Odnawiane smartfony – rozsądna inicjatywa i doskonały sposób na wyposażenie się w dobry i jednocześnie tani sprzęt elektroniczny czy „ekościema”? Ocena tego dylematu zależy od odpowiedzi na pytanie, czym tak naprawdę jest odnowiony smartfon. I na czym polega cały proces „odnawiania”? Postanowiłem przyjrzeć mu się z bliska
Każdy klient, który kupuje np. telefon przez internet, ma prawo do zwrotu lub reklamacji produktu w ciągu 30 dni. Co dzieje się potem? Sklep nie może wystawić naszego telefonu na sprzedaż w oryginalnej cenie, ale też nie wyrzuci go do śmietnika. Albo druga sytuacja: coraz więcej marek telekomunikacyjnych ma „zieloną” ofertę, czyli: kup u nas nowy smartfon, np. na raty, a jeśli oddasz stary, to dostaniesz rabat.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
W pierwszym przypadku firma telekomunikacyjna dostaje używany smartfon, bo klient się rozmyślił, a prawo pozwala mu na zwrócenie używanego sprzętu. W drugim przypadku – firma telekomunikacyjna odzyskuje używany sprzęt i jest to de facto koszt tego, iż może sprzedać klientowi nowy (po obniżonej cenie).
Odnawiane smartfony. Czym różni się odnowiony telefon od nowego?
Co dzieje się z tymi „odzyskanymi” smartfonami? Coraz częściej ponownie trafiają do sprzedaży. Niekoniecznie w komisach, czasem bezpośrednio w sieci sprzedaży telekomów (niedawno opisywaliśmy tego typu ofertę od firmy PHOX, która wprowadza ją na polski rynek). Ale czy klient kupiłby „używkę”, która była już w czyichś rękach i który instalował na niej jakieś aplikacje? Z pomocą przychodzi refurbishing, czyli odnawianie smartfonów.
Cały proces zaczyna się od dokładnego czyszczenia i sprawdzenia wszystkich funkcji telefonu, a w szczególności tych, które potencjalnie mogłyby nie działać właściwie wskutek użytkowania poprzedniego właściciela. Dużą wagę przykłada się do kondycji baterii. Urządzenia, których zdolność do przechowywania energii spadła o 20% lub więcej, nie zawsze będą nadawały się do odnowienia – chyba że producent dostarczy nową, w pełni funkcjonalną baterię.
Tak właśnie robi się między innymi w przypadku, w którym telefon trafił z powrotem do sklepu z powodu reklamacji lub ma wady fabryczne. Wówczas nasz smartfon odsyłany jest do producenta, który odpowiada za wymianę wszystkich niedziałających podzespołów. Następnie urządzenie opakowuje się w niezbędne folie zabezpieczające oraz nowe pudełko i odsyła do sprzedawcy. Taki telefon możemy później kupić.
Jak go rozpoznać? Urządzenia, które zostały poddane procesowi odnowienia, oznaczone będą jako „refurbished” lub „odnowione”, a ich najfajniejszą w oczach klienta cechą jest dużo bardziej atrakcyjna cena.
Technicznie odnawiane smartfony niczym nie różnią się od nowych? Tak naprawdę niczym. Urządzenie ma wymienione podzespoły i jest całkowicie wyczyszczone, nie tylko fizycznie, ale też systemowo poprzez specjalnie przeznaczone do tego oprogramowanie. W dużym skrócie – powinno działać dokładnie tak jak nowe.
Jedyną rzeczą, która może odciągnąć potencjalnego nabywcę, są ślady użytkowania na obudowie telefonu. Smartfon może mieć rysy, zadrapania lub drobne obicia. Problem można jednak szybko rozwiązać zwyczajnie poprzez zakup etui, które najpewniej zakryje wszystkie występujące niedociągnięcia i jednocześnie dodatkowo zabezpieczy nasz telefon.
A co z gwarancją? Czy jesteśmy bezpieczni? Okazuje się, że tak. Zdecydowana większość odnowionych urządzeń ma 12-miesięczne ubezpieczenie. Pamiętajmy jednak, by dokładnie sprawdzać oferty. Sprawdzajmy sprzedawców, upewnijmy się, że nikt nie próbuje zataić przed nami ukrytych wad, a telefon objęty jest gwarancją.
Chętnie odsprzedamy używane smartfony. Ale czy chętnie kupimy odnowione?
Co na to wszystko ludzie? Czy ktoś w ogóle potrzebuje takich rozwiązań? Wydaje się, że tak. Według badania Smart Barometr 2022, aż 70% Polaków skłonna jest sprzedać swój nieużywany już telefon (o ile taki mają). Niepokojący jest jednak fakt, że mimo wszystko w szufladach Polaków znajduje się prawie 30 milionów telefonów, z których się już nie korzysta. Średnio w każdym gospodarstwie domowym znajdują się 2 takie urządzenia.
Po co? 43% ankietowanych odpowiedziało, że pełnią one funkcję telefonu zapasowego, a 28% badanych zwyczajnie przechowuje je bez żadnego konkretnego celu. 15% z kolei sprzedaje nieużywane urządzenia na różnego rodzaju portalach aukcyjnych, a zaledwie 4% badanych oddaje smartfon do recyklingu. Jednak czy ludzie byliby skłonni kupić taki telefon jak ten, którego nie używają, tylko że po odnowieniu?
Z deklaracji wynika, że tak. Większość (52%) nie miałaby z tym problemu. Nie chcemy jednak zwyczajnie oddawać swoich urządzeń, wolimy je sprzedać. Co więc należy zrobić? Wystarczy otworzyć swoją przeglądarkę internetową i znaleźć firmę, która zajmuje się skupem i odnawianiem używanych telefonów. W większości będziemy mogli zrobić to nawet u swojego operatora.
Głównym warunkiem brzegowym jest często wiek urządzenia. Niektóre firmy mogą nie przyjmować telefonów, które mają więcej niż 5 lat. Smartfon może być zarówno w stanie bardzo dobrym, jak i nosić silne ślady użytkowania. Im lepszy stan, tym wyższa będzie wycena naszego urządzenia. W ten łatwy sposób możemy nie tylko zredukować ilość elektrośmieci, ale też zyskać parę groszy i dać szansę naszemu urządzeniu na drugie życie.
Jak rynek wtórny smartfonów wygląda za granicą? Czy jest popyt na urządzenia odnawiane poza granicami naszego kraju? Firma analityczna IDC szacuje, że w 2022 r. sprzedano ponad 282 miliony używanych smartfonów (nie tylko odnowionych). Mimo wszystko jest to znacznie mniej niż liczba sprzedawanych co roku nowych telefonów. IDC przewiduje, że rynek wtórny będzie rósł o ponad 10% rocznie aż do 2026 r.
Odnawiane smartfony: czy to się opłaca?
Jedną z czołowych spółek odnawiających telefony w Stanach Zjednoczonych jest U.S. Mobile Phones. Statystyki pokazują, że zaledwie w jednym z wielu zakładów, w zeszłym roku odnowiono ponad 2,5 miliona urządzeń. Większość z nich stanowiły iPhone’y od Apple’a. Dlaczego? Z prostego powodu – największy jest z nich zysk.
Doskonałym przykładem może być iPhone 11. Używany model tego telefonu w dobrym stanie USMP może od nas odkupić za mniej więcej 250 dolarów, a następnie po odnowieniu sprzedać za około 350 dolarów. Taki telefon w sklepie zabrałby nam z portfela ponad 500 dolarów, więc i tak jesteśmy na plusie. A mamy w pełni sprawny, działający, „wyczyszczony” i odnowiony sprzęt.
Większość firm po odnowieniu wycenia urządzenia na 70-80% oryginalnej ceny detalicznej. Zależy to oczywiście od stanu i wieku urządzenia. Taka cena wydaje się uczciwa dla konsumenta, a jednocześnie firma zajmująca się odnawianiem i ponowną sprzedażą zachowuje wystarczającą marżę. Jest to między 10% a 15% i pozwala na prawie pewny zarobek.
Warto pamiętać, że zysk od jednego telefonu (na przykładzie Apple) niekoniecznie wynosi 100 dolarów, firmy takie jak USMP muszą zmierzyć się z kosztami odnawiania, kosztami marketingu, zdarzają się też sytuacje, w których koszt odnowienia urządzenia jest większy niż kwota, za którą można taki telefon sprzedać. Wówczas smartfon musi zostać sprzedany ze stratą.
Czy w ostatecznym rozrachunku zakup smartfona po odnowieniu się opłaca? Jeżeli korzystamy ze sprawdzonych usług, to tak. Odnowiony telefon działa praktycznie jak nowy, zazwyczaj ma gwarancję, świeżo wymienione części i najnowszy system operacyjny. Jedyne różnice, jakie powinniśmy dostrzec, to ewentualnie lekkie zarysowania na obudowie i o wiele bardziej atrakcyjna cena. Odnawiane smartfony zapewne będą coraz popularniejszą alternatywną dla potwornie już drogich nowych modeli.
————————–
ZAPROSZENIE:
W Polsce jednym z pionierów odnawiania smartfonów jest marka PHOX, która oferuje wynajem urządzeń mobilnych (w tym również używanych), subskrypcję usług telekomunikacyjnych (można zrezygnować w każdej chwili) i raz w roku gwarantowaną naprawę wynajmowanego telefonu. Więcej szczegółów o tej nowatorskiej ofercie znajdziecie TUTAJ.
————————–
zdjęcie tytułowe: Creative Christians/Unsplash