Będzie wielka dywidenda z akcji Orlenu. Niecałe 8 mld zł zarobił w zeszłym roku Orlen, największa giełdowa spółka w Europie Środkowej. Chociaż to niespełna połowa zysku z ubiegłego roku, akcjonariusze Orlenu odetchnęli z ulgą. Koncern wreszcie odzyskał rentowność, a dla dodatkowego ukontentowania inwestorów ogłosił, że wypłaci megadywidendę
W ostatnich kwartałach z Orlenu nadchodziły głównie kiepskie wieści. Z jednej strony inwestorów trapiły marne wyniki finansowe (skutek niższych cen energii i paliwa oraz rezerw tworzonych w związku z nieudanymi przedsięwzięciami z poprzednich lat). Po trzech kwartałach Orlen miał raptem niecałe 3 mld zł zysku netto. To była wizerunkowa katastrofa, której efektem był spadek kursu akcji spółki o jedną trzecią w pół roku.
- Zastanawialiście się kiedyś, ile śladu węglowego generuje Wasza firma? Warto wiedzieć, bo coraz częściej mogą Was o to pytać. Jak policzyć swój ślad? [POWERED BY BANK PEKAO]
- Na jaki procent założyć lokatę, żeby ochronić swoje pieniądze przed inflacją? Trzy kroki [POWERED BY RAISIN]
- Polska na ścieżce inwestycji, Europa na ścieżce konfrontacji. Dr Ernest Pytlarczyk o deglobalizacji [POWERED BY BANK PEKAO]
Niby wszyscy wiedzieli, że po erze „energetycznych szaleństw” na światowych rynkach wyniki są nieporównywalne z tymi z zeszłych lat, ale w oczach inwestorów był niepokój. Z drugiej strony inwestorzy dość długo czekali na ogłoszenie nowej strategii, a kiedy już została ogłoszona – nie okazała się szczególnie inspirująca. „Rzemieślnicy, nie wizjonerzy” – komentowano w kuluarach poczynania nowego zarządu pod kierownictwem Ireneusza Fąfary.
Coś w tym jest, aczkolwiek być może efekty ich pracy (które będziemy mogli ocenić dopiero za kilka lat) będą lepsze niż „politycznego wizjonera”, jakim był poprzedni prezes Daniel Obajtek, dążący za wszelką cenę do „ulepienia” koncernu energetycznego. Szczerze pisząc, kierunek był dobry, ale co do jakości wykonania można mieć sporo zastrzeżeń.
Orlen pokazał, że wciąż umie zarabiać pieniądze
Czwarty kwartał zeszłego roku był pierwszym, w którym Orlen wreszcie pokazał porządny zarobek (4,6 mld zł). Oczywiście wciąż nieporównywalny do tego z czasów kryzysu energetycznego, ale inwestorzy wreszcie zobaczyli to, co w „Subiektywnie o Finansach” podkreślam za każdym razem – że paliwowy potentat ze swoją pozycją rynkową zawsze będzie maszynką do zarabiania pieniędzy.
Niższe od tych z 2023 r. zyski są spowodowane przede wszystkim niższymi globalnymi cenami produktów, którymi Orlen handluje. Modelowa marża rafineryjna (czyli różnica między ceną, po której Orlen może kupować ropę i tą, po której sprzedaje hurtowo paliwa) spadła o jedną trzecią do 11 dolarów za baryłkę ropy. Notowania gazu na światowych giełdach spadły o 16%, zaś ceny prądu – o 19%.
Orlen – odkąd przejął kontrolę nad PGNiG – zarabia pieniądze głównie na wydobyciu i sprzedaży gazu. W zeszłym roku dwie trzecie wyniku operacyjnego EBITDA LIFO (czyli 20 mld zł) pochodziła z tego właśnie źródła. Drugim największym źródłem zarobków Orlenu była sprzedaż prądu przez przejętą kilka lat temu Energę (7,9 mld zł zysku operacyjnego) oraz przerabianie ropy naftowej na paliwa (7,2 mld zł). Sprzedaż paliwa i parówek na stacjach benzynowych przyniosła 3,1 mld zł zysku operacyjnego EBITDA LIFO, zaś na produkcji produktów petrochemicznych (np. nawozów) Orlen stracił blisko 1,1 mld zł.
W skali roku przychody Orlenu nie przekroczyły 297 mld zł, a więc były o 75 mld zł mniejsze, niż w 2023 r. Zysk operacyjny EBITDA LIFO (to taka kategoria zysku pomniejszonego o efekty finansowe i te wynikające np. ze stanów magazynowych) jest zaledwie połową tego, który spółka osiągnęła rok temu. Ale zarząd pokazał też wynik EBITDA LIFO po usunięciu wpływu zdarzeń jednorazowych (regulacji, cen urzędowych, specjalnych podatków „antykryzysowych”). Rok temu taki wynik operacyjny wyniósłby 39,8 mld zł, zaś teraz – w raporcie za 2024 r. – wynosi 43,5 mld zł.
Wielka dywidenda, trochę „na kredyt”
Ale przede wszystkim zarząd Orlenu ogłosił, że rekomenduje walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy wypłatę rekordowo wysokiej dywidendy. Pójdzie na nią prawie 7 mld zł, czyli niemal każda złotówka, którą koncern zarobił w zeszłym roku. Oznacza to aż 6 zł dywidendy na akcję. Biorąc pod uwagę, że jeszcze kilka tygodni temu każda akcja była na giełdzie warta mniej niż 50 zł, mówimy o udziale w zysku, który przekracza 10% ceny akcji. Pokażcie lokatę bankową, która daje takie oprocentowanie.
Na kwotę 6 zł dywidendy składa się progresywna dywidenda gwarantowana w wysokości 4,5 zł na akcję (wynikająca ze strategii spółki) oraz dodatkowa premia w wysokości 1,5 zł na akcję, która „zależy od generowanych wyników i sytuacji finansowej spółki” – jak przeczytałem w komunikacie. Zarząd napisał: „Wygenerowaliśmy dużą ilość gotówki, więc możemy zaoferować akcjonariuszom rekordowo wysoką dywidendę”
Dla porównania: w poprzednim roku – w którym zysk netto był ponad dwa razy wyższy – koncern wypłacił swoim akcjonariuszom blisko 4,8 mld zł dywidendy (i było to również godne 4,15 zł na akcję). Dywidenda oczywiście ucieszy inwestorów, ale trzeba pamiętać, że Orlen jest w trakcie potężnego programu inwestycyjnego. W zeszłym roku wydał na inwestycje 32,4 mld zł. I zamierza wydawać jeszcze więcej. Przeznaczanie w tej sytuacji gotówki na dywidendę oznacza, że inwestycje będzie trzeba sfinansować z kredytów, a odsetki od nich obciążą przyszłe zyski.
Ze strategii Orlenu wynika, że przez dziesięć lat spółka chce zainwestować 350-380 mld zł, przy czym mniej więcej 220 mld zł z tej kwoty ma być przeznaczona na rozwój oraz inwestycje kapitałowe. To będzie duże obciążenie dla bilansu grupy Orlen, bo np. w latach 2027-2029 wartość inwestycji może wynieść 45-48 mld zł rocznie, czyli o 2-4 mld zł więcej, niż będzie wynosiła roczna EBITDA.
Wypłata wysokiej dywidendy ma być pokazem siły spółki i manifestacją tego, że mimo kilku gorszych kwartałów wciąż „leży na pieniądzach”. Dziś dług netto firmy jest jeszcze niski, wynosi raptem 0,3 rocznego wyniku EBITDA, więc na takie ekstrawagancje, jak wypłata ekstradywidendy zarząd Orlenu mógł sobie pozwolić. Ale między Bogiem a prawdą, jest to trochę wypłata na wyrost w kontekście przyszłych potrzeb inwestycyjnych.
Klimat wokół Orlenu się poprawia, ale co z inwestycjami?
Inna sprawa, że cel w postaci poprawy klimatu inwestycyjnego wokół spółki – a więc i wzrostu zaufania do działań zarządu – został osiągnięty. Akcje Orlenu już od kilku tygodni pracowicie odbijają się od dna, a po ogłoszeniu wysokiej dywidendy zyskały na wartości kolejne prawie 4%, zbliżając się do poziomu 64 zł. Kolejną barierą będzie wieloletni rekord notowań spółki z 2021 r. na poziomie ok. 70 zł. Akcje Orlenu bywały droższe tylko w latach 2017-2020, kiedy ich cena oscylowała w granicach 80-90 zł.

Fundamentalnie w sytuacji Orlenu niewiele się zmienia. Spółka z jednej strony zawsze będzie generowała te 10-15 mld zł rocznego zysku netto (tak wynika po prostu z jej pozycji rynkowej), ale z drugiej strony wciąż nie osiąga efektów synergii z fuzji przeprowadzonych przez zarząd Daniela Obajtka. A jeśli chce być długoterminowym królem dywidend, to będzie musiała pokazać wysokie stopy zwrotu z dokonywanych inwestycji. Pożrą one takie wagony pieniędzy, że ich porażka byłaby katastrofą dla rentowności spółki.
——————————-
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY
>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.
>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.
——————————-
ZOBACZ NASZE NOWE WIDEOCASTY:
„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube.
———————————-
POSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:
>>> FST (254): PALIWO SIĘ SKOŃCZYŁO. JAK BOGACIĆ SIĘ DALEJ? Jak to możliwe, że przez ostatnich kilkanaście lat Polska mogła się rozwijać pomimo niskich wydatków na inwestycje? I dlaczego dłużej już na tym nie „pojedziemy”? Czy jesteśmy gotowi do przestawienia gospodarki i państwowego budżetu na nowe tory? Jak wytłumaczyć to ludziom i… politykom? Z Maciejem Danielewiczem o przyszłości polskiej gospodarki rozmawia prof. Łukasz Hardt z Uniwersytetu Warszawskiego, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Zapraszam do posłuchania!
>>> FST (251): KTO WYGRA WYŚCIG O SZTUCZNĄ INTELIGENCJĘ? Trwa w najlepsze wyścig o dominację na rynku sztucznej inteligencji. Czy na końcu tego wyścigu będzie superinteligencja, która będzie w stanie przejąć nad nami władzę? Na jakim etapie rozwoju są dziś modele językowe sztucznej inteligencji? Czy dziesiątki miliardów dolarów, które zainwestowały wielkie korporacje cyfrowe w rozwój sztucznej inteligencji, kiedykolwiek się zwrócą? Maciej Danielewicz rozmawia z prof. Jakubem Growcem ze Szkoły Głównej Handlowej. Zapraszam do posłuchania!
>>> FST (252): GOSPODARCZA STRATEGIA RZĄDU. CZY LECI Z NAMI PILOT? Specjalne wydanie podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”, w którym komentujemy nową gospodarczą strategię dla Polski, ogłoszoną w poniedziałek przez premiera Donalda Tuska oraz ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Co jest z nią nie tak? Czy leci z nami pilot? I jak powinna wyglądać strategia, dzięki której za 30 lat znów moglibyśmy powiedzieć: „Polska rozwijała się najszybciej w Europie!”. Zapraszam do posłuchania!
zdjęcie tytułowe: Orlen (prezentacja z wynikami finansowymi)