18 stycznia 2019

To był jeden z największych skandali ostatnich lat. Chyba wreszcie zatriumfuje sprawiedliwość. UOKiK żąda od banku DNB, by oddał pieniądze!

To był jeden z największych skandali ostatnich lat. Chyba wreszcie zatriumfuje sprawiedliwość. UOKiK żąda od banku DNB, by oddał pieniądze!

Norweski bank DNB, który cztery lata temu zaczął się bardzo brzydko zachowywać w stosunku do swoich polskich kredytobiorców hipotecznych, wreszcie dostał po uszach od UOKiK-u. Jest decycja urzędu nakazująca bankowi naprawienie szkód. A w sporze chodzi – przypomnijmy – o promocyjne marże kredytów, które bank zaczął pod byle pretekstem zamieniać klientom na wyższe

To sprawa, która po raz pierwszy ujrzała światło dzienne w 2015 r. właśnie na „Subiektywnie o finansach”. I zarazem jedna z najtrudniejszych, z którą miałem do czynienia, bowiem bank ani przez chwilę nie miał ochoty ze mną współpracować. Przeciwnie: demonstrował pokaz arogancji charakterystycznej dla organizacji, która już nic nie musi, bo już jej na polskim rynku nie zależy.

Zobacz również:

Spóźniłeś się o jeden dzień? Płać wyższe raty przez 30 lat

W trzech zdaniach opiszę o co chodziło. DNB doszedł do wniosku, że część klientów nie przestrzega warunków, które uprawniają ich do promocyjnej, niższej marży kredytu hipotecznego. Te warunki to m.in. „wykręcenie” kartą kredytową wydaną przez bank określonych miesięcznych obrotów, albo zapewnienie w każdym miesiącu określonych wpływów na konto. Zmiana marży oznaczała dla wielu klientów podwyższenie kosztu kredytu o kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Część klientów – ci, którzy zostali ukarani za minimalne niedociągnięcia (np. zasilili konto ostatniego dnia miesiąca, a bank zaksięgował wpłatę o dzień później) – zaczęła się burzyć. Bank najpierw oświadczył, że zasad trzeba przestrzegać, a potem pewnej części klientów ulżył, uwzględniając ich reklamacje po trzecim lub czwartym podejściu. Część osób złożyła pozwy do sądu, a część zaczęła prowadzić – za pośrednictwem kancelarii HMK – negocjacje z bankiem.

Czytaj też: Nieprzyzwoitość? Bank ostro podnosi marże kredytów. Przypomniał sobie, że ma na klientów haka

Czytaj też: Bank DNB tłumaczy się z polityki hakowej. Jak ją tłumaczy?

Promocja nieprecyzyjna, kary drakońskie i… niedozwolona sprzedaż wiązana

Klienci mieli w ręku trzy argumenty. Po pierwsze ten, że bank zmienił reguły gry. Sprzedał bankowość detaliczną (przejął ją Getin Bank), przez co klienci stracili dostęp do sieci placówek i pogorszył im się standard obsługi. Po drugie bank przyznał klientom preferencyjną marżę w zamian za pewne zobowiązanie, zaś jego niewykonanie obciążył karą nieproporcjonalną do wartości owego zobowiązania. Po trzecie warunki promocji były nieprecyzyjne i można było je różnie rozumieć. Klienci burzyli się też, że bank podwyższył im opłatę za prowadzenie konta niezbędnego do zachowania promocyjnej marży.

W listopadzie 2017 r. pisałem o tym, że po stronie klientów stanął Rzecznik Finansowy. I uznał, że zasady promocji zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, a zatem – zgodnie z art. 385 Kodeksu cywilnego – powinny być tłumaczone na korzyść konsumenta. Dodał też, że umowa „przyznaje bankowi rażąco nieproporcjonalne uprawnienia w porównaniu do niewykonanego obowiązku”. I że takie ustawienie jest „niezgodne z zasadami współżycie społecznego”.

Czytaj też: Klienci DNB nie odpuszczają. Piszą do UOKiK o „zbiorowym naruszeniu praw konsumentów”

Czytaj też: Nowy pomysł prawników. Czy promocja DNB była zakazaną sprzedażą wiązaną?

Czytaj teżNorweg z DNB chce się zaprzyjaźnić. Doprowadził polskich kredytobiorców do wściekłości

Czytaj też: Od trzech lat walczą o to, by bank zachował się przyzwoicie. Teraz dostali do ręki ważny argument

Jak mówił mi Hubert Moryson-Kowalski z kancelarii HMK, przez ostatnie pół roku bank sygnalizował, że byłby gotowy pójść na jakąś ugodę, ale kończyło się tylko na słowach i wyglądało, że bank zwyczajnie gra na czas. W tym okresie sprawą interesował się już UOKiK, więc niewykluczone, że negocjacje przedsądowe z klientami miały być argumentem dla urzędników („nie jesteśmy tacy źli, zawsze chcieliśmy się dogadać”).

Do ugody jednak nie doszło. Pojawił się natomiast komunikat UOKiK o decyzji zobowiązującej DNB do zwrócenia klientom nadpłat wynikających z bezprawnego podwyższenia marż kredytowych.

Po pierwsze: „zasilenie rachunku” nie musi przyjść z zewnątrz

Decyzji UOKiK formalnie jest kilka, bo dotyczą różnych odmian promocji oferowanych swego czasu przez DNB. Pierwsza decyzja dotyczy tych klientów, w przypadku których bank dopatrzył się złamania zasad zasilania rachunku. Ludzie przerzucali w tym celu na konto osobiste pieniądze np. z innych kont prowadzonych w DNB, a potem z powrotem przelewali je na te konta. Bank uznał to za kantowanie, ale UOKiK doszedł do wniosku, że w regulaminie promocji nie jest napisane, że „zasilenie rachunku” musi przyjść z zewnątrz

Klienci ukarani za to niedociągnięcie w ciągu trzech miesięcy dostaną zwrot nadpłat na konto i ma im być przywrócona promocyjna marża. A ci, którzy kredyt w DNB już spłacili, mają pół roku od uprawomocnienia się decyzji, by się pisemnie skontaktować z DNB i podać numer rachunku, na który ma on przelać nadpłaty. Klienci mają też dostać list od banku, a bank ma zamieścić na swojej stronie internetowej oraz w gazetach ogłoszenie ze skróconą treścią decyzji UOKiK.

Ale uwaga: zwrot dotyczy tylko tych klientów, którzy przelewali pieniądze co prawda z kont w DNB, ale tylko tych, które nie wchodziły w skład pakietu promocyjnego. Jeśli więc ktoś w promocji założył w DNB konto osobiste i oszczędnościowe i to między nimi przelewał pieniądze, żeby „wykręcić” obroty – z decyzji UOKiK nie skorzysta.

Nie wiem ilu osób może dotyczyć ta właśnie sytuacja, więc trudno mi powiedzieć na ile decyzja UOKiK jest rzeczywiście zwycięstwem klientów, a na ile bank złapał urzędników – i przy okazji klientów – w sidła. Poniżej macie fragment decyzji UOKiK odnoszący się do tej sytuacji:

 

Czytaj też: Nie chcesz bankowej polisy? Nałożą na ciebie 500 zł kary

Czytaj też: Bank chciał wymazać słówko „i” w regulaminie. Bo popełnił karygodny błąd 

Po drugie: podwyżka marży tylko dla klientów-recydywistów

Druga decyzja dotyczy uczestników promocji polegającej na obniżce marży w zamian za zasilanie przez klienta przez pięć lat konta kwotą np. 5000 zł miesięcznie (lub utrzymywania w nim 50.000 zł salda oszczędności) i dokonywania co najmniej jednej płatności kartą kredytową miesięcznie.

UOKiK uznał, że skoro bank wcześniej nie udzielił klientom ostrzeżenia, a od razu zmienił im marżę do końca trwania umowy kredytowej, to naruszył dobre obyczaje („bank, przy wykonywaniu długoterminowych umów o dużym znaczeniu ekonomicznym dla konsumentów, powinien powstrzymywać się od stosowania w stosunku do konsumentów, bez ich wcześniejszego ostrzeżenia, uciążliwcyh następstw, które trwają do końca obowiązywania umów, w przypadku niedotrzymania choćby raz przez konsumenta jednego z warunków umowy”).

UOKiK mówi, że to godzi w zbiorowy interes konsumentów. W tym przypadku jednak zwrot nadpłat i przywrócenie marży promocyjnej jest obwarowane warunkami. Taki pakiet świadczeń „przepraszalnych” dostaną tylko ci klienci, którzy: nie zostali poinformowani przez bank o zamiarze podwyżki marży, albo naruszyli warunki promocji najwyżej dwa razy.

Bank ma też oddać pieniądze i przywrócić marże promocyjne tym klientom, którzy trzy razy naruszyli warunek dotyczący zasileń konta, ale różnica między wymaganym limitem, a rzeczywistymi wpłatami nie przekroczyły 4%. A także tym klientom, którzy naruszyli warunki promocji nawet pięciokrotnie, jeśli bank przyczepił się do terminu wpłaty pieniędzy na konto (klient wpłacił w ostatni dniu miesiąca, a bank zaksięgował kasę dopiero następnego dnia).

Ci klienci, którzy zostali przez bank prawidłowo ostrzeżeni, a mimo wszystko ciężej naruszyli warunki promocji – to raczej incydentalne przypadki – pieniędzy i promocyjnej marży od DNB nie otrzymają. A przynajmniej nie dostaną ich na mocy decyzji UOKiK-u.
Podobnie jak w przypadku poprzedniej decyzji klienci mają dostać listy, a ci, którzy jeszcze spłacają kredyt – automatycznie zobaczą przelew od DNB na swoim koncie (pozostali muszą napisać list do DNB).

Czytaj też: Skandynawskie banki pokazują co czeka polskich bankowców. Tylko jedno słowo: rzeź

Po trzecie: podwyżka ceny za konto nielegalna

Trzecia decyzja dotyczy podwyżki opłat za obowiązkowe konto osobiste w pakiecie „Personale” z 18 do 22 zł przy jednoczesnym uniemożliwieniu klientom rozwiązania umowy bez poniesienia przez nich negatywnych konsekwencji.

UOKiK uznał, że praktyka, w której bank sprzedaje konto i kredyt w sposób wiązany, a potem zmienia warunki konta i nie pozwala klientom bezkarnie wypowiedzieć umowy konta, to jawne złamanie dobrych obyczajów. A pisząc wprost: niedozwolona sprzedaż wiązana. Klienci mają dostać zwrot nadpłat i w przyszłości obniżkę ceny konta do poprzedniego poziomu.

Tutaj: więcej szczegółów dotyczących decyzji UOKiK oraz jej pełna treść

Czy klienci wycofają pozwy z sądów? Niekoniecznie

Szkoda, ze trwało to tak długo i że UOKiK w ogóle musiał się tą sprawą zająć – gdyby w banku mieli odrobinkę honoru, to by sami zorientowali się, że przegięli pałkę i by „posprzątali” bez interwencji z zewnątrz – ale grunt, że (być może) zatriumfuje sprawiedliwość.

Patrząc od strony formalnej jeszcze nie można wykluczyć, że DNB zdecyduje się złożyć odwołanie od decyzji zobowiązującej UOKIK-u (oprawomocni się ona dopiero po ewentualnych rozpatrzeniu tego odwołania). Klienci muszą więc jeszcze na chwilę uzbroić się w cierpliwość.

Druga sprawa to kwestia „zasięgu” pierwszej z opisywanych decyzji. Nie wiadomo jak duża część klientów „podpada” pod wyłączenie w postaci nieuwzględniania w decyzji UOKiK przelewów pomiędzy rachunkami należacymi do pakietu promocyjnego. Może się okazać, że to wyłączenie wyklucza prawo do skorzystania ze skutków decyzji UOKiK prawie wszystkim klientom. Zobaczymy ilu klientów DNB dostanie z banku listy i pieniądze.

Czy ci, którzy złożyli już pozwe w sądzie, teraz go wycofają? Hubert Moryson-Kowalski mówi to nie jest pewne, bo w sądach klienci domagają się nie tylko zwrotu nadpłat i przywrócenia promocyjnej marzy, ale też odsetek i pokrycia przez bank kosztów sądowych i procesowych. To więcej, niż „załatwił” UOKiK. Z drugiej strony decyzja UOKiK może być ważnym argumentem dla rozpatrujących sprawę sędziów.

W sumie DNB miał bodaj 10.000 klientów kredytów hipotecznych. Nie wiadomo dokładnie ilu dotyczyła skandaliczna akcja z 2015 r., ale mówi się o 4000 osób. Niech porażka DNB będzie ostrzeżeniem dla innych banków, że jazda po bandzie jeśli chodzi o różnego rodzaju promocje i kary za ich nieprzestrzeganie się po prostu nie opłaca. Wiadomo, że klient, który łamie zasady umowy, musi zostać ukarany. Ale kara ta musi być proporcjonalna do winy. I może zostać nałożona tylko wtedy, gdy zasady gry zostały precyzyjnie wyłożone.

 

Subscribe
Powiadom o
39 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jan
5 lat temu

„Klienci mają też dostać list od banku, zamieścić na swojej stronie internetowej oraz w gazetach ogłoszenie.”

Ktoś to przeczytał przed publikacją?

Jancio
5 lat temu

Wszystkie pozostałe też poszły po bandzie, ale z kredytami odnoszonymi do CHF, tylko że jakoś „władza” nie wie, jak to naprawić (albo po prostu nie ma na to ochoty). O ile o AmberGold i GetBack nadal jest sporo szumu w mediach (i nawet komisja śledcza specjalnie dla AG powstała!), o tyle w sprawie kredytów „CHF” (nadal błędnie nazywanymi kredytami walutowymi) i niedozwolonych klauzulach umownych prawie cisza. A prawda jest taka, że na pierwszym miejscu w tych przekrętach są właśnie kredyty „CHF” – od 100 do 150 mld zł. nielegalnie zabieranych indywidualnym klientom banków, na drugim GetBack a dopiero na trzecim… Czytaj więcej »

Marcin
5 lat temu
Reply to  Jancio

Tak tak. Jak by frank był po 2,50 to byście nadal siedzieli jak królowie. Dopiero jak wam życie dosrało to chcecie kosztem innych się wykpić.

Chcecie odwalutowania, bardzo proszę – odwalutować po kursie zaciągniętym i traktować tak jak by był PLN. I naliczyć marżę jak dla kredytu PLN od dnia zaciągnięcia plus wibor średni .

Sprawiedliwie? Tak, sprawiedliwie wobec tych co maja kredyt w PLN.
Czy lepiej dla was? będziecie znowu krzyczeć 😀

zeneusz
5 lat temu
Reply to  Marcin

gdybyś zjadł zatrute jedzenie to też byś siedział cicho dopóki nie dostałbyś sraczki. a co do tego co piszesz to właśnie wszystkim na tym zależy, żeby te kredyty w końcu stały się prawdziwymi kredytami złotowymi, a nie kredytami złotowymi, których się nigdy nie da spłacić. jeśli słyszałeś co innego to źle słuchałeś.

5 lat temu
Reply to  Marcin

„Chcecie odwalutowania, bardzo proszę – odwalutować po kursie zaciągniętym i traktować tak jak by był PLN. I naliczyć marżę jak dla kredytu PLN od dnia zaciągnięcia plus wibor średni .”
Przecież właśnie o to chodzi „frankowiczom” w ustawie „frankowej”, o której banki nie chcą słyszeć.

Michał
5 lat temu

Doskonała wiadomość ale oni i tak znów ograniczają działalność. Dostałem pismo, ze zamykają mi konto osobiste i zostaje tylko techniczny hipoteczny.

Marek
5 lat temu
Reply to  Michał

Ciśnienie podnoszą ludziom. Profesjonalizm poniżej krytyki – napiszemy do ciemnego ludu, damy po 3 stówy, pewnie się skuszą i bedziemy ich mieć z głowy frajerów. Jesli masz umowe kredytową, sprawdź zapisy bo raczej zmiana nr konta do obsługi spłat kredytu oraz rozwiązanie umowy na rachunki jeśli była ona podpisywana w pakiecie z umową kredytową powinny się odbyc w formie aneksu do umowy kredytowej a nie pseudo pisma a tak naprawdę ulotki dostarczonej klientom wg jednego wzoru. Nie wiem co gorsze: faktycznie w DNB nie ma osoby, która ogarnęłaby temat i stwierdziła, że zmiana konta do obsługi kredytu oraz rezygnacja z… Czytaj więcej »

Kasia
5 lat temu
Reply to  Marek

Właśnie dostałam to pismo z propozycją zamknięcia wszystkich rachunków za 300 PLN… brutto 🙂 jeśli podpiszę świstek do końca kwietnia. Oczywiście nic takiego nie zrobię, zgadzam się z Markiem – sprawa powinna być załatwiona aneksem do umowy, biorąc pod uwagę fakt, że w pierwotnej umowie wypowiedzenie prowadzenia rachunku oznacza możliwość wypowiedzenia przez bank umowy kredytu.
Czy znacie jakieś miejsce w sieci – forum, grupę – które zrzeszałoby większą ilość klientów hipotecznych DNB? Przydałoby mi się jakieś narzędzie do przepływu informacji…

Michał
5 lat temu
Reply to  Kasia

Ja otrzymałem to pismo dziś. Też chętnie dołącze do osób postawionych w podobnej, niekorzystnej sytuacji,

Marcin
5 lat temu
Reply to  Michał

musimy się zebrać albo pod tym tematem albo pod tym https://subiektywnieofinansach.pl/niecodzienna-oferta-300-zl-dla-kazdego-kto-zgodzi-sie-zrezygnowac-z-uslug-banku-co-ich-sklonilo-do-tego-niecodziennego-pomyslu/ ewentualnie założyć jakąś grupę na whatsupie lub czymś takim i się skrzyknąć bo czasu mało, mam nadzieję że ekipa Samcika nam pomoże! Zostawiam kontakt do siebie: ziemniak0@interia.pl piszcie wymienimy się spostrzeżeniami i zastanowimy co robić bo czasu mało a temat ciężki.

Marcin
5 lat temu
Reply to  Michał

zapraszam do dyskusji ziemniak0@interia.pl jestem w tej samej sytuacji co Wy, wszyscy patrzą tylko na aspekt niedogodności spłaty kredytu, ja uważam że bank dąży do zerwania umów i szuka na nas haka

Yanko
5 lat temu

Nie podzielałbym optymizmu. Z decyzji wynika, że nadal nie liczą się przelewy między rachunkami pakietu, a to myślę 99% przypadków. Bardzo enigmatyczne jest też sformułowanie „bez wcześniejszego zawiadomienia”, co mimo treści uzasadnienia, nie wskazuje że bank powinien upomnieć przed podwyżką. Wyglada na pyrrusowe zwycięstwo.

Yanco
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak, ale nie w ramach pakietu promocyjnego, tylko przelew może być z konta w banku, ale nie wchodzącego w skład pakietu Personale. Personale składał się z 3 rachunków: ROR, EUR i oszczędnościowy. Przelew oszczędnościowy na ROR już się nie liczy. Wyłączenie jest w nawiasie w pkt I decyzji. Według mnie DNB wzorowo ograł UOKIK.

Yanco
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Według mnie 99%. Nikt nie miał w tym banku innych rachunków niż pakietowe. I tak btw to w postanowieniu i sprostowaniu decyzji zamieniono kropki po 1.1 w pkt I i 1.1 w pkt II, czyli aby marża wróciła do promocyjnej należy też spełniać wszystkie warunki.

Yanco
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Pierwotnie było: 1.1. Bank przywróci wszystkim klientom marżę promocyjną. (kropka) i dalej 1.2. Zwróci pobrane i tu opis, następnie w przypadku i tu opis kiedy bank uznaje roszczenia klientów za słuszne. Teraz po sprostowaniu mamy: 1.1. Bank przywróci klientom marżę promocyjną, (przecinek) i dalej 1.2. Zwróci pobrane i tu opis, i dotyczące już punktu 1.1. i 1.2 warunki pod jakimi bank uznaje roszczenia klientów za słuszne. Czyli sprostowanie „.” na „,”całkowicie zmieniło wydźwięk decyzji. Ze zobowiązania przywrócenia wszystkim promocji i zwrotu części nieprawidłowo pobranych opłat mamy przywrócenie promocji i opłat wyłącznie wybranym. Dotyczy to zarówno decyzji I jak i II.… Czytaj więcej »

tor
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Co ciekawe taka sama „omyłka” jest w decyzji III i tam nie została ona sprostowana. Sprostowanie w takim trybie i z takim uzasadnieniem jako „oczywista omyłka pisarska” jest bardzo podejrzane, może wpływać na interpretację i uważam, że należy przyjrzeć się czy nie wystąpiły dodatkowe zewnętrzne okoliczności które wpłynęły na powstanie tego sprostowania.

Daniel
5 lat temu
Reply to  Yanco

Sporo osob jednak wplacalo przez np Cinkciarza walutę, a to tez byl dla dnb przelew wewnetrzny ..

Kar
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

No i własnie minął termin dla DNB na przyrócenie marży sprzed podwyżki. Uznawali tylko przewinienia w ilości 2 szt. i tylko tym osobom obniżyli marże, jest to nieco 5% klientów. Zamiana kropi na przecinek zrobiła niestety swoje!!!

jasiu
5 lat temu

„Niech porażka DNB będzie ostrzeżeniem dla innych banków, że jazda po bandzie jeśli chodzi o różnego rodzaju promocje i kary za ich nieprzestrzeganie się po prostu nie opłaca.”
w artykule nic nie zauważyłem o karze, a jedynie, że mają oddać to, co próbowali „zajumać”
jeśli do tego miałaby się sprowadzić cała interwencja UOKiK, to dla banków jest to jedynie nauka, że warto próbować, a nuż za którymś razem się uda, a jak nie to najwyżej oddamy to, co chcieliśmy ukraść

doxa
5 lat temu

Mam lepszy pomysl – 5 lat odsiadki prezesa, bez zawieszenia, bez grzywn. Koledzy szybko by sie nauczyli.

Stefan
5 lat temu

U nich to trzeba byłoby jeszcze sprawdzić przesunięty asymetrycznie spread walutowy przy wypłacie kredytu.
To było dość unikalne rozwiązanie…

Bartek
5 lat temu

Polecam tez sprawdzić spread EUR/PLN w tabeli kursowej …. blisko 9% co oznacza nie dostosowanie się do rekomendacji S (?) KNF

Panie Macieju można to zgłosić do UOIK i KNF?

https://www.dnb.pl/pl/kursy-walut/go:godzina=09:15/

Marcin
5 lat temu

Po przeczytaniu tego artykułu, szczególnie o sprzedaży zakazanej, przypomina mi się nasz przypadek. W 2013 roku podobną sprzedaż usług oferował bank BGŻ . Marża kredytu hipotecznego niska (1.05%) z rachunkiem bankowym 18 zł / m-c , miesięczny obrót na karcie kredytowej 500 zł oraz miesięczny wpływ min. 2000 zł. LTV mieliśmy na poziomie 50% (180 tys. zł), kredyt na 25 lat. W dokumentach przypominam sobie wpisany 'szacunkowy koszt prowadzenia rachunku 5400 zł’ , ale nie przypominam sobie opisanych zasad, na podstawie których koszt prowadzenia rachunku może ulegać zmianie. Niecałe 1,5 roku później bank podniósł opłatę za prowadzenie rachunku do 25… Czytaj więcej »

Łukasz
5 lat temu

Rajfajzen Polbank, karne podwyższenie oprocentowania (przez następne dziścia lat) za brak informacji o zmianie wysokości dochodów (a w działalności gospodarczej wypłaty – choć wielokrotnie wyższe od raty nie są przecież stałe).

Łukasz
5 lat temu

Panie Macieju
Co w sytuacji gdy nie otrzymałem pisma z Banku do 1.04?
Ani o uznaniu ani odmowie?
Co jeśli mi odmówią w sposób enigmatyczny bez konkretów , do kogo skutecznie się zwrócić?
Pozdrawiam

Marcin
5 lat temu
Reply to  Łukasz

Łukaszu rozumiem, że kredyt masz w euro i spłacałeś dotychczas właśnie w tej walucie, z tego co słyszałem to rachunek techniczny jest w złotówkach i znów dochodzi spread!!!
Zostawiam kontakt do siebie: ziemniak0@interia.pl

Piotr
5 lat temu
Reply to  Łukasz

Równierz nie otrzymalem informacji do 1.04. Złożyłem zapytanie przez bankowość elektroniczną i bank oświadczył, że brak inforamcji z ich strony oznacza, że nie jestem w grupie klientów, którym przywrócą marżę. Z tego fragmentu decyzji UOKiK rozumiem, że wystarczy, że bank nie uprzedził mnie o zamiarze podwyższenia marży, żeby przysługiwało mi przywrócenie promocji? Proszę o opinię. 1.2. Zwrot kwoty wynikającej z różnicy pomiędzy naliczoną klientowi marżą standardową a marżą promocyjną, za cały okres, w którym wobec danego klienta Bank pobierał podwyższone oprocentowanie kredytów lub pożyczek hipotecznych, w przypadkach, w których Bank przywracał standardowe warunki oprocentowania: – po co najwyżej dwukrotnym (dowolnym)… Czytaj więcej »

Jurek
5 lat temu

Panie Macieju, odgrzewając temat, mam pytanie, czy widzi Pan jakąś szansę odzyskania promocyjnego oprocentowania w moim przypadku tj. bank uznał, że przejście w trakcie trwania promocji tj. po 2 latach z jednego warunku promocji tj. wpłaty 5.000 zł/miesiąc na inny warunek tj. posiadanie aktywów na koncie w kwocie nie niższej niż 50 tys. zł jest złamaniem przeze mnie warunków promocji (mimo, iż konsultowałem tę zmianę, niestety tylko na gębę przez infolinię, oczywiście, po zaprzestaniu wpłat nie dostałem żadnego ostrzeżenia od banku). Bank podpiera się umową, w której nie mam zaznaczonej opcji: zgromadzenie i utrzymywanie aktywów w kwocie nie niższej niż… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu