14 lutego 2024

Jak to możliwe, że raty leasingowe tysięcy ludzi wpadły do „czarnej dziury”? Kto za to odpowiada? I kto zapłaci? Błąd, obłęd czy… inżynieria finansowa?

Jak to możliwe, że raty leasingowe tysięcy ludzi wpadły do „czarnej dziury”? Kto za to odpowiada? I kto zapłaci? Błąd, obłęd czy… inżynieria finansowa?

Raty leasingowe w czarnej dziurze? Od kilkunastu dni zajmujemy się razem z Moniką Madej problemami klientów spółek leasingowych VB Leasing oraz VB Leasing Automotive. Kilka lub nawet kilkanaście tysięcy osób wpadło w pułapkę – ich raty lub spłaty nie trafiły tam, gdzie powinny. I być może trzeba będzie je zapłacić jeszcze raz. Albo ktoś będzie musiał to wpisać w koszty. Jak to w ogóle mogło się stać? Kto zawalił? Kto nie dopilnował? I czy to inżynieria finansowa Leszka Czarneckiego puka do nas z zaświatów bankowości? 

Im dłużej analizuję listy od klientów dwóch firm leasingowych wciąż kontrolowanych przez Leszka Czarneckiego, tym bardziej dochodzę do wniosku, że znów objawiło się państwo z kartonu. To ono pozwoliło na powstanie patologicznej sytuacji, w której mógł się znaleźć każdy leasingobiorca. I przed którą szalenie trudno się obronić (lub jest to wręcz niemożliwe).

Zobacz również:

VB Leasing (i skoligacony z nim VB Leasing Automotive) to pogrobowiec spółki Idea Getin Leasing, która z kolei powstała z fuzji dwóch firm leasingowych należących do banków Leszka Czarneckiego – Idea Banku oraz Getin Banku. Żaden z tych banków już nie istnieje, oba zostały przymusowo zrestrukturyzowane pod kuratelą Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

Ale VB Leasing i VB Leasing Automotive nie podzieliły ich losu, bo nie należały do żadnej z „likwidowanych” grup bankowych. 51% udziałów kontroluje tu wciąż Leszek Czarnecki.

Wydawało się, że niechlubna kariera Leszka Czarneckiego w bankowości dobiegła końca i – po odebraniu mu dwóch banków, które wcześniej stały się „żywymi trupami” – ten człowiek nie będzie już zatruwać życia finansowego w Polsce. Ale być może przypadek dwóch firm leasingowych okaże się dowodem na to, że inżynieria finansowa doktora Czarneckiego potrafi straszyć nawet z zaświatów?

Zobacz co napisali do nas klienci VB Leasing: Firma leasingowa upomina się o zaległe raty, ale klient ma dowody, że już dawno je opłacił. W tle dziwne praktyki windykacyjne i zarzuty o wyłudzanie danych

Sprawdź wyniki naszego „śledztwa” w tej sprawie: Raty spłacone, firma leasingowa potwierdza zamknięcie umowy, ale… bank i spółka należąca do funduszu gwarancyjnego dopominają się przelewów. Co jest grane?

1. Leasing, czyli „zabawa” firm leasingowych za cudze pieniądze

Większość osób uważa, że leasing działa tak jak kredyt. Pożyczam od kogoś pieniądze, spłacam mu raty, a na koniec mogę otrzymać na własność przedmiot umowy. Ale w leasingu może to być bardziej skomplikowane. Firma leasingowa kupuje dla klienta samochód, ale… niekoniecznie za swoje pieniądze. Przeważnie za pieniądze banku, który rzecz całą finansuje. Bank godzi się na finansowanie portfela leasingowego, o ile otrzyma zastaw na przedmiotach leasingu.

Czyli jest tak: firma leasingowa serwisuje umowę i zarabia na opłatach, ale raty przekazuje do banku, który jest jednocześnie właścicielem np. leasingowanego samochodu. I gdyby ostatecznie pieniądze nie trafiły do banku, to może on zabrać przedmiot umowy. To, że klient wpłacił pieniądze na konto firmy leasingowej, nic nie znaczy, jeśli nie trafią one do banku finansującego umowę.

Zwykle jest tak, że firma leasingowa ma konto w banku finansującym, więc pieniądze lecą bezpośrednio do banku i tam są rozliczane. W przypadku VB Leasing i VB Leasing Automotive pieniądze wpłacane przez klientów przez kilka miesięcy nie trafiały do VeloBanku, który był bankiem finansującym. A więc klient spłacał raty leasingowe, ale… nie spłacał przedmiotu leasingu. Firma leasingowa potwierdzała, że klient nie ma przeterminowanego zadłużenia, ale on je miał – wobec banku.

2. Głuchy telefon, czyli nikt nie sprawdza, gdzie płyną raty leasingowe

Z punktu widzenia leasingobiorców cesja wierzytelności (o której zawsze klient musi być poinformowany) zwykle jest informacją bez znaczenia. Nikt przecież nie zakłada, że firma leasingowa nie przekaże otrzymanych od klienta pieniędzy bankowi finansującemu. Nawet gdyby tak się stało, to bank powinien szybko zorientować się, że coś jest nie tak. Jeśli raty klientów nie wpływają do banku finansującego, to powinien on wszcząć alarm.

Sęk w tym, że bank finansujący czasem nie ma aktualnych danych leasingobiorców albo nie ma ich zgody na kontakt. A więc najpierw kontaktuje się z firmą leasingową, a dopiero po pewnym czasie zaczyna słać do leasingobiorcy wezwania do zapłaty. I dopiero odsyłane przez klientów wyrazy oburzenia i potwierdzenia zapłaconych rat to dowód, że coś poszło nie tak.

VB Leasing kilka miesięcy temu zaczął wysyłać części klientów informację o zmianie numeru rachunku do spłat rat leasingowych lub raty wykupowej. Większość klientów ten komunikat zlekceważyła i niczego nie podejrzewała. Innym klientom VB Leasing takiej informacji nie przekazał, ale pieniądze i tak nie docierały do banku (nie mam pojęcia, jak to możliwe).

Bywało i tak, że świadomy klient, pamiętając o tym, że wcześniej był informowany o cesji wierzytelności leasingowej, dzwonił do banku-„właściciela” samochodu z pytaniem, czy ma płacić raty na nowy numer rachunku, który właśnie dostał od firmy leasingowej. Bywało, że dowiadywał się, iż… ma postępować zgodnie z dyspozycjami firmy leasingowej! W banku nikomu nie chciało się nic sprawdzać, więc po prostu wysyłali klientów na drzewo standardowymi komunikatami.

3. Skąd wziąć pieniądze, gdy w kasie pusto

Z czego może się brać dziura budżetowa w firmie leasingowej? W zasadzie powinno to być niemożliwe. Pieniądze dał bank, raty trafiają na konto banku, a jak nie trafiają, to bank zabiera przedmiot leasingu i cześć. Ale w przypadku dwóch firm spod znaku VB coś musiało pójść nie tak. Może chodzi o… podatki?

Banki zwykle finansują leasing w wartości netto. Banki w Polsce nie płacą podatku VAT, więc nie chcą go w ogóle dotykać. Podstawowa rata płynie do banku finansującego, a firma leasingowa zajmuje się odprowadzaniem VAT-u od tej raty do urzędu skarbowego. Ale załóżmy, że bank finansujący podpisał ze spółkami leasingowymi nietypową umowę: wziął na siebie finansowanie umów razem z podatkiem VAT.

A więc gdy klient podpisywał umowę leasingową, to bank finansujący przekazywał wartość samochodu plus VAT. Gdy klient spłacał raty, ten VAT powinien być stopniowo „uwalniany” przez firmę leasingową do urzędu skarbowego. A do tego czasu leżeć na specjalnym VAT-owskim koncie w firmie leasignowej. A jeśliby z tymi pieniędzmi „zbunkrowanymi” na koncie VAT w firmie leasingowej coś się stało? W kasie byłoby manko.

Ale dlaczego bank finansujący miałby podpisywać taką umowę z firmą leasingową? Po co miałby zawyżać swoją wierzytelność i pozbywać się gotówki? Załóżmy, że obie firmy mają tego samego właściciela, który w dodatku podejrzewa, że bank finansujący niedługo pójdzie „do piachu”. Wówczas pieniądze przekazane na zewnątrz banku (np. do firmy leasingowej na przyszły podatek VAT) są „uratowane” przed wejściem do masy upadłościowej banku.

Czy mogło tak być w przypadku VB Leasing? Cóż, bankiem finansującym był Getin Bank należący do Leszka Czarneckiego. Po jego restrukturyzacji (czyli „miękkiej upadłości”) portfel przejął VeloBank i wypowiedział umowę o finansowanie. Od tego momentu VB Leasing nie mógł już dostawać od banku nowych pieniędzy, bo nie podpisywał nowych umów leasingowych. A ze spłacanych przez klientów rat powinien odprowadzać VAT do urzędu skarbowego.

4. Kto zapłaci drugi raz te same raty leasingowe

Niezależnie od powodów, które sprawiły, że VB Leasing i VB Leasing Automotive nie przekazywały pieniędzy płaconych przez klientów do VeloBanku (który przejął portfel po Getin Banku) – ktoś prędzej czy później będzie musiał te straty wyrównać. I zapłacić raty leasingowe jeszcze raz. Albo zwrócą je firmy leasingowe (twierdzą, że mają z tym problem, bo są w procesie restrukturyzacji, niezatwierdzonym jeszcze przez sąd), albo bank finansujący umorzy te pieniądze, albo klienci zapłacą jeszcze raz raty leasingowe, które już raz uregulowali.

Niewykluczone, że VB Leasing oraz VB Leasing Automotive rzeczywiście chcą się rozliczyć z klientami, ale nie mogą, bo VeloBank wypowiedział im umowy na finansowanie, uniemożliwił zawieranie nowych umów, czym zmusił do otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego i „zamrożenia” różnych procesów, w tym przekazywania pieniędzy tam, gdzie powinny trafić. Ale równie dobrze to może być zasłona dymna i gra na czas.

VeloBank jest w niewygodnej sytuacji, bo jest w procesie poszukiwania inwestora strategicznego i hałas związany z dużą liczbą niespłacanych w terminie rat mu nie pomoże. Aby odsunąć problem od VeloBanku – jego główny akcjonariusz Bankowy Fundusz Gwarancyjny scedował portfel leasingowy na specjalnie stworzoną w tym celu strukturę – PZA (Podmiot Zarządzający Aktywami). PZA w zamian wyemitowało obligacje gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

VeloBank ma więc obligacje, a portfel częściowo niespłaconych wierzytelności leasingowych przeszedł do PZA. Co może się stać dalej? Uważam, że PZA powinien wspólnie z klientami spróbować na drodze sądowej wycisnąć z firm leasingowych, co się da. Nie powinno być tak, że problem zostanie przerzucony wyłącznie na klientów, którzy przecież nie odpowiadają za ten toksyczny układ, który się wytworzył.

Niestety, współwinne jest państwo. Nie jest zdrową sytuacją, kiedy firma leasingowa (należąca do znanego biznesmana) jest finansowana przez bank (należący do tego samego biznesmana), przy czym wiele wskazuje, że bank zostanie przymusowo „położony”. To może kusić, by ratować, co się da z całej struktury. Niewykluczone, że właśnie taka „akcja ratunkowa” została wykonana. Nauczka na przyszłość dla państwowego nadzoru jest taka, że nie warto czekać zbyt długo z ucinaniem trudnych sytuacji.

———————-

FINANSOWE PUZZLE: ZAPLANUJ SWOJĄ ZAMOŻNOŚĆ

Jak ochronić oszczędności przed inflacją? Gdzie oszczędzać, żeby zapewnić dobrą przyszłość dziecku? Jak zaprojektować domowy budżet? Ile trzeba pieniędzy zgromadzić – i skąd je wziąć – żeby zostać rentierem? Oto pakiet e-booków „Finansowe puzzle, czyli jak osiągnąć dobrobyt”, w których znajdziesz konkretne odpowiedzi na te pytania, a także rady, wykresy, wyliczenia. Kliknij i zobacz, to może być najbardziej inspirująca lektura tego roku.

————

RANKING LOKAT – GDZIE DOSTANIESZ NAJLEPSZY PROCENT? 

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” na stronie głównej www.subiektywnieofinansach.pl. Zacznij zarabiać w bankach!:

>>> Tutaj ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Tutaj ranking najlepszych kont oszczędnościowych

>>> Tutaj ranking najlepszych kart kredytowych dla konsumentów

>>> Tutaj ranking najlepszych bankowych kont osobistych

>>> Tutaj ranking najlepszych kont dla małej firmy

——————

zdjęcie tytułowe: Pixabay/VB Leasing

Subscribe
Powiadom o
38 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Pawceluto
9 miesięcy temu

Pełna zgoda, jednak rozbrajające jest to przyzwolenie na brak jakiejkolwiek odpowiedzialności klientów, zawierających wszakże umowy na dziesiątki/setki tysięcy złotych akurat z takim a nie innym kontrahentem. I nie chodzi mi o odpowiedzialność prawną bo to pewnie w tej sprawie będą rozstrzygać sądy. Pamiętam jak powstawał SK Bank i jaką furorę robiły wówczas wysokie lokaty w SKOK Wołomin. Powszechna na tego typu portalach była świadomość, że coś może być nie tak, no bo gdzie takie oprocentowanie w tak małym podmiocie. Zazwyczaj padało wówczas, że przecież są gwarancje funduszu utworzonego przez SKOKi, że lokaty w SK Bank gwarantuje BFG i że można… Czytaj więcej »

jfur
9 miesięcy temu
Reply to  Pawceluto

Fajnie się mówi po czasie. Ja brałem auto i to salon oferował taki leasing, a że warunki mi pasowały to czemu miałbym szukać dalej, skoro to oferuje salon który sprzedaje po kilka aut tygodniowo w tym leasingu? U mnie na szczęście czepiają się tylko jednej raty ale po wysłaniu potwierdzeń się nie odzywają, przynamniej narazie.

Katarzyna
9 miesięcy temu
Reply to  jfur

Dokładnie, mam tę samą sytuację. Salon, w którym brałam leasing wypracował z tym bankiem, tylko „zadłużenie” większe, bo około 6000 zł. Po wysłaniu potwierdzenia wpłat dostałam nawet maila, że dziękują i windykacja jest wstrzymana, ale co będzie za pół roku, gdy przyjdzie do wykupu auta? Nie mam pojęcia.

Harvester
9 miesięcy temu

Temat powtarzalny: proszę sobie sprawdzić historię BG Leasing sprzed 20 lat…

Agg
9 miesięcy temu

Gdzie stanowisko KNF i bfg tak chętnych do nacjonalizacji biznesów Czarneckiego?? Kolejne Amber wychodzi pokazując fikcję nadzoru????

Sylwester
9 miesięcy temu

Zasadnicze pytanie, kto jest stroną umowy leasingowej? Czy jest to VB Leasing, czy np. VB Leasing plus bank (nie wiem, jak miałoby to działać, ale powiedzmy, że teoretycznie to możliwe)? Jeśli to pierwsze, to wszelkie żądania z PZA bez aneksu do umowy leasingowej powinien uwalić w sądzie nawet średnio rozgarnięty prawnik. Jeszcze można by zrozumieć brak aneksu w przypadku przejęcia firmy i cesji wierzytelności, ale nic takiego nie wynika z treści artykułu, aczkolwiek nawet w takim przypadku klient musi zostać skutecznie zawiadomiony (nie sądzę, by e-mail wystarczył w takim przypadku). Opieszałość aparatu państwowego nie dziwi, wiele instytucji w ostatnich latach… Czytaj więcej »

Cassandra
9 miesięcy temu

Z pkt widzenia prawa istotne jest czy i kiedy klienci dowiedzieli się o cesji – od chwili poinformowania ich przez nowy podmiot (nabywcę wierzytelności)o cesji – zobligowani są do spłacania rat wobec/do nabywcy (cesjonariusza) rat. Jeśli zaś nabywca nie poinformował ich skutecznie (albo nie ma na to stosownego dowodu) o nabyciu wierzytelności – to wpłaty na rzecz poprzedniego wierzyciela (firmy leasingowej) – są skuteczne i umorzyły należności klientów.

Grzegorz
9 miesięcy temu
Reply to  Cassandra

Oczywiście, że tak.
To są podstawy prawa.

mariusz
9 miesięcy temu

nie lubię leasingów, za często są z nimi problemy. A korzyści podatkowe względem zakupu na kredyt czy za gotówkę to mrzonki w aktualnym stanie prawnym.

Kolega
9 miesięcy temu
Reply to  mariusz

Oj, Mariusz mylisz się

mariusz
9 miesięcy temu
Reply to  Kolega

to podaj jakieś szczegóły, podziel się wiedzą.

Marco
9 miesięcy temu

Co ma zrobić klient który spłacił dawno wszystkie raty, a oni chcą jeszcze jakieś pieniądze?

jjf
9 miesięcy temu

Tak sobie czytam z lekkim zażenowaniem. Kolejna afera w stajni Pana L.C. i nie mamy pretensji do bohaterów wielu figli finansowych, pomysłodawców toksycznych produktów, kreatorów zaplanowanych upadków emisji obligacji, a czepiamy się nadzoru bankowego.. Pan LC był pupilkiem mediów, jego pełnomocnik mecenas RG huczał na lewo i prawo jak to skroi Państwo w ramach odszkodowania za kradzież banku i jakoś góra urodziła mysz. Apeluję więc o wyważone oceny, co nie znaczy że nadzór bankowy jest bez winy. Nie utożsamiajmy jednak KNF z organem państwowym. Jak instytucja finansowana ze składek banków, skoków czy innych podmiotów finansowych może być obiektywnym organem kontroli?… Czytaj więcej »

Robert
9 miesięcy temu

Dzien dobry, nie jestem zaskoczony taka sytuacja biirac pos uwage swe wczesniejsze doswiadczenia zwiazane z instytucjami dr Leszka Czarneckiego. Slynne sa polisokolaty ale w zasadzie w kategoriach wyłudzenia nalezy ocenic faktoring w wydaniu Idea Money z konstrukcja zobowiazania klienta do odkupu sprzwdanej przez niego wierzytelnosci w kwocie niemal dwukrotnie wyzszej niz kwota pierwotna. Czyli Sprzedalismy wierzytelnosc za sto zlotych Idea Money. Idea Money wykonala dwa telefony i wyslala qezwanie do zaplaty.Po okolo miesiacu Idea wzywala do zwrotnego nabycia wierzytelnosci ale juz po cenie okolo 200 zlotych , genialne rozwiazanie zerujace na przedsiebiorcach w trudnej sytuacji a potrzebujacych kapitalu. Warto sie… Czytaj więcej »

Rychu
9 miesięcy temu

Chcieliście wyd..ymać Freda szanowni byznesmeni od siedmiu boleści (leasing ksiegowany jako koszty), ale to Fred wyd..ymał Was! Brawo.

Również pokrzywdzony
9 miesięcy temu

Wszyscy obwiniają LC, nie mówię, że jest bez winy. Ale zniszczenie VB i cały cyrk odpowiadają nowe władze VeloBank, BFG i prokuratura sterowaną centralnie, nie koniecznie w tej kolejności. Coraz większe zamieszanie z leasingobiorcami wynika również z prawa restrukturyzacyjnego, i jednoosobowych decyzji Zarządcy. Jak może sterować tak dużym podmiotem 1 osoba, która dodatkowo nie zna struktury i prawdopodobnie nigdy nie dotknęła skali problemów , wynikających z ilości majątku i klientów obsługiwanych przez VB. W sumie zarządców jest 2, w jednej firmie, bo podział na VBL i VBL Automotive był sztuczny.
Chętnie rozwinę swoja wypowiedź. Tylko czy ktoś chce słuchać.

Kama
9 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale że co, należy pogłębić temat, że VB Leasing działa ZGODNIE Z PRAWEM i PRAWEM RESTRUKTURYZACYJNYM i dlatego ma WYZNACZONEGO PRZEZ SĄD ZARZĄDCĘ? A jak ma działać, niezgodnie z prawem? No jasne, proszę pogłębić temat. Czytam to wszystko i ręce opadają, że nagle obwinia się o wszystko VBLeasing, a źródłem niszczenia tej spółki, ludzi jest układ z państwa PiS, zwany aktualnie Velo i PZA. Bo im Czarnecki aferę w KNF ujawnił. Ludzie to piszą w komentarzach i nic!

Kolega
9 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Obyś to nie Ty amatorze pisał.

Kama
9 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Dziękuję

Harakiri
9 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Kolejnosc zaspokojenia roszczen – jezeli klient placi rate na konto vb to z tego idzie vat do us a reszta moze do banku. ludzie w tym kraju mozesz prawie wesystko, ale jak nie zaplacisz vatu to wchodzi GROM.

Wojtek
9 miesięcy temu

„Firma leasingowa potwierdzała, że klient nie ma przeterminowanego zadłużenia, ale on je miał – wobec banku.” – troche zagmatwany ten Wasz opis. Formalnie to w ramach leasingu klientowi jest użyczane auto, które należy do instytucji finansowej. Macie jakiś faktyczny przypadek kiedy klient wykupił samochód po zakończeniu umowy i teraz jest ścigany za wcześniej opłacone raty? Czy tylko przypadki kiedy klienci mają (lub chcą mieć) wciąż aktywną umowę leasingową i mają z nią problemy? Formalnie bank może po prostu zerwać umowę, odebrać przedmiot leasingu jego użytkownikowi i zbyć go na rynku po jego aktualnej wartości, często wyższej niż kwota do wykupu… Czytaj więcej »

jfur
9 miesięcy temu
Reply to  Wojtek

Bank nie może, może tylko leasingodawca czyli vbl, bo z nim jest umowa. Poza tym przysyłają fakturę wykupową więc jest tez potwierdzenie opłacenia i przejęcia na własność auta.

Krzysztof
9 miesięcy temu
Reply to  Wojtek

Już dawno nie ma kart pojazdów i firmy leasingowe się nimi nie posługują

Piotr
9 miesięcy temu

fakt, że zarząd VB Leasing podmienił nr rachunków do spłaty i wydawał pieniądze banków nadaje się do prokuratury, my pokrzywdzeni klienci musimy się tym zająć sami bo rządzący mają to w poważaniu, potem znów będzie wielka komisja śledcza i będą palić głupa

Kamil
9 miesięcy temu

Witam, mam taką samą sytuację, leasing od kwietnia 2023 wszystkie raty w terminie . Pisemnie przyszło zadłużenie na w listopadzie na 4005 zł dzwoniąc na infolinię podaną przez PZ S.A. podają ponad 8000 zł. Przesłane wszystkie faktury i potwierdzenia zapłaty ( aby wykazać ze nie posiadam żadnych zaległości, wszystko od pozatku było splacane na jeden rachunek w velo banku)na adres podany w piśmie od PZA dnia 7.12.2023 , po ponagleniach żadnej odpowiedzi nie dostał do dziś, z tego co wiem na odpowiedź mają maksymalnie 60 dni jeśli nie odpowiedzą złożona reklamacja zostaje rozpatrzna na korzyść klienta. Co dalej z tą… Czytaj więcej »

20240215_092159.jpg
Kama
9 miesięcy temu
Reply to  Kamil

Cyrk w tym PZA, cyrk.

Kamil
9 miesięcy temu

Kopia pisam

Kamil
9 miesięcy temu

Kopia pisam ciąg dalszy

20240215_092305.jpg
Kolega
9 miesięcy temu

Samcik wciąż ma żal do Czarneckiego za 2019 rok.

Tomek
9 miesięcy temu

Jest jeden, pewny i sprawdzony sposób, żeby się przed tym uchronić. Działa zawsze ze 100% skutecznością i omija wszystkie pułapki leasingowe i kredytowe – zakup za gotówkę 🙂

Radek
9 miesięcy temu
Reply to  Tomek

Ale pomogłeś, masz mój głos w wyborach na prezydenta

O-Ko
9 miesięcy temu

Szanowny Panie Redaktorze, proszę pozwolić, że zwrócę Pana uwagę na kilka tylko informacji w tym tekście, które w mojej skromnej opinii trzeba >>doprecyzować<>pierwszej ręki<>Od tego momentu VB Leasing nie mógł już dostawać od banku nowych pieniędzy, bo nie podpisywał nowych umów leasingowych.<>od tego momentu VB Leasing nie podpisywał nowych umów, bo nie dostawał z banku nowych pieniędzy<>VB Leasing (i skoligacony z nim VB Leasing Automotive) to pogrobowiec spółki Idea Getin Leasing<>przestały istnieć<>dziesiejszych czasach<>krzak<>Ale być może przypadek dwóch firm leasingowych okaże się dowodem na to, że inżynieria finansowa doktora Czarneckiego potrafi straszyć nawet z zaświatów?<>Ale zniszczenie VB i cały cyrk odpowiadają… Czytaj więcej »

Czesław
9 miesięcy temu

To nie tylko leasigowcy mają ten problem. Moja córka miała kredyt w Getin Banku na samochód. Spłaciła go a teraz Velo Bank przysłał pozew sądowy na kwotę Ok.30000 zł . Państwo jest jednak z kartonu

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu