12 stycznia 2023

Szybko po-po-po-po-szło: Shopee opuszcza Polskę! Z dnia na dzień. Dlaczego? Allegro okazało się za silne? A może idzie kryzys w e-commerce?

Szybko po-po-po-po-szło: Shopee opuszcza Polskę! Z dnia na dzień. Dlaczego? Allegro okazało się za silne? A może idzie kryzys w e-commerce?

Jest zła i dobra wiadomość. Zła jest taka, że z rynku znika popularna platforma do e-zakupów. Dobra jest taka, że wreszcie koniec z irytującymi reklamami. W piątek – niemal z dnia na dzień – Shopee Polska zakończy działalność. Co się stało? Czy to następny zwiastun problemów w branży e-commerce, która też mierzy się z rosnącymi kosztami i kryzysem w portfelach konsumentów? A może po prostu kolejny marketplace przegrał wojnę z Allegro? Cztery możliwe scenariusze

Zobacz również:

Shopee to azjatycki marketplace, który na polskim rynku zadebiutował we wrześniu 2021 r. Został założony przez Forresta Li, singapurskiego biznesmena i miliardera. Przez prawie półtora roku intensywnie inwestował w polski rynek, na którym próbował zdetronizować Allegro (a przy okazji też inne platformy e-commerce – AliExpress, Amazon).

W czwartek nadeszła sensacyjna informacja, że Shopee opuszcza polski rynek. Nasi czytelnicy – przedsiębiorcy handlujący na Shopee – zaczęli przesyłać nam komunikaty, które otrzymali e-mailem od platformy. A na stronie Shopee pojawił się komunikat, że – chyba faktycznie pechowy dla niektórych – piątek trzynastego będzie ostatnim dniem z możliwością zrobienia zakupów na platformie Shopee. Sprzedawcy, klienci i – prawdopodobnie – pracownicy dostali niewiele ponad jeden dzień na oswojenie się z tą informacją.

Shopee Polska kończy działalność
Shopee Polska kończy działalność

Jeżeli chcecie jeszcze zrobić zakupy, to pozostaje Wam niewiele godzin. Firma uspokaja, że wszystkie dotychczasowe zamówienia zostaną zrealizowane, a usługi posprzedażowe (np. zwroty) będą dostępne. Podobno pojawiły się jakieś trudności z wypłatą pieniędzy dla sprzedawców, ale zakładam (i mam nadzieję), że jest to efektem tego, że wszyscy chcą to teraz jednocześnie zrobić. Taki „run na Shopee”.

Taka decyzja może dziwić, bo Shopee zaangażowało w nasz rynek całkiem spore środki finansowe. Nie była to spontaniczna ekspansja w stylu eBaya, który w 2005 r. próbował wejść na nasz rynek bez większego przygotowania na zasadzie „jesteśmy firmą amerykańską, więc musicie nas kochać”. eBay szybko odbił się od ściany i poniósł klęskę w starciu z Allegro (które wtedy było jeszcze młode – ledwie 6-letnie).

Z Shopee było inaczej. Dzięki intensywnej kampanii promocyjnej bardzo szybko zdobyło rozpoznawalność marki, a reklama z okazji majówki (słynne „pi pi pi pi pi pi” w rytm melodii z piosenki „Baby Shark”) ciągle brzmi w naszych uszach. Na samym Youtubie wyświetlono ten klip ponad 1 mln razy. W ramach kampanii reklamowej Shopee podjęło też współpracę z piosenkarzem Sławomirem. Reklamy może i nie były lubiane (niektórzy nazwaliby je irytującymi), ale na rozpoznawalność marki zadziałały.

Efekty były widoczne. Shopee odwiedzało około 10 mln użytkowników miesięcznie, a oferty wystawiało ponad 60 000 polskich sprzedawców. Do tego trzeba dodać też sprzedawców zagranicznych. Spółka miała ambitne plany rozwoju. Plany, które na razie pozostaną w sferze marzeń.

Czytaj też: Allegro pokazało wyniki finansowe. Strata bije po oczach, a prowizje od sklepów rosną. E-commerce cierpi z powodu wysokiej inflacji. A może po prostu wraca do normalności?

Dlaczego Shopee o-pu-pu-pu-pu-pu-pu-szcza Polskę?

Co się stało, że Shopee zdecydowało się (lub zostało zmuszone) na opuszczenie naszego rynku? Oficjalnie firma stwierdziła, że okazał się on mało zyskowny, a otoczenie makroekonomiczne – zbyt ryzykowne:

„Jako Grupa SEA podejmujemy decyzje, które mają na celu priorytetyzację strategicznych wyborów, które pozwolą na uzyskanie jak największych efektów przy istniejącym profilu działalności. Biorąc to pod uwagę oraz rozważając znaczną niepewność makroekonomiczną, która przesłania nasze długoterminowe perspektywy dla tego regionu, zdecydowaliśmy się zakończyć naszą działalność w Polsce.”

Całej prawdy możemy się nigdy nie dowiedzieć, ale ja widzę kilka możliwych scenariuszy. Po pierwsze Allegro okazało się w Polsce zbyt potężne. Pod tym względem polski rynek jest wyjątkowy. Mamy tu rodzimą platformę e-handlu z silną i stabilną pozycją lidera.

Allegro rozrastało się wraz z handlem internetowym w Polsce i dla wielu z nas jest po prostu synonimem sklepu internetowego. Ma bardzo przystępny interfejs (bije nim na głowę inne platformy e-commerce), gwarancję bezpieczeństwa (programy ochrony kupujących, system ocen sprzedawców), rozbudowaną sieć logistyczną (darmowe i błyskawiczne dostawy, własne automaty paczkowe) i szereg innych usług.

Shopee próbowało walczyć (darmowe dostawy, niskie opłaty dla sprzedawców, agresywna reklama) i do pewnego stopnia to się udało. W listopadzie pod względem liczby użytkowników (strona internetowa oraz aplikacja mobilna łącznie) Shopee miała prawie 11 mln użytkowników i była trzecią największą stroną na rynku – po Allegro i Media Expert (dane Mediapanel Gemius Polska). Prawdopodobnie jednak koszt osiągnięcia tego sukcesu był zbyt duży.

Informacja o opuszczeniu polskiego rynku przez Shopee na pewno ucieszyła akcjonariuszy Allegro, któremu ubył poważny konkurent. Akcje Allegro urosły o kilka procent i są najwyżej wyceniane od kwietnia zeszłego roku.

Kurs Allegro po wyjściu Shopee z Polski
Kurs Allegro po wyjściu Shopee z Polski

Po drugie, nasz rynek mógł się okazać za mało zyskowny. W 2021 r. rynek e-commerce w Polsce był wart 92 mld zł i stanowił 12,9% ogółu sprzedaży detalicznej. W 2027 r. ma to być odpowiednio 187 mld zł i 17%. Liczba konsumentów internetowych ma się zwiększyć z 17,1 mln osób do 20,6 mln osób (dane Strategy& Polska).

 

Problem w tym, że klienci robiący zakupy w internecie będą coraz więcej wymagać. Najważniejsza będzie wygoda (przyjazna wyszukiwarka, błyskawiczna, nawet jednodniowa dostawa, wszechobecne punkty odbioru, darmowe zwroty bez drukowania etykiet) i niezawodność (bezpieczeństwo transakcji, wysoka jakość produktów).

Taki handel internetowy, który kładzie nacisk na wygodę użytkowników, nawet zyskał swoją nazwę: q-commerce (quick commerce). Taką drogą na pewno podąża Allegro i Amazon. AliExpress też się stara (stawia m. in. swoje automaty paczkowe), ale musi walczyć ze słabą opinią o swoich produktach. Natomiast Shopee postawiło na strategię rozpoznawalności marki (agresywne reklamy) i niskich cen (niskie prowizje, darmowe dostawy itd.). W czasach wysokiej inflacji mogło to się okazać niewystarczające.

Czytaj też: Amazon w Polsce? Największa na świecie platforma e-handlu oficjalnie potwierdza: uruchomimy Amazon.pl. Czy to początek wojny z Allegro? A może… ta wojna już trwa?

Czy e-commerce wygra z inflacją?

Po trzecie, bardzo możliwe, że tak właśnie wygląda strategia ekspansji Shopee – szybki sukces albo ucieczka z rynku zanim pojawią się ogromne koszty. Nie wiem, ile u nas zainwestowali, ale – z ich punktu widzenia – to raczej nie były znaczące koszty. Możliwość ich ograniczenia okazała się ważniejsza niż niepewny zysk w przyszłości.

Nie jesteśmy pierwsi. Na początku zeszłego roku Shopee zrezygnowało z rynku francuskiego i indyjskiego zaledwie po kilku miesiącach od rozpoczęcia działalności. Wtedy także decyzja była błyskawiczna i sklep zakończył działalność praktycznie z dnia na dzień. Powód? Niepewność co do tempa przyszłego rozwoju rynku. Niedługo potem Shopee wycofało się z Hiszpanii. Po decyzji o opuszczeniu Polski sklepu Shopee nie będzie już w żadnym europejskim kraju.

Dlatego też niektórzy się tego spodziewali. Szczególnie po tym, jak w październiku zeszłego roku Shopee zwolniło część załogi i podniosło prowizję i opłaty od sprzedaży. Mogło to być agresywne cięcie kosztów i dostosowywanie się po początkowym okresie intensywnej ekspansji, ale mogło już po prostu być przygotowaniem się do zamknięcia biznesu.

Pytanie brzmi, kiedy została podjęta decyzja i kto o niej wiedział, bo jeszcze w grudniu dyrektor działu business development Shopee Poland Michał Tykarski mówił w wywiadze dla PAP Biznes o planach na 2023 r. I nie były to plany zamykania biznesu, a raczej rozwoju oferty i poszerzania udziału w rynku.

Kurs akcji spółki SEA Ltd. (notowanej na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych) zaczął spadać pod koniec 2021 roku, kiedy wynosił ponad 300 dolarów za akcję. Obecnie SEA wyceniana jest niemal sześć razy mniej. SEA, poza platformą handlową Shopee, działa też w branży cyfrowej rozrywki (Garena) oraz cyfrowych usług finansowych (SeaMoney). Rok 2022 był trudny dla spółki i zapewne wygaszanie niepewnych inwestycji jest jednym z rezultatów.

Kurs Sea Ltd.
Kurs Sea Ltd.

Po czwarte, prawdopodobnie cały e-commerce czekają problemy, bo zawirowania na rynku ich nie ominą. W internecie nie przestaniemy kupować, bo demografia jest nieubłagana (starsi, którzy preferują sklepy naziemne, powoli umierają, a młodsi, którzy częściej kupują w internecie, się rodzą). Wydaje się jednak, że wygrywać będą silne sklepy.

W grudniu największe platformy sprzedażowe w Polsce odnotowały spadek liczby użytkowników. Liczba odwiedzających Allegro zmniejszyła się z 21,05 mln w listopadzie do 19,4 mln. AliExpress był odwiedzany przez 9,26 mln osób (w porównaniu do 10,54 mln w listopadzie). Liczba użytkowników Shopee zmalała ze wspomnianych 10,88 mln do 9,06 mln, a Amazon odwiedziło 8,45 mln osób (w listopadzie było to 9,12 mln).

To może być moje subiektywne odczucie w mikroskali, ale coraz więcej produktów udaje mi się taniej znaleźć w sklepach naziemnych. Wydaje mi się, że czasy „w internecie na pewno jest taniej” już minęły, a sytuacja będzie się zmieniać. Konsumenci będą porównywać ceny i wybierać te najniższe, które wcale nie muszą oznaczać sklepów internetowych.

Platformy handlowe muszą ciąć koszty i podnosić prowizje od sprzedaży, a klienci będą mieli mniej pieniędzy na zakupy. Shopee mogło więc stwierdzić, że w tych warunkach nasz rynek jest mało perspektywiczny. Shopee oczywiście wycisnęło z Polski, ile się dało, i wstrzymało się z opuszczeniem kraju do stycznia. To zrozumiałe, bo e-commerce zwykle dobrze sobie radzi podczas listopadowych (Black Friday, Cyber Monday) i grudniowych (święta) wydarzeń.

Czytaj też: Amazon Prime: darmowe dostawy ze sklepu Amazon, dostęp do VOD, abonament na gry i Twitch – w szokująco niskiej cenie. Co to oznacza? Amazon zmieni polski rynek?

Zdjęcie główne: screen z reklamy Shopee , Youtube kanał Shopee Polska

Subscribe
Powiadom o
61 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Olaf
1 rok temu

System ochrony kupujących Allegro aka Allegro Protect nie daje „gwarancji bezpieczeństwa”. Całe życie myślałem że tak jest aż ostatnio kupiłem laptopa, był problem ze sprzedawcą no i wyszło szydło z worka. Co prawda proponują częściowy zwrot w moim przypadku ok 30% ale to jest dalekie od gwarancji bezpiecznych zakupów które reklamują. Proponuję nie powielać tego mitu gdyż można na tej podstawie podejmować złe decyzje.

Paweł
1 rok temu
Reply to  Olaf

Szwagier kiedyś kupił spawarkę za prawie 500 zł i się okazało, że ta pomoc dla kupującego będzie wtedy, kiedy policja zajmie się sprawą, a na policji mówili, że mogą przyjąć zgłoszenie, ale nie zajmą się tym, bo to za mała kwota 🤦‍♂️

Raider
1 rok temu
Reply to  Paweł

Nieprawda – trzeba zgłosić wtedy oszustwo internetowe. Przy tym nie ma znaczenia kwota. Tylko trzeba się przygotować – konieczne jest wydrukowanie strony z wygraną aukcją i udokumentowanie płatności.Bardzo często jak sprzedawca dowiaduje się, że sprawa trafiła na Policję, to wysyła towar. Tak było w moim przypadku.

Chorobnik
1 rok temu
Reply to  Raider

Ja zgłosiłem na policji wyłudzenie doładowania telefonu na 30 zł i allegro zatwierdziło wypłatę

Przemo
1 rok temu
Reply to  Raider

Mnie umorzono dwa lub trzy zgłoszenia oszustw. Każde na kwotę kilkudziesięciu złotych.
Jeszcze bezczelnie napisali, że to moja wina w dużej mierze 🙂

Piotr
1 rok temu
Reply to  Olaf

Akurat Shopee dawało gwarancję, bo jako sprzedawca dostawałem pieniądze dopiero w sytuacji jeśli kupujący potwierdził, że wszystko ok lub po 5 dniach jeśli mu się tego nie chciało zrobić. Jeśli zgłaszał problem to z automatu wypłata była wstrzymywana.

Jakub
1 rok temu

Jak dla mnie szkoda. Shopee stawało się bardziej atrakcyjne od Allegro, cenowo miało lepsze oferty, darmowe dostawy często już od 29 zł, dodatkowo kupony zniżkowe. Być może przesadzili z promocjami i biznes się nie spinał.

Arek
1 rok temu
Reply to  Jakub

I przy okazji mase scamu i po prostu podrobionych towarów z czym platforma nic nie robiła bo dla azjatów to norma.

Przemo
1 rok temu
Reply to  Arek

Obiektywnie trzeba przyznać, że Allegro też niewiele robi z podróbkami. Kupienie tam jakiegokolwiek pachnidła jest obarczone ogromnym ryzykiem otrzymania podróbki.
Bokserki od Tommiego czy dresy Balenciaga też są łatwo dostępne.

A Shopee? Ja nie będę po nich płakał 🙂

Mike
1 rok temu
Reply to  Arek

Nie no jasne, bo na allegro podróbek nie ma. Spróbuj np. kupić „oryginalną” ładowarkę do smartfona apple lub samsunga z innego źródła niż znany sklep mający konto na allegro. Masz spore szanse, że dostaniesz podróbkę. Podobnie jest chociażby z głośnikami jbl. Życzę powodzenia w szukaniu oryginałów.

Sylwester
1 rok temu
Reply to  Mike

Różnica taka, że na Allegro jest większość ofert z oryginałami, a na Shopee, jak i na AliExpress ze świecą szukać oryginałów, praktycznie same podróby. Tylko „chińszczyzna” jeszcze się opiera, ale nawet wtedy jest mnóstwo ofert z podróbkami tanich chińskich produktów – spójrz np. na ładowarki LiitoKala, które już nawet na zdjęciach mają inne nazwy, chociaż oferta i opis mówi wyraźnie, że kupujesz LiitoKala.
Do tego bez problemu na Allegro możesz zgłosić podróbkę i z doświadczenia wiem, że to często działa.

Marek
1 rok temu

> Shopee oczywiście wycisnęło z Polski, ile się dało

Polacy też wycisnęli z Shopee ile się dało. ;P Do lata 2022 tam było Eldorado, kupony Shopee oferowały 25% (a czasem i więcej) zniżki.

Potem niestety kupony powoli się zaczęły kończyć (podwyższano kwotę minimalną wymaganą do użycia kuponu), podwyższano również limit do darmowej wysyłki. Możliwe że Shopee zauważyło że bez kuponów i darmowej wysyłki to ludzie jednak mniej chętnie kupują i jednak biznes się nie będzie spinał.

James
1 rok temu

Wszedłem na tą platformę kiedyś raz bardziej z ciekawości, interface całkowicie mało intuicyjny, ofert sporo mniej niż na allegro, ceny wyższe niż w sklepach Internetowych. Nie wiem zatem czym mieliby konkurować z allegro, a powiem więcej ze względów patriotycznych i tak kupiłbym produkt na allegro niż shopee. Być może jestem już przyzwyczajony do naszej rodzimej maszyny i wszystkie inne aplikacje rażą mnie po oczach.

Kropek z CA
1 rok temu
Reply to  James

Patriotycznych? A co Pan jest obywatelem jednego z trzech funduszy które posiadają allegro: Cinven, Permira, Mid Europa Partner?

Arek
1 rok temu
Reply to  James

Jak jest Pan patriotątą zapraszam na empik.com 😉

John
1 rok temu
Reply to  James

Hahahahahaha przecież z śmiechu wywali mnie z butów allegro i patrioidiotyzm, nazwisko prezesa takie polskie (Roy Perticucci) a i właściciele brzmią z pełną polskością (Cinven, Permira, Mid Europa Partners) alledrogo z polskości ma tylko dwie rzeczy (spółkę allegro polska, i siedzibę w Poznaniu) a kasę ta wasza „polska” firma wywozi za granicę.

Adam
1 rok temu

Tego gówna nawet w 1 ,% nie można porównać z allegro. Dobrze że oszukańcze gówno się samo spuściło w klozecie.

Admin
1 rok temu
Reply to  Adam

Konkurencja zawsze jest dobra, nawet jak nie jest zbyt dobra. Nie wiadomo czy teraz Allegro nie pójdzie na ostro z podwyżkami prowizji

Przemo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Już bardziej chyba się nie da…

Kropek z CA
1 rok temu
Reply to  Przemo

Mówisz o prowizjach, podatkach czy nowych świetnych pomysłach naszego rzondu? Tak rząd się inaczej pisze, ale mówimy o rzondzie…

Przemo
1 rok temu
Reply to  Kropek z CA

Tu akurat było o prowizjach w naszym największym sklepie :)))

Pibloq
1 rok temu
Reply to  Przemo

Oczywiscie że się da. Nie mówię nawet o Amazonie, wystarczy spojrzeć na rumuński emag (ponad 15% od wartości transakcji) czy podobnie Mall należący do Allegro

Bambino
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

W allegro mogą otwierać szampana 🙂 (prawie) monopolista z dużym kapitałem.

John
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Mimo prowizji podejście sprzedawców jest dziwne. Kupowałem wczoraj robot planetarny. Sprzedawca miał swój własny sklep, ale na allegro sprzedawał taniej. Mimo prowizji. Więc o co chodzi?

Prada
1 rok temu

Wyjście shopee z Polski to ogromna strata dla rynku e-commerce, kto będzie teraz studził ten rozpędzony samo-zachwytem allegrowy łeb.

Last edited 1 rok temu by Prada
Admin
1 rok temu
Reply to  Prada

No, coś w tym jest – teraz Allegro może już całkiem popłynąć z podwyżkami prowizji i opłat. „ooooo, mogę wszystko…”

Tabu
1 rok temu
Reply to  Prada

Amazon!
Ja kupuję klocki Lego.
Amazon w tej materii jest najlepszy. Allegro też używam, ale nie rzadko się okazuje, że amazon ma lepsze ceny.
Bo kto da 45% zniżki od ceny katalogowej Lego.
A niektóre promki pozwalają jeszcze na dodatkowe 5-10%, gdy kupi się więcej produktów.
Allegro w moim mniemaniu tego nie oferuje.

Jest jeszcze Platforma OLX.
Ale to trochę inna bajka. Tam ludzie sprzedają np. Otwarty wczoraj soczek za 7pln, choć w sklepie kosztuje 3,50.

Aliexpress to duża niepewność.

Mateusz
1 rok temu
Reply to  Prada

Sklepy internetowe powinny studzić ale chyba coś im nie wychodzi.

Wojciech
1 rok temu
Reply to  Prada

Nadzieja jest w Amazonie. Wolałbym kupować na allegro ze względu na interfejs,ale Allegro jeszcze daleko do Prime’a (darmowe dostawy od 0 PLN) i ich obsługi klienta – wolę dopłacić niż użerać się z reklamacjami szczególnie przy droższych zakupach. Aliexpres? – ktoś świadomy ten nie karmi potworka…

Sylwe
1 rok temu

To dzięki ich reklamą .

Dorka
1 rok temu
Reply to  Sylwe

Reklamom. Razi po oczach.

Dorka
1 rok temu
Reply to  Sylwe

Reklamom. Razi w oczy 🙂

T-1000
1 rok temu
Reply to  Sylwe

Po jakiemu to???

Bambino
1 rok temu

Piramida finansowa? Dużo kuponów cashback rozdawali. Zostały ludziom monety z zakupów, które stracą ważność, czyli kasę. Chyba że…. zdążą kupić i skorzystają z monet. A nie da się wykorzystać kilka tysięcy monet lub więcej, w jednej mało kwotowej transakcji (kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych w momentach). Hm….

mko
1 rok temu
Reply to  Bambino

Sprawa dla UOKIK. Państwo Redaktorzy, zapytacie urzędników, czy przyjrzą się sytuacji posiadaczy tych kuponów i ochronią ich przed stratami?

Admin
1 rok temu
Reply to  mko

Zapytamy

Rafał
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Poza tym shopee informowało o możliwości zrealizowania zakupów do godziny 23.59, a wyłączyli kilka minut wcześniej. Wiele osób chcących wykorzystać zebrane monety, kompletowało zamówienie do ostatnich minut. Chciałem zapłacić o 23.54, ale po wciśnięciu przycisku „Zakup” pojawił się komunikat . Jest wiele osób niezadowolonych z tej samej sytuacji.

Rafał
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Taki komunikat zobaczyłem o 23.54

IMG_20230114_144109.jpg
T-1000
1 rok temu

Z Amazonem jest ten zasadniczy problem, że w każdym kraju ma często bardzo różne ceny tego samego, np. książek.

Gieniu
1 rok temu

Shopee nie mogło patrzeć jak w tym kraju łamana jest praworządność 😉

Kropek z CA
1 rok temu
Reply to  Gieniu

To prawda chińczycy są bardzo wyczuleni na tym punkcie!

Piotr
1 rok temu
Reply to  Kropek z CA

To Shopee nie było czasem z Singapuru albo Korei Pd?

Paweł
1 rok temu

Ale dlaczego nie będzie można już nic tam zamawiać? Co Toma wspólnego z tym, że firmy nie będzie w Polsce?!

Aleks
1 rok temu

W sumie szkoda, bo konkurencja dla konsumentow jest jak najbardziej korzystna. Osobiscie kupilem tam doslownie kilka rzeczy,ale aplikacja jest/byla beznadziejna, za to ceny konkurencyjne w porownaniu do aliexpress czy allegro

Weronika
1 rok temu

Amazon ma beznadziejny interfejs ale za to obsługa klienta dużo lepsza niż w allegro.

Leszek
1 rok temu

Shopie to kopia alieexpres z gorsza informacja dla klienta chociazby o dacie dostawy, wszystko co tam zamawialiscie bylo z alieexpress nawet te same ceny kto tego nie widzial bedzie za tym tesknil i chwalil jakie to cudowne bylo, porazka

John
1 rok temu
Reply to  Leszek

Brednie, wiele rzeczy kupiłem od Polaków, tylko trzeba patrzyć z jakiego kraju oferta a nie na oślep.

John
1 rok temu

Sam dziennikarzyku jesteś irytujący. Reklamy shopee przynajmniej wybijały się kreatywnością, czego nie można powiedzieć o reklamie pewnego syropu („matka-pani doktor dzieci zaczęły kasłać, dr- a kaszel suchy czy mokry, m- nie wiem, dr- nic nie szkodzi”) to jest dopiero wkurzające, irytujące itd. jeżeli cię tak człowieku irytują reklamy, które są kreatywne nie wiem czy nie masz problemów z oceną otaczającego nas świata.

Admin
1 rok temu
Reply to  John

Ktoś tu chyba pracował przy tej reklamie i ambicyjka cierpi ;-)))

Sylwester
1 rok temu
Reply to  John

Kreatywne? Walenie wiochą na kilometr to jest kreatywność? Kreatywne to są reklamy na Super Bowl, a nie owe wkurzające coś.

Wojciech
1 rok temu
Reply to  Sylwester

Zgadzam się. W ich przypadku nie była ważna treść byle szum był i był…

Bartłomiej
1 rok temu

Od prawie 20 lat używam allegro zarówno jako kupujący jak i sprzedający. Zdarzały się sytuacje że program protect zadziałał i był całkowity zwrot a czasami była groźba zablokowania konta. Jeżeli kupujący kupuje się z głową i nie uprawia się cebuli to allegro jest bezpieczną platformą. To co jest słabe w allegro to prowizje. Koszty dla sprzedawców lokalnych są straszne (ale co się dziwić, z czegoś ten protect musi być opłacony). Niestety z racji że allegro jest monopolista na polskim rynku (na Amazona ludzie się krzywią, o eBay nie słyszeli, Ali to bardzo niska jakoś produktów, a o banggood to mało… Czytaj więcej »

Last edited 1 rok temu by Bartłomiej
Yaro
1 rok temu
Reply to  Bartłomiej

Sprzedaję na OLX od6 lat z zasadą „traktuj innych tak jakbyś chciał być sam potraktowany” i udało mi się oraz nadal udaje sprzedawać bardzo dużo różnych rzeczy w cenach od 5 do prawie tysiąca złotych. Istotny jest uczciwy opis towaru oraz realne zdjęcia, można do ośmiu wstawić. I ludzie kupują, są zadowoleni, oceny mam rewelacyjne. Korzystam jako sprzedający głównie z przesyłek OLX i wolę to niż umawianie się na drugim końcu miasta (Poznania) z rzeczą za 10 zł gdzie kupujący zapomni przyjechać… Więc i nawet w Poznaniu sprzedaję z przesyłką, czasem obniżę cenę o przesyłkę (teraz jest od 1 zł… Czytaj więcej »

Nerkofil
1 rok temu
Reply to  Bartłomiej

Porównując moją sprzedaż roczną na wspomnianych platformach w branży z pogranicza ET/IT (elektrotech), przy tej samej wystawionej ofercie: FB-market: 0/0 sporo zapytań, eBay: 0/0, Shopee:0/0, Allegro: 19%, OLX: pozostałe. Jeśli chodzi o zakupy (ET/IT), ten sam towar od producentów z AlibabaGroup był na Shopee ok. 20% tańszy, lecz na Aliexpres wyższej jakości i z SAD-em 🙂 Na Amazon nie kupuję i nie sprzedaję ze względu na politykę tej firmy wobec dostawców i kupujących. Amerykański eBay przestał być atrakcyjny gdy zaczął cło naliczać z urzędu na transakcje prywatne 😉

Tobias
1 rok temu

Fajnie było zamówić sobie paczkę chipsów z Włoch z darmową dostawą

klient
1 rok temu

Kupuję na allegro od lat, często, i NIGDY nie zdarzyło mi się zostać oszukanym. Zasada jest banalna: kupujesz od sprawdzonego sprzedawcy. Jak ktoś jest chciwym głupcem i łapie się na kilkadziesiąt % tańszą ofertę z jakiegoś świeżego konta krzaka, gdzie wszyscy inni sprzedawcy wyraźnie trzymają konkretne widełki marży, to znaczy że ten ktoś powinien odciąć się od kontaktu z internetem zanim sobie zrobi większa krzywdę. Chytry dwa razy traci. Za to wielokrotnie odzyskiwałem pieniądze za błędy popełnione przez sprzedawców, jednocześnie nikomu nie smrodząc w komentarzach, bo tam naprawdę z każdym można się dogadać. Duzi, sprawdzeni sprzedawcy dbają o renomę konta.… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu