29 czerwca 2021

Wszystkie sklepy w niedzielę będą zamknięte? PiS chce zaostrzyć zakaz handlu: żeby być pocztą, sklep będzie musiał… Dobry pomysł? Zły pomysł?

Wszystkie sklepy w niedzielę będą zamknięte? PiS chce zaostrzyć zakaz handlu: żeby być pocztą, sklep będzie musiał… Dobry pomysł? Zły pomysł?

Wszystkie sklepy w niedzielę będą zamknięte? Prawo i Sprawiedliwość chce uszczelnić niedzielny zakaz handlu. Wszystko przez to, że stał się on fikcją i coraz więcej sieci sklepów zaczęło się otwierać w niedzielę jako „placówki pocztowe”. Teraz będą musiały udowodnić, że naprawdę mają w sobie duch pocztowy. Lubicie to? Przeglądam argumenty za i przeciwko pomysłowi partii rządzącej

Zakaz handlu w niedzielę został wprowadzony w 2018 r., ale przez pierwsze dwa lata był częściowy – dopiero w zeszłym roku, naznaczonym przez pandemię, liczba niedziel handlowych spadła do docelowego poziomu. Było ich tylko osiem (głównie w okolicach świąt i początku roku szkolnego).

Zobacz również:

Sklepy szybko znalazły wygodne obejście. Ponieważ zakaz handlu w niedzielę nie objął placówek pocztowych, handlowcy zaczęli uzupełniać swoją działalność o ten właśnie komponent. I na tej podstawie otwierali sklepy w niedzielę. Jako pierwsza pomysł ten wdrożyła sieć Żabka, ale to jeszcze nie bolało, bo większość Żabek to franczyzy, w których za ladą może też stanąć właściciel (to był drugi wyjątek w zakazie handlu).

Gorzej, że teraz placówkami pocztowymi stały się duże sieci, takie jak Polo Market, Intermarche czy Kaufland. Nie jest problemem podpisać umowę z jakimś InPostem, postawić w sklepie stoisko do obsługi nadawania i odbioru przesyłek i obsługiwać w nim tych trzech klientów na krzyż, którzy się pojawią.

Sklepy w niedzielę będą zamknięte? Zakaz handlu rozszerzony na placówki pocztowe?

Prawdopodobnie już ponad 10% wszystkich sklepów w Polsce (jakieś 10 000) wymyka się zakazowi handlu w niedzielę. I to jest chyba główny argument dla polityków, którzy chcą przykręcić śrubę.

Pomysł jest taki, żeby każdy sklep otwarty w niedzielę jako „placówka pocztowa” musiał się wylegitymować cyferkami księgowymi dowodzącymi, iż w poprzednim miesiącu ponad 50% jego przychodów pochodziło z działalności pocztowej. Dla żadnego sklepu spożywczego to będzie niewykonalne.

Posłowie PiS chcą, żeby nadal sklep w niedzielę mógł otworzyć właściciel i żeby mógł przyjąć pomoc najbliższej rodziny, byle nieodpłatnie. Prawdopodobnie nadal będą mogły działać sklepy przy stacjach benzynowych.

Abstrahując od tego, czy partii rządzącej uda się przepchnąć zmiany przepisów w Sejmie (formalnie Zjednoczona Prawica nie ma już wystarczającej większości nawet przy założeniu, że „ziobryści” i „gowinowcy” głosowaliby za tym pomysłem, co nie jest pewne), postanowiłem zrobić przegląd argumentów „za” i „przeciw”.

Z całą pewnością z zakazem handlu w niedzielę coś trzeba zrobić, bo nie ma sensu utrzymywać przepisów, które nie działają. Za kilka miesięcy cały handel będzie jedną wielką pocztą i staniemy się pośmiewiskiem dla świata. Pytanie brzmi, czy tym czymś powinno być zaostrzenie czy zniesienie zakazu?

Zakaz handlu w niedzielę: czy naprawdę jest taki zły?

Z badań opinii publicznej wynika, że Polacy są w tej sprawie podzieleni. Mniej więcej tyle samo obywateli uważa, że można się obyć bez kupowania w niedzielę oraz że zakaz utrudnia im życie (bo tyrają od poniedziałku do piątku i w sobotę jeszcze muszą stać w kolejkach, bo przed niehandlową niedzielą we wszystkich sklepach panuje szał zakupów).

Czytaj więcej: Jaki jest bilans zakazu handlu w niedzielę? Cyfry nie są jednoznaczne

Po liczbach nie widać, by sprzedaż detaliczna w sklepach spadła, więc trzeba domniemywać, że brakujące niedzielne obroty przeszły na inne dni tygodnia oraz do internetu. Firma CBRE niedawno publikowała dane o obrotach sklepów w galeriach handlowych m.in. w niedziele handlowe i wynikało z nich, że nie ma szału – tzn. część Polaków nie ma już potrzeby spędzania niedzieli w sklepach nawet wtedy, gdy są one otwarte.

Sklepy w niedzielę a zakaz handlu. CBRE śerdnia odwiedzalność
Sklepy w niedzielę a zakaz handlu. CBRE śerdnia odwiedzalność

PRCH Daily Footfall Index, obliczany przez stowarzyszenie centrów handlowych pokazuje, że w dniach handlowych w maju odwiedzalność była wyższa o 42% w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku (czyli w stosunku do ery lockdownu), zaś w odniesieniu do okresu sprzed pandemii w 2019 r. jest to 80-90% (w zależności od dnia).

Inna sprawa, że mówimy o specyficznym miejscu: galerii z wieloma sklepami, także tymi, bez których w niedzielę rzeczywiście można się obyć. Przed Żabkami w niedzielę niejednokrotnie widać długie kolejki, co oznacza, że otwartych sklepów spożywczych jednak nam brakuje.

O ile mi wiadomo, Żabka nie udostępnia danych o tym, jak duża część jej obrotów pochodzi z niedziel niehandlowych (a tym bardziej jaka to część zarobków – słyszałem, że w niektórych sklepach tej sieci panują „ceny dynamiczne”, czyli w niedzielę cola, piwo i czipsy magicznie drożeją do lichwiarskich poziomów – potwierdzacie?).

Ale to „przyzwyczajenie” Polaków (a przynajmniej dużej ich części) do zamkniętych sklepów w niedzielę to chyba jedyny argument, który przemawia za tym, by zakaz utrzymać. Tym bardziej że żadna sieć sklepów nie przedstawiła projektu regulacji, na podstawie których np. zobowiązałaby się do płacenia pracownikom za pracę w niedzielę podwójnej stawki. A więc skłonność handlowców do wynagradzania pracy w wolny dzień nie jest duża.

Czytaj też: Tryskająca technologią „Żabka” została tak zaprojektowana, że… utrudnia. O wykluczeniu w świecie technologii opowiada Sylwia Błach (homodigital.pl)

Dlaczego sklepy w niedzielę powinny być otwarte? Cztery argumenty

Są też okoliczności, które przemawiają za tym, żeby zakaz handlu w niedzielę znieść. Dlaczego sklepy w niedzielę powinny być otwarte?

Po pierwsze: zakaz nie wspomaga małych sklepów rodzinnych. Wprowadzając zakaz handlu politycy mówili, że ich celem jest zahamowanie trendu bankrutowania małych sklepów osiedlowych, które są wypierane przez duże, z reguły zagraniczne „sieciówki”.

A rzeczywistość? 33 221 – tyle małych sklepów spożywczych (do 40 m kw.) działało w kraju w 2018 r. Rok później ich liczba wynosiła już tylko 30 463, a pod koniec zeszłego roku było już tylko 28 793 małych sklepów. Są one wypierane przez dyskonty i supermarkety, których liczba rośnie. Duży sklep, co prawda, nie może działać w niedzielę, ale może dać pieniądze na marketing, by ściągnąć klientów w piątek. A mały sklep nie (tutaj źródło: dane Nielsen za Wiadomościami Handlowymi)

Skoro więc otwarte małe sklepy w niedzielę nie sprawiają, że ich właścicielom żyje się lepiej, to być może trzeba otworzyć wszystkie sklepy? Ludzie przestaliby robić zakupy w piątek na zapas i więcej kupowaliby w sklepikach osiedlowych?

Po drugie: zakaz handlu wspomaga nieuczciwą konkurencję. Nigdy nie jest tak, że da się wprowadzić zakaz bez żadnych wyjątków. Sklepy w niedzielę zawsze będą działały, ale im bardziej będą „wyjątkowe”, tym większe jest ryzyko spekulacji cenowej. Jeśli mam jedyny otwarty w niedzielę sklep w promieniu kilku kilometrów, to moja pokusa, żeby stosować lichwiarskie ceny jest duża.

Nieuczciwa konkurencja będzie też kwitła z powodu sklepów na stacjach paliw. Niektórzy mówią, że PiS-owski pomysł z zaostrzeniem zakazu handlu to wersja „B” tworzenia państwowej sieci sklepów spożywczych.

Skoro nie dało się tego zrobić wprost, to trzeba za wszelką cenę pomóc Orlenowi, który na swoich stacjach paliw ma przecież sklepy czynne w niedzielę. I chce się na tej niwie rozwijać. Może wkrótce zamiast placówek pocztowych będziemy mieli stację paliw na każdej osiedlowej uliczce? Z takim malutkim dystrybutorkiem do tankowania skuterków.

Po trzecie: zakaz handlu nie pomaga branży handlowej dotkniętej przez pandemię. Ten sektor gospodarki – przynajmniej nie licząc handlu internetowego oraz produktami pierwszej potrzeby – mocno ucierpiał wskutek pandemii i lockdownów. Przynajmniej na jakiś czas (postpandemiczny rok) można byłoby albo zwiększyć liczbę niedziel handlowych, albo w ogóle zawiesić zakaz handlu. Sklepy w niedzielę byłyby otwarte, ludzie być może jednak wydaliby trochę więcej pieniędzy, gospodarka może kręciłaby się ciut szybciej.

Niektóre sieci handlowe są po pandemii w kwitnącej sytuacji, niektóre stoją na krawędzi bankructwa. Nie można mieć pewności, że otwarte sklepy w niedzielę kogoś uratują, ale też można mieć pewność, że zamknięte sklepy nikomu nie pomogą.

Wprowadzenie obowiązku wysokiego opłacania pracowników w niedzielę sprawiłoby, że sieci miałyby wybór: jeśli niedziela dawałaby im dużą szansę na wysokie obroty – otworzyłyby sklepy i płaciły pracownikom dwa-trzy razy więcej niż zwykle. Jeśli nie – sklepy pozostałyby zamknięte.

Po czwarte: pracownikom sklepów zakaz handlu w niedzielę nie pomoże przez zbyt długi czas, bo zmobilizuje sieci do otwierania sklepów automatycznych, które nie wymagają obecności pracowników. One prędzej czy później powstaną, ale radykalne kroki władz mogą przyspieszyć radykalne kroki biznesu.

Jeśli to ma być sposób na przyspieszenie automatyzacji handlu – w porządku. O to wszakże Zjednoczonej Prawicy nie podejrzewam. Tu raczej chodzi o ochronę słusznego interesu pracowników, polegającego na prawa do wolnej niedzieli. Efektem może być wzmocnienie prawa pracowników do wolnego każdego dnia w tygodniu – od poniedziałku do niedzieli.

Innym efektem zakazu handlu w niedzielę będzie przyspieszenie przeniesienia handlu do internetu. Można dyskutować, czy to dobrze czy źle i czy akurat w niedzielę ludzie będą z wypiekami na twarzy kupowali w e-sklepach, nie mogąc pójść do fizycznego sklepu. Ale jakiś impakt w tym kierunku zapewne będzie.

Pomysł, by zakaz handlu w niedzielę zmodyfikować jest chyba dobry, bo nie jest w niczyim interesie powstanie 100 000 placówek pocztowych. Ale czy ta modyfikacja powinna polegać na zaostrzeniu czy na zniesieniu zakazu? Jakie jest Wasze zdanie? Kupowalibyście w niedzielę?

zdjęcie: NeonBrand/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
155 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marcin O.
3 lat temu

„Dla żadnego sklepu spożywczego to będzie niewykonalne” – czyli będzie wykonalne dla każdego. Proponuję konstrukcję zdania „To będzie niewykonalne dla każdego sklepu spożywczego” 🙂

Traktor
3 lat temu

A co jest takiego specjalnego w poczcie, że potrzebuje być otwarta w niedzielę?

Ile razy już tak miałem, że wysyłam polecony priorytet i po 2-3 tygodniach list do mnie wraca z adnotacją, że został podany niedokładny adres. Tyle, że wysyłam list na ten adres od 10 lat i jakimś cudem mniej więcej 1 list na 5 wysłanych wraca.
Od 3 lat próbuję wyjaśnić to zakrzywienie czasoprzestrzeni w placówkach pocztowych i nikt z pracowników nie ma zielonego pojęcia dlaczego się tak dzieje.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Jakieś to ma strategiczne w dobie podpisu elektronicznego i sms’ów z RCB?

BdB
3 lat temu
Reply to  Traktor

To samo co w sklepach z dewocjonaliami 😉

Jacek
3 lat temu
Reply to  BdB

Faktycznie… wolne niedziele dla księży!!!!

Przemo
3 lat temu
Reply to  Traktor

Są po prostu takie magiczne miejsca gdzie nic nie trafia…

Aleksander
3 lat temu

Oczywiście, że zły pomysł. Jak każdy pomysł, u podstawy którego leży faszyzm.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Niestety socjalizm w wydaniu DobrejZmiany jest narodowy.

Aleksander
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

I socjalizm – i faszyzm są tak czy siak kierunkami lewicowymi.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Aleksander

Zapominasz, że wszystko co narodowe i ogólnie etniczne to jest prawica…

Andrzej
3 lat temu
Reply to  Aleksander

To nie faszyzm. To socjalizm (uprzywilejowanie niektórych grup, przez gnębienie i wykorzystanie większości)

Jacek
3 lat temu
Reply to  Andrzej

Niestety socjalizm w wydaniu DobrejZmiany jest narodowy.

BdB
3 lat temu
Reply to  Aleksander

Zdefiniuj co rozumiesz jako faszyzm, bo na pewno nie to co w rzeczywistości oznacza ten wyraz.

Jacek
3 lat temu
Reply to  BdB

A mi się wydaje, że mylisz faszyzm z nazizmem.

BdB
3 lat temu
Reply to  Jacek

Źle ci się wydaje.

Jacek
3 lat temu
Reply to  BdB

To dlaczego ad faszyzum przyrównujesz do ad hitlerum?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

bo ty uzywasz slow( faszyzm) ktorych nie rozumiesz…najpierw zapoznaj sie ze znaczeniem tego slowa a potem pisz bzdury na forum

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Jeśli faszyzm to nie sekowanie obcokrojawców i niePrawdziwy Polaków to czym jest?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

FASZYZM to zbior cech a nie jedna jaka wymieniasz, po drugie nie bardzo widze gdzie jest sekowanie obcokrajowcow tym,ze czesc sklepow jest zamknieta w niedziele? czy zakaz zabijania i zjadania psow w Polsce to sekowanie mieszkancow Azji i faszyzm? czy zakaz posiadanai wielu zon to sekowanie obcokrajowcow? itp itd? to wszystko faszyzm wedluig Ciebie?

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Obecna dyktatura narodowo-socjalistyczna nie wyczerpuje wg. ciebie znamion faszyzmu?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

oczywiscie,ze nie, a odpowiesz na moje pytania? czy zakaz posiadania kilku zon w Polsce i w Europie to sekowanie np muzulmanow i faszyzm? tak samo z jedzeneim pieskow itp itd…

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Jak chcesz lecieć w opary absurdu… to IRA dowodzi, że katolicy to terroryści.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

ja lece w opary absurdu? a kto stwierdzil,ze zakaz handlu w niedziele to sekowanie obcokrajowcow? na jakiej podstawie tak twierdzisz? jacy to obcokrajowcy nie moga biznesu oprzez to prowadzic?
ja podalem analogiczne przyklady, ktore moim zdaniem duzo bardziej sekuja obcokrajowcow, ich religie i tradycje a Ty oczywiscie sie wycofujesz bo brak argumentow…

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Zakaz handlu z założenia uderze obce sieci handlowe, a co za tym idzie obcokrajowców, którzy czerpią z nich zyski.

Aleksander
3 lat temu
Reply to  BdB

„Wszystko w państwie, nic poza państwem, nic przeciwko państwu”. Faszyzm nie polega na tym, że się maszeruje w brunatnych mundurach i hejluje, tylko na tym, że państwu wszystko wolno i może decydować o każdej dziedzinie naszego życia. W tym wypadku będzie decydować, kiedy nam wolno pracować i robić zakupy – a kiedy nie.

BdB
3 lat temu
Reply to  Aleksander

Faszyzm to ideologia z konkretnymi tezami, celami itd. Nie ma wśród nich zamykania sklepów w niedziele czy w ogóle wolności handlu. Jeśli ktoś nie wie co znaczy jakiś wyraz niech go nie nadużywa.

Aleksander
3 lat temu
Reply to  BdB

Jeżeli Twoim zdaniem powyższe postępowanie nie wyczerpuje znamion faszyzmu, to nic już na to nie poradzę. To tylko świadczy o Twojej mentalności niewolnika.

Jacek
3 lat temu
Reply to  BdB

Wszystko w co założeniu gnoi obcokrajowców jest faszyzmem… czyli zamykanie sklepów w niedziele to faszyzm.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

a zamykanie w pitek i sobote to tez faszyzm? kurcze najwiekszy faszyzm chyba w niemczech bo tam w niedziele sklepy od lat zamkniete…

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Jeśli zamknięcie tych pitek miało gnojenie obcokrajowców to tak, to jest faszyzm… ale zostaje te jeśli.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

a w Polsce zamnkneicie sklepow w neidziele mialo na celu gnojenie obcokrajowcow?

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Przecież autorzy ustawy nie ukrywali, że chodzi o bitwę o handel.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

no a jacys obcokrajowcy musieli zamknac sklepy w zwiazku z tym?a co w innych krajach? tam tez sklepy pozamykane w niedziele, w soboty wieczorem czasami i to wszystko faszyzm i sekowanie obcokrajowcow? nota bene tam tych obcokrajowcow troche wiecej niz u nas…

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Nie wiem jak w innych krajach, ale u nas zakaz handlu w niedzielę był częścią pakietu, do którego skład wchodzi podatek od sklepów wielkopowierzchniowych.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

no i dalej nie rozumiem co ma to wspolnego z sekowaniem obcokrajowcow? jacich to obcokrajowcow sekuja w ten sposob?

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Sekowanie działalności gospodarczej nie sekuje tych co czerpią z niej korzyści?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Aleksander

to faszyzm masz chyba na calym swiecie bo wszedzei decyduja, kiedy mozna robic zakupy, kiedy pracowac, co czytac, co ogladac itp itd…

Aleksander
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Tak! To prawda. Świat idzie masowo w kierunku faszyzmu.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Aleksander

ba to faszyzm byl od zawsze bo od kiedy pojawila sie cywilizacja miales jakies ograniczenai nadawane przez religie, krola, wodza itp itd…czyli faszyzm=cywilizacja?

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Dopiero rewolucja francuska ukształtowała ideę narodową, a tylko na takowej może powstać faszyzm… a zatem ostro się zagalopowałeś.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

mylisz sie, juz przed rewolucja francuska byla idea narodowa( przynajmniej czesciowa W POSTACI BYCIA TUTEJSZYM, ) a rozwoj ideii narodowych to dopiero wiek XIX…

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

(…)przynajmniej czesciowa W POSTACI BYCIA TUTEJSZYM(…)
Przy takim podejściu to obu stronach jest jakieś tam plemię, a nie między tą granicą, a stolicą, któregoś z tych krajów.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

no ale tak bylo, wielu ludzi ejszcze w miedzywojniu definiowalo sie jako tutejsi pomimo,ze idee narodowe juz dawno swiecily triumfy

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

A w wrześniu tacy byli tutejsi, że zabijali tych co żyli po nie właściwej stronie granicy… deklaracja więżi grupowej jak się patrzy.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

hmm a o co Ci chodzi konkretnie? o zbrodnie niemeickie we wrzesniu? oni sie nei podawali za tutejszych a za Niemcow…za tutejszych to sie podawali ludzie na kresach, na polesiu itp itd…dawny zabor pruski to duzo bardziej rozwinieta idea narodowa w kobtrze do germanizacji

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

(…)o zbrodnie niemeickie we wrzesniu?(…)
NIe tylko Niemczy zabijali Polaków, ale i Polacy Niemców i rzadko kiedy miał tu akt zbrodniczy… tylko działania wojenne.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

wedlug Ciebei najazd na kraj to nie ejst akt zbrodniczy? bombardowanei cywilow to nie jest akt zbrodniczy?a tak wlasnie robili Niemcy we wrzesniu

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Pierwsi lepsi żołnierze nie są uprawnieni do prowadzenia polityki zagranicznej, za to są zobowiązani do wykonywania rozkazów…. zatem zbrodni tu nie ma.

(…) bombardowanei cywilow to nie jest akt zbrodniczy?(…)
A wśród Polaków zdarzyli się szmalcownicy… Polacy to zbrodniarze.

Krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

Zabijanie cywilow to zbrodnia i tyle

Jacek
3 lat temu
Reply to  Krzysztof

Zatem twierdzisz, że cała armia niemiecka zabijała tylko i wyłącznie cywili?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

czy ja twierdze,ze cala? ale zabijano i to wielu wiec nie byly to incydentalne przypadki…

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

No dobra… w takim razie weż pogrom w Kielcach i gadaj, że Polacy to Żydożercy.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Aleksander

Przy tak szerokim kryterium faszystami okazują się i Lenin i papież Franciszek.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

dokladnie

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Że co? Fraciszek to faszysta?

Konstanty
3 lat temu

Nie uda się zmiana prawa. PO przeciw, Konfederacja przeciw, Gowinowcy przeciw. Lewica nie wiadomo, raczej przeciw. Ludzie chcą mieć możliwość pójcie do Żabki w niedzielę, po masło, loda i piwo. Nie widzę powodów, aby im tego zabraniać.

Dociekliwy
3 lat temu
Reply to  Konstanty

Dokładnie. Jest potrzeba, jest przedsiębiorca realizujący potrzebę. Wreszcie jest rząd PiS, który wie lepiej, co jest lepsze dla klienta i przedsiębiorcy.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Dociekliwy

tak, najlepeij zeby sklepy byly czynne 24 h 7 dni w tygodniu bo jest potrzeba…bzdura na kolkach: jakos bez tych j=handlowych niedziel ani nie ma wiekszego bezrobocia( a to wieszczyli eksperci) ani sklepy nie upadly i to jeszcze w czasie pandemii…

Chula Vista 11
3 lat temu

Szanowni czytelnicy, przypomnijcie mi jaki był cel zakazu handlu w niedzielę? Znam wiele osób, które dorabiają lub mają full-time w handlu, spożywce etc. W spożywce płacą „pod stołem” premie za weekendy. Do tej pory za każdą sobotę (każdy miał po 2 soboty pracujące w miesiącu) +150 PLN (oprócz zwyklej dniówki), a za niedzielę dodatkowe 100 PLN. W niedziele pracował kto chciał, grafik ustalany na 2 miesiące wcześniej, minimalna obsada 10 osób, maksymalna 18 osób, krótszy dzień pracy bo od 10 do 16 jedynie, więc nie dość że dniówka liczona to jeszcze stówka. Pensja takiej osoby wynosiła 3 lata temu oficjalnie… Czytaj więcej »

Przemo
3 lat temu
Reply to  Chula Vista 11

Do ręki to rodzinne sklepy mogą płacić. Biedronka, Lidl czy każdy inny podmiot w formie spółki prawa handlowego nie ma takiej możliwości. Nawet osobie prowadzącej franczyzową Żabkę nie za bardzo się to opłaci, jak usiądzie z kalkulatorem i z kimś mądrym kto wytłumaczy….

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Chula Vista 11

bredzisz, moja znajoma robi w biedronce i zadncyh benefitow za niedziele nie miala i nie ma…co najwyzej propozycja nie do odrzucenia: masz wolna srode i czwartek a robisz w sobote i niedziele…zejdz na ziemie…

Maniek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Tutaj chodzi o średnioformatowe sklepy typu „prywaciarz” a nie molochy typu Lidl i Biedra.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maniek

tak tak i typowy janusz placi wiecej niz w biedronce…pora sie obudzic…

ChulaVista11
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Biedra i Lidl płacą minimalne, trudno żeby płacić mniej 😉

krzysztof
3 lat temu
Reply to  ChulaVista11

no w handlu to zdecydowana wiekszosc placi minimalna…

Jacek
3 lat temu
Reply to  Chula Vista 11

(…)Szanowni czytelnicy, przypomnijcie mi jaki był cel zakazu handlu w niedzielę?(…)
A może mi ktoś powiedzieć po co wyjątek dla Poczty Polskiej, której w niedziele uruchamia mniej jak 1% swoich placówek z czego w tylko części prowadzi działalność handlową?

Ktoś
3 lat temu
Reply to  Jacek

Nie tylko Poczty Polskiej, bo podobno umowy są też podpisywane z różnymi firmami kurierskimi i też to pozwala na handel w niedzielę.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Ktoś

Jednka jakaś paralela między działalnością kurierską, a pocztową istnieje…

Ktoś
3 lat temu
Reply to  Chula Vista 11

Wow ciekawe gdzie tyle w handlu płacą za soboty i niedziele 😂 na moje nieszczęście pracuje w jednym ze sklepów, które są „placówką pocztową” i za niedzielę mamy jedynie dzień wolnego w tygodniu i 70 złotych na rękę…

Ktoś
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Handel chce, bo mu się to opłaca, ale ludziom, którzy są niejako do tego zmuszeni (nie mówcie, że można pracę zmienić, bo w małych miastach nie ma dużego pola manewru jak sklep, a za siedzenie w domu nikt nie płaci) już nie. Przyzwyczailiśmy się, że niedzielę mamy wolną, chcemy ją spędzić z rodziną, bo jedynie niedziela jest dniem, gdzie każdy jest w domu i można sobie razem zorganizować czas… A mając świadomość tego jaki obrót jest w taką „niehandlową” niedzielę, a ile płaci się za to pracownikom (przynajmniej u Nas) to człowieka krew zalewa…

Last edited 3 lat temu by Ktoś
Ktoś
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Wydaje mi się bardziej, że działa tu zasada „Im więcej masz, tym więcej chcesz”, więc daje się cokolwiek pracownikowi, żeby nie było buntu na pokładzie.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

dokladnie trafil Pan w sedno.Po prostu Janusze biznesu chca zeby bylo jak kiedys czyli propozycja nie do odrzucenia:masz wolna srode i czwartek a robisz w sobote i niedziele najlepeij 12 godzin bo sklep musi byc czynny od 6 rano do 22…
niestety jak trzeba zaplacic to nagle cisza w eterze, chcociaz sa fantasci jak koles Chula Vista 11
ktory twierdzi,ze ktos mu placic ekstra za niedziele…wiem,ze w biedronce nie placa a tam ponoc najlepsze wynagrodzenia wiec widze jak placa inna sieci…

ChulaVista11
3 lat temu
Reply to  krzysztof

PISiorze niereformowalny… Gdzie w mojej wypowiedzi byla biedronka ? Biedronka płaci 2850 + 200 brutto dodatku za frekwencję. 3500 czy 4200 brutto to fantazja, liczona chyba za grudzień z bonami zakupowymi i premią roczną, ale każdy inny miesiąc poza grudniem do minimalna krajowa powiększona o 200 PLN jeśli nie chorujesz.

Mówię o prywatnym sklepie wielkości biedronki.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  ChulaVista11

i ile masz takich sklepow w skali kraju? kilka procent? no wklasnie, wiec nie przyrownuj jakiegos jednostkowego przypadku do calosci handlu, gdzie pensje oscyluja wokol minimalnej i o zadnych dodatkach za niedziele nikt nie slyszal

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

A w czym są gorsze środy i czwartki od sobót niedzieli… zagduję, że nie są dniami świętymi żydów i chrześcijan.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

no dobrze zgadujesz, jeszcze cos takiego jak tradycja…

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

A u nas wierchuszka PZPR chrzciła swoje dzieci.

Maniek
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Płaci mało? Człowieku, ciotka która wyciąga od 2017 prawie 4k do łapy jako sprzedawca w sklepie…
Ja dopiero co dostałem w dużej firmie 4k od 1 marca taką stawkę…. po 6 latach studiów i dwóch podyplomówkach.

Maniek
3 lat temu
Reply to  Ktoś

Jakoś ja pracuję od 14 do 21 w niedzielę, mam się zwolnić?
Też powiem, że jestem z małego miasta i nie mam możliwości, i co teraz? 😉

Ktoś
3 lat temu
Reply to  Maniek

Ja też pracuje co którąś niedzielę, ale po 11 godzin… To był właśnie tekst do tych co potrafią na takie słowa powiedzieć tylko „to się zwolnij”, a nie do takich ludzi, którzy są w takiej sytuacji jak ja czy Ty 😉

Maniek
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Z newsów, obgadałem temat i podobno już w żadną niedzielę sklepów nie otwierają bo nie opłaca się.

Marek
3 lat temu

A mnie zastanawia jedno: czemu prawo pozwala w niedziele działać placówkom pocztowym, gdy one w niedziele właśnie są zwykle zamknięte.

Przemo
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Maćku, bez przesady. Poczta jest dla ludu. W szczególności oferty dodane czyli tzw. kiermasz 🙂

BdB
3 lat temu
Reply to  Marek

Zonk. Są w naszym kraju zarówno poczty całodobowe jak i czynne w niedziele.

Ale czy nie o poczty tu chodziło tylko o to by wspomóc jedną konkretną sieć sklepów?

Marek
3 lat temu
Reply to  BdB

Wiem że są. Tylko rzadko (np. w Warszawie chyba 3 całodobowe i kilka w centach handlowych).

BdB
3 lat temu
Reply to  Marek

Skoro wiesz, że są to po co zadałeś tamto pytanie.

Marek
3 lat temu
Reply to  BdB

Przeczytaj mój wpis ze zrozumieniem to może załapiesz. Nie zrozumiesz, czytaj do skutku.

Napisałem „zwykle”, gdyż jaki jest procent otwartych poczt w niedziele? Będzie powyżej 5%? Wątpię.
Robienie wyjątku w ustawie z której korzysta drobny procent placówek jest dla mnie nielogiczny.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Marek

Nie będzie nawet procenta, a z tych działających tylko część handluje.

Wacław
3 lat temu
Reply to  Marek

Bo chce kupić na poczcie kalendarz z papierzem i krzyżówki właśnie w niedzielę!

Aaa
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale nie w niedzielę tylko w środę.

Andrzej
3 lat temu

Czyli placówki poczty polskiej, gdzie ludzie chodzili tylko odbierać listy polecone i raz na rok kupić książkę czy gazetę, będą teraz zamykane? PP zarabia bardzo dobrze na sprzedaży prasy, książek i innego badziewia „siostry anastazji”, w tym ubezpieczeń, usług bankowych, itd. Więc nie zdziwiłbym się, gdyby przychody z tych źródeł były wyższe niż z nadania listów i paczek (zwłaszcza na wsiach)

Jacek
3 lat temu
Reply to  Andrzej

Znam mało poczt otwarych w niedzielę i jakoś żadna z nich sprzedaję te wszystkie siostra anastazje.

BdB
3 lat temu

Na to trzeba spojrzeć z innej strony. Gdy PiS chciał to uchwalał ustawy w trybie jednodniowym. Tymczasem obecna forma zakazu niedzielnego handlu od kilku już lat preferuje jedną konkretną sieć handlową, która (oczywiście zupełnym przypadkiem) jest mu bardzo bliska.

BdB
3 lat temu

A dlaczego akurat w niedzielę? Wystarczyłoby dać ustawowe dwa dni wolne w tygodniu ustalane między pracownikiem i pracodawcą. Wtedy obie strony byłyby usatysfakcjonowane.

Jacek
3 lat temu
Reply to  BdB

No właśnie… nie zapominajmy o muzułmanach, którzy dzień święty mają w piątek.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

a co Zydami? sobota wolna?

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Soboty już są wolne.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

hmm gdzie? chyba nie w handlu…

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Oh… faktycznie.

BdB
3 lat temu
Reply to  BdB

Nie każdy ma rodzinę. Nie każdy chce spędzać niedziele z rodziną. Covid pokazał, że takie zmuszanie do wspólmej egzystencji jakie proponujesz ma tylko odwrotne skutki.

BdB
3 lat temu
Reply to  BdB

Sam go wskazałeś, a teraz nie widzisz? Przecież to ty każesz ludziom kisić się w każdą niedzielę w tym samym towarzystwie co podczas lockdownu.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  BdB

kurde to moze wogole nie zakladaj rodziny jak sie masz z nimi kisic 7 dni w tygodniu?
ja pierdol….

Marcin O.
3 lat temu
Reply to  BdB

Nie dwa dni wolne w tygodniu, tylko dwie niedziele wolne w miesiącu. I oczywiście wymiar pracy przypadający na etat pozostający jak dotychczas. I wtedy można to zaproponować nie tylko pracownikom handlu, ale wszystkim. Po prostu każdy musi mieć dwie niedziele wolne, niezależnie od zawodu. To prosty sposób rozwiązania problemu, a dodatkowo wręcz wymuszający wzrost zatrudnienia 🙂

Maciej
3 lat temu
Reply to  BdB

A co z handlem np. na stacjach paliw. Ci ludzie nie mają rodzin, nie chodzą do Kościoła?
Czemu akurat handel ma mieć wolne?

Jacek
3 lat temu
Reply to  Maciej

A co z mszami w kościołach? Księża to nie ludzie?

Jacek
3 lat temu
Reply to  Maciej

A co z mszami w kościołach? Księża nie potrzebują wolnych?

Roman
3 lat temu

To może trzeba iść za ciosem i zamknąć licea zaoczne? Nie może tak być, że ktoś pracuje cały tydzień a potem jeszcze próbuje w weekend zdobywać wykształcenie.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Roman

Nie zapominajmy o kościałach… wolne niedziele dla księży!

Dociekliwy
3 lat temu

A pozwolisz, że ja sam będę decydować, kiedy i jak chcę odpoczywać?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Dociekliwy

nikt ci tego nie broni…mozesz sie zatrudnic w takiej pracy gdzie pracujesz tylko w wekendy i gdzie problem?

Aaa
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Jak może jak sklepy wtedy zamknięte, a chciałby sprzedawać w nieswoim sklepie z butami. Więc nie gadaj bzdur.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Aaa

sklepy prowadzone przez wlasciciela i jego rodzine moga byc otwarte, poza tym jest wiele innych zawodow gdy sie pracuje w niedziele, znajdz taki i sobie pracuj, gdzie problem?

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Wolne niedziele dla księży!

Roman
3 lat temu

A jak to dziala w Niemczech i innych postepowych krajach? Mam dzieci, tez duzo pracuje, dokształcam sie i znajduje czas aby skoczyc po pracy do Kauflandu, dlatego argument z sobotnimi kolejkami do mnie nie trafia.

Dociekliwy
3 lat temu
Reply to  Roman

W postępowym UK rząd nie interesuje się, kiedy robisz zakupy.

Marek
3 lat temu
Reply to  Dociekliwy

A w laickich Czechach już tak, I na pewno nie jest to z powodów religijnych.

Jacek
3 lat temu
Reply to  Marek

Akurat niedziela nie ma znaczenia religijnego….

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Dociekliwy

w postepowym uk sklepy sa czynne w niedziele max 6 godzin zapomniales dodac…i jakos mieszkanc, daja rade…a u nas to w niedziele najlepeij jakby sklepy byly od 6 rano do 23 czynne,…

Wacław
3 lat temu
Reply to  Dociekliwy

Ale to UK to jakiś kraj 3ciego swiata, oni nawet nie są w Unii…

Barbara
3 lat temu
Reply to  Roman

Pracuje w sklepie i w niedzielę za niedzielę mam dzień wolny albo 8 zł na godzinę choć działamy tak że jest placówka pocztowa nikt z tego nie korzysta nigdy to jest furtka dla właścicieli. Chciałabym aby niedzielę były wolne

Jacek
3 lat temu
Reply to  Barbara

Z tego co wiem Żabka uzyskała status na długo przed zapowiedziami ustawami, zatem traktowanie go jako furtyki jest nieuprawnione.

BdB
3 lat temu
Reply to  Jacek

Z tego co wiesz nie wynika byś się orientował o ich relacjach z PiS.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  BdB

ja rozumiem,ze jakies podejrzenia wyborczej to prawda objawiona, ale mnie interesuja fakty,…+

Jacek
3 lat temu
Reply to  BdB

Sugerujesz przekręt?

Sylwester
3 lat temu
Reply to  Roman

Czym innym jest nieotwieranie sklepów w niedzielę, bo klientów mało i się to nie opłaca, a czym innym jest zamknięcie sklepu przed nosem, bo tak sobie ktoś wymyślił. W Niemczech klienci chcą w niedziele posiedzieć przed TV, zaś w Polsce ruszyć na podbój sklepów. Widzisz różnicę?

Roman
3 lat temu
Reply to  Sylwester

tylko w tym, ze ty tak chcesz

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Sylwester

hmm a skad to wiesz? jakos od kiedy sklepy sa zamkniete nie widac ani masowego bankructwa, ani problemow z zaopatrzeniem ani inych problemow…jak widac bez problemu sie ludzie przyzwyczaili do tego, tak jak w Niemczech…

Maniek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Do podatku cukrowego też się przyzwyczaisz, do noszenia maski na gębie też, do lockdownów w okresie zimowym też, do chodzenia w uniformie jak w korei też, do oddawania małżonki zgodnie z prawem pierwszej nocy również, do zamykania w więzieniu za krytyczny wpis w internecie na partię rządzącą również, a na koniec do kulki w łeb przed emeryturą żeby nie obciążać systemu bo budżet się nie zepnie – też się przyzwyczaisz. Metoda wygaszania oczekiwań, pracy za miskę ryżu, równania z poziomem podłogi, ograniczania swobód obywatelskich… JAK KTOŚ NIE CHCE PRACOWAĆ W NIEDZIELE TO NIECH ZNAJDZIE INNĄ PRACĘ DO KU**Y NĘDZY! JA… Czytaj więcej »

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maniek

widzisz w pewnym momencie, co widac w bogatszej europie zachodniej liczy sie cos wiecej niz kupowanei 7 dni w tygodniu…ja problemu nie widze i wiekszosc ludzi tez nie a to,ze ktos chce kupowac 7 dni w tygodniu to zawsze moze isc do malego skle[pu i gdzie problem?poza tym masz starsznei ubogie zycie skoro jedyne co potrafisz w niedziele robic to isc do sklepu…moze rower, wycieczka do lasu, spacer itp itd?

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

(…)widzisz w pewnym momencie, co widac w bogatszej europie zachodniej liczy sie cos wiecej niz kupowanei 7 dni w tygodniu…(…)
Jasne… wartości chrześcijańskie.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

podejrzewasz Niemcy o wartosci chrzescijanskie? smiem watpic…

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

A znasz jakieś inne uzasadnienie wyboru akurat niedzieli?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

traqdycja, ktora wynikla z chrzescijanstwa, ale dzis jak np Boze Nariodzenie co ma dla przecietnego Niemca wspolnego z religia? to po prostu impreza z mikolajem, elfami choinka itp itd

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Częścią tradycji są też kolędy… a te już swoją treść mają, przecież nie da się na okrągło puszczać Last Christmas.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

no i co z tegom,ze maja tresc skoro nikt( wiekszosc ) sie z nia nie zapoznaje i w nia nie wnika? zobacz na Boze Narodzenie to jest po prostu handlowy szol i nic wiecej, kto tam mysli o cudzie narodzin itp itd?to po prostu mikolaj, prezenty, elfy, choinki itp itd…tradycja wyrosla z chrzescijanstwa ale niewiele z nia majaca wspolnego

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Widać nie słyszałeś o przekazie podprogowym… pomyśl, że takie orszaki świętych króli też ma potencjał komercyjny i co zrobisz, żeby odseparować go od przesłania kościelnego?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Jacek

to powiedz mi jak sie ten podprogowy przekaz przeklada na brak religijnosci w wiekszosci krajow? jakos widac nikomu nie przeszkadza 3 kroli i choinka na swieta ale jakos do pojscia do kosciola to go nie zacheca…wiec mamy chrzescijanskei swieto do ktorego dodano mnostwo innych elementow( np elfy, sniezynki itp itd) ale z chrzescijanstwem nie ma to prawie nic wspolnego…zreszta nawet w Polsce nie wiem czy widziales pocztowki wysylane przez Rfalka w stolicy, gdzie symboli religijnych nie bylo wcale ale za to byla kojarzaca sie ze swietami palma…

Jacek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

(…)jakos widac nikomu nie przeszkadza 3 kroli i choinka na swieta ale jakos do pojscia do kosciola to go nie zacheca…(…)
Bycie I Sekretarzem PZPR wręcz odrzuca…

John
3 lat temu

Ludzie są mądrzejsi od rządzących. A wystarczy pracownikowi sklepu w niedzielę zapłacić podwójnie. Jeśli się pracodawcy opłaci, to proszę bardzo. I rynek sam się unormuje.
Albo jeszcze lepiej: dwie wolne niedziele w miesiącu dla każdego pracownika. Dlaczego pracownicy stacji benzynowych, barów, Żabki itd mogą ryć na okrągło a inni mają mieć wszystkie niedziele wolne…

Jacek
3 lat temu

Wyjątek jest pocztowy jest na prawdę interesujący… przecież w niedzielę funkcjonuje mniej jak 1% placówek Poczty Polskiej z czego tylko część prowadzi działalność pseudosklepową… swoją drogą warto zauważyć, że działalność ta licuje godności miejsca noszące dumne miano URZĄD.

Jacek
3 lat temu

OK. Odpoczynek należy się też pracownikom transportu pblicznego, placówek kultury itp. w tym placówek POCZTY POLSKIEJ i pozostałych sektorów niezbędnych do funkcjonowania państwa.

Joanna
3 lat temu

Wiele osób pracuje w niedzielę: medycy, policjanci, restauratorzy, sprzedawcy na odpustach parafialnych, sprzedawcy w sklepach z dewocjonaliami (Oni chyba szczególnie potrzebują wolnej niedzieli). A pracownicy kina nie mają rodzin? A co z osobami, ktore pracuja na zmiany i stale rozmijaja sie ze swoja rodziną? Takie jest życie… przedsiębiorcy powinni mieć swobodę w prowadzeniu działalności, a pracownicy swobodę w wyborze pracodawcy i zawodu.

Joanna
3 lat temu

To pozamykac szpitale, stacje benzynowe, restauracje, kina i lodziarnie … czy nie można zjeść lodów w sobotę?

jsc
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

A ja postuluje wolne niedziele dla księży!

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu

social-facebook social-feed social-google social-twitter social-instagram social-youtube social-linkedin social-rss top-search top-menu contrast close letter