15 listopada 2018

Szybka ścieżka wywłaszczania, czyli tajemnicza poprawka do ustawy, która sprawiła, że Leszek Czarnecki rzucił granat. Sprawdzam, czy musiał

Szybka ścieżka wywłaszczania, czyli tajemnicza poprawka do ustawy, która sprawiła, że Leszek Czarnecki rzucił granat. Sprawdzam, czy musiał

Być może jednym z kluczy do zrozumienia afery wokół KNF i banków Leszka Czarneckiego okaże się tajemnicza poprawka do prawa bankowego. Prawdopodobnie to ona sprawiła, że miliarder postanowił przejść do kontrataku. Co jest w tej poprawce i czy rzeczywiście może ona ułatwić wywłaszczenie Czarneckiego z akcji Getin Banku i Idea Banku? Przekopałem się przez tony papierów, żeby to sprawdzić

Do tej pory zastanawialiśmy się nad tym, czy były już przewodniczący KNF działał na własną rękę, chcąc skłonić Leszka Czarneckiego do zatrudnienia „swojego” prawnika (niewykluczone, że za wielkie pieniądze), czy też była to część większej rozgrywki. A jeśli chodziło o coś więcej, to czy Czarnecki rzeczywiście mógł się bać, że „ukradną” mu banki?

Zobacz również:

W jednym z poprzednich tekstów narysowałem możliwość opierającą się na zastosowaniu unijnej dyrektywy, która pozwala na przeprowadzenie tzw. uporządkowanej restrukturyzacji dużego banku, gdy ma on kłopoty. Chodzi o tzw. Resolution. Dziś nie byłoby podstaw do jej zastosowania, ale gdyby trochę Getin i Idea Bank trochę „popchnąć”…

Tajemnicza poprawka, czyli jak odebrać bank akcjonariuszom

Okazuje się, że jest i inny wariant – zmiana prawa, która odebranie banku „niewygodnemu” inwestorowi ułatwi. Tak się składa, że przez parlament przechodzi właśnie nowelizacja ustawy dotyczącej owej unijnej procedury Resolution. W morzu różnych poprawek, głównie uszczegółowiających i doprecyzowujących, KNF zgłosiła jedną, która może zastanawiać. Brzmi ona następująco (Art. 146b ustawy Prawo bankowe):

W razie obniżenia sumy funduszy własnych banku poniżej poziomu określonego w (i tutaj artykuł Prawa bankowego, który mówi o minimalnym kapitale własnym, który musi mieć bank – rozkminię to dalej na konkretnym przykładzie) albo powstania niebezpieczeństwa obniżenia tej sumy poniżej poziomu określonego w (i znów ten sam artykuł Prawa bankowego) Komisja Nadzoru Finansowego może podjąć decyzję o przejęciu banku przez inny bank za zgodą banku przejmującego, jeśli nie zagrozi to bezpieczeństwu (i tutaj o tym, że pieniądze klientów banku przejmującego po takiej operacji muszą być bezpieczne, tak samo jak poziom funduszy własnych banku przejmującego)”

W kolejnym punkcie jest propozycja, by „w przypadku, gdy jest to konieczne ze względu na sytuację banku przejmowanego” KNF mogła zgodzić się na przejęcie mimo „czasowego niespełniania” przez bank przejmujący wymogów pozwalających na wypłatę dywidendy (chodzi o to, że prawo pozwala wypłacać dywidendy tylko bankom mającym wysokie kapitały w stosunku do skali prowadzonej działalności).

Kolejny fragment mówi, że fundusze przejmowanego banku idą na pokrycie jego strat, zaś po zaspokojeniu wierzycieli pieniądze, które ewentualnie zostaną na stole – będą rozdzielone pomiędzy akcjonariuszy „przymusowego bankruta”. Alternatywnie akcjonariusze przejmowanego banku mogą też dostać akcje banku, który ich „wywłaszczył”, przejmując majątek. Kluczowa część poprawki wygląda tak:

Poprawka została „wrzucona” dopiero w ramach prac komisji sejmowej (nie było jej w pierwotnej wersji nowelizacji), a teraz ma być rozpatrywana w Senacie (punkt 4. posiedzenia Senatu, które ma się rozpocząć 21 listopada).

Co by oznaczało przyjęcie takiej poprawki? To byłaby de facto trzecia ścieżka „likwidowania” banków mających straty i kłopoty z kapitałami. Pierwszą jest wprowadzenie przez KNF zarządu komisarycznego, a potem wniosek o upadłość. Druga to unijna procedura resolution (przejęcie banku przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, stosowane w przypadku banków „za dużych, by upaść” i zbyt mocno powiązanych z innymi, gdy wchodzi w grę efekt domina).

Nowy pomysł to bardzo szybka ścieżka, niemal „jednoosobowa”, a przy okazji uznaniowa (wystarczy „niebezpieczeństwo” spełnienia warunku). Z treści poprawki wynika co prawda możliwość odwołania się od decyzji KNF do sądu administracyjnego (jest odesłanie do innego artykułu Prawa bankowego, który mówi, że „od decyzji (…) rada nadzorcza może wnieść skargę do sądu administracyjnego w terminie 7 dni”). Co prawda skarga nie wstrzymuje wykonania decyzji KNF, ale „przed rozpatrzeniem skargi nie może być rozpoczęte (…) przejęcie majątku banku”.

Cztery poprawki do poprawki

W poprawce tej niepokoją cztery rzeczy. Po pierwsze uznaniowość. Co to, do jasnej cholery, za norma prawna, w której o wszystkim decyduje „niebezpieczeństwo” niespełnienia jakichś warunków? Jak określić, kiedy robi się „niebezpiecznie”? Pisanie ustawy, w której obok liczb są takie dziwaczne dopiski budzi moje najgorsze przeczucia.

Po drugie brak w tej konstrukcji obowiązkowych konsultacji, jakiejś kontrasygnaty ze strony innego urzędu (Ministerstwa Finansów, Narodowego Banku Polskiego?). Żeby wywłaszczyć akcjonariuszy banku wystarczy przekonać większość członków KNF i przegłosować taką uchwałę. Po trzecie dość „łagodne” kryteria otwarcia tej drogi. Sam fakt, że jakiś bank nie spełnia przejściowo (np. przez jeden, dwa kwartały) wymogów kapitałowych nie powinien być powodem tak ostrych sankcji. Takie np. SKOK-i przez lata ich nie spełniały…

Po czwarte brak potrzeby. Nie widzę większego sensu we wprowadzaniu trzeciej ścieżki „zamiatania” banków z kłopotami. Mamy upadłość (dla mniejszych banków, ostatnio intensywnie „trenują” to SKOK-i oraz mamy przymusową restrukturyzację (dla banków, których prosta upadłość oznaczałaby efekt domina). I chyba wystarczy.

KNF tłumaczy poprawkę tym, że może zdarzyć się bank, który nie podpadnie pod przymusową restrukturyzację w reżimie regulacji Resolution, a „zwykła” upadłość będzie oznaczała ogromne obciążenia dla BFG (musi wypłacić ludziom pieniądze z depozytów).

To jest jakiś argument, ale nie wydaje mi się, aby występowała taka „szara strefa” między istniejącymi rozwiązaniami. Albo jakiś bank podpada pod resolution, albo pod „zwykłą” upadłość. Getin nie mógłby upaść, bo ma 45 mld zł depozytów, a w BFG jest tylko 12 mld zł pieniędzy. Więc musiałby być poddany uporządkowanej restrukturyzacji. Trzecia ścieżka jest, moim zdaniem, niepotrzebna. A zwłaszcza obarczona tymi czterema błędami.

Kiedy KNF mógłby uruchomić „szybką ścieżkę wywłaszczania”?

Czy wniesienie tej poprawki ma cokolwiek wspólnego z całą aferą i nagłym ujawnieniem treści nagrania sprzed pół roku? Bezpośrednich dowodów na to nie ma, ale koincydencja wydarzeń jest zastanawiająca. Gdybym miał obstawiać, to opowiedziałbym się za teorią, że wniesienie poprawki i ujawnienie nagrań było ze sobą ściśle związane.

Czy w oparciu o tę poprawkę można byłoby z dnia na dzień zabrać Getin Bank albo Idea Bank dotychczasowym akcjonariuszom? Sprawdziłem to na przykładzie Getin Banku, większego i będącego w lepszej kondycji finansowej, niż Idea Bank.

W poprawce autorzy piszą, że podstawą do uruchomienia „trzeciej ścieżki” jest obniżenie – lub groźba obniżenia – funduszy własnych banku poniżej poziomu z art. 128 Prawa bankowego. Zerknąłem do tego artykułu. Mówi on, że każdy bank musi utrzymywać fundusze własne na poziomie określonym w art. 92 rozporządzenia nr 575/2013 Unii Europejskiej oraz „oszacować kwotę niezbędną do pokrycia wszystkich zidentyfikowanych, istotnych rodzajów ryzyka występujących w działalności banku”

A z kolei wspomniany fragment prawa europejskiego mówi, że każdy bank musi mieć co najmniej 4,5% kapitału najwyższej jakości (tzw. Tier 1) w stosunku do skali prowadzonej działalności oraz łączny współczynnik wszystkich kapitałów na poziomie 8% w stosunku do skali prowadzonej działalności. A dalej są już dość szczegółowe wyliczenia mówiące jak to liczyć.

Czy tą poprawką da się „zabić” Leszka Czarneckiego? Sprawdzam!

Dość proste kryterium, w zasadzie niezależne od KNF (to znosi obawę, że nadzór mógłby chcieć najpierw kogoś „upupić”, a potem wywłaszczyć). No to czas sprawdzić – na przykładzie Getin Banku, jakżeby inaczej – czy ewentualne wprowadzenie tej poprawki mogłoby doprowadzić do sytuacji, w której akcjonariusze tego banku – ze szczególnym uwzględnieniem Leszka Czarneckiego – nagle obudziliby się bez swoich akcji.

Z najnowszych danych Getinu wynika, że jego łączny współczynnik kapitałowy (zwany TCR lub CAR) wynosi 11,8% w relacji do skali prowadzonej działalności. Zaś współczynnik kapitału Tier 1 – 9,2%. W obu przypadkach jest to więcej niż wskazuje rozporządzenie unijne, ale mniej, niż wyznaczone przez KNF normy. Bo nasz KNF narzuca bankom dużo wyższe wymogi kapitałowe do spełnienia niż wynoszą minima unijne. O, takie:

A Getin Bank ich niestety nie spełnia, bowiem wyliczone dla niego normy kapitałowe wynoszą dziś – co bank sam publikuje – tyle:

Ale w tym przypadku liczą się normy unijne, a nie KNF-owe. Patrząc przez pryzmat tej poprawki – o ile stałaby się obowiązującym prawem i o ile jakaś „grupa trzymająca władzę” chciałaby z niej skorzystać, by wywłaszczyć akcjonariuszy Getinu z majątku – trzeba by się było nagimnastykować, żeby udowodnić „niebezpieczeństwo” zejścia wskaźników Getinu poniżej unijnych norm.

A Idea Bank? Po  utworzeniu wysokich rezerw kapitał własny banku obniżył się o 31% w stosunku do stanu sprzed roku. Przy stabilnej wartości aktywów i rosnącej wartości portfela kredytów przełożyło się to na spadek współczynnika TCR do poziomu 9,8% (rok wcześniej było 13,8%), a współczynnik Tier 1 spadł do 8,2% (wobec 12,1% rok wcześniej.

Oba banki Leszka Czarneckiego mają straty, a straty „zjadają” kapitał. Ten, który dziś pozwala być powyżej norm, za chwilę może do tego nie wystarczyć. Rok temu Getin miał znacznie wyższe wskaźniki kapitałowe niż dziś, a za kilka miesięcy może mieć niższe, niż dziś.

Pojawienie się takiej poprawki do ustawy o ratowaniu banków w tarapatach mniej więcej w tym samym czasie, w którym światło dzienne ujrzały nagrania z dziwnych „negocjacji” przewodniczącego KNF z głównym udziałowcem banków mających kłopoty finansowe, wymaga prześwietlenia.

To może zostać przyjęte przez prywatnych właścicieli banków w Polsce w taki sposób, że nie są tu mile widziani. A wkrótce potem osiągniemy nirwanę w postaci 100% udziału kapitału państwowego w bankach. Jak 30-40 lat temu.

 

Subscribe
Powiadom o
15 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Mamy bardzo widoczny trend nacjonalizacyjny, niestety w dużej części popierany przez społeczeństwo, zatem taki plan wydaje się być dość prawdopodobny.
Niestety nie wróży to dobrze ponieważ zaufanie do sektora finansowego może zostać mocno nadszarpnięte.
Tak jak wśród ubezpieczycieli mamy PZU i długo nic, tak niedługo będzie PKO lub PeKaO i długo długo nic….

Marki
5 lat temu

Najpierw należy skupić się nad tym dlaczego Getin od dawno szedł na dno? (Polisolokaty i inne numery)No właśnie i tu jest problem Czarnecki sam sobie to piekło sprowadził na swoje imperium. Moim zdaniem dlatego chcą przejąć imperium Leszka C ponieważ chcą chronić ten system który i tak jest chory.

Krzysztof (Rzeszów/Riasziw)
5 lat temu
Reply to  Marki

Tak, to prawda. Podłość za podłość.

Michał
5 lat temu
Reply to  Marki

nie masz dowodu, tylko przypuszczenia

z17
5 lat temu

Leszek Czarnecki prowadził szybką hodowlę kurczaków na sterydach, a potem postanowił przejść na tradycyjny wypas ekologiczny, licząc na to, że przeszłość zostanie mu zapomniana. No niestety, tak się nie da. Trochę osób tymi chemicznymi kurczakami się zatruło… Moim zdaniem powinien sprzedać swoje banki w momencie, w którym osiągnęły apogeum pompowanego sterydami wzrostu. Próba przemienienia pseudobanków opartych na sprzedaży toksycznych produktów finansowych czy też wciskania kredytów hipotecznych każdemu kto ma wyczuwalny puls , w normalne instytucje finansowe była od początku zadaniem karkołomnym. Najęcie za gigantyczne pieniądze bankierów z Millenium i PKO BP oraz dosypywanie milionów prywatnej gotówki okazało się laniem wody… Czytaj więcej »

Klara
5 lat temu

Czy to nie jest tez opcja na podejście do fuzji Pekao/Alior – tylnymi drzwiami?

Anna
5 lat temu

Dla objaśnienia niebezpieczeństwa przejęcia dla tego konkretnego banku pobawmy się troszkę liczbami czyli danymi za rok ostatni.Oto: 1/spadek TCR z 13.8% na 9.8% to aż o 29% w ciągu roku; 2/spadek Tier 1 z 12.1% na 8.2% to zaś nieco ponad 32% w tym samym czasie. Liczby niepokoić mogą – i niepokoją – akcjonariuszy powodując stosowne działania. ALE: 1/wystarczy użyć odpowiednio silnych emocjonalnie przymiotników w rodzaju „niebezpiecznie/groźnie spadło” to i owo ,”aż o „/aż do” i nieco „podciągnąć” zaokrąglając w górę liczby i 2/odwołać się do obrazu streotypowego bankstera=krwiopijcy. To przecież znana metoda opisu wyniku dwóch jedynie startujących:nasz zdobył srebrny… Czytaj więcej »

Andrzej
5 lat temu
Reply to  Anna

Najbardziej przeraża mnie świadomość, że dla zgnojenia jednej osoby można w nocy wprowadzić nowe prawo lub nowelizację, a Senat i t. zw. większość (z siedzibą na Nowogrodzkiej) wszystko posłusznie do rana przegłosują. Na co mam liczyć? Tylko na TSUE?

Tomek
5 lat temu

teoretyczna sytuacja: trafia granat do szamba i mamy kryzys w sektorze bankowym – czy w takiej sytuacji centrale banków nie będą zainteresowane transferem kapitału aby ratować sytuacje kosztem innych rynków np w Polsce i kto zapłaci wtedy rachunek ? czy może zrobić totalną samowolkę jak w Federacji Rosyjskiej ?

Janusz
5 lat temu

Ta poprawka wprowadza takie prawo wobec banków, jakie banki bez skrępowania stosowały wobec swoich klientów. Miałem w DB kredyt na zakup akcji. W portfelu pakiet akcji silnej spółki, mocno niedowartościowanej. Widać było sztuczne kołysanie kursami akcji. Moje też zniżkowały, ale nie miałem zamiaru się ich pozbywać. To była długoterminowa inwestycja. Gdy skutkiem jakiejś paniki, na giełdzie nienormalnie spadły kursy wszystkich akcji, poziom zabezpieczenia mojego kredytu spadł poniżej progu, który pozwolił bankowi sprzedać część moich akcji. Na nic moje argumenty. Bank wiedział swoje. Mają swoich analityków najlepszych na świecie! Kurs akcji szybko powrócił do poprzedniego poziomu, a po kilku latach wzrósł… Czytaj więcej »

hehe
5 lat temu

plan jest realizowany…
kto to powiedział ? „Celem naszej ekipy politycznej jest stopniowa repolonizacja banków i dla mnie to jedno z najważniejszych zadań”

repolonizacja – nacjonalizacja, takie podobne słowo 😉

Andrzej
5 lat temu
Reply to  hehe

)Dla PiSu Czarnecki jest tylko „polsko-języczny”.

mborus
5 lat temu

Cytat: „Na spotkaniu kandydat scharakteryzował środowisko, którym się obraca m.in. własnoręcznie napisał i przyniósł mi na to spotkanie obszerne charakterystyki kilku osób spośród grona jego kolegów z III LO we Wrocławiu.” Ciekawe o kim mowa? Czy to o „pokrzywdzonym?” To, że coś jest polskie nie oznacza, że jest dobre. Tysiące klientów mających do czynienia z Getin na pewno nie pójdzie do tego banku, „bo polski.”

ada
5 lat temu

Getinu „nie lubiłam” od dawien dawna, za sposób prowadzenia tego biznesu, za przekręty, wkręcanie ludzi, za wszystkie te sprawy jakie ten Bank ma w swojej historii, ale nie zgadzam się na takie machloje jakie wyszły z KNF i resztą. To jakiś gigantyczny przekręt, skok na kasę, czy co tam jeszcze w zanadrzu jest. Bardzo dobrze się stało że Giertych obnażył przed społeczeństwem mechanizmy tej sprawy, to gruby temat pomimo prób zamiecienia go pod dywan. No i szacun dla gracza Czarneckiego że nie zawahał się użyć „granata”. Szach mat. Pytanie co jeszcze za machloje chowają przed nami „wielcy” tego świata..

Samozl0
5 lat temu

Mi się „podobają” działania władzy. Zamiast walczyć z argumentami, nagle widzę w „wiadomościach” nagonkę na Giertycha i Czarneckiego.
Grzebanie w ich przeszłości i oczernianie.
Normalnie, jeżeli ma sie argumenty do obrony to sie ich uzywa. Ale jak brak takowych, to jedyna obrona są wycieczki osobiste, aby oczernić druga stronę.
Wniosek – co by nie mysleć o Czarneckim i Giertychu – prawda musi być po ich stronie.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu