27 kwietnia 2023

„Czy muszę podpisywać ten aneks?”. „Co bank może mi zrobić, jeśli nie podpiszę?”. Spece od bankowego języka perswazji w akcji

„Czy muszę podpisywać ten aneks?”. „Co bank może mi zrobić, jeśli nie podpiszę?”. Spece od bankowego języka perswazji w akcji

„Czy muszę podpisać ten aneks?”. W sprawie aneksów dotyczących wskaźnika referencyjnego banki poczynają sobie coraz odważniej. Już nie proponują nam uprzejmie zawarcia takiego aneksu, lecz nam go podsuwają do podpisu i dają na to konkretny termin. Używają przy tym słów, które sugerują, że aneks podpisać trzeba i nie ma innego wyjścia. Widać, że niejeden spec od perswazyjnego języka siedział nad tym, co banki wysyłają swoim klientom. Dziś odpowiedzi na najważniejsze pytania, które Was dręczą po przeczytaniu listów z banków

Dostałam od swojego banku informację, że przygotowali dla mnie aneks. I że wynika to z (proszę wstać) rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej (można spocząć). „Musimy go z Tobą zawrzeć, aby dać Ci pewność, jak będziemy obliczać oprocentowanie Twojego kredytu, jeśli w przyszłości zniknie wskaźnik referencyjny” – piszą. Nie „powinniśmy”, ani „chcielibyśmy”, lecz „musimy”.

Zobacz również:

Nie ma ani słowa o tym, że przez niedopatrzenie prawników banku w proponowanej pierwotnie treści umowy – tej, którą dwustronnie z bankiem podpisałem – brakuje ważnego komponentu: co będzie, gdy wskaźnik, na którym oparte jest oprocentowanie kredytu, przestanie być publikowany. Można było przewidzieć, że jeśli oprocentowanie opiera się na zewnętrznym wskaźniku, to warto by mieć w umowie procedurę na wypadek, gdyby nie dało się go wykorzystać.

Gdyby tak sprawę przedstawili, miałbym pewnie więcej wyrozumiałości. Ale niestety jako jedyny powód podali nowe wymysły Unii Europejskiej (na złą Unię powołuje się co drugi dzień premier i politycy partii rządzącej, gdy znów im coś nie wyjdzie). Wspaniałomyślnie dają mi do wyboru, w jaki sposób mam podpisać aneks (nie dają do wyboru „czy”, ale „jak”). Mogą wysłać go pocztą, mogą zostawić w wybranej przeze mnie placówce banku. Niestety nie proponują – mimo tego że mamy już XXI wiek – podpisania aneksu przez internet.

Później jest kolejne dictum: „na podpisanie aneksu masz 30 dni”. I że sposób podpisania aneksu można wybrać w bankowości internetowej. I jeszcze na koniec jest rozczulająca informacja, że wiadomość jest automatyczna i nie mam na nią odpowiadać. Bo i po co, skoro oni muszą, ja muszę, to o czym tutaj gadać… Jeśli mam pytania, mogę skontaktować się z infolinią.

Każdy aneks jest zawierany zgodnie przez dwie strony, które pragną go podpisać. Skoro bank pragnie, a ja nie muszę pragnąć, to nie powinni do mnie pisać w takim trybie, jakbym nie miał nic do gadania. Rozumiem, dlaczego to robią, ale nie podobają mi się takie gry i zabawy, wolałbym, żeby bank traktował mnie jak poważnego partnera, a nie dzieciaka, który musi założyć śliniaczek i zjeść zupkę, żeby był duży i silny.

Podobne wątpliwości i pytania ma pan Arkadiusz, czytelnik „Subiektywnie o Finansach”, który otrzymał podobne dictum i ma takie przemyślenia, że z jednej strony nie ma potrzeby czegokolwiek podpisywać, zaś z drugiej – obawia się, że jak nie podpisze, to będzie miał kłopoty. Poniżej kilka konkretnych pytań od pana Arkadiusza. Głowę daję, że wielu z Was zadaje sobie podobne:

Czy w ogóle muszę podpisać ten aneks? Nie, to nie jest obowiązek. Można go podpisać, jeśli się chce ułatwić życie bankowi, ale jeśli nie ma się takiego celu, to oczywiście żadne prawo ani żaden regulamin nie zobowiązuje klientów do podpisywania wszystkich przygotowywanych przez banki aneksów.

Czy jeśli nie podpiszę aneksu, to mogą mnie do tego zmusić, np. grożąc, że wypowiedzą kredyt z tego tytułu? Po pierwsze powody, z których bank może wypowiedzieć kredyt, są wymienione w umowie i nie ma tam na pewno odmowy podpisania aneksu przez klienta.

Zresztą – przy całej powadze, z którą wiąże się aneks – bank woli zarabiać na spłacanym w terminie kredycie niż go wypowiadać, bo klient nie chce czegoś podpisać. Kasa płynąca z tego, że bank wziął od ludzi pieniądze po 3% i udzielił kredytu na 9% jest z punktu widzenia bankowców wartością nadrzędną.

Czy bank może z powodu niepodpisania aneksu mnie nękać? Teoretycznie może, ale – patrz punkt poprzedni. Owszem, bank w każdej chwili może zbadać zdolność kredytową klienta, może też w dowolnym momencie zażądać od niego potwierdzenia lub aktualizacji danych dotyczących jego sytuacji finansowej. Może restrykcyjnie egzekwować obowiązek dostarczenia potwierdzenia zapłaty składki polisy ubezpieczeniowej mieszkania. Tylko to wszystko kosztuje i obniża zysk banku z udzielenia kredytu.

Czy jeśli nie podpiszę aneksu, a pojawi się jakaś ustawa wprowadzająca do umów kredytowych inny wskaźnik, np. WIRON – bank z automatu będzie uwzględniał przy naliczaniu rat ten nowy? Tak, jeśli nowy wskaźnik referencyjny „wymusi” ustawa, to będzie dla banków podstawa do automatycznego przeliczenia wysokości rat. Ustawy są bowiem nadrzędne wobec umów kredytowych.

Co się stanie, jeśli nie podpiszę aneksu, nie pojawi się żadna ustawa, a WIBOR zniknie? Czy już do końca umowy będzie stosowana jego ostatnia opublikowana wartość? To jest możliwe i prawdopodobnie właśnie tego obawiają się banki, podsuwając nam aneksy.

Skoro oprocentowanie kredytu oparte jest na wskaźniku WIBOR, a jego wartość przestała być aktualizowana, to zapewne będzie stosowane ostatnie ze znanych wskazań. To nie musi być korzystne dla klienta, bo stopy procentowe, określane innymi wskaźnikami, mogą np. spadać, a wraz z nimi może spadać oprocentowanie innych kredytów. A tego opartego na WIBOR bank nie skoryguje.

Bank w aneksie informuje, że ewentualny wskaźnik alternatywny będzie stosowany „z korektą”. Czy to nie pułapka? Nie, niezależnie od tego, w jakim trybie do umów kredytowych zostanie wprowadzony np. WIRON, prawo nakazuje zapewnienie porównywalnych warunków realizacji kontraktów opartych na „starym” wskaźniku. To oznacza, że do WIRON-u będzie doliczana korekta. W tym sensie niepodpisanie aneksu nie uchroni przed korektą.

Jak widać, zmiana wskaźnika referencyjnego i tak nas nie minie. Aneksów dziś podpisywać nie trzeba (jeśli mamy w planach kwestionować „prawomocność” WIBOR-u w umowach, to taki aneks może to utrudnić). Ale można, pod warunkiem, że nie znajdziemy tam żadnych dodatkowych „wrzutek”. Prawdopodobieństwo, że zasady dotyczące zmiany wskaźnika referencyjnego aneks ureguluje mniej korzystnie niż np. jakaś ustawa, oczywiście istnieje, aczkolwiek nie oceniam go zbyt wysoko. Decyzję w sprawie podpisania lub niepodpisania aneksu niech każdy podejmuje sam.

————

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:

>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy  zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.

>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.

————

ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY: 

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:

>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?

————

Subscribe
Powiadom o
26 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
axad
1 rok temu

jeżeli obowiązuje to z „mocy prawa” to też z mocy prawa niczego nie musze podpisywać, bo obowiązuje

Raider
1 rok temu

Mi też napisali z mBanku „musimy go z tobą podpisać”. Skoro oni muszą to trudno. Ja nie muszę.

Karolina
1 rok temu
Reply to  Raider

do mnie też, ale odpisałam im, że ja nic nie muszę. Drugi raz już nie napisali

Luke
1 rok temu

Parę lat temu zrobiłem refinansowanie kredytu hipotecznego i umowa przewidywała kłopoty z WIBOREM w przyszłość, dokładnie zapis brzmi: Na wypadek zaprzestania opracowywania, istotnej zmiany (a) wskaźnika referencyjnego WIBOR 3M lub zdarzeniaregulacyjnego (b), Bank jako wskaźnik będzie stosował stopę referencyjną NBP powiększoną o 0.3 p.p. gdzie:(a) oznacza zmianę wskaźnika referencyjnego WIBOR 3M uznaną i zakomunikowaną jako istotna przezadministratora (osobę fizyczną lub prawną sprawująca kontrolę nad opracowywaniem wskaźnika referencyjnego)(b) oznacza sytuację, w której wskaźnik referencyjny WIBOR 3M lub administrator tego wskaźnika nie spełnia lubprzestał spełniać wymogi wynikające z mających zastosowanie przepisów prawa, Czy wobec tego będę mógł przejść na WIRON skoro mam… Czytaj więcej »

Jacek
1 rok temu

Zastanawiam się od pewnego czasu nad przeniesieniem hipcia do innego banku, jednak stałe w okresie 5 lat oprocentowanie wobec WIBOR 3M+marża to ryzykowna obecnie opcja. Chyba muszę poczekać na konkrety dotyczące WIRON i dopiero wówczas oceniać możliwości.
Aneksu nie będę podpisywać, bo dotychczasowe zachęty nie zawierały nawet konkretów, na podstawie których mógłbym choćby oszacować opłacalność takiego rozwiązania.

Rafał
1 rok temu

Do każdego banku możemy odpisać na adres mailowy, który znajdziemy na jego stronie lub korzystając z bankowości elektronicznej.
Do każdego i każdy klient o tym wie. Po cóż więc straszyć infolinią i potępiać wysłaną automatycznie wiadomość?

Rafał
1 rok temu
Reply to  Rafał

Skąd te minusy przy mojej wypowiedzi? Kogoś obraża logika?

Michał
1 rok temu
Reply to  Rafał

Właśnie też nie wiem skąd te minusy.

Raider
1 rok temu
Reply to  Rafał

Ja dałem minus bo Cię nie lubię.

Jacek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Owszem, my się tu wszyscy lubimy… edukować finansowo 😉

Zbyszek
1 rok temu
Reply to  Rafał

Może dlatego, że – odwracając sytuację – jeśli Klient chce/musi podpisać aneks to musi przyjść i się nisko pokłonić niemal całując pierścień. Gdy Bank chce/musi podpisać aneks wysyła głupie automatyczne pismo z notką, żeby na nie nie odpowiadać. A może, skoro bank już musi, podpisać aneks, to może by tak zadzwonił do Klienta i wykonał jakiś wysiłek aby podpisać aneks wytłumacząc uczciwie o co chodzi? W końcu zarabia na tym kliencie niemałe pieniądze, więc to chyba nie jest jakaś fanaberia oczekiwać jakiegoś rodzaju empatii? Z tej przyczyny Twój komentarz jest głupi i dlatego minusowany – bo niby dlaczego to Klient… Czytaj więcej »

Raf6
1 rok temu
Reply to  Zbyszek

Głupi? Kultury trochę koleżko.

Bankowiec
1 rok temu
Reply to  Rafał

Tak, myślenie boli wielu malkontentów.
Każdy bank dla nich zły, każda oferta nikczemna… A ktoś ich zmusza do współpracy z bankiem?

mrn
1 rok temu
Reply to  Bankowiec

Tak, zmusza m.in. państwo poprzez chociażby zakazy płatności gotówkowych powyżej pewnych kwot.

Bankowiec
1 rok temu
Reply to  mrn

Czytaj z zrozumieniem. Nikt z bankiem x w temacie hipoteki nie zmusza i…. Ty konsumenckie nie jesteś ograniczony żadną kwotą.
Zdziwiony?

Radek
1 rok temu

Może warto podpisać. Tylko sprawdźmy w naszej własnej TOiP jaką prowizję pobieramy od banku za podpisanie aneksu 🙂

Zbigniew
1 rok temu

A dlaczego ustawa ma działać dla umów podpisanych wg. starego prawa?
Zlikwidowanie WIBOR oznacza stawkę zero, bo wskaźnik dotyczy poprzedniego okresu. To samo jest z Saronem.
PKO BP wpisuje w aneks, że samo wyliczy oprocentowanie kredytu i to jest też klauzula abuzywna 🙁 To oznacza, że z nimi nie można zawrzeć żadnego aneksu, bo wpisują to do każdego, nawet płatnego i na wniosek klienta.
Zastanawiam się nad podaniem ich do sądu za uniemożliwianie modyfikacji umowy na wniosek klienta przez wpisywanie do aneksów klauzul abuzywnych.

Michał
1 rok temu

Dostałem podobny aneks – Santander, też że muszę podpisać. Jak minął termin 30 dni to miałem pare telefonów, włącznie z tym że przestawiciel banku do mnie do domu przyjedzie. Jak zaproponowałem że podpiszę tylko jeśli zmniejszą marżę do 1%, to temat ucichł poza tym że zaproponowali że obniżą o 0,1% 😛
Pół roku minęło, nim mi kredytu nie wypowiedział, jedynie co dzownie do banku lub idę słyszę że mam ankes do podpisu 🙂

AleJaja
1 rok temu

Pytanie dodatkowe: Czy praktyki tego typu nie podpadają pod 191 art. KK?

HanA
1 rok temu

Millennium przez długie miesiące ścigał mnie z aneksem na przewalutowanie kredytu z frankow na złotówki. A ja mieszkam w Szwajcarii, zarabiam w walucie i jestem z moich franiow bardzo zadowolona. Szczególnie teraz, kiedy oprocentowanie kredytów złotówkowych poszybowało w kosmos.
Nie odpowiadałam na wiadomosci słane przez aplikację, nie odbierałam telefonów. Nie mogą mnie zmusić.

Jerzy
26 dni temu

Kilka lat temu potrzebowaliśmy zrobić przetasowania w nieruchomościach które były zabezpieczeniem kredytu hipotecznego (tak się złożyło, że było ich kilka, aby uniknąć doubezpieczania kredytu na czas budowy). Pomimo tego, że kredyt był już spłacony w jakiś 50proc, bank nie był skory do zmniejszenia wartości zabezpieczenia, wartość ta miała być identyczna z wartością kredytu z dnia podpisania umowy. Nie było mowy o podpisaniu aneksu. Jedynie co proponowali to nowy kredyt. Czytaj wniosek, badanie zdolności oraz nowa marża – niestety wyższa. Żeby było jasne na wniosek (pisemny) nie dostaliśmy odpowiedzi na piśmie, oddzwonił jakiś kolo i powiedział, że się nie zgadzają. Na… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu