Ten weekend do czas pomagania – Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra swój 27. Finał. Jeśli nie masz drobnych w portfelu, zawiesił ci się komputer i nie możesz zrobić przelewu, a SMS-y premium sobie zablokowałeś – podrzucam pięć sposobów na to, by wpłacić na WOŚP… cudze pieniądze. mBank, MasterCard, Play – oni wszyscy wpłacą pieniądze za ciebie. Co ty musisz zrobić, żeby oni wpłacili? Zapraszam: oto niezbędnik charytatywnego skąpca
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Niezależnie od tego czy ktoś lubi Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, czy też uważa, że przelicznik szumu medialnego do zysków finansowych w tym przypadku mógłby być bardziej korzystny, musi przyznać, że to narodowe święto pomagania. I charytatywnego wzmożenia młodych ludzi. Z roku na rok pomaganie jest łatwiejsze.
Można wrzucić pieniądze do puszki (niektórzy wolontariusze będą chodzili z terminalami płatniczymi, więc w grę wchodzi pomaganie przez zbliżanie), albo nie ruszać się z domu i wysłać ze strony WOŚP przelew za pomocą platformy PayU (a w jej ramach mamy do wyboru takie sposoby płatności jak BLIK, przelew bankowy, Google Pay, MasterPass, Visa Checkout), w grę wchodzi też SMS premium (na numer 75 565, za 5 zł plus VAT). Wszystkie opcje pomagania znajdziecie tutaj.
Ale oczywiście znajdą się tacy, którzy powiedzą, że kasy nie mają, że zapomnieli portfela, że nie mogli znaleźć człowieka z puszką, że komputer im się zawiesił i nie mogą zrobić przelewu, że mają zablokowane wysyłanie SMS-ów premium (to akurat może być prawda, bo jest nowe prawo, które zmniejsza domyślne limity na SMS-y premium)…
Z myślą o Was, skąpcy i leniuszki – podobnie jak przed rokiem – przygotowałem poradnik o tym jak pomóc WOŚP-owi i Jurkowi Owsiakowi nie wydając ani grosza własnych pieniędzy (no, prawie ani grosza). Można poczuć się lepszym człowiekiem i sfinansować to dobre samopoczucie w całości za pieniądze… cudze.
Zrób mikropłatność i zmuś mBank, żeby wpłacił za ciebie (może nawet 1000 zł?)
Patronem finansowym WOŚP jest od zeszłego roku mBank, któremu już wtedy udało się dokonać sensacyjnego wzmożenia wśród swoich klientów, więc w tym roku poprzeczkę ma postawioną wysoko. W tym roku mBank przekazuje na owsiakową orkiestrę 100.000 zł dziennie, ale pod jednym warunkiem – że każdego dnia znajdzie się co najmniej 100 jego klientów, którzy też coś wpłacą.
Jeśli jesteś jego klientem, warto zapisać się do tej setki, nawet symboliczną złotówką. Zachęcam, by złotówkę wpłacić – na to stać każdego klienta tego banku, nawet najuboższego – w skrajnym przypadku taka złotówka może być warta 1000 zł w pieniądzu, który w rewanżu wpłaci na WOŚP mBank (gdyby danego dnia WOŚP zasiliło tylko 100 klientów i każdy wpłaciłby tylko 1 zł).
Kliknij i zmuś sieć Play, żeby wpłaciła za ciebie 25 gr. I znów. I znów. I znów. I… znów. A co!
Firma telekomunikacyjna Play, ponownie jak w poprzednich latach, w niedzielę od godz. 14.00 do 19.00 przeprowadzi w internecie specjalną transmisję, którą wystarczy sobie wyświetlić, żeby „zarobić” pieniądze dla owsiakowej fundacji. W tym roku nie trzeba się poświęcać i oglądać stramingu ile wlezie (bo już nie płacą za „wyoglądane” minuty), wystarczy kliknięcie filmu „wklejonego” na stronie.
Im więcej kliknięć, tym więcej Play zapłaci. Np. po 200.000 wyświetleń sieć przekaże Jurkowi Owsiakowi 50.000 zł. Po milionie wyświetleń – 200.000 zł. A np. po dwóch milionach – 400.000 zł. Są też progi pośrednie, ale nie chcę Was zanudzac, odsyłam do regulaminu akcji. Jak widzicie jedno Wasze kliknięcie jest „wyceniane” jako 20-25 gr. wpłacone na WOŚP.
Nie znalazłem w regulaminie zastrzeżenia, iż można kliknąć tylko raz, więc nie ma przeszkód, byście w wyznaczonych godzinach odwiedzali stronę akcji „Play dla WOŚP” znacznie częściej. W studiu Play będą idole młodzieży, których taki staruch jak ja nie ma prawa kojarzyć, ale Wy może ich znacie i kochacie?
Zaćwierkaj i zmuś MasterCard, żeby wpłacił za ciebie 5 zł
„Ćwierkacie” na Twitterze? Jeśli tak, to być może używacie tzw. hasztagów, czyli tych znaczków „#” określających obszar tematyczny tego, co piszecie. W czasie wielkiego finału Orkiestry możecie generalnie pisać o tym, co zwykle, ale jeśli w niedzielę dacie w treści wpisu coś takiego „#MasterCardGrazWOSP”, to organizacja płatnicza MasterCard wpłaci na konto fundacji Jurka Owsiaka 5 zł.
To będzie już szósta edycja tej akcji. Ale uwaga: liczy się pierwszy tweet lub retweet z tym hasztagiem, opublikowany przez danego użytkownika. Warto więc poinformować o hasztagowaniu swoich followersów, żeby zwielokrotnić zasięg finansowego wsparcia z kieszeni amerykańskiej firmy. Im więcej tweetów, tym większa kwota trafi na konto Orkiestry.
W poprzednich latach dzięki akcji „Mastercard gra z WOŚP” udało się zebrać dla Jurka Owsiaka ponad 800.000 zł (np. dwa lata temu mastercardowy hasztag wrzuciło w swoje posty ponad 37.000 ludzi).
Czytaj też: W tym roku nie będzie eSkarbonek. Uffff…
Zmuś MasterCard, żeby zapłacił Jurkowi za ciebie (bo płaciłeś kartą za zakupy i zasłużyłeś)
Jeśli masz w portfelu kartę z logo MasterCarda, to sprawdź czy przypadkiem nie bierze ona udziału w programie MasterCard Priceless Specials. Polega to na przyznawaniu punktów za płatności w niektórych sklepach (kiedyś przyznawali za wszystkie, ale im się znudziło). Jeśli masz takie punkty na koncie, to teoretycznie można je wymienić na nagrody, ale te przeważnie w programach lojalnościowych są takie sobie (zaś przelicznik punktów na rabat cenowy jest jeszcze bardziej taki sobie).
Zamiast nagrody w postaci kubka termicznego albo innej niepotrzebnej rzeczy – albo zamiast ciułać punkty w nieskończoność – można przekazać punkty jako donację dla Jurka Owsiaka. Lista kart biorących udział w programie jest tutaj. Donacje na WOŚP są na liście nagród.
Zmuś urzędnika, żeby oddał na WOŚP 1% twojego podatku
Fundacji Jerzego Owsiaka można pomóc też „za darmo” oddając jej – zamiast Ministerstwu Finansów – 1% podatku dochodowego, który mamy do zapłacenia za 2017 r. Niezależnie od tego czy do pobranych w trakcie roku zaliczek trzeba będzie dopłacić czy też przysługuje ci zwrot – Urząd Skarbowy może przekazać 1% podatku wskazanej przez ciebie fundacji charytatywnej. Tych pieniędzy i tak byś nie zobaczył, więc warto zrobić tak, by nie trafiły w ręce urzędników, lecz poszły na czynienie dobra. Jak wspomóc WOŚP podatkiem? Szczegóły są tutaj.
Uwaga: w tym roku duża część z nas nie będzie w ogóle wypełniała PIT-ów, bo mają to zrobić za nas urzędnicy „skarbówki”. A my tylko zatwierdzimy PIT-a przez internet. To oznacza, że domyślnie 1% podatku trafi do tej samej organizacji pożytku publicznego, którą wskazaliśmy w zeszłym roku. Ewentualnie trafi w nicość, jeśli nie wskazaliśmy nikogo. Przed zatwierdzeniem przysłanego przez urzędników PIT-a będzie można skorygować wybór organizacji charytatywnej, której przekazujemy 1% podatku.
zdjęcie tytułowe: „Fakt”, 26. Finał WOŚP