19 września 2020

Oglądam tylko pięć kanałów telewizyjnych. Dlaczego nie mogę wykupić dostępu tylko do nich i tylko za nie płacić? Czas rozbić ten XX-wieczny, pakietowy model sprzedaży!

Oglądam tylko pięć kanałów telewizyjnych. Dlaczego nie mogę wykupić dostępu tylko do nich i tylko za nie płacić? Czas rozbić ten XX-wieczny, pakietowy model sprzedaży!

Od 30 lat filozofia sprzedaży kanałów telewizyjnych właściwie się nie zmieniła. Widzowie – konsumenci – zmuszani są do kupowania kilkudziesięciu kanałów telewizyjnych w pakietach, choć oglądają tylko ich część. UOKiK sprawdzi, z czego bierze się sprzedaż pakietowa i czy to jest zgodne z prawem. Czy telewizja wreszcie zacznie być sprzedawana w modelu „płać tylko za to, czego używasz”?

Mam ogromną ochotę na sok morelowy i gruszkowy. Idę do sklepu, ale moje soki zapakowane są w zgrzewce z osiemnastoma innymi napojami: sokiem pomarańczowym, wiśniowym, winogronowym, jabłkowym itd. Nie mogę kupić tylko soku morelowego i gruszkowego, muszę kupić całą zgrzewkę. Nie buntuję się, bo jestem uzależniony od tych dwóch soków. Wracam do domu, wypijam „morelkę” i „gruszkę”, a reszta soków się psuje. Zapłaciłem za 20 soków, wypiłem tylko dwa.

Zobacz również:

Wybucha w Polsce pandemia koronawirusa. Towarem deficytowym są środki do dezynfekcji. W jednej z aptek rzucają ten towar, ale małą butelkę żelu do dezynfekcji mogę kupić tylko w pakiecie z witaminą C i nawilżanymi chusteczkami.

Zmyślona historia z sokami to absurd w czystej postaci. Historia z żelem do dezynfekcji zdarzyła się naprawdę. Może bulwersować, a prawdopodobnie jest też niezgodna z prawem. Prawnik, z którym o tej sprawie rozmawiałem, stwierdził, że takie działanie apteki jest sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz narusza interes klienta, bo zmusza się go do nabycia niechcianych produktów. Gdy opisałem tę historię w „Subiektywnie…”, apteka szybko wycofała się z tej praktyki.

Ale kiedy te dwie historie – czyli zmuszanie nas do kupowania niechcianych produktów, bo wśród nich jest akurat taki, którego pożądamy – przeniesiemy na rynek sprzedaży kanałów telewizyjnych, to możemy poczuć się dziwnie. Na tym rynku tak to wygląda od zawsze. I jakoś się nie buntujemy, choć ta sytuacja też zalatuje absurdem, i też może być niezgodna z prawem.

Przeczytaj też: Abonament RTV w górę, a państwo dociska niepłacących. Komornik nie mógł dopaść seniorki, więc pieniądze ściągnął z… konta jej syna. W euro

Przeczytaj też: Polacy lubią oglądać telewizję w wolnym czasie, więc… poczta rozsyła świąteczne „prezenty”. Za 1600 zł. „Skąd wiedzieli, że mam telewizor?”

Telewizja w zgrzewkach zamiast na sztuki

Telewizja to przez lata był „towar pierwszej potrzeby”. Oglądamy bowiem dużo. Zwłaszcza starsze pokolenie. Chyba nadrabiamy w ten sposób lata niedosytu. U schyłku PRL-u mieliśmy do wyboru dwa kanały główne, stacje regionalne i… program radziecki. Chyba że ktoś mieszkał przy granicy, to mógł jeszcze złapać sygnał czeski czy „enerdowski”. A jak ktoś miał w domu antenę satelitarną, to był obiektem powszechnej zazdrości.

Nic dziwnego, że po przemianach ustrojowych Polacy byli złaknieni światowej i różnorodnej telewizji. Pojawiły się pierwsze sieci kablowe, a w nich dziesiątki, jeśli nie setki kanałów. Ten apetyt z czasem został zaspokojony. Z oferty telewizyjnej każdy z nas znalazł coś dla siebie: jakąś stację informacyjną czy publicystyczną, programy przyrodnicze, sportowe, naukowe, o tematyce kulturalnej.

W ciągu 30 lat transformacji rynek telewizyjny oczywiście ewoluował. Obok kablówek, oferty satelitarnej, pojawiła się telewizja naziemna, a dziś telewizję możemy oglądać też w internecie. Natomiast sposób dostępu do telewizji praktycznie nie zmienił się od lat 90-tych ubiegłego wieku. Czy zamawiamy telewizję w kablówce, ofercie satelitarnej, czy oglądamy telewizję przez internet – musimy wykupić określony pakiet programów. Czyli tak, jak w zmyślonej historii z sokami – chcę kupić np. dwa smaki, ale muszę wybrać całą zgrzewkę.

Od zawsze zachodziłem w głowę, dlaczego jeszcze nikt nie wpadł na pomysł, by sprzedać mi tylko te kanały, które chcę oglądać. Ktoś powie: „dajemy ci 100 kanałów, oglądaj, które chcesz, zamiast narzekać”. Konsumenci telewizji mają oczywiście pewną elastyczność wyboru. Zwykle u dostawców telewizji, np. w sieciach kablowych znajdziemy kilka pakietów. Ale jeśli wybierzemy podstawowy, to może w nim zabraknąć akurat kanału, który nas interesuje. Żeby mieć ten pożądany, trzeba kupić pakiet poszerzony, czyli przy okazji kilkadziesiąt dodatkowych programów, których nie będziemy oglądać, a za które trzeba płacić.

Obecnie korzystam z serwisu, który oferuje wideo na życzenie oraz telewizję internetową. Wybrałem ją, ponieważ na liście kanałów są akurat te, które mnie interesują: kanały dokumentalne, naukowe, program informacyjny czy kanał, w których puszczają stare filmy. Policzyłem, że w miarę regularnie oglądam pięć, w porywach do siedmiu stacji, tymczasem platforma – w ramach wykupionego przeze mnie pakietu – daje dostęp do ok. 50 kanałów „na żywo”.

Przeczytaj też: Czy muzyka z platform streamingowych na dobre rozjedzie winyle i płyty CD? Na świecie to już się dzieje, ale Polska stawia (jeszcze) opór

Przeczytaj też: Kto w dobie pandemii koronawirusa opanował internet w Polsce? Kto traci, kto zyskuje i dlaczego? Niektóre wnioski zaskakują

Za korzystanie z platformy telewizyjnej płacę 35 zł miesięcznie. Wychodzi więc średnio 70 groszy za kanał. To oczywiście uproszczenie, bo oprócz telewizji na platformie mam jeszcze sporo innych atrakcji, np. filmy na życzenie. Za niektóre trzeba ekstra zapłacić, ale za inne już nie. Ale uprośćmy sprawę. Moje pięć kanałów – licząc średnio – to 3,5 zł. Zdaję sobie sprawę, że tego nie można przeliczyć w tak prosty sposób. Dlatego za poszczególne kanały jestem skłonny zapłacić więcej niż wychodzi ze średniej, bo są bardziej wartościowe, a ich „produkcja” jest zapewne bardziej kosztowana. Dlaczego więc nie mogę wykupić tylko tych pięciu np. za 10 zł? Albo nawet za 15 zł miesięcznie?

Pakietowanie kanałów to nie tylko polski problem. W internecie znalazłem stary, ale ciekawy wykres dotyczący rynku amerykańskiego. Firma badawcza Nielsen zbadała, że w 2013 r. przeciętny Amerykanin miał dostęp do ponad 180 kanałów telewizyjnych, z czego regularnie oglądał tylko 17.

UOKiK zmieni oblicze rynku telewizyjnego?

Czyżby w sprawie sprzedaży kanałów telewizyjnych zapaliło się właśnie światełko w tunelu? Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie, które może doprowadzić do rozbicia modelu sprzedaży w pakietach.

Na sposób sprzedaży programów przez nadawców poskarżyli się operatorzy telewizyjni, czyli np. sieci kablowe. Chodzi o to, że nie mogą wybrać z oferty nadawców pojedynczych programów, a nawet jeśli jest taka możliwość, to zakup „na sztuki” staje się ekonomicznie nieopłacalny. Dlatego muszą brać kanały w pakietach, nawet jeśli ich skład programowy jest nieatrakcyjny dla klientów.

UOKiK jeszcze nie stawia zarzutów. Na razie zasygnalizował, że przyjrzy się relacjom pomiędzy nadawcami a operatorami (jest nim np. telewizja kablowa, czy platforma cyfrowa). Sprawdzi m.in. strukturę rynku, w tym to, czy nadawcy nie dyskryminują konkurencyjnych operatorów, a także czy nie wykorzystują swojej pozycji dominującej na rynku reklamy.

Wśród badanych przez UOKiK wątków znajdzie się też wpływ zachowania nadawców na ofertę, którą operatorzy kierują do konsumentów. Liczę na to, że postępowanie UOKiK-u wyjaśni, dlaczego nie mogę kupić tylko „soku morelowego i gruszkowego”, a całą sokową zgrzewkę.

„Wielu konsumentów – odbiorców telewizji ma problem z dostępem do swoich ulubionych programów: muszą wykupić je w pakiecie z takimi, które zupełnie ich nie interesują. Pakiety mogą być narzucane również sieciom kablowym, zaś koszt przerzucany na konsumenta, który niejednokrotnie otrzymuje ofertę diametralnie odbiegającą od jego realnych potrzeb jako widza”

– mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Innym wątkiem postępowania ma być też sprawdzenie, czy sposób sprzedaży programów operatorom przez nadawców zmierza do sztucznego kreowania czasu antenowego na reklamy. Urząd zbada jaki wpływ na przychody z reklam osiągane przez nadawców ma sprzedawanie przez nich paczek programów.

Na pierwsze wnioski pokontrolne przyjdzie nam poczekać co najmniej kilka miesięcy. Czy UOKiK-owi uda się rozbić pakietowy model sprzedaży kanałów telewizyjnych? Trzymam za to kciuki. Mamy przecież XXI wiek i bardzo wiele rzeczy kupuje się już w modelu „płacę tylko za to, czego rzeczywiście używam”. Dlaczego telewizja do nich nie należy?

A może to my sami powinniśmy zrobić porządek z pakietami? Telewizja na życzenie daje coraz większe możliwości

A jeśli sposób sprzedawania telewizji się nie zmieni? To zapewne i nadawcy i dystrybutorzy i tak drogo za to zapłacą. Młodsze pokolenie i tak ogląda już tylko Netfliksa i YouTube’a i na pewno nie będzie płacić za pakiet dostępu do 180 kanałów telewizyjnych tylko po to, żeby móc oglądać kilka.

Zresztą niektórzy nadawcy tematycznych kanałów tworzą własne aplikacje, pozwalające kupić ich programy „na sztuki”. Nie jest to jeszcze zbyt popularne (choć np. nie ma problemu, by stać się abonentem Eleven Sport, czy Eurosport poprzez aplikację mobilną), ale rosnąca popularność takich rozwiązań może być znacznie skuteczniejszym patentem na rozbicie pakietowej sprzedaży telewizji, niż ofensywa UOKiK-u, której oczywiście też kibicuję. Telewizja „szyta na miarę” jest tylko kwestią czasu

_________________

POSŁUCHAJ PODCASTU „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”

W najnowszym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” rozmawiamy o zdziwieniu klientów tym, jak bardzo banki zakręciły kurek z kredytami (jak to jest, że klient, który miał jeszcze pół roku temu możliwość wzięcia 100.000 zł, dziś nie może pożyczyć nawet 1.000 zł) i jak się w takiej sytuacji zachować. Sprawdzamy czy da się jeszcze sensownie zarobić na lokacie bankowej, zastanawiamy się co ukrywają przed nami telekomy oraz dlaczego bankomaty wypłacają nam coraz częściej wyłącznie „grube” banknoty. No i martwimy się losem największej polskiej sieci restauracji, która z powodu pandemii jest zagrożona bankructwem. Zapraszamy do posłuchania!

Rozpiska tematów:

01:02 – Dlaczego banki zakręciły kurek z kredytami i dlaczego nie mówią nam, dlaczego odprawiły nas z kwitkiem?
12:41 – Czy da się jeszcze sensownie zarobić na lokacie?
20:38 – Kto zjadł gigabajty danych i dlaczego telekom w tej sprawie chowa głowę w piasek?
25:41 – Już raz prawie zbankrutowali. Czy to może się powtórzyć? Jaka przyszłość stoi przed siecią restauracji Sphinx?
36:12 – Dlaczego bankomaty wydają tylko banknoty o wysokich nominałach?

Aby odsłuchać podcast kliknij tutaj

_________________

SUBSKRYBUJ KANAŁ WIDEO „SUBIEKTYWNIE O FINANSACH” I ZOBACZ NAJNOWSZE SZKOLENIA:

Na kanale YouTube „Subiektywnie o finansach” znajdziesz mnóstwo wideoporadników dotyczących lokowania oszczędności, inwestowania, rozsądnego zarządzania domowym budżetem, nowoczesnych form płatności oraz innych ważnych rzeczy dla Twojego portfela. Subskrybuj i oglądaj.

Subscribe
Powiadom o
29 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
BdB
3 lat temu

Też o tym kiedyś rozmyślałem i kalkulowałem. Taki stan bierze się z tego, że kablówki i platformy tv płacą za retransmisję kanałów i dla tych telewizji jest to istotny przychód. Gdyby płacili tylko za te rzeczywiście wybrane przez widzów, te z mniejszą oglądalnością (czyli w praktyce z mniejszym budżetem na marketing) szybko by upadły. I zamiast 120 programów w ofercie zostałoby ich np. 30 najbogatszych. Bo wcale drogi autorze nie ma pewności, że Twoje 5 ulubionych programów jest też lubianych przez innych. W efekcie po pierwsze część widzów nie miałaby czego oglądać, a po drugie mniejsza konkurencja zwiększyłaby oczekiwania cenowe… Czytaj więcej »

Last edited 3 lat temu by BdB
Adrian
3 lat temu
Reply to  BdB

amen

Rafał
3 lat temu

A to nie jest tak, że jak z 20 kanałów oglądamy 5 i nagle pojawi się 21 to wypadałoby zobaczyć jaką ma ofertę? Poza tym jakbyśmy płacili tylko za to co faktycznie oglądamy to zamykamy sobie horyzonty. Jak rezygnujemy z pakietu telewizji publicznej i wybieramy tylko te z TVN to ciężko będzie wyrobić sobie obiektywną opinię na temat partii rządzącej. Tak samo byłoby jakbyśmy zrezygnowali z TVN i oglądali tylko wiadomości z TVP? Jaką opinię byśmy mieli wtedy o opozycji? Osobiście pozbyłem się telewizora ponad dekadę temu, ale taki przykład z życia z czasów liceum: przełączając kanały w TV znalazłem… Czytaj więcej »

Polak
3 lat temu
Reply to  Rafał

Pojechałeś na woodstock żeby parzyć się z wyuzdanymi festiwalowiczkami.

krzyszp
3 lat temu
Reply to  Polak

Masz z tym jakiś problem?

Loki
3 lat temu

Problem „uszczęśliwiania na siłę” dotyczy wielu branż. Mnie np. uszczęśliwić próbują operatorzy komórkowi wtykając rozmowy i smsy bez limitu, których nie potrzebuję bo więcej komunikacji prowadzę przez internet. Oczywiście są jeszcze oferty z limitami (przynajmniej w prepaid), ale znalezienie ich jest coraz trudniejsze i są coraz mniej atrakcyjne. Wszystko po to, żebym płacił za coś co nie jest mi potrzebne.

jan
3 lat temu

mi by wystarczyła telewizja naziemna+sport. sport teraz jest na c+ przez internet (jak poprawią jakość i będzie na smart tv , a ma być) płacisz i konsumujesz sam sport bez umowy , w modelu subskrypcji. minus? brak lm tam, bo trzeba kombinować by było z polsatem sport.

Marcin
3 lat temu

Tak. Zróbmy tak też z internetem. Czytam tylko jedną stronę Internetową http://www.google.pl więc nie chcę pozostałych.
I chcę płacić tylko za jedną 🙂

Admin
3 lat temu
Reply to  Marcin

Jak Google wyceni tę stronę, to tanio nie będzie 😉

DawidK
3 lat temu
Reply to  Marcin

Niewiele tam do poczytania, więc właściwie mógłbyś się na pamięć tych kilku słów nauczyć.

gosc
3 lat temu

Pakietowa sprzedaż kanałów telewizyjnych to problem człowieka z pierwszego świata. Taki człowiek ma za dużo jedzenia, dach nad głową itp więc sobie wymyśla, że jest niezadowolony z życia z powodu kanałów telewizyjnych.

Radek
3 lat temu
Reply to  gosc

Upraszczasz. Nie chodzi o kanały telewizyjne same w sobie.
Chcę 5 kanałów a muszę zapłacić za 20. I moje pieniądze trafiają na utrzymanie celebrytów mających siano w głowie. Potem łążą po programach rozrywkowych w głównych stacjach, dostaja kontrakty reklamowe i ogłupiają społeczeństwo.
Mogę zapłacić za te 5 kanałów tyle samo co za te 20 byle kasa nie szła do tych parszywców.

bbt
3 lat temu

A zeszyty, albo 16 kartek albo 32, a ja chcę równo 20? no ewentualnie 21
a serek to bym zjadł taki 170g, i kole 0,4L,
a z bułek to lubię tylko dół, nie chce płacić za górę
😉

anonymous
3 lat temu

A co z niesprawiedliwością typu: jak chcę kupić piwo to muszę kupić pakiet składający sie z piwa, butelki, kapsla i etykietki? Jakiś urząd się tym zajmie?

Roberts
3 lat temu
Reply to  anonymous

są miejsca, do których pójdziesz z własną butelką i ci naleją 😉

Adrian
3 lat temu

Temat poruszany w artykule był ważny kilka lat temu. Dziś to odgrzewany kotlet i #nikogo. Pakiety pojawiły się, bo płacenie za wybrane kanały nie opłaca się nikomu (w komentarzach są podpowiedzi dlaczego). To się nie zmieni. Wcześniej zmieni się telewizja jaką znamy. Już się zmieniła. BTW: Trochę podobnie jest z telekomami – dostajemy pakiem nielimitowanych smsów czy minut, którego nikt nie potrzebuje. Jest w ofercie tylko dlatego, żeby jakoś „uzasadnić” cenę. Nie da się tego wyłączyć, bo inaczej nie byłoby oferty wcale.

Andy
3 lat temu

Jeżeli młodzież już tylko netflix i yt… to normalne, że trzeba golić ile wlezie starszych…. w tak kosztownym biznesie jak telewizja, szara masa ma tylko bezwiednie konsumować i płacić jak najwięcej, żeby to się kosztowo spinało…. gdyby kanały były na sztuki, to nagle większość z nich by zniknęła, bo utrzymywanie ich byłoby nieopłacalne… z jednej strony stacjom tv mocno spadłyby wpływy, a z drugiej zainteresowanym widzom odpadłyby nierentowne kanały tematyczne, bo realnych odbiorców byłoby zbyt mało. u mnie też telewizor robi głównie za większy monitor, ew. za radio XXL 🙂 ale odpłatność tylko za poszczególne kanały to utopia – o… Czytaj więcej »

Pibloq
3 lat temu

Tak naprawdę chodzi o jednego dużego gracza, czyli Zygmunta. Który to Zygmunt jest zarazem nadawcą, dystrybutorem, graczem na rynku reklamy.
Czyli stanie się jak poprzednio: Zygmunt jeszcze lepiej dopasuje przekaz telewizyjny w Informacjach i postępowanie zakończy się na etapie sprawdzania.
Analogicznie jak wtedy, gdy Izba Skarbowa w Kielcach nałożyła domiar 50 baniek na jedną ze spółek Solorza. Poszła Gawrylukowa na stołek w redakcji Informacji, powstał soft-TVPinfo, sąd I instancji uchylił karę, a Izba Skarbowa odpuscila po tym wyroku. Nigdy w przeszlosci sie nie zdarzało, by skarbówka nie składała apelacji. Tym razem nie złożyła… Dziwne? Dziwne….

Pibloq
3 lat temu

To kolejna próba wywarcia wplywu przez urzędy państwowe na jednym z najważniejszych graczy, czyli Cyfrowy Polsat, który jest zarazem nadawcą, operatorem i graczem na rynku reklamy.
Poprzednim razem w 2017 Zygmuntowa spółka, Cyfrowy Polsat, dostała domiar 40,6 mln zl od Mazowieckiego Urzedu Celno-Skarbowego. Polsat zmienil dziennikarzy w redakcji informacyjnej. W grudniu 2019 Sąd uchylił decyzje i – o dziwo – wyrok uprawomocnil się. Skarbowka, jak nigdy, nie złożyła apelacji… Spółka nawet nie zawiązała rezerwy na poczet tej kary. Dziwne? Dla mnie wcale…

Ps. Dlaczego Pan redaktor usunął mój poprzedni wpis?

Admin
3 lat temu
Reply to  Pibloq

Nic nie usuwałem… Może jeszcze czeka na zatwierdzenie

Jacek
3 lat temu
Reply to  Pibloq

Nie zapędzałbym się z tezami politycznymi, bo po chryji z futerkami wszelkie scenariusze są pisane palcem na piasku… a zatem upodobnianiu się do TeleVizji Narodowej właśnie w tej chwili to samobójstwo.

zeneusz
3 lat temu

jeszcze jakiś czas temu w ncplus żeby np. kupić kanały sportowe c+ trzeba było wybrać najdroższy pakiet podstawowy. nie można było kupić najtańszego i potem dokupić pakietu sportowego. i rzeczywiście to jest złodziejstwo bo dla osoby, która chce oglądać tylko sport 200 innych kanałów jest zupełnie bezużytecznych. i nie rozumiem jak można nie odróżniać kanałów tv od stron internetowych albo kojarzyć pakiety telewizyjne z butelką piwa…

Marek
3 lat temu

Jeszcze niedawno Netia miała świetny pomysł na sprzedaż pakietów tematycznych. Oprócz ogólnych z telewizji naziemnej można było sobie wybrać pakiety: informacja, rozrywka, filmy i seriale, dla dzieci, edukacja, muzyka, sport i różne pakiety premium. Każdy wybierał tematykę która go interesuje; np. jeden wybrał edukację i naukę, inny sport.
Niestety po przejęciu Netii przez Polsat wycofano się z tego pomysłu i już są pakiety jak u reszty operatorów.

Polak
3 lat temu

Mi tam wystarczy Telewizja Polska. Po co mi kablówka i niemiecka lub amerykańska telewizja?

metkor
3 lat temu
Reply to  Polak

To może UOKIK zajmie sie tematem czy prokonsumenckie jest wymuszanie zakupu pakietu tvp1, tvp2, tvp sport… w abonamencie telewizyjnym. czy kilku polskich rozgłośni radiowych w abonamencie radiowym. Który oczywiście trzeba płacić nieoglądając ich wszystkich. Może też UOKIK zajmie się czy prokonsumeckie jest wymuszanie zakupu abonamentu radiowo-telewizyjnego przy zakupie telewizora .

Robert
3 lat temu

Ja bym dalej poszedł: jak oglądam TV powiedzmy 2-3h/dzień, to czemu nie można jak w telefonie płacić za zużycie, zamiast za całość?

Piotr
3 lat temu

To kwestia struktury cennika. Można mieć „kablówkę 1 szt. 90 zł” albo (jak gazownia albo elektrownia):
dostęp do sieci – 45 zł
wypożyczenie dekodera – 30 zł
opłaty przesyłowa stała – 10 zł
fundusz edukacyjny – 5 zł
100 kanałów telewizyjnych – 0 zł

Edzia
3 lat temu

Aktualna oferta UPC nie pozwala na zakup samego internetu bez zakupu pakietu tv. Można zakupić pakiet internetowy ale pod warunkiem zakupu 30 podstawowych kanałów TV. Ba-handlowcy tłumaczą ze można z tv nie korzystać bo jest gratis – mimo iż na fakturze wyszczególniona jest kwota 29,90 abonament TV.

Bart
3 lat temu

Jaka to telewizja internetowa?

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu