„Za co tyle zapłaciłem/zapłaciłam?” – to częste pytanie, które sobie zadajemy przy sklepowej kasie. Odpowiedź jest zwykle prozaiczna: po pierwsze nastąpił wzrost cen żywności – są one o 20% wyższe niż rok temu. Po drugie w erze wysokiej inflacji czkawką odbijają nam się nawyki z dobrych czasów, gdy robiliśmy więcej zakupów, niż to było konieczne i więcej jedzenia wyrzucaliśmy. Jak ograniczyć wydatki na żywność, nie tracąc na jakości? Z okazji Światowego Dnia Żywności podrzucamy 16 zasad rozsądnego kupowania jedzenia
Mniej więcej 30% naszych budżetów domowych stanowi żywność. Im mniejszy jest ten budżet, tym większą jego część stanowią wydatki na codzienne zakupy. A im bardziej nasze wynagrodzenia nie gonią inflacji, tym szybciej rośnie odsetek naszych dochodów, które idą na zakupy jedzenia.
- Bezpieczna szkoła i bezpieczne dziecko w sieci, czyli czego nie robić, by nie „sprzedawać” swoich dzieci w internecie? [POWERED BY BNP PARIBAS]
- Wybory w USA: branża krypto wstrzymała oddech. W świecie finansów to ona ma najwięcej do ugrania. Po wyborach nowe otwarcie? [POWERED BY QUARK]
- Pieniądze w rodzinie, jak o nich rozmawiać, żeby nie było niemiło? Natalia Tur i Maciej Samcik [POWERED BY BNP PARIBAS / MISJA OSZCZĘDZANIE]
Co więcej, inflacja dotyka żywności mocniej niż innych wydatków. O ile oficjalna inflacja wg GUS wynosi 17,2%, to wzrost cen żywności sięga 20%. Wygląda też na to, że nie ma co liczyć na spowolnienie tego trendu. Skończyło się lato, czyli czas, w którym ceny żywności powinny być najniższe. Zbliża się zima, gdy jedzenie będzie najdroższe – duża część produktów będzie rosła w szklarniach, których ogrzewanie będzie znacznie droższe.
Wzrost cen żywności zatem się nie skończy. Co zrobić, żeby nie dać się złapać w pułapkę coraz większych rachunków za zakupy jedzenia i nie pozwolić, by wpędziły nas one w długi? Pamiętajmy, że ta część wydatków – w odróżnieniu np. od domowych rachunków za prąd czy gaz – pozwala na pewną elastyczność. Różnica między cenami w sklepach sięga 20-30%. Możemy też wykorzystywać programy lojalnościowe, promocje, zniżki. Możemy też manewrować ilością kupowanego jedzenia. Jak więc konsumować z głową? Oto zasady świadomego konsumenta:
PRZYGOTOWANIA DO ZAKUPÓW
1/ Zakupy zawsze rób z listą i planuj posiłki. Najlepiej jest, jak kartka z listą wisi na lodówce i systematycznie można dopisywać brakujące produkty. Mistrzowie planowania wiedzą, jakie posiłki będą przygotowywać w całym danym tygodniu. W ten sposób nie kupują niepotrzebnych rzeczy, nie tracą czasu na zastanawianie się, czy coś leży w lodówce i w efekcie nie dokładają spontanicznie produktów do koszyka.
2/ Większe zakupy rób raz w tygodniu lub rzadziej, na pewno nie codziennie. Taka taktyka pozwoli uniknąć poddania się krzykliwym reklamom, nieustannym promocjom i naszym zachciankom.
3/ Kiedy idziesz na zakupy lub klikasz je w internecie… nigdy nie bądź głodny. Uczucie głodu powoduje, że kupujemy więcej niepotrzebnych i często niezdrowych rzeczy. Nasz mózg domaga się pokarmu i reagujemy impulsywnie, widząc niektóre produkty.
PRODUKTY
4/ Rozróżniaj pojęcia: data minimalnej trwałości („najlepiej spożyć przed”) i termin przydatności do spożycia („należy spożyć do”), to pozwoli nie marnować żywności i zaoszczędzić pieniądze. „Najlepiej spożyć przed” wskazuje, do kiedy żywność zachowuje odpowiednią jakość. Po upłynięciu tego terminu żywność jest nadal bezpieczna dla konsumenta, pod warunkiem że przestrzega się wskazówek dotyczących przechowywania, a opakowanie nie jest naruszone. „Najlepiej spożyć przed” jest umieszczane na wielu mrożonych, chłodzonych i suszonych (makaron, ryż) produktach, a także na konserwach i innych środkach spożywczych (np. olej roślinny, czekolada itp.).
„Należy spożyć do” wskazuje, do kiedy spożycie danego produktu jest bezpieczne. Jest umieszczane na nietrwałych produktach, takich jak świeże ryby, świeże mięso mielone itp. Przestrzegaj wskazówek dotyczących przechowywania, w przeciwnym razie jedzenie szybciej się zepsuje i może spowodować zatrucie pokarmowe.
Termin przydatności do spożycia można przedłużyć, zamrażając jedzenie bezpośrednio po dokonaniu zakupu. Należy jednak przestrzegać ogólnych zasad zamrażania żywności, a także szczegółowych instrukcji, które znajdują się na opakowaniu.
5/ Zwracaj uwagę na daty minimalnej trwałości i terminu przydatności. Na półkach w pierwszej kolejności stoją produkty z bliskim terminem ważności, głębiej można znaleźć z dłuższym. Wybieraj te drugie, abyś mógł taki produkt wykorzystać i nie wyrzucać.
6/ Produkty świeże z krótkim terminem przydatności kupuj w mniejszych opakowaniach. Twaróg lub szynka to nie proszek do prania. Kupujemy taką ilość świeżych produktów, jaką jesteśmy w stanie spożyć w ciągu 2-3 dni, zakładając, że z każdym kolejnym dniem ochota na dany produkt może być mniejsza.
7/ Kupuj produkty sezonowe i lokalne, a jeśli już ich nie ma, kupuj mrożonki – takie warzywa i owoce są zdrowsze i zazwyczaj tańsze niż te świeże sprowadzane z zagranicy. Październik pod znakiem dyni? Jesień bogata w polskie jabłka, gruszki i śliwki? To moc witamin i bardzo rozsądne ceny. Zimą postaw na mrożone truskawki czy maliny.
Produkty głęboko mrożone są zwykle tak samo pożywne, dostępne przez cały rok i zwykle sprzedawane w dużych workach. Produkty mrożone doskonale nadają się do gotowania, przygotowywania koktajli lub jako dodatek do płatków owsianych lub jogurtu. Co więcej, możesz wyjąć tylko tyle, ile zamierzasz użyć. Reszta będzie zabezpieczona przed zepsuciem w zamrażarce.
8/ Kupuj również warzywa i owoce, które wyglądają trochę gorzej niż te z reklam. Jeśli jesteś w stanie przygotować z nich posiłek w krótkim czasie, to takie produkty są znacznie tańsze, a mają te same wartości odżywcze. W niektórych sieciach spożywczych są specjalne półki z towarami, które są pełnowartościowe, ale zbliża się termin ich przydatności do spożycia. Można je kupić nawet o 70% taniej.
9/ Kupuj produkty nieprzetworzone. Omijając przetworzoną żywność, która jest przecież droższa, oszczędzasz pieniądze, które możesz przeznaczyć na żywność pełnowartościową, bogatą w składniki odżywcze, o wyższej jakości. Do tego przygotujesz znacznie większą ilość posiłku, który, jeśli ci zostanie, możesz zamrozić.
10/ Kupuj większe ilości produktów sprzedawanych luzem. Kasze, ryż, fasola kupione w większych opakowaniach, nieporcjowanych w małych opakowaniach, zawsze będą tańsze i możesz ich użyć tyle, ile potrzebujesz.
11/ Mięso i ryby można kupić taniej. Mięso w całości, np. kurczak, jest znacznie tańszy niż kupowane oddzielnie konkretne jego części. Podobnie z rybami, wygodne filety zawsze będą droższe od ryby w całości.
12/ Gotuj w domu. Przygotowywanie posiłków w domu jest dużo tańsze niż jedzenie na mieście lub kupowanie z dostawą do domu. W przypadku czteroosobowej rodziny koszt przygotowania posiłku będzie podobny do obiadu w restauracji dla jednej lub dwóch osób.
W SKLEPIE, PRZY PÓŁKACH (TAKŻE WIRTUALNYCH)
13/ Zapamiętuj ceny podstawowych produktów, żeby nie nabrać się na fałszywe promocje – choć w czasach inflacji, kiedy ceny się zmieniają, to trudne zadanie… Wypróbuj marki własne sieci handlowych, często są one produkowane w tych samych miejscach, co leżące obok produkty „markowe”.
14/ Dodatkowe rabaty. W sklepach internetowych często możemy się załapać na dodatkowe rabaty, których nikt nam nie zaoferuje w sklepie stacjonarnym.
15/ Bonusy od banku i wybór formy płatności. Banki często oferują zwroty za zakupy – mogą one wynieść od 1% do nawet 10% wartości zakupów. Wyższy procent zwykle jest związany z konkretną branżą (np. 5% zwrotu za płatności w restauracjach), a niższy procent za wszystkie transakcje bezgotówkowe.
16/ Programy lojalnościowe. Jeśli posiadasz kartę lojalnościową danego sklepu lub zbierasz punkty np. w popularnym programie PAYBACK, to często możesz dostać jakiś produkt gratis. Po drugie możesz otrzymywać kupony promocyjne (np. za wydane 300 zł otrzymasz 10 zł na kolejne zakupy). Po trzecie możesz zbierać punkty, które potem wymienia się na nagrody rzeczowe lub bony (zdecydowanie bony się bardziej opłacają). Po czwarte, możesz otrzymywać zwrot procentowy za dokonanie płatności (czyli np. 3% wartości zakupów wróci do ciebie).
Obejrzyj relację z konferencji, na której przedstawiciele Federacji Polskich Banków Żywności, sieci handlowych, naukowcy, analitycy, blogerzy i przedstawiciele samorządów – z udziałem „subiektywności” – dyskutowali o tym jak przygotować się na trudne czasy, gdy żywność będzie drożała i trzeba będzie liczyć każdy grosz. Transmisja z konferencji jest do obejrzenia pod tym linkiem.
Pobierz też Raport Federacji Polskich Banków Żywności o marnowaniu jedzenia w Polsce oraz o tym co każdy z nas może zrobić, żeby zmniejszyć skalę tego zjawiska. Raport jest do ściągnięcia pod tym linkiem.
Pobierz też „Niezbędnik kryzysowy 2022”, specjalny poradnik finansowo-zakupowy przygotowany przez Federację Polskich Banków Żywności oraz ekipę „Subiektywnie o Finansach” – do ściągnięcia tutaj. Dzięki tym radom wzrost cen żywności nie będzie aż tak straszny.
Pobierz też poradnik „Zero waste 2022”, specjalny zestaw porad dla osób, które chcą zminimalizować wyrzucanie jedzenia i sprawić, żeby nic w domu się nie marnowało. Porady przygotowała Federacja Polskich Banków Żywności wspólnie z blogerką Julią Wizowską. Gorąco zapraszamy do pobrania poradnika przez kliknięcie w ten link.
—–
Artykuł powstał w ramach obchodów Światowego Dnia Żywności (16 października) i związanej z nim współpracy patronackiej blogu „Subiektywnie o Finansach” z Federacją Polskich Banków Żywności. Partnerem wydarzenia z okazji Światowego Dnia Żywności był Lidl Polska.
zdjęcie tytułowe: Tara Clark/Unsplash