6 października 2023

Banki awansem zrealizowały „plan Glapińskiego”? Są nowe dane z rynku depozytów. I wynika z nich tylko jedna dobra wiadomość dla oszczędzających

Banki awansem zrealizowały „plan Glapińskiego”? Są nowe dane z rynku depozytów. I wynika z nich tylko jedna dobra wiadomość dla oszczędzających

Bank centralny podał dane o wartości i strukturze naszych oszczędności oraz o średnim oprocentowaniu depozytów w sierpniu. Jeśli planowaliście założyć w banku lokatę terminową, a jeszcze tego nie zrobiliście, to … zastanówmy się, czy można już powiedzieć, że spóźniliście się na właściwy pociąg. A może w bankach są jeszcze resztki dobrze oprocentowanych depozytów?

Na wrześniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe aż o trzy ćwiartki. Na październikowym obcięła stopy o kolejną ćwiartkę. W efekcie główna stopa procentowa od 5 października wynosi 5,75%. To dobra wiadomość dla kredytobiorców (choć nie wszystkich), ale zła dla oszczędzających w bankach. Bo taki ruch ze strony RPP zawsze oznacza pogorszenie oferty depozytowej.

Zobacz również:

Z analizą najświeższych danych o depozytach jest pewien problem. Kalendarz. Rada ostro ścięła stopy we wrześniu, kolejna obniżka miała miejsce na październikowym posiedzeniu, a informacje z rynku depozytowego płyną do nas z dużym, czasem ponad miesięcznym opóźnieniem. Mamy więc obraz sprzed ostatnich obniżek. Ale mimo wszystko sporo on mówi o podejściu banków do naszych oszczędności. Jakie wnioski można z niego wyciągnąć?

Prezes NBP Adam Glapiński, komentując obniżkę stóp procentowych o 0,75 pkt proc., powiedział, że to skumulowany ruch. I że Rada powinna już kilka miesięcy wcześniej zacząć ciąć stopy, tylko w mniejszej skali. „Plan Glapińskiego” realizowały natomiast banki. Od lipca oprocentowanie lokat systematycznie spada.

Rzecz jasna, banki nie działają jak RPP. Nie mają żadnego „depozytowego okrągłego stołu”, gdzie odgórnie ustalają, ile płacić nam za depozyty. Każdy bank prowadzi własną politykę depozytową. Niektóre wyższym oprocentowaniem chcą przyciągnąć nowych klientów (oferty powitalne, dla nowych klientów) albo poprawić płynność (oferty na tzw. nowe środki) i w ten sposób podbijają średnie oprocentowanie.

Ile ono wynosi? Pik obserwowaliśmy w czerwcu. Średnie oprocentowanie zakładanych lub renegocjowanych w tamtym miesiącu depozytów wynosiło 5,8%. W lipcu banki płaciły średnio 5,5%, a w sierpniu już tylko 5,3% w skali roku. Od czerwca mamy więc spadek o 0,5 pkt proc. Myślę, że gdy zobaczymy dane wrześniowe, spadek będzie jeszcze wyraźniejszy. Podejrzewam, że banki – podobnie jak większość rynku – nie spodziewały się aż tak dużego spadku stóp procentowych.

Najbardziej – z 5,6 do 5,1% – spadło oprocentowanie lokat 3-miesięcznych. Stawki na depozytach półrocznych obniżyły się z 5,8 do 5,7%, a na rocznych z 5,9 do 5,8%. Średnie oprocentowanie lokat miesięcznych nie uległo zmianie (4,9%). Dobrą wiadomością jest niewielki wzrost oprocentowania lokat długoterminowych, ale do tego tematu jeszcze wrócę.

Mniej odsetek w kieszeniach Polaków

W sierpniu – pierwszy raz od grudnia 2021 r. – mieliśmy sytuację, kiedy banki wypłaciły klientom mniej odsetek w porównaniu z poprzednim miesiącem. Z tytułu odsetek do naszych kieszeni (a ściśle – kieszeni gospodarstw domowych) popłynęło 5,7 mld zł, o blisko 100 mln zł mniej niż w lipcu.

To, ile banki płacą za depozyty w danym miesiącu, zależy od wartości „pracujących” depozytów, ich oprocentowania ustalonego w momencie otwierania lokaty, która kończy się w danym miesiącu (bo wtedy bank zwraca kapitał wraz z odsetkami). Na zmianę trendu wpływa więc nie fakt, że średnie oprocentowanie w sierpniu spadło. To efekt „jakości” ofert i naszych depozytowych decyzji z przeszłości.

Zmienia się też trend w przypadku struktury depozytów. W sierpniu stan oszczędności gospodarstw domowych w bankach wynosił 1 167 mld zł. To o 11 mld zł więcej niż w lipcu. Problem w tym, że prawie cała ta kwota osadziła się na rachunkach bieżących, czyli na nieoprocentowanych lub nisko oprocentowanych kontach osobistych i oszczędnościowych.

W pierwszych miesiącach 2023 r. wartość oprocentowanych lokat terminowych rosła nawet o 10 mld zł miesięcznie, a w ostatnich miesiącach o 3-8 mld zł. W sierpniu na lokatach terminowych leżało tylko o 100 mln zł więcej niż w lipcu.

Co wpłynęło na odwrócenie tego trendu? Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia chwilę po wybuchu pandemii. Wartość lokat terminowych z każdym miesiące się kurczyła. Tamtą sytuację można tłumaczyć obniżeniem stóp procentowych niemal do zera, w efekcie czego bliskie zera było oprocentowanie lokat w bankach.

Podejrzewam, że obecną sytuację należy tłumaczyć wyczerpaniem się możliwości ulokowania pieniędzy w bankach na w miarę przyzwoity procent. Wszystkie oferty lokat na 7-8% lub więcej zawsze były „z gwiazdką”. Z oferty można było skorzystać tylko raz – albo banki kierowały ją do nowych klientów, albo były to propozycje dla osób, które przyniosą do banku nowe środki. Nawet jeśli mamy rachunki w kilku bankach i pieniędzmi będziemy żonglować między nimi, to prędzej czy później nie znajdziemy już promocyjnej lokaty, którą moglibyśmy otworzyć.

Czytaj w Homodigital: MediaExpert, sklep z elektroniką, ma problem z opiniami o produktach. Jak z takich opinii korzystać? Na co uważać?

Depozyty w sierpniu. Polacy lubią długoterminowe

Wspomniałem w tytule artykułu o jednej dobrej wiadomości płynącej z rynku depozytowego. Mam na myśli lokaty długoterminowe. Jeśli ktoś planuje ulokować pieniądze bezpiecznie, to w sytuacji spadku stóp procentowych i oprocentowania depozytów, najlepszą strategią jest założenie długoterminowej lokaty o stałym oprocentowaniu. Chodzi o to, by w porę złapać stosunkowo dobry „procent”, bo każdy kolejny miesiąc przynosić będzie gorsze oferty.

Gdy obniżki pojawiły się na horyzoncie, wiele razy przypominaliśmy Wam o tej strategii. Choć lokaty długoterminowe to wciąż nisza, ich udział w torcie oszczędności rośnie, co powinno cieszyć. W maju założyliśmy lokaty na ponad rok o wartości 788 mln zł, co stanowiło 1% wszystkich depozytów otwartych w tamtym miesiącu. W czerwcu było to już 863 mln zł (1,2% udziału w depozytach), a w lipcu 956 mln zł (udział 1,3%).

W sierpniu przebity został miliard złotych, a dokładnie 1 043 mln zł, co stanowiło 1,4% udziału w nowo otwartych lokatach. A jeśli w depozytach długoterminowych uwzględnimy również lokaty roczne, ich udział w „nowej produkcji” wzrósł z 12,1% w maju do 17,1% w sierpniu. Dobrą wiadomością jest też to, że lokaty długoterminowe (ponad roczne) jako jedyne oparły się spadkom oprocentowania. W sierpniu średnia stawka wzrosła z 4,9 do 5%.

Ale czy to definitywne pożegnanie z oprocentowaniem lokat na poziomie 5-6%? W „normalnej” sytuacji tak zapewne by było. Ale w Polsce dzieją się ostatnio rzeczy dziwne. Zaskoczeniem było podniesienie przez Ministerstwo Finansów oprocentowania obligacji skarbowych. W obliczu ostrego cięcia stóp procentowych rynek spodziewał się gorszej oferty rządowych obligacji.

To może zachęcić Polaków do przenoszenia pieniędzy z banków właśnie do obligacji, równie bezpiecznych co lokaty, ale bez limitów i warunków. By uchronić się przed tym odpływem, oprocentowanie w bankach niekoniecznie może ostro pójść w dół.

Pytanie, co z inflacją? Jest już jednocyfrowa. We wrześniu – według wstępnych danych GUS – wyniosła 8,2% w skali roku. Ale nie można wykluczyć, że jest zaniżona choćby poprzez ręczne sterowanie cenami paliwa. Powinno drożeć, a tanieje i zaczyna go brakować. Równowagę na rynku paliw może przynieść ostry wzrost cen. Całkiem niedawno tak było na Węgrzech. Przed wyborami zamrożono ceny paliwa, a ich odmrożenie skutkowało nie tylko paliwową drożyzną, ale i wzrostem ogólnej inflacji.

Jeśli w Polsce powtórzy się ten scenariusz, to być może obecnie przechadzamy się krótką inflacyjną niziną, a przed nami wyżyny i góry. Taka wizja oznaczałaby konieczność powrotu do podwyżek stóp procentowych, a więc zapewne znowu zobaczylibyśmy wyższe stawki na depozytach.

————

RANKING LOKAT – GDZIE DOSTANIESZ NAJLEPSZY PROCENT? 

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” na stronie głównej www.subiektywnieofinansach.pl. Zacznij zarabiać w bankach!:

>>> Tutaj ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Tutaj ranking najlepszych kont oszczędnościowych

>>> Tutaj ranking najlepszych kart kredytowych dla konsumentów

>>> Tutaj ranking najlepszych bankowych kont osobistych

>>> Tutaj ranking najlepszych kont dla małej firmy

——————-

Zobacz też wideofelieton o cenach paliw:

Źródło zdjęcia: Maciej Bednarek

Subscribe
Powiadom o
15 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Hottie
1 rok temu

Pytanie mam. Jak ustala się wartość oszczędności? Mam nadzieję że nie upraszczając że saldo konta to oszczędności?

Hieronim
1 rok temu

Szkoda, że tak samo chyżo banki nie dyskontują zakończenia orlenowskiej promocji oraz obniżonych stawek VAT…

Agata
1 rok temu

Co wg Państwa może się stać ze stopami procentowymi po wyborach?

Admin
1 rok temu
Reply to  Agata

Ja bym obstawiał wzrost, chyba że się Chiny wykrzaczą i przyjdzie większa recesja. Wtedy za rok będziemy krzyczeć „Glapiński wieszcz, Glapiński wizjoner!” 😉

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Teraz to nawet USA pokazały, że reguły przestały obowiązywać… w tym tygodniu okazało się, że rezerwy ropy wykrwawiają się w 5 x wyższym tempie niż przewidywana, a ceny… poleciały na południe.

A co do wyborów, to zakładam brak rozstrzygnięcia… czyli w stopach nic nie powinno się zmienić.

Sebastian
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeżeli wygra opozycja,to będzie chciała zbijać inflację.Nie będzie zainteresowana wzrostem inflacji,więc pewnie utrzyma w przyszłym roku zerowy VAT na żywność.Jeżeli inflacja będzie spadać,a potem stabilizować się,to RPP musiałaby robić na złość,podnosząc stopy procentowe.Na to Pan stawia?:)

Admin
1 rok temu
Reply to  Sebastian

Myślę, że Adam Glapiński mógłby chcieć pokazać, że przy 15% stopy procentowej jest duże bezrobocie 😉

Sebastian
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale jeżeli Glapiński i RPP mieliby robić na złość,to powinni dalej obniżać stopy,i to mocno,żeby uniemożliwić trwały spadek inflacji.Jeżeli będą podnosić stopy,to nowy rząd będzie szczęśliwy.:)

Admin
1 rok temu
Reply to  Sebastian

Niekoniecznie, bo może być z tego recesja i bezrobocie. A wtedy Glapiński powie: a nie mówiłem? Dorwali się do władzy i od razu ludzie tracą pracę.

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Tylko, że na Bliskim Wschodzie właśnie odpala nowy silnik inflacyjny… https://www.konflikty.pl/aktualnosci/wiadomosci/potop-al-aksa-zelazne-miecze-izrael-zaatakowany-strefy-gazy/

Sebastian
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Czyli inflacja w dół,a stopy w górę.
To dobrze,będzie super oprocentowanie obligacji.Recesja,bezrobocie i ogromne koszty obsługi długu nie obchodzą mnie,bo jestem,podobnie jak Pan,aspołeczny.:)

Admin
1 rok temu
Reply to  Sebastian

Ale ja nie jestem aspołeczny, tylko nieśmiały 😉

jsc
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

A swoją to wypinanie się na społeczeństwo nie popłaca… można skończyć jak ci nielegalni osadnicy w Izraelu. Aczkolwiek też potępiam to co odstawia Hamas.

Last edited 1 rok temu by jsc
Agata
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Czy wtedy Polska może mieć problem z obsługą długu? Co z obligacjami?

Admin
1 rok temu
Reply to  Agata

To trudno ocenić, obiektywnie nasz dług nie jest szczególnie wysoki, ale to kwestia wiarygodności rządu – można ją zniszczyć nawet przy relatywnie niedużej relacji długu do PKB. Na dziś nie widzę takiego zagrożenia, jest jeszcze trochę możliwości, żeby się ratować (wyższe stopy)

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu