzących? A może znalezienie gruntów i tania budowa wcale nie jest taka prosta?

Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga: dopłacimy kredytobiorcom i uwolnimy grunty oraz pustostany

Zupełnie inny pomysł na rozwiązanie problemów mieszkaniowych Polaków ma największa partia, czyli Koalicja Obywatelska. KO stawia na najem w mniejszym stopniu, a jego wsparcie ma polegać na dopłatach najemcom po 600 zł, które mogliby przeznaczyć na czynsz.

KO chce dopłacać nie tylko do najmu, ale też do zakupu mieszkań w postaci kredytu z oprocentowaniem 0%. O tym pomyśle pisałam już wcześniej tutaj, sugerując, że wszelkie dopłaty mogą tylko podbić ceny. Dziś – po doświadczeniach z kredytem 2% – z dużym przekonaniem możemy powiedzieć, że program Koalicji również wpłynąłby źle na ceny mieszkań.

Ale to nie jedyne pomysły Koalicji. Partia chce też się skupić na zwiększeniu podaży, licząc na to, że im więcej mieszkań pojawi się na rynku, tym szybciej będzie zaspokojony popyt, co wydaje się racjonalnym podejściem. Zwiększenie podaży ma odbyć się dzięki uwolnieniu gruntów należących do skarbu państwa oraz działek wpisanych do Krajowego Zasobu Nieruchomości. Do tego zasobu wpisano grunty, na których miały powstać mieszkania w ramach Mieszkanie+.

Partia chce też doprowadzić do zmniejszenia liczby pustostanów, ale zdaje sobie sprawę z tego, że ich stan nie należy do najlepszych. Szacuje się, że ponad połowa z nich to lokale komunalne w kiepskim stanie. Dlatego KO proponuje przeznaczenie 10 mld zł na rewitalizację i remonty pustostanów. Remontować pustostany chce również Lewica. Do tego kolejne 3 mld złotych rocznie ma być przeznaczone na dofinansowanie nowych projektów w modelu TBS oraz remont i powiększenie miejskich zasobów mieszkaniowych.

Trzecia Droga również skupia się na zwiększaniu podaży mieszkań na wynajem i również do tego celu chce wykorzystać pustostany, ale ma się to opierać na metodzie kija – przedstawiciele Trzeciej Drogi chcieliby wprowadzić podatek od pustostanów. Zwolnić z podatku chcieliby z kolei osoby i firmy, które wynajmują swoje lokale długoterminowo.

To dość kontrowersyjny pomysł, bo w debacie publicznej raczej często dyskutuje się o wprowadzeniu podatku katastralnego, a nie o zwalnianiu podatków. Zwalnianie właścicieli mieszkań z podatków to kolejny impuls do spekulacyjnego zakupu mieszkań. Co ciekawe Lewica chciałaby również wprowadzić udogodnienia podatkowe, dzięki którym najem długoterminowy byłby bardziej opłacalny, ale nie sądzę, żeby ta partia chciała kogokolwiek z podatków zwalniać.

Sam PSL ma z kolei w swoim programie dopłaty do wkładu własnego oraz kredyt ze stałym oprocentowaniem 1,5%. A więc kolejne dopłaty do kredytów. Do tego „działka za złotówkę” dla osób do 35 roku życia. Beneficjenci tego rozwiązania mogliby za 1 zł nabyć działkę budowlaną z zasobów państwowych wraz z pozwoleniem na budowę oraz projektem domu energooszczędnego. Ale te pomysły niekoniecznie muszą podobać się partii Szymona Hołowni.

Trzecia Droga, podobnie jak KO, chce uwolnić handel ziemią oraz zwiększyć limit obrotu ziemią rolną na terenach miejskich. Jak piszą w swoim programie – więcej ziemi to większa podaż. Partia chce też przyspieszyć proces wydawania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (za przyspieszeniem wydawania MPZP była też Lewica) i faktycznie to chyba dobry postulat, bo zaledwie 33% obszaru Polski jest nimi pokryte.

Brak MPZP oznacza wydłużenie procesu budowlanego. Wprawdzie na terenach nieobjętych planami można zawnioskować o warunki zabudowy, ale jeśli dana działka do tej pory takich warunków nie miała, to ich wydanie może potrwać minimum kilka miesięcy. Proces wydawania WZ-ek jest szczególnie trudny na obszarach niezabudowanych.

Trzy partie i różne pomysły na mieszkalnictwo. Czy to się uda?

O ile w programach KO i 3D możemy znaleźć kilka wspólnych mianowników, to pomysły Lewicy raczej nie przypadną do gustu dwóm pozostałym koalicjantom. Koalicja i Trzecia Droga nie chcą podejmować się budowy tanich mieszkań na najem, wolą, żeby na rynku operowały podmioty, które się na tym znają, czyli doświadczone firmy budowlane i deweloperzy. Skupiają się przy tym głównie na uwolnieniu gruntów pod budowę, a nie na samej budowie.

Biorąc pod uwagę to, jak rozkładają się mandaty w Sejmie, możemy przyjąć, że pomysł Lewicy z budową mieszkań na tani najem raczej nie zostanie przepchnięty. Jeśli faktycznie nowy obóz rządzący weźmie się za poprawę sytuacji na rynku mieszkaniowym, to prawdopodobnie będzie podejmował następujące działania: dopłaty do kredytów, walka z pustostanami i uwolnienie gruntów. Czy to się uda?

O tym, że wszelkie dopłaty nie są dobrym pomysłem, chyba nie trzeba nikogo przekonywać. A osoby, które jeszcze niedawno wierzyły, że programy typu Bezpieczny Kredyt 2% nie wpływa na ceny nieruchomości, już pozbyły się złudzeń. Aktualnie w opinii publicznej również panuje przekonanie, że dopłaty do kredytów wpływają na wzrost cen mieszkań, więc możliwe, że Koalicja odpuści swój pomysł z kredytem 0%.

Zajęcie się pustostanami to dobry ruch, szczególnie jeśli połączymy pomysły Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi. Samo wprowadzenie podatku jest dość kontrowersyjne. To, że ktoś posiada nieużywaną nieruchomość i jej nie wynajmuje, niekoniecznie musi oznaczać, że robi to z wyboru. Czasem stare mieszkanie po prostu nie nadaje się do najmu z uwagi na zły stan, a właściciela nie stać na remont. Czasem znajduje się w takiej lokalizacji, że najemcę trudno znaleźć. Ale połączenie podatku z pomysłem Koalicji i Lewicy na remonty na masową skalę ma już większy sens.

Uwolnienie gruntów pod budowę brzmi dobrze, nawet jeśli tą budową zajmą się tylko firmy prywatne. Naszym problemem cały czas są niedobory mieszkań. Jeśli zwiększymy podaż, to faktycznie mieszkania powinny stać się bardziej dostępne, również cenowo. Chyba że po te nowe mieszkania szybko zgłoszą się inwestorzy, a nie osoby, które faktycznie mieszkania potrzebują do zaspokojenia własnych potrzeb.

Gdzie szukać działek do uwolnienia? Koalicja oraz Trzecia Droga wskazują na Krajowy Zasób Nieruchomości. KZN powstał w 2017 r. i to właśnie do niego Poczta Polska, PKP czy Agencja Mienia Wojskowego miały zgłaszać potencjalne działki, które nadają się pod zabudowę mieszkaniową w ramach programu Mieszkanie+. W efekcie zgłoszone nieruchomości zostały poniekąd zarezerwowane na ten program. Jak podawał w 2021 r. portal GetHome.pl, zaledwie 129 działek w ramach KZN nadaje się do zabudowy, bo wiele z nich to nieużytki rolne znajdujące się na obrzeżach miast w nieatrakcyjnych lokalizacjach.

Według GetHome na terenach nadających się do wybudowania mieszkań mogłoby powstać ok. 37 000 mieszkań. Nie jest więc to jakiś wielki zasób, dla porównania w ubiegłym roku oddano do użytkowania 238 000 mieszkań. Koalicja chciałaby również uwolnienia gruntów należących do Skarbu Państwa, ale zasoby gruntów Skarbu Państwa, na których mogłyby powstać mieszkania, też są ograniczone.

Grunt to mieć tani grunt

Już w 2016 r. eksperci RynekPierwotny.pl wskazywali, że problemy z atrakcyjną lokalizacją mogą stać na przeszkodzie powodzenia programu Mieszkanie+. Dlatego też pomysł Lewicy na budowę mieszkań na wynajem też prawdopodobnie nie byłby taki prosty w realizacji.

Choć do Skarbu Państwa należy ok. 30% wszystkich polskich gruntów, to ponad 85% tej powierzchni nie nadaje się do zabudowy, bo na tych terenach znajdują się np. lasy. A zurbanizowane tereny, których też jest niewiele, często znajdują się w sąsiedztwie terenów przemysłowych. Ciężko oszacować, ile gruntów faktycznie znajduje się w atrakcyjnych miejscach nadających się pod zabudowę mieszkalną.

Na geoportalu można sprawdzić, które działki w poszczególnych lokalizacjach należą do Skarbu Państwa, tutaj instrukcja. Polecam sprawdzić, jak sytuacja wygląda w Waszych miejscowościach. Czy faktycznie państwowe grunty to lokalizacje, w których mogą powstać atrakcyjne osiedla?

Z pewnością uwolnienie gruntów państwowych w pewnej skali przyczyni się do zwiększenia podaży mieszkań, ale chyba nie ma co spodziewać się rewolucji. W Polsce mamy wprawdzie jeszcze sporo prywatnych terenów do zabudowy, ale te najlepsze lokalizacje w miastach już są zabudowane, a przestrzeń jest jednak ograniczona. Dlatego już od kilku lat obserwujemy coraz większe rozlewanie się miast, za czym niestety nie nadąża infrastruktura, a życie podmiejskie staje się często utrapieniem.

Młodych ludzi ciągnie do miast, bo tam czekają najwyższe pensje i najlepsze możliwości rozwoju. Jednocześnie małe miejscowości się wyludniają i to często tam pojawiają się nowe pustostany. Może oprócz zagospodarowywania ziemi rządzący powinni pomyśleć nad tym, co zrobić, żeby miejscowości oddalone od największych metropolii (gdzie średnia cena za metr to już ok. 15 000 zł) również stały się atrakcyjne, tak żeby młodzi chcieli tam mieszkać.

Mamy jeszcze w największych miastach trochę terenu do zagospodarowania, ale nie możemy wszystkiego przeznaczyć tylko na budynki mieszkalne. Przecież chcielibyśmy, żeby przy nowych osiedlach powstawały szkoły, przychodnie, parki czy galerie handlowe.

Uwolnienie gruntów oraz pustostanów to dobre pomysły, o ile w tych lokalizacjach da się stworzyć atrakcyjne mieszkania. Bo samo udostępnienie ziemi pod budowę to nie wszystko, tam jeszcze trzeba znaleźć chętnych do mieszkania. To właśnie w tych mało atrakcyjnych lokalizacjach często znajdują się pustostany.

Zdjęcie tytułowe: Freepic

Subscribe
Powiadom o
77 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Piotr Węglarz
1 rok temu

Przy spadającej demografii ( 150-200k rocznie i tak do 2050) wnuczki będą przejmować mieszkania po dziadkach. Proszę nie piszcie o imigracji bo na imigracji siedzi 2 mln a Ukraińcy czy inni Białorusi już wyczerpali potencjał imigracyjnych i raczej jadą dalej na zachód niż u nas zostają.

Admin
1 rok temu
Reply to  Piotr Węglarz

To prawda, ale prawdziwym końcem imigracji będzie koniec wojny na Wschodzie. Wtedy do Ukrainy popłyną pieniądze i pracownicy. I to będzie czas smuty na polskim rynku najmu

Piotr Węglarz
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Dlatego jedyne w co mogę zainwestować na rynku nieruchomości to REIT-y.

Admin
1 rok temu
Reply to  Piotr Węglarz

Pełna zgoda, teraz na tym rynku taniocha 😉

Zbigniew
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Co ma być smutnego dla najemcy gdy zwiększy się podaż?

Ewa
1 rok temu

Nic się nie uda. Będzie jak zwykle. Za 4 lata zgrzytanie zębami.

Admin
1 rok temu
Reply to  Ewa

Uwielbiam ten polski wrodzony optymizm 😉

Jacek
1 rok temu

Ale jednocześnie zaciskamy sobie euro-pętlę zeroemisyjnego budownictwa, które generuje abdurdalnie wysokie koszty.
Pytanie czy przyszłoroczne eurowybory mogą zawrócić UE z kursu na problemy powszechne w krajach trzeciego świata? Czy my jeszcze w ogóle o istotnych sprawach decydujemy?

Pawceluto
1 rok temu

„prawdopodobnie będzie podejmował następujące działania: dopłaty do kredytów, walka z pustostanami i uwolnienie gruntów. Czy to się uda?” Nie, nie uda się, zresztą jak zwykle: Dopłaty stosowane w małej skali trafiają zazwyczaj do uprzywilejowanych pod których tworzy się te ograniczenia i nie mają znaczenia dla poprawy sytuacji na rynku. Dopłaty w dużej skali powodują z kolei to co obserwujemy aktualnie czyli wzrost cen. Walka z pustostanami byłaby możliwa gdyby takie pustostany faktycznie w miastach istniały. Tymczasem lokale komunalne w dużych miastach pozostają puste głównie wtedy gdy stanowią zasób na wypadek klęsk żywiołowych. W pozostałych przypadkach lokale w złym stanie technicznym zazwyczaj przeznaczane są na socjalne… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Pawceluto

Moim zdaniem milion pustostanów nie jest fikcją

Marcin
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Kolega powyżej przeprowadził duży wysiłek intelektualny i podał kilka istotnych argumentów, a Pan Redaktor odpisał mu raptem jednym zdaniem.

Cenię sobie Pana Redaktora i regularnie polecam go znajomym i rodzinie, aby miał po pierwsze większe zasięgi, a po drugie, aby więcej osób uczestniczyło w dyskusji na tej stronie, ale jednozdaniowa odpowiedź pod naprawdę sensownym wpisem to moim zdaniem lekceważenie czytelnika.

Admin
1 rok temu
Reply to  Marcin

Ale to była entuzjastyczna reakcja. Po prostu mnie zatkało z zachwytu i nie wiedziałem co powiedzieć!

Stef
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

A moim zdaniem jest bo:
1.wiekszosx ich jest wynajęta nalewo
2. Istnieją w miejscach typu Borne Sulinowo albo Bondafy gdzie nikt nie chce mieszkać.

Co z tego z e będzie z powodu demografia dowolna ilość pustostan ów w miejscach w których nikt nie będzie chciał mieszkać?
Po drugie patrząc na Warszawę czy Łódź te pustostany to ruiny do wyburzenia.

Admin
1 rok temu
Reply to  Stef

Część pustostanów być może jest wynajmowana nielegalnie, a jakaś część jest w nieatrakcyjnych lokalizacjach, ale popyt inwestycyjny na mieszkania (raczej w dużych miastach) był znacznie większy niż podaż mieszkań na wynajem, więc jestem przekonany, że część mieszkań „zdatnych do wynajmu” stoi pusta. Moim zdaniem duża część, ale to spekulacja

ona
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ludzie, wystarczy wyjść z domu, pospacerować po np. Warszawie, porozglądać się trochę, a nie tylko patrzeć w telefon. Pustostanów naprawdę nie brakuje.

Admin
1 rok temu
Reply to  ona

Też mam takie wrażenie po kilku spacerach 😉

Kobi
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Hm… pewnie tak… tylko dlaczego stoją puste? Dlatego, że nikt nie chce tam mieszkać? Chyba nie, jeśli mieszkanie takie byłoby za śmiesznie niską cenę (tzn. pokrycie kosztów posiadania) to i chętni na wynajem by się znaleźli… ale żeby właściciel chciał tak wynajmować to musi przestać się bać, że wpakuje mu się 5-cio osobowa rodzina bez dochodu i może wtedy zapomnieć i o mieszkaniu i o pokryciu kosztów – a pewnie i dodatkowe wydatki się pojawią. Może zacznijmy myśleć jak ułatwiać życie osobom ryzykującym swoim majątkiem zamiast tylko pakować kiesy bezrobotnym…

Rafał
11 miesięcy temu
Reply to  Kobi

Dokładnie tak, ludzie boją się wynajmować bo nie jest szanowane prawo własności. Jeśli państwo chce chronić lokatora to powinno robić to swoim kosztem, czyli pobnosić ryzyko za niepłacącego lub dewastującego najemcęa nie zrzucać to na właściciela mieszkania. Oczywiście jakby zaczęło to robić to ten sposób na życie stanie się od razu popularny, dlatego pomoc powinna być związana z obowiązkiem świadczenia pracy nieodpłatnej narzecz gminy w takim wynmiarze, że lepiej samemu coś poszukać do roboty i normalnie wynająć. A jak się najemcy robić nie chce to powinna być eksmisja do noclegowni albo na bruk a dzieci powinny iść do rodzin zastępczych.… Czytaj więcej »

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Rafał

Chcesz pełnej odpowiedzialności Państwa? Proszę bardzo, ale wtedy koniec z selekcją… choćby to byli sami squatersi. Sądzę, że gdyby od nich zacząć też egzekwować kwestie nieniszczenia mienia to wszyscy się dogadamy.

ona
1 rok temu
Reply to  Monika Madej

ale dlaczego ma pluć sobie w brodę? że kupił za 8 za metr wcześniej, to które teraz kupiłby za 12 za metr? Raczej chyba się cieszy, a nie płacze. A jeszcze, jak robił to w większym stopniu gotówkowo… to już w ogóle jest do przodu.

Radek
1 rok temu

Zwalnianie właścicieli mieszkań z podatków to kolejny impuls do spekulacyjnego zakupu mieszkań.”

Dorzucanie nowego podatku (ze zwolnieniem dla jakiejś grupy czy bez) to kolejny rabunek. Zamiast tego każdy kto wynajmuje więcej niż jedną nieruchomość powinien założyć działalność i odprowadzać podatki i składki tak jak to robi fryzjer na JDG czy nauczyciel na etacie.

Marcin
1 rok temu
Reply to  Radek

Pomyślmy. Są w Polsce np. sędziowie, którzy mają trzy mieszkania. W jednym mieszkają, pozostałe dwa wynajmują ludziom. Ustawowo mają zakaz prowadzenia działalności gospodarczej.

To jak wdrożyć Pana postulat – bądź co bądź kuriozalny – w życie?

Stef
1 rok temu
Reply to  Marcin

Pytanie czy mogą być partnerami w spółce cywilnej?

Marcin
1 rok temu
Reply to  Stef

W sensie wspólnikami spółki cywilnej? Bo nie bardzo kojarzę, żeby w spółce cywilnej było partnerzy. Chyba, że miał Pan na myśli spółkę partnerską. Ale to bez sprecyzowania Pana pytania ciężko mi się odnieść.

Inna sprawa, że przyjmując, że chodziło Panu o wspólnika spółki cywilnej, to odpowiedź moim zdaniem brzmi nie.

Radek
1 rok temu
Reply to  Marcin

Normalnie, mogą sobie wybrać co chcą robić w życiu: być sędzią sprawiedliwym czy może robić pieniądze w biznesie.

Proszę sobie wyobrazić, że do sprzedaży prywatnej działki też można przymusić i jakoś środowisko sędziowskie nie protestuje z tego powodu.

Marcin
1 rok temu
Reply to  Radek

Są w Polsce sędziowie, którzy mają kilkaset spraw w referacie. Gdyby uznać, że musieliby zadecydować, co wybrać, działalność w takim przypadku (tj. w przypadku wynajmowania X nieruchomości), czy pozostanie sędzia i gdyby zdecydowali się odejść z zawodu, ich sprawy należałoby rozdzielić pomiędzy resztę wydziału. Jeśli część z tych spraw jest wieloletnich i zbliżają się do końca, okazałoby się, że po przejęciu ich przez nowych sędziów, postępowania w wielu przypadkach musiałyby się toczyć od początku. Być może jedno z tych postępowań dotyczyłoby Pana, mnie i oczekiwalibyśmy wydania sprawiedliwego wyroku. Tak, okazałoby się, że musimy poczekać jeszcze kilka lat. Dość powiedzieć, że… Czytaj więcej »

jsc
1 rok temu
Reply to  Marcin

Jeśli chciałeś ośmieszyć tą propozycję to trzeby było dać casus kamienicy Banasia.

Marcin
1 rok temu
Reply to  jsc

Podeślę mi Pan protokoły wyjaśnień podejrzanych i świadków? Albo poda sygnaturę akt sprawy prokuratorskiej i sądowej? Chętnie podam e-maila.

jsc
1 rok temu
Reply to  Marcin

Podejrzany ma immunitet, więc ten tego…

Marcin
1 rok temu
Reply to  jsc

W związku z tym, że podejrzany ma immunitet, to znaczy, że nie można wystąpić o zapoznanie się z atakami sprawy? Przypomni mi Pan jeszcze, który z podejrzanych (tudzież oskarżonych, bo z tego co się orientuję, sprawa jest na etapie sądowym) ma immunitet w sprawie „kamienicy Banasia”?

jsc
1 rok temu
Reply to  Marcin

Do tej pory pamiętam aferę po wycieku akt śledztwa na temat afery taśmowej.

Marcin
1 rok temu
Reply to  jsc

Ja rozumiem, ale nie o to pytałem i nie udzielił mi Pan odpowiedzi na żadne z powyższych pytań. Wobec powyższego dyskusję z Panem uznaję za zakończoną. Pozdrawiam.

Stef
1 rok temu
Reply to  Radek

Ok pod warunkiem że będzie znowu dopuszczona amortyzacja mieszkań.

Radek
1 rok temu
Reply to  Stef

Jestem za 🙂 nie widzę powodu dlaczego wynajem 5 mieszkań ma się różnić od wynajmu 5 samochodów czy komputerów czy czegoś innego. Zasady powinny być takie same

Kobi
1 rok temu
Reply to  Radek

Rozumiem, że Pan Panie Radosławie, nie posiada mieszkania na wynajem? Otóż wynajmujący jak najbardziej odprowadzają podatek (8,5% do 120 tys. i 12% powyżej tej kwoty). Rozumiem również, że w/g Pana powinni płacić 19% liniowego lub 12/32 na skali podatkowej i 9% składki ZUS? Tylko zastanówmy się o ile wzrośnie czynsz (średnio) po wprowadzeniu takiego wymogu… bo to że właściciele sobie tego nie odbiją na najemcach pozostaje raczej marzeniem 🙁

Marcin
1 rok temu

Wystarczy zmienić prawo tak aby można było bez problemu pozbyć się najemcy jak nie płaci czynszu i mamy zwiększoną podaż na rynku najmu i ceny najmu spadają. Jeśli ceny najmu by spadły to automatycznie zwrot z inwestycji w mieszkania kupowane na wynajem a nie dla siebie spadnie. Zmniejszy się przez to popyt inwestycyjny i jest szansa że ceny spadną i wszyscy będą zadowoleni. Nie trzeba wydawać miliardów.

Admin
1 rok temu
Reply to  Marcin

Tak, zgadzam się – nawet niedawno mieliśmy o tym tekst – większy liberalizm na rynku najmu zwiększa podaż i obniża ceny, czyli paradoksalnie bardziej pomaga najemcom, niż wynajmującym

Mike
1 rok temu

Polska jest krajem rozwijającym się, który ciagle goni „zachód”, ale w sumie nie wiadomo, czy go dogoni. Nie mamy silnej gospodarki – raczej montujemy rzeczy. Nie mamy za bardzo firm globalnych – może i jest Orlen i KGM, ale to przemysł państwowy w sumie. Nie mamy ciągle żadnego jednorożca – ale nawet jeżeli Docplanner by nim oficjalnie został, to i tak już go dawno sprzedaliśmy. Wyszły nam nawet jachty, okna i Wiedźmin, ale po za tym czym się możemy pochwalić? Mamy fatalną demografię, ale imigranci jej nie zapełnią – bo jeśli szukają pracy, to już lepiej im jechać do stabilniejszego… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Mike

Ciekawy plan!

Pietrucha
1 rok temu
Reply to  Mike

Bardzo ciekawe pomysły , szczególnie z podatkiem katastralnym, i to najlepiej progresywnym, Przydałyby się zmiany w przepisach dotyczących wynajmu i ochrony praw lokatorów, bo z jednej strony, ludzie trzymają puste mieszkania z obawy, że potem nie pozbędą się opornego lokatora, z drugiej, po różnych szemranych reprywatyzacjach, nowi właściciele często wyrzucają wieloletnich lokatorów, „czyszczą budynki” działając na granicy prawa, żeby potem odsprzedać z wielkim zyskiem.

TomR
1 rok temu
Reply to  Pietrucha

Załóżmy, że inflacja jest 20%, cena mieszkania rośnie 18% rocznie, na lokatach dają 10%, a podatek katastralny jest 1% cenyceny mieszkania. Wówczas zmniejsza to atrakcyjność mieszkania jako ochrony przed inflacją dla posiadających nadmiar pieniędzy – zamiast 18% jest 17%, ale to nadal jest korzystniejsze niż lokata.

Admin
1 rok temu
Reply to  TomR

Po pierwsze inflacja rzadko kiedy wynosi 20%. Po drugie przy niższych wartościach ten 1-2 punkty procentowe zaczynają mieć znaczenie. Pytanie jaki byłby wpływ na czynsze najmu. Z jednej strony więcej mieszkań do wynajęcia na rynku, a z drugiej podatek i tak wliczany w cenę

Laszlo Kret
1 rok temu
Reply to  Mike

Tylko czemu ja mam Tobie robić dobrze?

Józek
1 rok temu
Reply to  Laszlo Kret

Bo jesteś patriotą? Prawda?
A tacy ludzie robią dobrze dla swoich rodaków.

Piotr Ka
1 rok temu
Reply to  Mike

Od. podatku od pustostanow – a dlaczego az tyle ich jest? Bo mamy chore prawo, ktore chroni nieuczciwego najemce, a nie uczciwego wlasciciela. Wystarczy tylko przepracowac ustawe o ochronie lokatorow i mamy wysyp mieszkan na wynajem plus wraz z obnizka ich cen.

0xmarcin
1 rok temu
Reply to  Piotr Ka

Prawo jest OK, brakuje lokali komunalnych do których można eksmitować i to jest ten główny problem. Wynajmujący chcieli by żeby państwo zabrało przysłowiową matkę z dzieckiem, ale żeby broń boże nie budowało tanich czynszówek – efekt jest taki że nie ma gdzie eksmitować.

Wyrzucanie na bruk dzieci w zimie już przerabialiśmy przed II WS, dobrze jest to opisane w książce https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4928498/13-pieter

Co do „uczciwego właściciela” też można dyskutować czy owy właściciel jest tak niewinny jak się przedstawia…

Kobi
1 rok temu
Reply to  Monika Madej

hm… jestem zaintrygowany, jak właściciel może „oszukać” najemcę? Zakładając, że nie mówimy o oszustwnie na 200zł tylko na 2-3 krotność czynszu? Bo najemca „bez problemu” może oszukać właściciela na taką skalę… a przy rodzinie bez dochodu to już w ogóle wchodzimy w wieloletni spór sądowo-windykacyjny…

TomR
1 rok temu
Reply to  0xmarcin

Nie da się wybudować w sposób samofinansujący się tanich czynszówek w dużych, drogich miastach, choćby ze względu na ceny ziemi. Tanie czynszówki od państwa musiałyby mieć formę dopłat, socjalizmu, przy tym mniej elastycznego niż po prostu dopłaty finansowe, które już teraz są. Ew. tanie rozwiązanie na mieszkania socjalne to mieszkania socjalne poza atrakcyjnymi miastami, gdzieś dalej.

Admin
1 rok temu
Reply to  TomR

Może trzeba zrobić tak, żeby budować te tanie czynszówki w tańszych lokalizacjach i zaoszczędzoną kasę ładować w infrastrukturę (linie tramwajowe, szkoły, przedszkola)?

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeśli chodzi o szkoły to nie powinne być wyższe niż liceum… najpopularniejszy schemat gentryfikacji zaczyna się od studentów.

jsc
1 rok temu
Reply to  TomR

I to jest niezłe kuriozum… w San Francisco już otwarcie mówi się o spirali zagłady, a i tak ludzi nie stać na mieszkania.

Krzysztof
1 rok temu
Reply to  Mike

Boję się, że za ten podatek 19% procent zapłacą na końcu najemcy. Może to też Pogłębić czarną strefę. Na rynku najmu jest chyba pewna równowaga. Jeżeli za bardzo się on opłaca, to mieszkań wynajmowanych przybywa. Jeżeli jest ich za dużo, to ceny najmu spadają. Po co w to jeszcze bardziej ingerować?

Stef
1 rok temu
Reply to  Mike

. OZE do gonimy najbiedniejsze kraje UE (Grecja, Portugalia). Przykład z biednej Barcelony. 150 stacji metra, większość zbidowane w latach 50tych ubiegłego wieku. Warszawa osiągnie ten poziom infrastruktury może w 2050 czyli 200 lat później. Mała gwiazdka Warszawa ma linie tramwajowe które niekiedy są szybsze od Barcelona kiego metra np. Odcinek wzdluz Grójeckiej. Odnośnie mieszkań, patrzmy na Włochy. Sycylia to mieszkania po 20 000 euro zdatne do zamieszkania, (te po 1 euro to ruiny) Mediolan czy Rzym to raczej 500 000 euro. W Polsce będzie podobnie. Już tersz można kupić w Polsce mieszkanie za grosze w Hajnowce czy Bytomiu, albo… Czytaj więcej »

Piotr Węglarz
1 rok temu
Reply to  Stef

Włochy są najstarszym społeczeństwem w Europie.Tam może być tylko gorzej.

0xmarcin
1 rok temu
Reply to  Mike

Podatek od pustostanów? Ludzie będą wynajmować na słupy lub w gronie rodzinny żeby uniknąć płacenia kolejnej daniny. Jak już podatek to katastralny dla wszystkich po równo 1% ceny nieruchomości w.g. stawki z aktu notarialnego. Najmu to nie poprawi bo zostanie to przerzucone na najemców, ale państwo zyska trochę kasy na budowę czynszówek i poprawę infrastruktury na nowobudowanych osiedlach. Osobiście nie podnosił bym podatku od wynajmu do 19%, tylko obniżył Belkę do 12%. Zapewne będzie jednak jak zawsze: posłowie trzymają majątek w nieruchach (może to i dobrze bo nie będzie im się spieszyć do wojny), nie przewidują żadnych znaczących zmian na froncie mieszkaniowym… Czytaj więcej »

Radek
1 rok temu
Reply to  0xmarcin

Podatek katastralny na budowę czynszówek…a VAT w takim razie na co idzie?

jsc
1 rok temu
Reply to  0xmarcin

(…)(może to i dobrze bo nie będzie im się spieszyć do wojny(…)
Putin też ma niezły majątek w nieruchach…

Mike
1 rok temu
Reply to  Mike

Do komentujących – absolutnie zgadzam się w kwestii zmiany prawa lokatorskiego, to co wyżej napisałem ma jasny cel – zwiększyć podaż mieszkań. Jeśli przyczyną pustostanów są problemy z prawem lokatorskim a nie tezauryzacja, to absolutnie jest to właściwe rozwiązanie. @LaszloKret – dlatego żebym został w kraju i robił dobrze Twoim dzieciom i wnukom. A i Tobie na starość, zapomniałbym. @Krzysztof – tu nie chodzi tyle o podatek 19%, co o konstrukcję zachęcającą do inwestowania pieniędzy w instrumenty zwolnione z tego podatku. Jeśli wynajem będzie obarczony większym ryzykiem i kosztami, będzie mniej opłacalny, a pieniądze pójdą do realnej gospodarki. Jeśli ktoś… Czytaj więcej »

TomR
1 rok temu
Reply to  Mike

Teraz wiele z zakupów mieszkań ma charakter OBRONNY – ochrony przed inflacją, której nie dają lub nie dawały lokaty. One nie mają formy ATAKU na rynek, np. nikt nie próbuje zmonopolizować czy zdominować zakupów czy wynajmu, podczas gdy na innych rynkach jest dominacja (np. automaty paczkowe – Inpost, sieci energetyczne dostarczające prąd klientom końcowym – monopole lokalne Energi/Enei/PGE/Tauronu/E.On, telekomunikacja komórkowa – oligopol 4 operatorów). Obłożenie mieszkań podatkami, obostrzeniami itp. spowoduje, że osoby starające się ochronić przed inflacją spojrzą łaskawiej na przeniesienie swoich pieniędzy za granicę, np. na zakupy w jakieś fundusze inwestujące w szybko rozwijających się Wietnamie, Indonezji. Pieniądze wypłyną… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  TomR

Już widzę jak człowiek, który inwestuje w mieszkania, bo się boi kupić obligacji skarbowych dających 20% w skali roku, pójdzie lokować w fundusze inwestujące w Wietnamie 😉

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ogólnie to jakiś dziwny region… większość opinii publicznej zna ten region przez pryzmat wojny, może część słyszała o tzw. Złotym Trójkącie. A kojarzy go z interesami chyba prawdziwa garstka.

Kobi
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Poprawka, jeśli 2 lata temu wiedziałbym, że kupuję obligacje które będą płacić 20% to bym je kupił zamiast mieszkania – ale tak jak wtedy nie było wiadomo, tak teraz nadal nie wiadomo… a tzw. „nieruchy” zawsze mają zwrot na „+” tylko czasem jest to 2% a czasem 8%

Admin
1 rok temu
Reply to  Kobi

Trzeba było czytać „Subiektywnie o Finansach” – radziliśmy żeby kupować 😉

Cerwantes
1 rok temu

Kijem czy marchewką chcemy rozwijać nasz kraj. Kijem nie da rady, Polacy to zaradny naród, każdy podatek da się obejść, więc pozostaje marchewka. Wystarczy że Państwo będzie gwarantem dla właścicieli mieszkań w przypadku zaniechania opłat przez wynajmującego. Windykacja należności będzie leżeć po stronie Państwa, które ma o wiele większe możliwości ściągania należności. Gwarantuje, że mieszkania inwestycyjne zostaną wystawione na wynajem, przybędzie kilkaset tysięcy nowych mieszkań. Właściciele, którzy do tej pory bali się natrętnych lokatorów, zadowalali się wzrostem wartości nieruchomości w czasie. Teraz dojdzie premia za ryzyko (mocno ograniczone przez pośrednika w postaci Państwa ) w postaci czynszu od wynajmującego. Sytuacja… Czytaj więcej »

ona
1 rok temu

na nic już się nie łapię, po 45 roku życia. Pozostaje mi tylko czekać na partię, która zaproponuje jakieś dofinansowania do trumny, to zagłosuje na nich i sobie już kupię…

Admin
1 rok temu
Reply to  ona

Ma być podwyżka zasiłku pogrzebowego ;-). Pozdrawiam, Maciej (48 lat ;-))

ona
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju, na to, to też już nie JA się załapię. Na dodatek – mąż, ten darmozjad za moją skórę weźmie 😉 😉

TomR
1 rok temu

To było oszustwo wyborcze – zamiast pójść do wyborów do Sejmu jako jedna koalicja i w ten sposób wystawić spójny, lecz ograniczony program, to wystawili 3 niezależne programy, każdy atrakcyjny dla innej grupy społecznej, wiedząc już z góry że nie da się ich zrealizować. A o tym, że np. Lewica czy 3-cia Droga wiedziały, że nie będą w stanie wygrać czyli zrealizować swoich programów świadczy pakt senacki, gdzie pogodzili się, że mają mniejszość głosów. Czyli oszustwo polega na tym, że udawali że będą w stanie zaoferować punkty ze swojego prorgamu, z góry wiedząc, że nie będą w stanie ich zrealizować,… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  TomR

Tu nie ma żadnego oszustwa – każdy wystawił ofertę, a wybory zdecydowali jaki procent ich oferty ma być zrealizowany w ramach wspólnego programu. Nikt nie oczekuje realizacji wszystkich obietnic. Tak szczerze pisząc to większość wyborców zapewne oczekuje głównie wsadzenia do więzienia związanych z poprzednią władzą pospolitych złodziei. I na początek wystarczy 😉

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Na początek to wystarczy… delegalizacja DobrejZmiany.

jsc
1 rok temu
Reply to  TomR

A koalicja szeryfów z miękiszonami jest niby lepsza…

Janek
1 rok temu

Wszelkie programy doplat konczyly sie zawsze tak samo. Polacy niestety zbyt kochają beton i każde zwiekszenie ilosci gotowki skutkuje masowymi „inwestycjami” przez ulicę. Jedyny skuteczny plan to silny podatek zniechecający do kumulacji mieszkan, bo tych nie brakuje tylko sa przetrzymywane przez grupę osob. Dodatkowo mozna oczywiscie zmniejszyc ochrone lokatorska i uwolnic grunty ale to sa tylko dzialania pomocnicze. Tak dlugo jak ludzie beda masowo kupowac „inwestycyjnie” i nie beda sprzedawac lokali przed zakupem wiekszego, tak dlugo ceny beda windowane. Tylko ze nikt sie nie odwazy na prawdziwe zmiany w obawie o spadek poparcia.

Kobi
1 rok temu
Reply to  Janek

Silny podatek… Orlen płaci 23% podatku VAT i akcyzę od paliwa, no wyjdzie tego pewnie w sumie z 50% ceny 1 litra. Tylko pytanie: to Orlen płaci te daniny czy może jednak „ja i Pan” pałcimy te daniny tankując samochód? Każdy podatek zostanie przeniesiony na „najemców”. Ewentualnie powyżej jakiejś granicy będzie opłacalne wynajmowanie fikcyjne pustostanu „szwagrowi” za 1zł (no bo kto mi zabroni podpisać z nim umowę na na taką kwotę?), szarpne się i opłacę te parę groszy podatku. Dlaczego tzw. SSE się rozwijają i miasta wokół nich? Bo ludziom którzy chcą/ryzykują i coś faktycznie robią daje się ulgi a… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu