Im bardziej zmienia się proporcja między ludźmi, którzy pracują, a tymi, którzy już są na emeryturze, tym mniejsze są szanse na to, że ZUS zapewni nam godziwe wypłaty do końca życia. Wśród kilku sposobów na zapewnienie sobie dodatkowych pieniędzy na emeryturę jest inwestowanie pieniędzy na rynku kapitałowym. Można to zrealizować za pośrednictwem biura maklerskiego oraz dostępnych w ten sposób funduszy ETF lub akcji. A dodatkowo korzystać z ulg podatkowych, jeśli „opakuje” się te pieniądze jako IKE lub IKZE
W Polsce dziś średnia długość życia to 78 lat. Jeśli uda się zwalczyć problem smogu i ocieplenia klimatu (co nie jest pewne, ale trzeba wierzyć, że się uda), to mężczyźni i kobiety, które urodzą się w 2030 r. w Polsce, będą miały o 4-5 lat dłuższe średnie życie, niż ci, którzy rodzą się dziś. A dziś żyjemy średnio o 8-9 lat dłużej, niż jeszcze 30 lat temu.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Dłuższe życie oznacza, że znaczną jego część spędzamy na emeryturze. Jeśli założymy, że kończymy pracę w wieku 60-65 lat (w zależności od regulacji prawnych), to mówimy już o dobrych kilkunastu latach spędzonych na emeryturze! Co najmniej! Co to oznacza?
Dłuższe życie, czyli… potrzeba więcej oszczędności
Ano wygląda na to, że czas zdefiniować na nowo ten etap życia, który spędzamy aktywnie zawodowo. Jeśli zaczynamy pracę w wieku 20-25 lat, kończymy w wieku 60-65 lat, po czym kolejnych prawie 20 lat spędzamy na emeryturze, to okres „pracowniczy” można traktować jako etap przygotowawczy, „inwestycyjny” przed „najdłuższymi wakacjami życia”.
Raczej nie możemy liczyć na to, że owe „najdłuższe wakacje życia” sfinansuje nam państwo. Osobiście oczekuję, że po zakończeniu kariery zawodowej państwo będzie dostarczało mi mikroemeryturkę pozwalającą co najwyżej na wegetowanie. Nie sądzę, by było to więcej, niż 30-40% mojego standardowego wynagrodzenia w czasie, gdy pracowałem. Nie ma dwóch zdań: resztę trzeba sobie „zorganizować” samodzielnie.
Można to zrobić na kilka sposobów. Jedni kupują prywatne ubezpieczenie emerytalne (płacą składki, a firma ubezpieczeniowa zapewnia określoną wypłatę miesięczną przez określony czas albo do końca życia – przeważnie wypłaty z grubsza pokrywają się z wpłaconymi składkami, a ubezpieczyciel zgarnia zysk z inwestowania). Inni ciułają pieniądze na koncie oszczędnościowym i depozytach. Jeszcze inni kupują sobie złoto, albo nieruchomości.
A w krajach anglosaskich większość obywateli ma prywatny fundusz emerytalny złożony z akcji największych spółek – Apple, McDonald’s, Amazon, Google, General Motors, Boeing, Walmart – albo z funduszy inwestycyjnych, które w nie inwestują. Ewentualnie z ETF-ów, czyli „automatycznych” funduszy pozwalających inwestować jednocześnie we wszystkie największe firmy notowane na danym rynku.
Czytaj też: Kiedy najkorzystniej będzie przejść na emeryturę w 2023 roku?
Każdy procencik ma znaczenie
Historia pokazuje, że ten rynek kapitałowy zwykle dość dobrze pomnażał realną wartość oszczędności emerytalnych. W ciągu ostatnich 200 lat stopa zwrotu z indeksów giełd amerykańskich wyniosła średnio 7-8% w skali roku, czyli znacznie powyżej wskaźnika inflacji.
Choć oczywiście zdarzały się w tym czasie też ponad 20-letnie okresy kiepskiej koniunktury na rynku akcji. Np. kto w 1990 r. zainwestowałby pieniądze w akcje największych spółek w Japonii, dziś miałby mniej więcej tyle samo pieniędzy, ile na początku. Długie okresy kiepskiej koniunktury na rynku kapitałowym się zdarzają, ale stanowią zdecydowaną mniejszość wszystkich historycznych wyników inwestowania w horyzoncie emerytalnym.
Dlatego, mając na uwadze statystyki, część swoich długoterminowych oszczędności trzymam na rynku kapitałowym, ale nie stawiam całej stawki na tego „konia”. Zakładam, że dzięki inwestowaniu w największe światowe spółki pokonam inflację (choć nie mogę mieć pewności, że tak będzie).
Pokonanie inflacji i nieco wyższa stopa zwrotu – a więc każdy procencik wyższego rocznego zysku – przekłada się na ogromne pieniądze. Przykład? Jeśli rocznie odłożysz na emeryturę 5.000 zł i będziesz z tych pieniędzy wyciskać 5% rocznie przez 20 lat, to suma wpłat wyniesie 100.000 zł, a pieniędzy do odebrania będzie niecałe 174.000 . Jeśli zaś średnioroczny dochód wyniesie 6%, to mamy już prawie 195.000 zł. Jeden procencik i 21.000 zł więcej. A to oznacza prawie 2.000 zł miesięcznie więcej na życie przez cały rok.
O pieniądze na emeryturę warto się troszczyć (każdy procencik wyższego zysku lub niższych kosztów przekłada się na duże pieniądze) i warto je zacząć gromadzić jak najwcześniej. Bo te przykładowe 200.000 zł przy średnim zysku 6% rocznie można zgromadzić inwestując 5.000 zł rocznie przez 20 lat, albo… jedynie 1.200 zł przez 40 lat. Tak działa magia procentu składanego (inaczej zwany efektem śniegowej kuli), czyli naliczania „odsetek od odsetek”.
———————————
ZAPRASZAM NA PODCAST „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”
W tym odcinku podcastu przyglądamy się pomysłowi, by pieniądze na emeryturę (lub też na fundusz spełniania marzeń) zbierać dzięki posiadaniu… rachunku maklerskiego. I wspólnie z Michałem Wojciechowskim z Biura maklerskiego mBanku odpowiadamy na podstawowe pytania, które się z tym wiążą. A jakie konkretnie?
>>> W jaki sposób można dzięki rachunkowi maklerskiemu inwestować oszczędności i jakich możliwości warto użyć (wbrew pozorom biuro maklerskiego to nie tylko akcje, ale też dużo łatwiejsze do ogarnięcia umysłem rzeczy),
>>> Czy żeby inwestować za pośrednictwem biura maklerskiego trzeba mieć doświadczenie, umiejętności i wiedzę oraz co zrobić, jeśli czujemy, że nam jej trochę brakuje?
>>> Czym różni się IKE oraz IKZE prowadzone w ramach biura maklerskiego od IKE lub IKZE, które możemy mieć w banku, firmie ubezpieczeniowej, czy towarzystwie funduszy inwestycyjnych
Zapraszam do posłuchania pod tym linkiem
———————————
Jeśli inwestowanie, to na całym świecie
O tym, że samodzielne inwestowanie pieniędzy można ogarnąć w siedmiu niezbyt skomplikowanych etapach – pisałem w jednym z poprzednich odcinkach tego cyklu Inwestowanie oszczędności w siedmiu krokach. Akcje, fundusze, ETF-y… (subiektywnieofinansach.pl)
O tym, jak zabrać się do systematycznego inwestowania – pisałem tutaj Jak zacząć systematyczne inwestowanie oszczędności w akcje (subiektywnieofinansach.pl)
O tym, jak wybrać dla siebie najlepsze tematy – było tutaj Inwestuj w to, co lubisz. Jak wybrać sobie najlepsze tematy inwestycyjne? (subiektywnieofinansach.pl)
O tym, skąd wziąć wiedzę o rynku, branży i spółce, którą się interesujesz – pisałem w poprzednim odcinku tego cyklu Skąd brać wiedzę o rynku, branżach, funduszach ETF? Analizuję (subiektywnieofinansach.pl)
Inwestowanie pieniędzy na emeryturę poprzez rynek kapitałowy daje korzyść w postaci „internacjonalizacji” inwestycji. Możemy wysłać pieniądze na cały świat i uniezależnić swoją emeryturą od poczynań konkretnego rządu w konkretnym kraju oraz od tego, jak będzie się zachowywała konkretna waluta. Większość moich prywatnych, długoterminowych inwestycji to inwestycje zagraniczne – w Europie, USA, Azji oraz w innych walutach, niż polski złoty.
Jeśli inwestujesz długoterminowo – lub masz zamiar zacząć w ten sposób inwestować – na rynku kapitałowym za pośrednictwem biura maklerskiego (czyli kupując akcje lub fundusze ETF), to powinieneś zadbać o odpowiednie „opakowanie” tych inwestycji.
Dzięki temu spełnisz cztery cele: masz szansę na porządny fundusz spełniania marzeń, masz szansę na uchronienie oszczędności przed inflacją, możesz wykorzystać możliwości lokowania pieniędzy na całym świecie (a więc w największym stopniu korzystać ze zróżnicowania inwestycji), a jednocześnie zmaksymalizować korzyści podatkowe.
Dwa „opakowania” pieniędzy na emeryturę
W przypadku każdej inwestycji na rynku kapitałowym przynajmniej częściowo powinniśmy myśleć w horyzoncie emerytalnym. A więc co najmniej część naszych inwestycji powinniśmy „opakować” jako emerytalne.
A jak? Jeśli zadeklarujemy, że część naszych oszczędności będziemy utrzymywali do osiągnięcia wieku okołoemerytalnego, to wyjdziemy na tym lepiej, niż gdybyśmy inwestowali te same pieniądze w ten sam sposób „tak po prostu”.
Korzyści mają dwojaki charakter i zależą od mechanizmu, na który się zdecydujemy. Możemy utworzyć w ramach instytucji finansowej, z którą współpracujemy (np. biura maklerskiego) konto IKZE, odpisując wpłacane tam pieniądze od podatku dochodowego (PIT).
To oznacza, że 17% lub 32% wpłaconych na IKZE pieniędzy wraca do nas już po kilku tygodniach od złożenia PIT-u, w formie zwrotu podatkowego. A przy wypłacie pieniędzy z IKZE po osiągnięciu wieku okołoemerytalnego płacimy tylko 10% podatku od całości.
Drugi mechanizm to IKE. Jeśli utworzymy w ramach instytucji finansowej, z którą współpracujemy, konto IKE, to co prawda nie możemy liczyć na żadną bieżącą ulgę podatkową, ale za to bez żadnego podatku możemy wypłacić całą uzbieraną kwotę po osiągnięciu wieku okołoemerytalnego. Również w takim przypadku inwestycje na IKE są zwolnione z podatku Belki. Dla porównania: od zysku z każdej „normalnej” inwestycji (lub odsetek od depozytu czy obligacji) płacimy 19% podatku Belki.
Krótko pisząc: jeśli już inwestujemy oszczędności (lub to planujemy) i jeśli część tych oszczędności zamierzamy utrzymywać aż do emerytury – a tak powinien postąpić każdy rozsądny obywatel mający już zaskórniaki – to skorzystanie z ulg podatkowych pozwala wycisnąć z tych oszczędności dodatkowy dochód (albo inaczej – nie zapłacić podatku) w wysokości co najmniej 10% tego, co wpłacimy.
Poza tym można powiedzieć, że ten zwrot podatkowy pozwala ukoić ból wynikający z odraczania sobie przyjemności wydawania pieniędzy. Owszem, blokujemy do emerytury jakąś część owoców naszej pracy, ale… pewien procent od razu do nas wraca.
Jedynym kłopotem są limity nakładane przez państwo, które powodują, że nie każdy może optymalizować podatkowo swoje oszczędności emerytalne na taką skalę, jak by chciał. Na konto IKZE można wpłacić w tym roku maksymalnie 6272,40 zł, zaś na konto IKE 15 681,00 zł. No i oczywiście jedna osoba może mieć tylko jedno konto IKE oraz jedno konto IKZE (w dowolnej formie: w banku, funduszach inwestycyjnych, firmie ubezpieczeniowej albo w biurze maklerskim).
ETF w biurze maklerskim: pierwszy krok w inwestowaniu
Inwestycje emerytalne realizowane za pomocą biura maklerskiego mają bardzo poważną zaletę – dają możliwość oszczędzania dodatkowych pieniędzy na emeryturę z ulgą podatkową (odliczenie od PIT lub zwolnienie z podatku Belki) oraz z wykorzystaniem bardzo wygodnego i prostego instrumentu finansowego – funduszy ETF.
Do niedawna korzystanie z IKE lub IKZE w ramach biura maklerskiego uchodziło za rzecz przeznaczoną dla najbardziej świadomych inwestorów, którzy potrafią sami sobie urządzić portfel inwestycji giełdowych – kupić akcje spółek, które przyniosą w przyszłości solidny zysk).
Teraz jednak za pośrednictwem biura maklerskiego mogę kupić np. fundusz ETF, czyli instrument pozwalający jednym kliknięciem stać się właścicielem kilkuset spółek notowanych na wybranym przez nas rynku.
Biura maklerskie oferują przy tym ułatwienia dla najmniej doświadczonych inwestorów. Wystarczy wiedzieć, na jakim rynku mają być inwestowane pieniądze i wybrać odpowiedni „temat” (o tym pisałem już w jednym z poprzednich odcinków tego cyklu). Oczywiście: to tylko propozycja, w każdym wypadku to my podejmujemy ostateczną decyzję i bierzemy odpowiedzialność za jej skutki.
Oczywiście: ETF to wygodny instrument m.in. dla osób, które nie potrafią (lub nie mają na to czasu) samodzielnie zbudować sobie portfela inwestycji opartego na konkretnych spółkach. ETF może być też dobrym uzupełnieniem portfela o aktywa z tych regionów świata lub branż, w których inwestor nieco słabiej się orientuje.
Czas to pieniądz. Nie warto się spóźnić
Nie ulega wątpliwości, że zakup akcji największych na świecie spółek nie jest dziś mission impossible – wystarczy kilka kliknięć. Nawet jeśli nie wiesz, w co chciałbyś teraz zainwestować to jeśli wpłacisz pieniądze na IKZE, ale ich w nic nie zainwestujesz od razu, to i tak odzyskasz 17% lub 32% podatku. Nawet jeśli nie będziesz nic z nimi robił przez kilka lat to nadal Twoja stopa zwrotu będzie dużo wyższa, niż z trzymania pieniędzy w skarpecie.
Zostało już mało dni na to, żeby zdecydować się na jakąś „emerytalną strategię inwestowania”. Limity dotyczące inwestowania w ramach IKE lub IKZE się nie „rolują” na kolejny rok. Nie jest więc tak, że jeśli w tym roku „zapomnisz” wykorzystać przysługujące ponad 6.200 zł limitu inwestycji w IKZE, to w przyszłym będziesz mógł/mogła zainwestować 12.400 zł. Tegoroczny limit przepada i nie będzie można go już wykorzystać w przyszłości. Bezpowrotnie przepada też ulga podatkowa.
———–
ZAPROSZENIE:
mBank oferuje możliwość taniego (bezpłatny rachunek i niskie prowizje od transakcji) i relatywnie łatwego (wystarczy internet i niewiele kliknięć) inwestowania w akcje spółek, które znasz i lubisz oraz budowania kapitału na emeryturę za pośrednictwem rachunków IKE oraz IKZE.
Przez internet możecie aktywować usługę eMakler (jeśli macie rachunek w mBanku) lub otworzyć rachunek w Biurze maklerskim mBanku.
Biuro maklerskie mBanku proponuje czytelnikom „Subiektywnie o finansach” promocję na inwestowanie w ETF-y w ramach kont IKZE i IKE. Zasady promocji są następujące: dla klientów z IKE i IKZE mBanku i Biura maklerskiego mBanku do końca pierwszego kwartału 2021 r. obowiązuje obniżona prowizja na inwestowanie w ETF. Prowizja spada z 0,29% (i minimum 19 zł) do 0,2% (i minimum 10 zł). Szczegóły znajdziesz w regulaminie, który jest tutaj.
—————————
Ten tekst jest częścią akcji edukacyjnej „Inwestuj świadomie”, której Partnerem jest Biuro maklerskie mBanku, oferujące rachunki IKE oraz IKZE oraz usługę „Tematy inwestycyjne” w eMaklerze, które ułatwiają proces inwestycyjny początkującym inwestorom.
ZASTRZEŻENIE:
Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora artykułu i nie muszą reprezentować poglądów mBank S.A.
Pamiętaj, że inwestowanie w akcje i inne instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem i nie gwarantuje realizacji założonego celu inwestycyjnego ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Powinieneś liczyć się z możliwością utraty przynajmniej części zainwestowanych środków. Musisz wiedzieć, że mBank S.A. nie ponosi odpowiedzialności za decyzje klientów związane z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Wartość zakupionych instrumentów finansowych może się zmieniać wraz ze zmianą sytuacji na rynkach finansowych. W konsekwencji, dochód z zainwestowanych środków może ulec zwiększeniu lub zmniejszeniu, a w przypadku instrumentów pochodnych strata może przekroczyć wysokość zainwestowanego kapitału. W przypadku instrumentów finansowych notowanych w innej walucie niż polski złoty, wartość Twoich inwestycji może ulec zmianie wskutek zmian kursu walutowego. Potencjalne korzyści z Twoich inwestycji pomniejszą się o pobierane podatki i opłaty wynikające z przepisów prawa, taryf opłat i prowizji oraz regulaminów.
Gdy podejmujesz jakąkolwiek decyzję inwestycyjną, powinieneś kierować się własną oceną sytuacji faktycznej i prawnej. Pamiętaj, aby szczegółowo zapoznać się z opisem czynników ryzyka, specyfikacją danego instrumentu, regulaminami, opłatami i informacjami zawartymi w innych dokumentach związanych ze świadczeniem usług maklerskich przez mBank S.A. znajdujących się na stronie internetowej pod tym linkiem oraz rozważyć, czy dany instrument jest dla Ciebie odpowiedni zgodnie z własną wiedzą, doświadczeniem w inwestowaniu oraz sytuacją finansową.
Pamiętaj, to nie jest oferta, lecz felieton edukacyjny. Po szczegóły oferowanych rozwiązań zapraszamy do Biura maklerskiego mBanku S.A.
zdjęcie tytułowe: Matt Duncan/Unsplash