Po latach królowania wody butelkowanej coraz modniejsze staje się picie kranówki. „Po co wydawać kilka złotych na zwykłą wodę, która niczym nie różni się od tej, którą mamy w kranie?” – zachęcają fani tego rozwiązania. Ile można zaoszczędzić, zmieniając swoje przyzwyczajenia i rezygnując z wody w plastikowych lub szklanych butelkach na rzecz „kranówki-domówki”? Liczę!
Ile pijemy wody? Według badania firmy GfK przeciętne gospodarstwo domowe kupuje w skali roku niemal 220 litrów wody butelkowanej. Z kolei według firmy KPMG, która posiłkowała się danymi Euromonitor International, przeciętny Polak (nie gospodarstwo domowe, tylko „pojedynczy” obywatel) w ciągu roku kupuje 82 litry wody.
- Jak kupować dolary i euro, żeby nie wpaść w pułapkę cenową? Oto system, który chroni przed wahaniami
- Dlaczego tak trudno wykonać pierwszy krok w inwestowaniu? Tracimy lata (czasem dekady!), bo hamują nas te trzy mentalne przeszkody. Jak je pokonać?
- Autozapis do PPK już tu jest! Co robić? Oto trzy powody, dla których nie warto uciekać z PPK. Nawet jeśli nie wierzysz, że ten system dotrwa do Twojej emerytury
Jak wypadamy na tyle Europy? Cóż, wychodzimy na wielbłądy, które wcale dużo pić nie muszą. Najwięcej piją nacje, które mieszkają w śródziemnomorskim klimacie, czyli Włosi i Hiszpanie, ale na 3. i 4. miejscu są już Francuzi i Niemcy, którzy lubią raczyć się wodami jakościowymi o wzbogaconym składzie mineralnym. W sumie mieszkańcy Unii Europejskiej wydają rocznie na wodę w butelkach 39 mld euro.
Polacy wedle szacunków kupili w ubiegłym roku wodę za 6,5 mld zł, z czego 1,3 mld zł wydaliśmy na sprzedawane po 5 zł szklanki wody w kawiarniach, pubach, na imprezach (tzw. kanał on-trade), a 5,2 mld w pozostałych miejscach, czyli wszelkich marketach i stacjach benzynowych (off-trade).
Rynek rośnie, ale nie można powiedzieć, że rośnie nieustannie, bo w 2011 r. (prawdopodobnie z powodu kryzysu gospodarczego) sprzedaż wody spadła o kilkadziesiąt milionów złotych. Od tamtego czasu jednak pnie się w górę.
Według KPMG 45% sprzedaży napojów bezalkoholowych przypada na wody butelkowane. W perspektywie najbliższych lat udział tego segmentu będzie rósł zarówno pod względem wolumenu, jak i wartości sprzedaży. Wynika to przede wszystkim z rosnącej świadomości konsumentów dotyczącej zdrowego stylu życia.
Woda z kranu kontra woda z butelki, czyli test rosołu
Czy uświadomieni konsumenci nie zaczną pić kranówki: która jest tańsza, nie różni się jakością i nie zużywa plastiku? Producenci napojów boją się tego trendu jak diabeł święconej – nomen omen – wody. Niezaprzeczalnym trendem jest to, że coraz częściej w firmy rezygnują z dostarczania wody pracownikom przekonując, że można pić kranówkę (oszczędza się w ten sposób środowisko, nie zaśmiecając go plastikowymi kubeczkami), restauracje i knajpki oferują za darmo dzbanek wody z kranu do posiłku, niektóre rodziny też przerzucają się na kranówkę.
Czy to bezpieczne? Tak, o czym świadczą wyniki badań Sanepidu eksponowane na stronach miejskich spółek wodociągowych – takie szczegółowe wyniki można znaleźć pod tym adresem. Problem w tym, że najświeższe są z marca, a mamy połowę maja. I że czasami zanieczyszczenie wody pojawia się zupełnie znienacka.
Pamietam program kulinarny, w którym pewien znany dziennikarz dostał za zadanie ugotować rosół. Prezenterka zapytała się go, czy wie, że może wykorzystać wodę z kranu, na co ten odparł, że oczywiście o tym wie i że z pełną świadomością wybiera do gotowania rosołu tylko wodę z butelki. Pewnie dlatego, że jest bardziej szlachetna.
220 litrów wody na gospodarstwo. Ile to kosztuje?
Ile można zaoszczędzić, pijąc wodę z kranu? Na potrzeby wyliczeń przyjmijmy, że przeciętne gospodarstwo domowe kupuje 220 litrów wody w butelkach. Ile to kosztuje? To zależy od tego, jaką pojemność butelek wybierzemy – im większe, tym cena jednostkowa za litr jest niższa. Załóżmy, że mamy 146 butelek półtoralitrowych – jedną kupujemy raz na ponad dwa dni w roku.
W małym sklepie na parterze 146 butelek kosztowałoby – zakładając cenę 2,5 zł za butelkę – 365 zł rocznie. Miesięcznie wychodzi 30,4 zł. W opcji supermarketowej butelka wody kosztuje 1,5 zł za półtora litra, choć zdarzają się promocje, w których cena spada nawet do 0,99 zł. W takim wariancie roczny wydatek wodę wyniósłby 219 zł. Miesięczne wychodzi 18,25 zł.
Opcja dla megaoszczędnych to wariant z wodą kupowaną w 5-litrowych baniakach. Przy takim zakupie cena za litr spada grubo poniżej złotówki. Ile dokładnie? To zależy od promocji i marki. Bez większego wysiłku można znaleźć oferty, w których 5-litrowy baniak kosztuje 4 zł, czyli 0,8 zł za litr. W ciągu roku, żeby zaspokoić potrzebę 220 litrów, trzeba by kupić 44 takie baniaki, co daje roczny wydatek ok. 176 zł.
Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach”, zapisz się na mój newsletter i bądźmy w kontakcie!
————————————-
Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?
————————————-
Woda tania jak barszcz, czyli nic nie może się równać z kranówką
A ile zapłacimy za wypicie 220 litrów kranówki? W ostatnich latach ceny wody rosły jak oszalałe, wielokrotnie przewyższając inflację. Od ubiegłego roku rząd powołał jednak coś na kształt wodnego urzędu ds. kontroli cen wody, który zatwierdza taryfy na aż 3 lata – i te stawki będą obowiązywać do 2022 r.
Za wodę w kranie rozliczamy się z uwzględnieniem zużycia za 1 metr sześcienny, czyli aż 1000 litrów. Dodatkowo musimy liczyć koszty odprowadzenia ścieków, bo przecież licznik nie wie, ile z tych litrów zużyjemy do picia, ale i trafi do kanalizacji.
Aktualne ceny wody wraz z odprowadzeniem ścieków wynoszą za 1000 litrów:
- Katowice 14,11 zł
- Gdańsk 10,56 z
- Poznań 9,95 zł
- Warszawa 9,85 zł
W przeliczeniu na 1 litr wynoszą:
- w Katowicach 0,014 zł
- w Gdańsku 0,01 zł
- w Poznaniu 0,00995 zł (czyli niecały jeden grosz)
- w Warszawie 0,00985 zł
Oznacza to, że za 220 litrów zapłacimy:
- w Katowicach 3,08 zł
- w Gdańsku 2,2 zł
- w Poznaniu 2,18 zł
- w Warszawie 1,98 zł
W skali roku za tę samą ilość wody w butelce zapłacimy w Katowicach 71 razy więcej niż za wodę w kranie, gdyby kupować ją w marketowych zgrzewkach, czyli 219 zł zamiast 3,08 zł. W innych miastach oszczędności będą jeszcze większe – woda z kranu w Warszawie jest tańsza 104-krotnie niż woda w butelce i kosztuje 1,98 zł zamiast benchmarkowych 219 zł.
Napiszmy to jeszcze raz bardzo wyraźnie: w skali roku za kranówkę przy średniej konsumpcji na poziomie 220 litrów zapłacimy 2-3 zł. Tyle, ile kosztuje nas jednorazowy zakup dwóch półtoralitrowych butelek w sklepie.
O czym jeszcze warto pamiętać? Żeby wyliczenie były kompletne, warto też sprawdzić, ile zapłacilibyśmy za wodę przy spożyciu ściśle według zaleceń lekarzy, czyli mniej więcej 2 litry dziennie. W skali roku wychodzi, że powinniśmy wchłonąć 730 litrów. W tym wariancie za wodę z kranu w Warszawie zapłacilibyśmy 7,19 zł. Dla porównania 487 butelek wody ze sklepu mogłoby kosztować od 487 zł do 974 zł rocznie. W skali roku na piciu wody z kranu można by zaoszczędzić tysiąc złotych! Co moglibyście mieć za tysiąc złotych zamiast H2O?
Rachunek ekonomiczny jest do bólu prosty. Trudno o uzyskanie większych oszczędności na jakiejkolwiek innej zmianie przyzwyczajenia, w dodatku z pożytkiem dla środowiska, bo oszczędzamy plastik i zostawiamy mniejszy ślad węglowy, który wyemitował albo nasz samochód, albo samochód dostawczy.
Czy jest to jednoznaczna odpowiedź za porzuceniem wody w butelkach? Niby tak, ale czy rosół z takiej wody ciągle będzie smakował tak samo? No i trzeba też pamiętać, że niektóre wody mineralne mają jednak nieco bogatszą zawartość niż kranówka, bo są sztucznie nasycane. Niektórzy lubią wodę gazowaną, którą też da się zdobyć przede wszystkim w sklepie. Ale jeśli ktoś pije po prostu wodę i nie przywiązuje wielkiej wagi do jej składu – niech pomyśli, czy przypadkiem nie warto zostawić w kieszeni kilkaset złotych i napić się wody z kranu.
źródło zdjęcia: PixaBay