23 grudnia 2023

Awantura o imigrantów. Są już dla Europy kłopotem? Francja, której potęga gospodarcza wyrosła na „obcych” pracownikach, zaostrza właśnie prawo imigracyjne

Awantura o imigrantów. Są już dla Europy kłopotem? Francja, której potęga gospodarcza wyrosła na „obcych” pracownikach, zaostrza właśnie prawo imigracyjne

Imigranci w Europie – coraz większy problem. Niemal codziennie w mediach jesteśmy bombardowani informacjami o imigrantach – legalnych, nielegalnych, zarobkowych, politycznych, o uciekinierach z obszaru wojny, o uchodźcach. Obawiamy się ich, ale… ich potrzebujemy do pracy. Jak rozplątać ten dylemat? Jako przykład kraju z problemami z powodu imigrantów wymieniana jest Francja, która właśnie teraz zaostrza prawo imigracyjne. I której część obecnego bogactwa została zbudowana rękami imigrantów

Bez imigrantów, choćby z byłych francuskich kolonii, Francja nie byłaby tak potężna jak obecnie. Owszem, są problemy, a co kilka lat nawet zamieszki, jak w tym roku w wielu miastach Francji. Imigranci z Bliskiego Wschodu czy Afryki nawet w drugim czy trzecim pokoleniu potrafią przystępować do grup terrorystycznych, negować porządek prawny republiki i brutalnie odrzucać integrację ze społeczeństwem francuskim. Nie jest to jednak norma w kraju liczącym… no właśnie – ilu imigrantów, jak ich liczyć i jakie mają znaczenie dla gospodarki Francji?

Zobacz również:

Jednak nawet imigranckolubna Francja obecnie przystąpiła do przeglądu swojego nadmiernie tolerancyjnego, jak się okazało, prawa do imigracji. Nowe przepisy są na tyle ostre, że wywołały falę krytyki liberalnej części polityków i mediów, a z kolei – zadowolenie po stronie polityków prawicy, np. Frontu Narodowego, który jest ugrupowaniem tradycyjnie antyimigranckim. Skalę zmian ilustruje wynik głosowania za nowym prawem – zwolennicy prezydenta Emmanuela Macrona głosowali razem z politykami Frontu Narodowego.

Co zakłada nowe prawo? Utrudnienia w łączeniu rodzin, trudniejszy dostęp do obywatelstwa francuskiego i niektórych świadczeń, utrudnienie legalizacji pracy osób, które nie mają legalnych dokumentów pobytu i przywrócenie przestępstwa nielegalnego pobytu, a co za tym idzie – łatwiejsze wydalenie z kraju w przypadku poważnych przestępstw. Jak na warunki francuskie, to bardzo duże ograniczenia.

Nowa ustawa imigracyjna to jednak nie tylko restrykcje. Są też kwoty imigracji zarobkowej w niektórych deficytowych pod względem zasobów siły roboczej sektorach gospodarki. Dotyczy to np. infrastruktury, budownictwa, szpitali i placówek medycznych (tradycyjnie poszukiwani lekarze, położne, dentyści), opieki i pomocy domowej. W takiej sytuacji możliwa będzie szybsza legalizacja pobytu, nawet dla osób od dłuższego czasu przebywających nielegalnie nad Sekwaną, a ścieżka uzyskania pracy w zawodach deficytowych może być łatwiejsza.

Ilu imigrantów jest we Francji i czy nie za dużo?

Obecnie osób, które mieszkają na stałe we Francji, ale urodziły się poza tym krajem, jest ponad 7 mln, czyli ponad 10,3% społeczeństwa (dane Insee). W regionie paryskim – Île-de-France – mieszka ok. 40% wszystkich imigrantów we Francji. W zależności od metody liczenia może to być nawet 6 mln osób (jeśli bierze się pod uwagę osoby urodzone przez co najmniej jednego rodzica – imigranta). Duży udział imigrantów jest też w Lyonie i Marsylii. Z tym że kolejne pokolenia dzieci imigrantów zasadniczo nie są ujmowane w statystykach o imigrantach.

Jeśli pamiętamy, że przed II wojną światową w Polsce tylko ok. dwie trzecie populacji to byli tzw. etniczni Polacy, a jedna trzecia – mniejszości, to okazuje się, że w jednym kraju może mieszkać sporo ludzi o różnych korzeniach. Z tym że w przedwojennej Polsce nie chodziło o imigrantów urodzonych poza krajem i przybywających do Polski. Na jednym terytorium mieszkali ludzie przyznający się do różnych narodowości, o różnych religiach i mówiący różnymi językami – Ukraińcy, Żydzi, Białorusini, Niemcy…

Francja jest typowym przykładem kraju otwartego na imigrację od ok. 200 lat, czyli od czasu gwałtownych zmian w uprzemysłowieniu. To właśnie ogromne zapotrzebowanie na pracowników było źródłem XIX-wiecznej imigracji. Potrzeba było mężczyzn do pracy w kopalniach i stalowniach, kobiet do powstających masowo fabryk tekstylnych, pracowników dla transportu kolejowego i morskiego. Zazwyczaj imigranci przyjeżdżali wtedy z innych krajów europejskich – z Włoch, Niemiec, Polski, Rosji, Austro-Węgier.

Wzrost zapotrzebowania na pracowników to początek systematycznej, stałej imigracji do tego kraju, który w I połowie XX w. był wręcz drugim krajem o największej liczbie przyjmowanych imigrantów zarobkowych na świecie. Liczba imigrantów w społeczeństwie francuskim przekraczała 7% już w latach 30. XX w.

Przyjazdy nasiliły się w czasie niebywałej prosperity w gospodarce Francji w latach 50.-70. XX w. Były to czasy Trente Glorieuses, wspaniałego trzydziestolecia rozwoju gospodarczego, brutalnie zakończonego w 1975 r. kryzysem na rynku ropy naftowej. To zahamowało dynamiczną imigrację na rynek pracy. Francja wdrożyła jednak wtedy program łączenia rodzin, dla kobiet i dzieci pracowników – imigrantów. A od ok. 20 lat nasila się zjawisko przyjazdów z powodów humanitarnych.

Tradycyjnie otwarta od 200 lat Francja jest obecnie krajem bardzo zróżnicowanym pod względem etnicznych korzeni swoich mieszkańców i trudno np. używać określeń w rodzaju „rdzenny” Francuz. Tym bardziej że w odróżnieniu od Niemców czy Polaków, Francuzi są przywiązani do kulturowej, a nie etnicznej identyfikacji francuskości.

Czytaj też: Francuzi protestują, bo rząd podwyższa im wiek emerytalny

Czytaj też: Siła nabywcza Francuzów spada od dekady, kto traci najbardziej?

Skąd przyjechali imigranci do Francji?

Z 7 mln imigrantów ok. 2,5 mln imigrantów, czyli 35%, uzyskało obywatelstwo francuskie. Ogółem „populacja zagraniczna” zamieszkująca Francję wynosiła w 2022 r.  ok. 5,3 mln osób, co stanowi 7,8% ogółu ludności. Składa się z 4,5 mln imigrantów, którzy nie uzyskali obywatelstwa francuskiego oraz 0,8 mln osób urodzonych we Francji z obcym obywatelstwem. Ok. 1,7 mln osób z francuskim obywatelstwem urodziło się za granicą. Z imigrantami (7,0 mln) łącznie za granicą urodziło się 8,7 mln osób mieszkających we Francji, co stanowi 12,8% populacji.

Poniżej infografika pokazująca ten dosyć skomplikowany, ale logiczny, podział ludności mieszkającej we Francji według miejsca urodzenia i narodowości w 2022 r

Francuscy imigranci w niemal połowie pochodzą z Afryki. W 2022 r. 48,2% imigrantów mieszkających we Francji urodziło się w Afryce, a ok. jedna trzecia – 32,3% – urodziła się w Europie. Najczęstszymi krajami urodzenia imigrantów są Algieria (12,5%), Maroko (11,9%), Portugalia (8,2%), Tunezja (4,7%), Włochy (4,0%), Hiszpania (3,5%) i Turcja (3,3%). Prawie połowa imigrantów pochodzi z jednego z tych siedmiu krajów (48%). Podobnie było w poprzednich latach. Średnia liczba przybywających imigrantów rocznie to ok. 250 000. osób.

Od 2006 r. odpływ imigrantów jest stosunkowo niewielki w porównaniu z ich napływem. Średnio w latach 2006–2019 przyjeżdżało czterech imigrantów, a jeden wyjeżdżał, na przykład w wyniku ukończenia szkoły, studiów lub po przejściu na emeryturę.

Mimo tak dużego napływu osób spoza UE, biorąc pod uwagę skalę gospodarki Francji i wielkość populacji, Francja jest obecnie jednym z tych krajów w Europie, w których imigracja jest stosunkowo niska w stosunku do wielkości gospodarki. W Niemczech cudzoziemcy stanowią np. 12,7% populacji, a osoby urodzone za granicą aż 18,2% ludności.

Jak duża część imigrantów pracuje? Na poniższej grafice – słupki niebieskie – poziom aktywności zawodowej, słupki żółte – poziom zatrudnienia, szare – poziom bezrobocia. Na osi poziomej w kolejności pokazane dane dla: imigrantów – mężczyzn, nieimigrantów – mężczyzn, imigrantek i nieimigrantek. Widać m.in. nieznacznie wyższy poziom bezrobocia wśród populacji imigranckiej.

Jak Francja korzysta na pracy imigrantów?

Imigranci aktywni na rynku pracy napotykają większe trudności w znalezieniu pracy niż nieimigranci. Stopa bezrobocia wśród imigrantów wynosi 11% wśród mężczyzn i 13% wśród kobiet, natomiast wśród nieimigrantów jest to tylko 7%.

Imigranci, zwłaszcza ci, którzy dopiero co przyjechali do Francji, często pracują w zawodach charakteryzujących się ciężkimi warunkami pracy lub w zawodach, w których występują napięcia. Częściej mają umowy na czas określony i częściej pracują w niepełnym wymiarze godzin. Jako urzędnicy raczej nie awansują na wyższe stanowiska publiczne. Są nadreprezentowani w sektorach najbardziej wrażliwych na wahania koniunktury (budownictwo, hotele, restauracje i produkcja i sprzedaż żywności).

Badania nad rynkiem pracy we Francji w latach 70.-90. XX w. pokazały, że „w dłuższej perspektywie zarówno legalni, jak i usankcjonowani prawnie już po przybyciu do Francji pracownicy-imigranci trwale obniżają stopę bezrobocia„.  Imigracja przyczyniła się do wzrostu liczby ludności aktywnej zawodowo we Francji o 0,4–0,5% rocznie, co miało pozytywny wpływ na cały rynek pracy.

Z drugiej strony okazuje się, że imigracja może nieznacznie zmniejszać wynagrodzenia pracowników nieimigrantów, co z kolei wykazały badania dotyczące rynku pracy w latach 1990-2010. Według tych badań imigracja obniżyła płace nieimigrantów 0,6%, a długoterminowy wpływ imigracji na płace może być szkodliwy dla wysoko wykwalifikowanych pracowników nieimigrantów i przynosi korzyści dla nisko wykwalifikowanych pracowników nieimigrantów.

Jednak najciekawsze obserwacje  dotyczą produktywności. Badania wykazały, że imigracja może mieć pozytywny wpływ na produktywność wszystkich pracowników – i nieimigrantów, i imigrantów.

Czy imigracja jest ciężarem dla europejskich gospodarek, czy raczej atutem? Zdaniem francuskich ekonomistów bilans imigracji jest pozytywny. Imigracja korzystnie wpływa na wzrost gospodarczy, zwiększa zatrudnienie i nie obciąża finansów publicznych. Wbrew pozorom, większość imigracji do Francji poza mechanizmem łączenia rodzin (w ten sposób do Francji przyjeżdżają głównie kobiety i dzieci) to przyjazd studentów i osób chcących podjąć konkretną pracę.

Imigranci potencjalnie mogą starać się o lepiej opłacaną pracę specjalistów. Często taka szansa pojawia się po studiach. Francja stara się pozyskiwać imigrantów, podobnie jak to się dzieje w USA czy Kanadzie – w ramach łowienia talentów z całego świata.

Temu m.in. służy system frankofonii – studiów, szkoleń z języka francuskiego dla młodych ludzi z krajów francuskojęzycznych, ale też system nauki języka francuskiego na całym niemal świecie i ułatwienia w podejmowaniu studiów na francuskich uniwersytetach. Po studiach dużo młodych ludzi pozostaje we Francji. Statystyki pokazują, że w coraz większym stopniu imigracja zarobkowa odbywa się właśnie na zasadzie łowienia talentów po studiach.

Imigranci potrzebni w Polsce? Mądrze zarządzajmy imigracją

Z Polską jest taki kłopot, że obecnie mamy duże braki na rynku pracy. Powodem jest kulejąca demografia (poniżej wykres z danych GUS przygotowany przez ekonomistę Rafała Mundrego) i masowe wyjazdy Polaków za granicę w poprzednich latach. Polskie firmy, a także instytucje sektora publicznego, np. szpitale, przychodnie i opieka społeczna, chętnie zatrudniałyby legalnych imigrantów o odpowiednich kwalifikacjach, tak jak to przewidują odpowiednie przepisy francuskie.

Napływ imigrantów z Ukrainy na polski rynek pracy mniej więcej od 2013 r. zaowocował tym, że szybciej rosła gospodarka. W latach 2013-2018 imigranci z Ukrainy dodawali do dynamiki polskiego PKB po ok. 0,3-0,9 pkt proc. (do dynamiki, czyli wzrostu, a nie do całego PKB). Tę sytuację bardzo precyzyjnie zbadali ekonomiści SGH/NBP Paweł Strzelecki i Jakub Growiec w artykule „Wkład imigracji z Ukrainy do wzrostu gospodarczego w Polsce„.

Ukraińcy stanowili ok. 4,5% potencjału całej siły roboczej w Polsce jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę w 2020 r. Liczba tych pracowników wahała się między 800 000 a 1,2 mln, głównie mężczyzn, pracujących w tzw. sektorach ciężkich – budowa dróg, mostów, linii kolejowych, biur i mieszkań oraz w rolnictwie. Kobiety pracowały głównie w sektorze sprzątania, opieki domowej i społecznej, a także w rolnictwie.

Po lutym 2020 r. liczba mężczyzn spadła, wzrosła za to liczba kobiet. Aktualna sytuacja imigrantów z Ukrainy na ryku pracy w Polsce została kompleksowo opisana w najnowszym raporcie NBP z 2023 r. Z opracowań na temat pracowników z Ukrainy wynika, że polski rynek pracy bardzo sprawnie poradził sobie z przyjęciem i zagospodarowaniem setek tysięcy nowych osób w firmach, i to zarówno przed wojną, jak i w czasie jej trwania.

Potencjał demograficzny Ukrainy, równie słaby jak w Polsce, osłabiony jeszcze przez wojnę i wyjazdy Ukraińców do innych krajów zachodnich, wskazuje, że to źródło mogło już wyschnąć. Polska powinna aktywnie szukać nowych źródeł, ale – powinna wcześniej ustalić warunki, jakim mieliby podlegać przybywający pracownicy. Główna sprawa – czy takie przyjazdy i podejmowanie pracy powinny być na pobyt stały czy tylko na określony czas wykonania konkretnych zadań.

Polska jest równolegle wciąż dużym rynkiem wysyłającym pracowników do innych krajów. Nie jest to już taka sytuacja jak tuż po akcesji Polski do Unii Europejskiej, kiedy z Polski mogło wyjechać nawet 2 mln osób do pracy w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemczech i Holandii. Ale – mimo naszych własnych braków na rynku pracy – wciąż dostarczamy specjalistów w poszukiwanych zawodach na inne rynki. Dlaczego? Atutem krajów zachodnich są oczywiście znacznie wyższe zarobki i często lepsze ogólne warunki pracy.

Aktualny stan polskiej emigracji zarobkowej do krajów zachodnich obrazuje najnowszy raport GUS z grudnia 2023 r. Raport obejmuje lata 2017-2022. Co zrobić, żeby zachęcić Polaków do pozostawania w kraju i podejmowania pracy na miejscu, a także – co zrobić, żeby zachęcić specjalistów z innych krajów do podejmowania legalnej czasowej pracy w Polsce? To pilne zadania na już.

Podstawą powinno być oczywiście stałe podnoszenie jakości pracy i wynagrodzeń, zwłaszcza w zawodach, w których najwięcej kosztuje wykształcenie i które są najpotrzebniejsze nowoczesnej gospodarce, np. sektorach informatycznych. Miejmy nadzieję, że to będzie jedna z ważniejszych spraw dla polityków w najbliższych latach.

Podniesienie płacy minimalnej w Polsce? O tym pisaliśmy tu. Podwyżki dla nauczycieli i sfery budżetowej? O tym pisaliśmy tu. Niestety, ceny też rosną, zwłaszcza z powodu inflacji. Wzrost naszych wynagrodzeń raczej nie nadąża za wzrostem cen. Spada realna wartość naszych zarobków. A jeśli rośnie, to niewiele. O tym pisaliśmy tu.

Źródło zdjęcia: Pedro Lastra/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
118 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jacuś
11 miesięcy temu

Ponowię dwa słowa na temat przyszłego świata. Obecnie Afryka ma 1,4 mld ludzi. Wg ONZ ma mieć 4 mld w 2100 r. Europa ma koło 0,7 mld i sie cofa bo dzieci nie robimy. Nigeria w 20 lat skoczyła z 80 mln na 200 mln. W 2100 roku ma mieć 500 mln. Nie trzeba robić jakiś modeli matematycznych zeby zobaczyć jak to będzie wyglądać. Szczególnie ze jeden z i statutów przepowiada ze PKB Afryki będzie niższe niż teraz. Rosjanie spotykają sie z tymi krajami, dają ochronę ich władzy w zamian za dostęp do surowców. Oni będą podsycać tam konflikty i… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Jacuś

Dziękuję za te liczby, dają po oczach. Mi też brakuje wyobraźni, ale z całą pewnością trzeba zrobić jedną z dwóch rzeczy. Pierwsza to zainwestować tam pieniądze i jednocześnie wpłynąć na to, by zaczęły tam obowiązywać jakieś cywilizowane standardy dotyczące bezpieczeństwa tych inwestycji. Jeśli Afryka będzie się bogaciła – w pewnym sensie za nasze pieniądze i trochę naszym kosztem, bo pewnie do tych inwestycji na początek trzeba dopłacać – a zarazem to bogactwo będzie w miarę równo rozdzielane (a nie pomiędzy lokalnych władców i watażków, jak to się często dzieje), to zredukujemy migrację na północ. Pytanie czy zmiany klimatyczne tego scenariusza… Czytaj więcej »

Alex
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Problem Afryki wynika nie tylko z szeroko pojętej”biedy”,czyli słabej gospodarki bez usług i specjalistwo,ale ze zbyt dużego przyrostu naturalnego. Przyklad Egipt – 20 lat temu ok.90mln dziś już 110 mln. Najbiedniejszy rejon świata Madagaskar – lata 60te XX wieku – 9 mln,obecnie 30 mln i problemy z wyżywieniem.
Jedyna szansa dla Afryki jest ograniczenie populacji – zamiast 10rga dzieci – 3,4ka. Inaczej biedy będzie coraz więcej,bo nadmiar ludzi zużywa zasoby.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Alex

No tak, ale prostą drogą do ograniczenia przyrostu naturalnego jest wzrost zamożności, jak pokazują liczne przykłady z Zachodu i ostatnio z Chin

James
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Może pan przybliżyć co zrobił tusk żeby zmniejszyć poziom socjału?
Oczywiście poza gadaniem dla ciemnych mas. Tylko jego realne podjęte decyzję.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  James

Uprzejmie zauważam, że w tej kadencji Tusk rządzi od jakichś dwóch tygodni ;-). Za to system wsparcia socjalnego, który zbudował PiS, jest idealnie dopasowany dla nielegalnej imigracji. Zresztą był już wdrażany program pilotażowy w postaci sprzedaży wiz i chyba poszedł zadowalająco (chyba jakieś 200 000 przez dwa albo trzy lata?).

Qrak
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Pan oczywiście wie tylko zapomniał przypadkiem wspomnieć, że outsorcing procesu wizowego to pomysł aktualnego starego/nowego gospodarza MSZ?

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Qrak

Każdy dobry pomysł można źle zrealizować. Jeśli ja wymyślę samochód, a Pan będzie nim próbował pływać po wodzie to to nie jest moja wina, że Pan utonie. Jeśli za realizację innowacyjnego pomysłu weźmie się grupa głupków to raczej pomysł zostanie źle wdrożony, choć być może jest dobry. Mam nadzieję, że wyrażam się wystarczająco plastycznie? 😉

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Jeśli ja wymyślę samochód, a Pan będzie nim próbował pływać po wodzie to to nie jest moja wina, że Pan utonie.(…)
Pan, nomen omen, Samochodzik dał radę pływać.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  jsc

No dobra, są wyjątki 😉

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Chociaż na świecie nie brakuje regionów, gdzie taka amfibia by się przydała.

E.G
11 miesięcy temu
Reply to  James

11, 5 miliona Polaków to nie są ciemne masy tylko świadomy suweren, który powiedział dość rozkradania Polski, my jesteśmy Europejczykami , obojętne czy to się podoba Kaczyńskiemu czy nie.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  E.G

Zwłaszcza, że po drugiej stronie było chyba tylko 6,5 miliona, więc jednak ta grupa powinna przyjąć do wiadomości, że teraz jest w mniejszości i to znaczącej

Jacuś
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tą afryke trzeba by budować od nowa przez 10-20 lat. Musiałby sie zaangażować cały świat. A wujek sam niechętnie, ruskich interesują tylko tam surowce i będą sabotować wszystko bo im na reke desant migrantow do Europy i jej dalsze osłabianie. Porty jako takie są, ale brak dróg, i wogole cywilizacji, opieki medycznej, szkolnictwa itd. Praktycznie brak rolnictwa i bardzo nie sprzyjający klimat. Do tego w wielu krajach współrządzi wojsko. Nikt w takich warunkach nie zainwestuje. Pod znakiem zapytania jest tez podstawa, czyli chęć rzetelnej pracy na 3 zmiany przez tubylców. No i przykład RPA średnio zachęca. Sorry ale to wszystko… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Jacuś

Tylko że trochę nie mamy wyboru, bo albo tam spróbujemy wejść z pieniędzmi i poukładać zasady gry (żeby zrobić tam wyższy poziom życia z w miarę sprawiedliwą dystrybucją), albo oni przyjdą do nas. Jeśli Afryka ma ludnościowo urosnąć trzykrotnie, to jej PKB też musiałoby tak rosnąć, a nie będzie, bo to nie są innowacyjne gospodarki. Czyli będzie tam coraz biedniej. Czyli przyjdą do nas.

mmm777
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

” bo pewnie do tych inwestycji na początek trzeba dopłacać”

Ech, Europejczyk… Jak ktoś powiedział, jedyne moralne biznesy w Europie to te, do których trzeba dopłacać…
I zapewne dlatego teraz UE obiecuje przydziałowych Murzynów i robaki, chociaż w 2000 roku obiecywała się stać najbardziej dynamicznym gospodarczo rejonem świata. (Pamięta Pan?…)
A wskaże Pan, kto dopłacał do inwestycji w Japonii, czy Korei? O Chinach nie wspomnę…

(Skądinąd, przyjmowanie ludzi o niższych kwalifikacjach niż tubylcy spowoduje, że dostaną socjał częściej od tubylców. A kto będzie pracował na ten socjał? Oczywiście tubylcy. Ale to chyba nie o to chodziło… 😉 )

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  mmm777

No właśnie chodzi o to, żeby nie nastąpiło to zjawisko, o którym Pan/i wspomniał/a w ostatnim akapicie ;-).

mmm777
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Jestem rodzaju męskiego Mirosław Mieczysław M.

Wesołych Świąt!

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  mmm777

Wesołych!

Ppp
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Smacznego karpia i wesołych świąt.
Pozdrawiam.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Dobrych, relaksujących, inspirujących Świąt!

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Pierwsza to zainwestować tam pieniądze i jednocześnie wpłynąć na to, by zaczęły tam obowiązywać jakieś cywilizowane standardy dotyczące bezpieczeństwa tych inwestycji.(…)
Wolimy to zcedować to na byłych członków Legii Cudoziemskiej…

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  jsc

Najemnik nigdy nie jest dobry w złożonych zadaniach 😉

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

I po to wynaleziono fixerów rewolucji.

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Afryka to jedno, jest jeszcze Azja(…)
Wierząc autorowi (…)Elita zabójców(…) z kolei tam czynni są byli członkowie SAS.

Gus
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie da się niczego polepszyć bez zabijania ludzi nie posiadających mózgu jak ty.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Gus

[CENZURA-red, komentarz zawierał niezgodne z prawem treści]

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A powyższy komentat z kolei jest lege artis… chyba III Rzeszy.

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Jacuś

A czy cywilizacja białego człowieka miała coś lepszego do zaproponowania cywilizacji czarnego człowieka niż cywilizacja rosyjska?

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  jsc

Nie ma czegoś takiego jak cywilizacja rosyjska. To zostało zabite, teraz to jest naród bandytów

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Widać muszę zapytać inaczej… Czym Blackwater jest lepsza od Grupy Wagnera?

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  jsc

Nie wiem co to ma wspólnego z bandycką naturą narodu rosyjskiego

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Irakijczycy zapewne też nie wiedzieli…

TomR
11 miesięcy temu
Reply to  jsc

Nie jestem przekonany, czy rdzenni Rosjanie mieli jakiś większy wpływ na cywilizację rosyjską, w sensie wyborów strategicznych. Historycznie różnego rodzaju Rusie jako kraje była utworzone przez Skandynawów, religię zaimportowali z Bizancjum, potem szczególne okrucieństwo wprowadziła u nich cywilizacja mongolska, zależności od niej, ale bez rezygnacji ze szczególnego okrucieństwa – wyzwolił ich Iwan Groźny, którego matka była Litwinką pochodzenia częściowo tatarskiego, częściowo ruskiego, częściowo serbskiego, a babcia była Greczynką. Wówczas przez port w Archangielsku zaczęły pojawiać się wpływy europejskie, wraz z kasą z Holandii i Anglii. Piotr Wielki importował kulturę z Europy Zachodniej, siłowo, w tym nakazami noszenia europejskich strojów i… Czytaj więcej »

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  TomR

(…)Nie jestem przekonany, czy rdzenni Rosjanie mieli jakiś większy wpływ na cywilizację rosyjską, w sensie wyborów strategicznych.(…) To można powiedzieć też, że takie coś mieliśmy co do zasady w Europie. Na ten przykład w Polsce mieliśmy jakieś 400 lat rodowitych Piastów, na następne 400 wjechali litwińscy Jagiellonowie, potem 200-300 lat elekcję, dalej 123 lat zaborów, a potem już z górki ok. 20 lat międzywojnia to era Piłsudskiego, z którego taki Polak jak z Mickiewicza, 5 lat okupacji hitlerowskiej, 50 lat PRL i teraz mamy 30-40 III RP, której rokowania też są fatalne. A w ogólności to wyglądało tak, że w… Czytaj więcej »

TomR
11 miesięcy temu
Reply to  Jacuś

Nie ma możliwości utrzymywania ciągłego wzrostu (demograficznego, gospodarczego) na planecie o skończonych rozmiarach. Zwłaszcza wzrostu wykładniczego, który jest podstawą różnego rodzaju eksplozji, wybuchu jądrowego itp. Scenariusz ciągłego wzrostu przy ograniczonych zasobach nazywa się Overshoot&Collapse i polega na tym, że populacja wzrasta, przekracza ograniczenia środowiska i w wyniku tego przekroczenia zdecydowana większość populacji wymiera. Wg niektórych opinii overshoot nastąpił już w 1970 roku i dla obecnej populacji potrzeba jest 1,7 Ziemi. https://medium.com/shifting-the-human-extinction-trajectory/when-will-the-human-overshoot-curve-peak-759257391dc7 A utrzymuje się ona tylko tymczasowo, dzięki wydobywaniu ze skał, z głębi minerałów takich jak potas czy fosfor i wrzucaniu ich do gleby w nawozach. To nie jest do… Czytaj więcej »

TomR
11 miesięcy temu

Aktualnie na świecie ogólna, przeciętna jakość populacji ludzkiej jest bardzo niska i spada, poniżej poziomu wymaganego przez cywilizację techniczną, a nasz region należy do tych z lepszą jakością, czego być może nie doceniami. To oznacza, że imigracja rodzi ryzyko znaczącego obniżenia obecnej jakości ludzi, w tym doprowadzenia do sytuacji, gdzie spada ona poniżej wymagań cywilizacyjnych. Obecnie do Unii Europejskiej chcą masowo migrować osoby z regionów ze średnim ilorazem inteligencji rzędu 70 https://www.worlddata.info/iq-by-country.php i przestępczością nawet kilkakrotnie wyższą od naszej: https://worldpopulationreview.com/country-rankings/murder-rate-by-country Teoretycznie rozwiązaniem byłoby filtrownie migrantów, ograniczanie tylko do zdolnych i bezpiecznych. Ale akurat w UE raczej tego się boją. W… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  TomR

Czuję się nieswojo jak wchodzimy na tematy rasowe i wyższości jednych ras nad innymi ;-), ale dużo się nauczyłem z Pańskiego wpisu, Panie Tomaszu, dziękuję!

TomR
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Teraz to raczej się przyjmuje, że wszystkie populacje są populacjami syntetycznymi powstałymi przez zmieszanie się kilku innych wcześniejszych populacji syntetycznych, które powstały z wcześniejszych populacji syntetycznych (źródło – Razib Khan *), raczej niż czymś w stałym czasie.  ( * Razib Khan to imigrant z Bangladeszu do USA, z tych uzdolnionych, określa siebie jako konserwatywnego ateistę (jego rodzice byli muzułmanami), jest znany z publikacji o genetyce, a teraz biznesowo np. sprzedaje usługi testów genetycznych pełnego genomu płodów (podczas ciąży)  https://www.razibkhan.com , https://www.gnxp.com  Nie wiem czy w tej chwili jest możliwe powstanie takiej pełnowartościowej nowej syntetycznej populacji z obecnych. Winna jest medycyna, socjalizm… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  TomR

Dzięki za linki, ubogacające ;-). Czy migracje są potrzebne czy nie – to jedna sprawa. A czy jest możliwe ich uniknięcie – druga. Jestem sobie w stanie wyobrazić konfigurację czynników, która sprawi, że na pierwsze pytanie odpowiedź brzmi „nie”. Ale nie jestem sobie w stanie wyobrazić czynników, które pozwalają odpowiedzieć „tak” na drugie 😉

Marcin Kuchciak
11 miesięcy temu
Reply to  TomR

A ja bym Pana prosił, żeby się podpisał pod tym swoim wpisem prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Najlepiej z przekierowaniem na jakieś media społecznościowe, gdzie Pan głosi tego typu „prawdy”.

TomR
11 miesięcy temu

Zródła danych dotyczące postu, warte poznania – z tych najbardziej znanych – to m.in. Razib Khan, Edward Dutton, Peter Zeihan, Gregory Clark, Peter Frost i inni. Nie wiem o jakiego typu źródła chodzi, spośród wymienionych jedynie Peter Zeihan jest politycznie poprawny, natomiast: Jeżeli chodzi o ogólnie negatywny trend w jakości ludzkiej populacji to najwięcej o tym pisze Edward Dutton – np. książka „At our wit’s end”. Nie chodzi tylko o zdolności, ma także informacje o np. zwiększajacej się liczbie mutacji (mutational load) w populacji ludzkiej, zwłaszcza w społeczeństwach bogatych (winna medycyna?). On ma dużo kanałów na różnych platformach, można się… Czytaj więcej »

Paweł
11 miesięcy temu

Różnica polega na tym, że w krajach zachodnich emigranci pracuję tam gdzie są braki i w zawodach, gdzie miejscowy nie chce pracować. A w Polsce wykorzystuje się emigrantów by nie podnosić pensji na zasadzie ” na twoje miejsce zatrudnię Ukraińca”. Dotyczy to zawodów fizycznych i mniej specjalistycznych. Przykre jest to, że mentalność wielu przedsiębiorców nadal jest z lat 90tych ubiegłego stulecia.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Paweł

No tak, to jest z jednej strony problem mentalności niektórych pracodawców, ale z drugiej strony też braku stabilności jeśli chodzi o regulacje. Pracodawca, który nie jest w stanie przewidzieć jakie będzie płacił podatki, musi trzymać wyższy bufor i staje się bardziej podatny na zatrudnianie ludzi na nielegalu albo z zagranicy.
W ogóle mało wiemy na ten temat. Większość ludzi pracuje w małych firmach, które są poza statystykami GUS. Nie wiemy jaką mają rentowność, jak wygląda ich polityka płacowa… Generalnie narodowość nie powinna mieć znaczenia – jeśli wnosisz do firmy większą wartość, to lepiej zarabiasz.

Jacuś
11 miesięcy temu
Reply to  Paweł

Wysokość wynagrodzeń zależy przede wszystkim od bogactwa kraju a nie chęci przedsiębiorcy.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Jacuś

W większości tak, ale sporo zależy też od tego jaki jest podział PKB między pracowników (pensje), pracodawców (zysk i dywidenda w zamian za poniesione ryzyko biznesowe) i państwo (podatki)

Stef
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Raczaj bardzo pracownik podnosi PKB. Jak naprawia buty/ pracuje na kasie itp. to nie może dużo zarabiać, jak z kawałka miedzi produkuje telewizor, procesor albo samochód to może.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Stef

Najlepiej gdyby budował rakiety kosmiczne i grzebał przy AI. Polacy bardzo grzebią, ale w USA. OpenAI bez naszych inżynierów robiłby te swoje czatboty chyba z drewna

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Polacy bardzo grzebią, ale w USA.(…)
Z tego co wiem to kolesie co rozkodowali Newag działają głównie w Polsce… I ogólnie amerykański nurt (…)dozwolonego(…) hakowania sprzętów jest zdominowanych przez hakerów naszych i ukraińskich.

0xmarcin
11 miesięcy temu

Zagrywka polityczna przed wyborami do europarlamentu, centro-lewica panicznie boi się że wygrają (ultra-)prawicowe partie i skończy się polityka otwartych drzwi. Zaraz po wyborach wrócimy do status quo, no chyba że społeczeństwo pokaże centro-lewicy czerwoną kartkę. Niestety ze względu na chorobliwą poprawność polityczną/skruchę za czasy kolonialne nie można mówić o bierzących problemach typu: https://www.dw.com/pl/konserwatywny-islam-w-szko%C5%82ach-nauczyciele-pod-presj%C4%85/a-55610799 Polecam wszystkim książkę: „The Strange Death of Europe: Immigration, Identity, Islam” o sytuacji bieżącej oraz „Duch króla Leopolda. Opowieść o chciwości, terrorze i bohaterstwie w kolonialnej Afryce” żeby sobie poczytać jak zachód budował swoje bogactwo. Problemem numer 1 europy zachodniej jest to że przybysze nie chcą się integrować. Lewicowa idea integracji była taka że… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  0xmarcin

Dzięki za komentarz! Książkę na pewno przeczytamy. Czy ma polskie tłumaczenie?
Może przy tej asymilacji trzeba odpuścić kwestie religijne, a skupić się na gospodarczych? Niech sobie wierzą w co chcą (przynajmniej dopóki nie są to odmiany skrajne tej wiary), ale niech chcą się nauczyć języka i pracować, a w zamian mieć szansę na w miarę dostatnie życie. Wiem, że opowiadam teraz trochę jak naiwne dziecko, ale trochę nie widzę innej drogi…

Jacek
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To miał być portal gospodarczy, a wchodzimy na tematy polityczne. Na razie dyskusja jest grzeczna, ale może się zaostrzyć. NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE!!! Mam poglądy lewicowe i mocno tolerancyjne w wielu dziedzinach, cieszę się jak dziecko, że Zjednoczona Koalicja wygrała wybory, ale… Po pierwsze: dlaczego mamy ciągle gonić za wzrostem PKB, i do czego to ma nas niby doprowadzić? Po drugie: wcale mnie nie martwi zmniejszanie się liczby ludności w Polsce, a przeciwnie – przeraża mnie zwiększanie się ludności świata. Nie wiem, do czego doprowadzi? Po trzecie: przeraża mnie wiara Pana Redaktora, że ci emigranci tak ochoczo wezmą… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Panie Jacku, to w ogóle nie jest polityczny temat, tylko gospodarczy. Bo albo trzeba będzie przerobić Europę na Izrael (to oznacza koszty), albo trzeba będzie zainwestować dużo pieniędzy tam, żeby oni nie przyszli tu (co nie da zarobku, ale da święty spokój), albo przygotować gościnę dla circa kilkuset milionów ludzi. Obawiam się, że dla nich nie ma znaczenia, że Pan wcale nie uważa, że mamy ich przyjąć oraz że oni nie uciekają od wojny. Nie też dla nich znaczenia czy ja wierzę czy nie wierzę w to, czy będzie im się chciało pracować. Oni tu po prostu przyjdą, bo będzie… Czytaj więcej »

PawełS
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze – po prostu trzeba przyjąć do wiadomości, że teorie o świecie, w którym wszystko można rozwiązać dyplomacją, można włożyć między bajki. Jeśli zaproszę kogoś do mojego domu, dam mu nocleg i jedzenie z własnej woli, to jest on moim gościem. Ale jeśli go nie zaproszę, a on „i tak przyjdzie” to mam prawo użyć pięści. To samo dotyczy „domu” w szerszym rozumieniu, jak kraj czy kontynent. Gdzie się podział u Europejczyków instynkt samozachowawczy?

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  PawełS

Włosi też to wiedzą i jakoś sobie nie radzą, a to jest 1% tego „transferu”, który nam grozi. Każdy, kto uważa, że każdy problem można załatwić za pomocą pięści, jest albo naiwny albo… jeszcze się nie naumiał nic o życiu

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Wzięliśmy tylu Ukraińców, że transfer powinien iść w drugą stronę…

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  jsc

Ale w dużej części jesteśmy krajem tranzytowym

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale spoto też zostało…

PawełS
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Trochę Pan Redaktor manipuluje, bo nigdzie nie zasugerowałem, że KAŻDY problem można załatwić pięścią. Ale NIEKTÓRE niestety trzeba – na przykład jak ktoś mówi, że „i tak przyjdzie” i zajmie mój dom. Włosi o tym wiedzą? Wolne żarty… Nie słyszałem, żeby na brzegu Lampeduzy stały uzbrojone oddziały wojska …

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  PawełS

No i to jest dowód na poparcie mojej tezy – gdyby pięść była rozwiązaniem problemu na Lampeduzie, to by jej tam użyli. Ale nawet oni wiedzą – choć przeżywają dopiero wersję demo problemu, który nas czeka – że uzbrojone oddziały wojska nic nie dadzą

Monika
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

No proszę, a w Izraelu wiedzą.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Monika

Jak patrzę na ich politykę ostatnio, to mam wrażenie, że oni tam w ogóle mało wiedzą, gdyż dążą do samodestrukcji

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Po tym jak sami rozwalili 3 zakładników, których forma poddania się była najbardziej jednoznaczna z możliwych, to trzeba powiedzieć, że przebijają ruskich…

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  jsc

Ruskich nie da się przebić. Można im co najwyżej dorównać. I to im się rzeczywiście udało

PawełS
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Mam wrażenie, że Pan Redaktor naprawdę dziś nie w formie 😉 bo z tego wynika, że gdyby budowanie większej liczby mieszkań było rozwiązaniem na ich wysokie ceny, to rząd by je wybudował… Co oczywiście jest bzdurą. Wiele razy i w przypadku różnych problemów nie stosuje się jakichś rozwiązań, ale to wcale nie zawsze oznacza, że rozwiązanie jest złe. Czasem jest tak, że się go nie chce zastosować, a czasem nie umie. Świat jest złożony, a ludzie różni. A Napoleon mawiał, że o pokoju można rozmawiać, kiedy się go poprze 100 000 bagnetów… I to, co w tej chwili wyprawia z… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  PawełS

Upierałbym się jednak, że gdyby Włosi popierali Pańskie spojrzenie, to byliby w stanie wystawić tyle wojska, by spróbować je zastosować 😉

PawełS
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zgadza się. Bo oni po prostu nie popierają mojego spojrzenia. Ale to historia oceni, kto miał rację 😉

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  PawełS

Odpowiedzą przed Bogiem, Watykanem, elektoratem i historią 😉

Monika
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

No proszę, a w Izraelu wiedzą coś odwrotnego i stosują od dawna.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Monika

Oni tam mało co wiedzą, jak wynika z ich obecnej polityki. Dążą ewidentnie do autodestrukcji własnego państwa

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Może i chcieliby tej pięści użyć tylko jak skoro za podobne praktyki powiesili już jednego Duce?

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  PawełS

I co te wojska miałyby robić? Dopóki migranci nie mają statusu terrorystów czy żołnierzy wroga to co sugerujesz jest zbrodnią przeciwko ludzkości.

Gus
11 miesięcy temu
Reply to  jsc

[CENZURA-red, komentarz zawierał niezgodne z prawem treści]

Jacek
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ależ są państwa, które praktycznie wcale nie przyjmują emigrantów: Japonia, Arabia Saudyjska, Australia – są to bogate kraje i tam jest to oczywiste, i nie ma jakoś protestujących. Ja przyjąłem u siebie w domu dziewięcioro uchodźców z Ukrainy na początku wojny, i nie robię z tego żadnego problemu, ale proszę – niech Pan przyjmie u siebie paru uchodźców z Maroka czy z Nepalu (nie ma tam wojny!), to wtedy porozmawiamy.

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Japonia i Australia to są wyspy, więc się nie liczą ;-). A w Arabii Saudyjskiej wszystkie inwestycje budują imigranci.
Nikogo nikt nie będzie przyjmował do domu, ale kraj musi być gotowy

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A i tak w Japonii są tacy co protestują przeciwko Amerykanom… https://defence24.pl/geopolityka/japonia-nowa-baza-marines-mimo-protestow

PawełS
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To wyspy, więc się nie liczą? Przepraszam, ale nie widzę związku. Jak dla mnie to Japonia liczy się nawet bardziej, bo ma mnóstwo wysp, więc trudniej byłoby tego upilnować.

Co do Arabii – ok, migranci budują. BUDUJĄ, a nie siedzą na socjalach. Wynika to przede wszystkim z faktu, że wszyscy wiedzą jedną rzecz: jeśli w kraju arabskim ktoś nie dostosuje się do panujących zwyczajów, to po prostu utną mu łeb. A w Europie coś pomruczą o bogactwie kulturowym…

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  PawełS

No dobra, Japonię Panu uznaję ;-). I naprawdę nie widzę przeszkód, żeby zrobić u nas podobne zasady jak u Arabów. Tylko może bardziej humanitarnie zamiast ucinania głowy mogłaby być kara chłosty ;-). Ja tylko chcę powiedzieć, że nie załatwimy problemu budując twierdzę, bo jak przyjdzie 500 mln ludzi, to nie ma ani takich murów, ani tyle armii, żebyśmy ich mogli nie wpuścić. Trzeba zrobić takie zasady gry, które sprawią, że imigranci – jeśli już tu przybędą – będą mogli pozostać tylko pracując i płacąc podatki. Tylko do tego potrzebna jest przebudowa polityki socjalnej w Europie. I ta zmiana musi dotyczyć… Czytaj więcej »

PawełS
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale to, co Pan pisze, jest wewnętrznie niespójne … Bo właśnie pierwszą zasadą gry jest to, że to my decydujemy, czy i kogo wpuszczamy. I każdy powinien o tym wiedzieć. Jak dla mnie nawet nie musi być chłosty, wystarczy deportacja.

I żeby było jasne – uważam, że potrzebujemy napływu migrantów. Ale na bardzo NASZYCH zasadach. Wesołych Świąt! 😉

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  PawełS

No przecież ja o tym piszę. Ale to muszą być dobrze zdefiniowane zasady.
Dobrych Świąt!

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  PawełS

Próbujmy decydować, nie mówię nie ;-). Jak Chińczycy przyjdą w sile miliarda to też możemy próbować decydować 😉

PawełS
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Chińczycy są jednak na trochę innym poziomie technologii i organizacji…

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  PawełS

Hamas pokazał, że barbarzyńscy bandyci też potrafią się uczyć…..

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Last edited 11 miesięcy temu by jsc
jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Tylko może bardziej humanitarnie zamiast ucinania głowy mogłaby być kara chłosty ;-). J(…)
Proszę bardzo… w Singapurze można wychaczyć chłostę za byle peta.

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  0xmarcin

(…)Już przypadek Afganistanu powinien być ostrzeżeniem, mimo 10 lat okupacji nie udało się zmienić mentalności tamtejszego społeczeństwa.(…)
Znawca historii Afganistanu się znalazł… Afgadnistan był pod obcymi okupacjami niz Polska pod zaborami.

E.G
11 miesięcy temu
Reply to  jsc

Amerykanie tam byli 20 lat, wydali 3 biliony $ , otwierali szkoły , szpitale, budowali drogi , utrzymywali 200 tys armię , całe państwo 20 lat. I co ? Afganistan zajęli w tydzień fundamentaliści w klapkach z kałachami na zdezelowanych pick-upach .

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  E.G

(…)Afganistan zajęli w tydzień fundamentaliści w klapkach z kałachami na zdezelowanych pick-upach .(…)
W poprzednim rozdaniu potrzebowali do tego całe 3 lata… A w tydzień upadł też rząd Wietnamu Południowego.

Last edited 11 miesięcy temu by jsc
Stef
11 miesięcy temu
Reply to  jsc

Czyli mimo okupacji przez 200 lat nie udało się zmienić mentalności, w ttm samym czasie kraje azjatyckie się zamerykanizowaly.

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Stef

A czy Polacy przez te ponad półtora wieku się zeuperenizowali? Patrz na TeleVizję Narodową to jesteśmy w okolicach KRLD.

Last edited 11 miesięcy temu by jsc
jsc
11 miesięcy temu
Reply to  0xmarcin

(…)Już przypadek Afganistanu powinien być ostrzeżeniem, mimo 10 lat okupacji nie udało się zmienić mentalności tamtejszego społeczeństwa.(…)
Znawca historii Afganistanu się znalazł… Afgadnistan był pod obcymi okupacjami dłużej niz Polska pod zaborami.

E.G
11 miesięcy temu

Emigranci to byli w latach 50-60-tych . Teraz to są Francuzi, którzy uważają się za Marokańczyków , Algierczyków , europejska kultura jest im obca i właściwie to jest ogromny problem całej UE.

Stef
11 miesięcy temu
Reply to  E.G

Jeszce Marokanczycu czy Algierczycy to chcą pracować, gorsi są nowi migranci co przyjechali po socjal.

Mike
11 miesięcy temu

Recepta na zakonczenie problemu demograficznego jest bardzo prosta i na pewno nie jest nia imigracja. Problem polega jednak na tym, że nikt tak naprawde nie chce go rozwiązać tylko pod płaszczykiem troski o byt ludzi zza naszych granic oraz o nasz dobrostan robi się świetne interesy. I tylko hipokryci lub osoby ignoranckie tego nie zobacza ani nie przyznaja. Świetnie zagospodarowaliśmy ludzi z Ukrainy? To proszę mi powiedzieć dlaczego wiekszosc z nich pracuje albo jako sprzątacze, albo na kasach, albo jako kurierzy, albo jako robotnicy? Tylko proszę mi nie podawać jakiś wyjątków bo sam znam jedna lekarkę z Ukrainy ale to… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Mike

Co do kwestii wspierania ulgami podatkowymi rodzin z dziećmi – popieram. Jeśli ogół podatników będzie refundował gros kosztów posiadania dziecka tym, którzy tak „zainwestują” swój czas, to może się udać. Ale musi być to nie tylko kasa do ręki, ale też infrastruktura. Bo są rzeczy, których za pieniądze się nie kupi. Co do kwestii niemożności szybkiego „przystosowania” imigrantów do naszych potrzeb – być może też ma Pan rację, ale to tylko oznacza, że musimy bardziej rozwinąć te umiejętności, które mamy. Jesteśmy na początku zjawiska, które jest nieuniknione. Dlatego jedyne co możemy zrobić, to się jak najlepiej przygotować. Co do Ukraińców… Czytaj więcej »

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie znam kraju, w którym złotówa/Uberowiec uchodziłby za prestiżowy zawód. A tuckerzy romantyczną otoczkę mają tylko w USA… ale na zasadzie kowbojów.

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Mike

(…)O szanowaniu tego nawet nie wspomnę.(…)
Hmmmm…. Czy nie jest tak, że poziom poszanowania dla różnych rzeczy jest odwrotnie proporcjonalny do poziomu zamożności we wszystkich ludzkich populacjach niezależnie od ich składju?

Stef
11 miesięcy temu
Reply to  Mike

Tak, ale jak ktoś chciał to już ma kartę pobytu. Jeszcze kilka lat i będzie obywatelstwo. Ukraińcy się dobrze odnajdują w naszych przepisach.

Michał
11 miesięcy temu

Zabrakło informacji na temat przestępczości, stref gdzie policja nie wjeżdża już trochę jest w Europie. Ile w sylwestra płonie aut w Paryżu.? Napisał Pan , że potrzebujemy emigracji do pracy. Coraz więcej prac przejmuje Al i przewidywania są takie że będzie to tylko przyspieszało. Nie potrzebujemy tych ludzi , wolę żyć skromniej i biedniejszym państwie ale nie bać się wyjść wieczorem na miasto.
Wesołych Świąt

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Michał

Ja też wolę, żeby było bezpiecznie. Tylko mówię, że nie ma znaczenia co my wolimy – biedni ludzie tu przyjdą niezależnie od tego co wolimy. I nie ma takiego muru, który ich powstrzyma. Ameryka też by wolała, żeby już nie było imigracji z Meksyku i Ameryki Południowej. Zwłaszcza, że u nich AI będzie likwidowała miejsca pracy wcześniej niż u nas. I też sobie nie radzi. A to najpotężniejszy kraj świata. A z tym „nie potrzebujemy tych ludzi” to bym się nie rozpędzał, chyba że ma Pan już status rentiera. Bo jak Pan nie ma, to uprzejmie informuję, że bez ich… Czytaj więcej »

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

(…)Ameryka też by wolała, żeby już nie było imigracji z Meksyku i Ameryki Południowej.(…)
I obyśmy nie mieli czegoś takiego na granicy z Białorusią… skoro ryć tunele potrafią Hamas i kartele potrafią ryć tunele to i KGB też się nauczy… a Taliban chce nas zasypać całymi górami białego proszku.

Jacek
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Zabawna konkluzja ze strony naczelnego portalu, który robi wiele dobrego w celu sprawienia, żeby jak najwięcej czytelników osiągnęło finansowy spokój ducha.
Liczę się z tym, że mogę dostać jałmużnę zamiast emerytury, o ile jej doczekam (choć wcale za nią nie tęsknię).

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Jacek

Wszyscy rentierzy są bezpieczni finansowo i nie muszą mieć dylematów: wpuszczać „obcych” kosztem różnych ryzyk, żeby pracowali na ich emerytury, czy nie wpuszczać, bo emerytury nie potrzebujemy

TomR
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Imigracja ma duży potencjał zmniejszenia środków na emerytury – jeżeli przybędą imigranci socjalni i dostaną po pewnym czasie prawo do głosowania, to politycy będą przyznawać im środki kosztem emerytów. Obecni imigranci pracujący też po pewnym czasie mogą stać się socjalnymi, bo typy prac, do których są sprowadzani (typu rozprowadzanie jedzenia, prowadzenie taksówek) będą automatyzowane, a nie ma sprawdzania zdolności imigrantów, że to są ludzie na tyle zdolni na coś więcej niż te prace, które będą zautomatyzowane, się przydadzą. Z obecnych podatków na cele socjalne dla imigrantów za wiele się nie wyciśnie – VAT jest spektakularnie duży (np. w Chinach stawka… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  TomR

Rysuje Pan skrajnie czarny scenariusz, w którym pojawiają się wyłącznie nowe koszty, żadnych korzyści i do tego następuje przeciążenie systemu. Nie jest to niemożliwe, ale też nie jest to na razie scenariusz podstawowy

TomR
11 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Chodziło mi bardziej o „bezpiecznych rentierów”. W dłuższym okresie czasu (20 lat plus) rentierstwa może nawet nie być w ogóle. Rentierstwo wymaga własności. Wrzucenie sztucznej inteligencji spowoduje, że bycie właścicielem czegokolwiek, co posiada wysoki poziom sztucznej inteligencji będzie z punktu widzenia prawnego wątpliwe. Tak jak teraz – ludzie różnią się od innych zwierząt wyłącznie: poziomem inteligencji i zdolnością do mówienia i w wyniku tego nie mogą być własnością, są wolni. Podobnie przedsiębiorstwa, organizacje czy też różnego rodzaju inteligentne budynki, jak nabędą bardzo wysoki poziom sztucznej inteligencji i zdolności komunikacyjnych, to trzeba będzie nadać im wolność prawną, podobnie jak teraz nadaje… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  TomR

Bardzo ciekawe spojrzenie – czy AI może wyeliminować własność?

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  TomR

(…)Tak jak teraz – ludzie różnią się od innych zwierząt wyłącznie: poziomem inteligencji i zdolnością do mówienia i w wyniku tego nie mogą być własnością, są wolni(…)
Muryzni na plantacji nie byli pozbawieni tych przymiotów…

(…)Podobnie przedsiębiorstwa, organizacje czy też różnego rodzaju inteligentne budynki, jak nabędą bardzo wysoki poziom sztucznej inteligencji i zdolności komunikacyjnych, to trzeba będzie nadać im wolność prawną, podobnie jak teraz nadaje się ludziom.(…)
W Arabii Saudyjskiej robotka ma prawa obywatelskie i co z tego… czyżby to był dowód na istnienie tej mitycznej AGI?

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  Michał

Ehhh… ja swego czasu sprawdzałem na własnej skórze te wszystkie legendy o Pruszkowie… nic szczególnego tam nie widziałem. I nic nie ma do tego, że jak niedawno się dowiedziałem, że Grodzisk w tamtych czasach też był na linii frontu.

A swoją drogą… czy mało się mówi w Polsce o przysłowiowych Gorczakach?

Last edited 11 miesięcy temu by jsc
Marian
11 miesięcy temu

[CENZURA-red, mieszkańcy Afryki oraz Arabowie] muszą się przestać rozmnażać. Max trójka dzieci na rodzinę. a nie dziesięć. Inaczej nic im nie pomoże i zawsze będą z nimi problemy. Bez pomocy ze strony Europy, po prostu dlatego żeby żyło im się lepiej.

TomR
11 miesięcy temu

Aktualny system prawny międzynarodowy jest nadal oparty na podzbiorze nacjonalizmu; z częściowym uznawaniem zasad typu że naród powinien posiadać własne państwo, koncepcjami typu Organizacja Narodów Zjednoczonych, a nie Organizacja Krajów/Rządów/Administracji Zjednoczonych itp. Sytuacja z dużą liczbą populacji w postaci Niespecyficznych Zróżnicowanych Mas Wielokulturowych (dalej NZMW) nie jest rozwiązana prawnie i może prowadzić do poważnych konfliktów, w tym zbrojnych. Np. zakładając że państwo Francja w wyniku imigracji i zmian demograficznych będzie się składać z: NZMW 60%, Naród Francuski 40%, czyli NZMW rządzi państwem Francja, ale nadal obowiązuje zasada, że naród powinien mieć własne państwo, to oznacza że Naród Francuski będzie miał… Czytaj więcej »

jsc
11 miesięcy temu
Reply to  TomR

Prawo do samostanowienia to śmiech na sali… inaczej musielibyśmy mieć Silesię, Palestynę, Katalonię, Baskonię, Szkocję, Kalifornię, cały szereg Wolnych Miast Hanzy i czego tam jeszcze, całą kupę republik Syberii i ileś chińskich, z Tajwanem i wolnym miastem Hong Kong na czele.

Acha! I jeszcze jak stanowić państwa dla narodów kapłańskich w stylu Watykanu czy Tybetu?

Last edited 11 miesięcy temu by jsc
Roman
11 miesięcy temu

Europejskie inwestycje w Afryce mają się dobrze, ale na razie w jej północnej części (Maroko, Tunezja, Algieria, Egipt) i często bezpośrednio lub pośrednio są to inwestycje… francuskie. Za jakiś czas to w tych krajach jak na standardy afrykańskie zacznie się poprawiać i one pierwsze będą miały problem z imigracją z południa kontynentu, ale prawdą jest, że to się potem rozleje także na Europę. Ale to można zatrzymać – wystarczy spojrzeć chociażby na bogate kraje bliskiego, bogatsze niż kraje europejskie, a jednak problem nielegalnej imigracji (chociażby z pobliskiej Afryki) tam praktycznie nie istnieje. Wpuszczani są tylko Ci, których te kraje potrzebują,… Czytaj więcej »

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Roman

No dobra, a jak kraje Bliskiego Wschodu blokują nielegalną imigrację? Mur na granicy czy bardziej wysublimowane metody takie jak kara chłosty za szwendanie się po ulicy?

Mateusz
11 miesięcy temu

Dziękuję za ciekawy tekst. Jedna drobna uwaga. Na skutek zmiany strategii i dediabolizacji wizerunku partia Marine Le Pen od kilku lat nie nazywa się już Front Narodowy a Zjednoczenie Narodowe. Pozdrowienia!

Admin
11 miesięcy temu
Reply to  Mateusz

Panie Mateuszu, dzięki za dobre słowo!

tom
10 miesięcy temu

Niektórzy lewacy w komentarzach to całkowicie odlecieli. Jeden niejaki Maciej Samcik chce ładowac kase w Afryke, zeby przestali stamtad przyjezdzac. Ciekawe co jeszcze, może np fundusz dla złodziei wymyśl, żeby mniej kradli? Potwierdza się słynny cytat: „Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju!”. Najprostsza metoda pozbycia sie imigrantów socjalnych to zniesienie socjali. W dodatku lewacy w całej Europie ich zapraszają w imię fałszywej pol. poprawności. Trudno o większą głupotę i krótkowzroczność. Przecież w końcu to wszystko stanie w ogniu wojny domowej. Czego był przedsmak niedawno właśnie we Francji.

Admin
10 miesięcy temu
Reply to  tom

Pełna zgoda, że brak socjalu jest pewną wskazówką, ale musielibyśmy go znieść także dla siebie, a 800+ każdy lubi zasysać ;-).
A poza tym ludzie zawsze będą iść tam, gdzie jest lepiej. Polacy też masowo emigrowali do winnych krajów, jak u nas była bieda. Trzeba zlikwidować biedę w Afryce, to wyeliminuje się przyczynę migracji

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu