Miała groszowy dług, a każą jej oddać kilka stówek. A wszystko przez… adres. Jak się uratować?

Czy groszowe zadłużenie, o którym dowiedzieliśmy się dopiero wtedy, gdy komornik znienacka zablokował nam konto, może urosnąć do kilkusetzłotowych rozmiarów? Z takim pytaniem pisze do mnie jedna z czytelniczek, pani Bożena. Była ona klientką jednej z sieci kablowych, ale rozwiązała umowę ze względu na ciągłe zakłócenia w odbiorze. Cóż, zdarza się. Pracownica kablówki przyjęła podpisy pani Bożeny na wypowiedzeniu umowy (na szczęście było to już po zakończeniu okresu promocyjnego, w którym moja czytelniczka mogłaby … Czytaj dalej Miała groszowy dług, a każą jej oddać kilka stówek. A wszystko przez… adres. Jak się uratować?