8 października 2020

Pierwsza fala w grudniu, druga w marcu. Wiemy, jakie podwyżki planuje ING Bank. Nawet 15 zł miesięcznie za konto i… prowizje za niektóre płatności kartą

Pierwsza fala w grudniu, druga w marcu. Wiemy, jakie podwyżki planuje ING Bank. Nawet 15 zł miesięcznie za konto i… prowizje za niektóre płatności kartą

W ostatnich dniach grudnia w ING Banku wzrosną opłaty głównie za transakcje zlecane w oddziałach. Chodzi o wpłaty i wypłaty gotówki. W niektórych przypadkach usługi wzrosną o złotówkę, w innych nawet o 10 zł. Za konto w ING będzie można zapłacić nawet 15 zł, a niektórzy klienci będą musieli się przyzwyczaić do… prowizji za niektóre transakcje. A które dokładnie?

O podwyżkach usług bankowych piszemy regularnie już od jakiegoś czasu. Bo są nieuniknione. Banki nie są instytucjami charytatywnymi, więc niższe przychody, które są efektem pandemii i kryzysu gospodarczego (wzrost nie spłacanych kredytów) oraz niskich stóp procentowych (ograniczających możliwość zarabiania na kredytach), prędzej czy później będą sobie rekompensować prowizjami pobieranymi od klientów.

Zobacz również:

Niedawno naszkicowałem możliwy scenariusz tych podwyżek. Banki obawiają się „gniewu ludu”, więc do zmian w cennikach podchodzą w białych rękawiczkach. Pozornie opłaty np. za konto czy kartę mogą się nie zmienić, ale żeby zachować „zero” za pakiet konta z kartą trzeba będzie wykazać się większą aktywnością, np. częściej zapłacić kartą w sklepie lub wydać nią więcej pieniędzy. W tym kierunku poszedł np. Santander Bank, który podwyżki wprowadza od 1 grudnia.

Teraz o poważnych zmianach w tabeli opłat i prowizji poinformował ING Bank. Dla jego klientów mam dobrą i złą wiadomość. Zła jest taka, że ceny usług wzrosną, zaś dobra, iż obejmą one głównie jedną grupę klientów. Chodzi o tradycjonalistów, a więc osoby, które preferują obsługę w placówkach.

ING woli dziesiątkę od dziewiątki

Nie mam w głowie cenników wszystkich banków, ale od wielu lat utkwiło mi w pamięci, że ING za operacje oddziałowe pobiera z reguły 9 zł. Teraz będę musiał się przyzwyczaić do „dziesiątki”. I tak, z 9 do 10 zł wzrośnie prowizja za wypłatę i wpłatę gotówki w oddziale banku. Dotyczy to posiadaczy rachunków Direct i Mobi. Bank pobierze też 10 zł za wpłatę lub wypłatę gotówki z konta walutowego. To spora zmiana, bo wcześniej pierwsza taka operacja w miesiącu była za darmo, a dopiero kolejna kosztowała 9 zł. Z 9 zł do 15 zł wzrośnie natomiast opłata za wpłatę gotówki w placówce dokonywana przez osoby trzecie, czyli nie przez posiadacza rachunku, na który wpłata jest dokonywana.

Druga fala podwyżek w ING Banku nadejdzie 29 marca 2021 r. Od tego dnia wydanie zaświadczenia podstawowego do rachunku, zamówionego i odbieranego w oddziale banku kosztować będzie 10 zł. Obecnie takie zaświadczenie wydawane jest za darmo. Z końcem marca wzrosną też opłaty za transakcje zlecane w oddziałach obejmujące operacje na kontach oszczędnościowych i Indywidualnych Kontach Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Tzw. wpłata własna i wypłata gotówki w oddziale banku kosztować będzie 10 zł, dziś za pierwszą taką wpłatę lub wypłatę nie płacimy, kolejna kosztuje 9 zł.

Przeczytaj też: Gdy inne banki podwyższają opłaty, gdzie tylko się da, oni poszli pod prąd i wprowadzili… konto za prawdziwe „zero”! Tylko czy nie jest już za późno?

Przeczytaj też: Zerowe stopy procentowe „wykończyły” znaną markę bankową, która pomagała nam oszczędzać. Co czeka 220.000 jej klientów? Wkrótce nie założą lokaty, chyba że…

Po kieszeni dostaną ci, którzy lubią sobie zagrać

To nie koniec zmian. W ramach drugiej fali podwyżek, a więc od 29 marca 2021 r., podrożeje konto Komfort. Dziś kosztuje 12 zł miesięcznie, ale przez pierwsze cztery miesiące bank pobiera połowę tej stawki (6 zł). Za kilka miesięcy kosztować będzie 15 zł, bez „promocji” dla nowych klientów. Ale ta podwyżka również ma związek z kosztami obsługi w oddziałach. W ramach tego rachunku klienci mają bowiem nielimitowane wpłaty i wypłaty gotówki w placówkach. Bank postanowił więc nieco przykręcić śrubę posiadaczom tego rachunku. Wprowadzona zostanie też (15 zł, obecnie za darmo) opłata za wznowienie „Mojej Karty ING”. Chodzi o kartę, której grafikę klient może sam zaprojektować.

Na koniec zła wiadomość dla klientów ING, którzy mają pociąg do hazardu. Kiedy płacimy kartą w punktach handlowo-usługowych, banki nie pobierają za to prowizji. Rzecz jasna, prowizję płaci właściciel sklepu. Ale wyjątkiem mogą być sytuacje, kiedy płacimy kartą za hazard, a więc np. w kasynach, za zakłady bukmacherskie czy loterie. Obecnie klienci ING tej prowizji nie płacą, ale pod koniec marca bank zacznie pobierać 3% kwoty transakcji.

Przeczytaj też: Bank nie chce obniżyć oprocentowania kredytu, mimo że WIBOR spadł? UOKiK: to naruszenie dobrych obyczajów. Bank podobno szuka rozwiązania

Przeczytaj też: Trzy miesiące pandemii w bankach: kredyty tąpnęły, w „chwilówkach” rzeź, a bankowcy ostrzegają, że może być gorzej. I proszą o pomoc. Czy nie przesadzają?

Klienci odchodzą od placówek do kanałów zdalnych

ING Bank obsługuje obecnie ok. 4 mln klientów i indywidualnych i ok. pół miliona klientów biznesowych. Jaka część klientów odczuje podwyżki? Trudno to precyzyjnie oszacować, bo niektórzy klienci mogą korzystać z kanałów zdalnych i placówek, albo jeden klient może kilka razy w miesiącu odwiedzić oddział. W każdym razie liczba klientów „oddziałowych” mocno spada.

W drugim kwartale 2020 r. placówki ING Banku odwiedziło 700.000 klientów, którzy zlecili w tym kanale 386.000 transakcji. Dla porównania, w drugim kwartale 2019 r. liczba wizyt sięgnęła blisko 1,4 mln, a liczba transakcji 760.000. Co się stało z blisko połową klientów „oddziałowych”? Przenieśli się do kanałów zdalnych. W drugim kwartale 2020 r. do serwisów bankowości internetowej i mobilnej ING klienci zalogowali się ok. 205 mln razy, o 46 mln razy więcej niż w analogicznym kwartale ubiegłego roku.

Bank nie ukrywa, że podwyższa te opłaty, które są największym obciążeniem „kosztowym”, czyli wymagają czasu pracownika. Stąd prowizje za operacje zlecane w placówkach, bo tam w każdą operację zaangażowany jest człowiek, a nie komputer. Zresztą maleje liczba placówek – nie tylko ING Banku – w których w ogóle można wpłacić lub wypłacić gotówkę. Klienci uprzejmie zapraszani są do bankomatów i wpłatomatów, bo część placówek już nie prowadzi obsługi kasowej.

Myślę, że polityka cenową banki próbują przyspieszyć migrację klientów z placówek do kanałów zdalnych. Wszystkie nie znikną, ale staną się miejscem doradztwa inwestycyjnego i edukacyjnego. Owszem, założymy w placówce konto (choć równie dobrze będziemy mogli to zrobić np. na… stacji benzynowej), ale przy okazji doradca nauczy nas, jak obsługiwać się przez internet lub telefon.

Czytaj też: Czy sztuczna inteligencja może zastąpić dziennikarza Macieja Samcika? Napisać za niego felieton i porozmawiać z jego czytelnikami? I czy Samcik powinien się tego obawiać? Przeczytaj felieton na ten temat w nowym blogu Homodigital.pl.

samcik ai
Samcik AI

Zobacz też: Podcast z drem Przemkiem Chojeckim, którego start-up… pisze artykuły

Czytaj też: Do bankomatu nie tylko po gotówkę, ale i po kredyt. Tak będziemy wkrótce się zadłużali

—————————————–

ZAPRASZAMY NA „FESTIWAL CYFRYZACJI”!

W imieniu własnym – Ekipy „Subiektywnie o finansach” – oraz Partnera naszego serwisu, organizacji płatniczej Visa, zapraszamy Was na ruszający 1 października Festiwal Cyfryzacji – świetne przedsięwzięcie, którego celem jest przybliżenie wszystkim nam wiedzy na temat nowych technologii i cyfryzacji.

Lista wydarzeń, w których możecie – zupełnie za darmo – wziąć udział w ramach Festiwalu Cyfryzacji, jest pod tym linkiem.  Na www.subiektywnieofinansach.pl, w sekcji poświęconej współpracy edukacyjnej naszego serwisu z Visa, znajdziecie artykuły oraz klipy wideo towarzyszące Festiwalowi, przygotowane przez nas specjalnie z tej okazji. Gorąco zapraszamy do czytania i oglądania tutaj!   Zapraszamy Was również na blog Visa – znajdziecie tam najnowsze informacje i ciekawe analizy ze świata płatności cyfrowych/

—————————————–

Subscribe
Powiadom o
14 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Piotr
4 lat temu

Czy istnieją wpłatomaty i bankomaty dla walut innych niż PLN w ING? W jaki sposób będziemy mogli wpłacić bądź wypłacić walutę obcą? Kantor walutowy? A wypłata…?

the_saint
4 lat temu
Reply to  Piotr

Istnieją ale jest ich mało. W Katowicach mamy chyba tylko 1 lub dwa bankomaty w EUR

Jakub
4 lat temu
Reply to  the_saint

A to nie są przypadkiem bankomaty które nie potrafią wypłacić EUR’o z konta, a jedynie zamienić PLN na EUR’o? (Pełnia role kantoru).
W sensie pobierają pieniądze z konta w PLN a z bankomatu wychodzi EUR’o po horrendalnie wysokiej cenie.

RobertS
4 lat temu
Reply to  Jakub

tak zazwyczaj jest, gdyż te bankomaty nie są obsługiwane przez banki…

the_saint
4 lat temu
Reply to  Jakub

Nie. Korzystam z nich wypłacając z konta walutowego, przynajmniej z tego w siedzibie ING na Chorzowskiej. Te, które „sprzedają” euro to jeżeli się nie mylę Euronet.

adamus
4 lat temu

gdyby się ktoś przeniósł w czasie o 20-30 lat i zastał obecną sytuację to by się złapał za głowę – przynosisz do banku pieniądze i jeszcze musisz bankowi dopłacać żeby je przyjął. pomijam już fakt kredytów z RRSO na ponad 30% przy jednoczesnym braku oprocentowania na kontach oszczędnościowych.

eyydhdhehwhd
4 lat temu
Reply to  adamus

Tyle ze te 20-30 lat temu malo kto mial co przynosic.

Filip
4 lat temu
Reply to  adamus

20-30 lat temu nie było tylu darmowych wpłatomatów

Fabian
4 lat temu

Ruch w bankowych taryfach opłat i prowizji coraz większy. Warto teraz przejrzeć posiadane konta, karty i rachunki by pozycje z rosnącymi opłatami pozamykać do końca roku. Ja właśnie to robię.

RobertS
4 lat temu

mam konto w ING i…zmiany mnie nie dotkną, aktywnie z rachunku korzystam, karty nie posiadam, do placówek nie chodzę więc nie ma tragedii
ING to nadal dobry bank

Maxxx
4 lat temu

Samoobsługa czyli praca za darmo. Na początku oferuje się promocje i bonusy dla chetnych, potem promocja wygasa i zaczyna się przymusowa migracja pozostalych. Na koniec maruderom wlepia się kary za używanie „pracowników” których już zwolniono i obniżono koszty pracy. Pozostaje zatem powrót do standardowych opłat i cen a my nawet się nie zorientowaliśmy kiedy wykonujemy pracę za darmo dla banku/sklepu czy stacji benzynowej.

Don Q.
4 lat temu
Reply to  Maxxx

Czyli uważasz, że jeśli podchodzisz do wpłatomatu, wkładasz kartę, naciskasz na „wpłata na konto”, wpisujesz PIN i wkładasz pieniądze, to pracujesz, ale jeśli wchodzisz do oddziału, pobierasz numerek, podchodzisz do odpowiedniego okienka, podajesz pani dowód, mówisz, że chcesz wpłacić pieniądze, podajesz pieniądze, podpisujesz kwitek — to już nie?
Tak samo z przelewem, zrobienie tego np. w apce paroma ruchami to wykonywanie pracy, ale zlecenie w placówce już nie?

bęks
4 lat temu
Reply to  Don Q.

A czy uważasz że bank, przyporządkujący Ci nr rachunku i pobierający tylko z tego tytułu opłaty wykonuje dla Ciebie jakąś usługe czy nie?

Last edited 4 lat temu by bęks
Maxxx
4 lat temu
Reply to  Don Q.

Czym innym jest automatyzacja i eliminacja procesów czym innym przerzucanie ich na klientów. Bankomat/Wpłatomat w dużym stopniu zastąpił pracownika banku – choć podczas tej czynności oglądam mase reklam pod pozorem „sprawdzania karty”. Jednak np. drukowanie wyciągu/potwierdzenia – bank tę pracę teraz konkrenie wycenił (9zł), Wprowadzanie danych do sytemów banku np przy samodzielnym zakładaniu konta, czy skanowanie dokumentów to już potężny zasób darmowej siły roboczej dla tej instytucji.To nie tylko trend banków – niewiadomo kiedy sam zacząłeś tankować samochód, skanować/ważyć i kasować towary w markecie czy skręcać meble. Praca do wykonania nie została w ten sposób wyeliminowana, lecz przeniesiona na konsumenta.… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu