Revolut, czyli największy europejski fintech, ogłosił tuż przed Bożym Narodzeniem wyniki finansowe za 2022 r. Revolut nie jest spółką giełdową, więc nie musi podawać swoich wyników na bieżąco, tym ciekawsze są jego roczne raporty, które poznajemy z dużym opóźnieniem. Jak Revolut radzi sobie z konkurencją ze strony tradycyjnych banków w otoczeniu wyższego kosztu kapitału?
Fintechy ostatnio przeżywają trudne chwile. Przeważnie nie dysponują licencjami bankowymi – czyli nie mogą tanio pozyskiwać depozytów i przetwarzać ich na drogie kredyty (co jest głównym źródłem zarobku banków). A jeśli nawet licencje bankowe mają, to trudno im o dostęp do pieniędzy klientów, bo te „siedzą” w bankach. Głównym biznesem fintechów jest przeważnie pośrednictwo w płatnościach. No i muszą tych płatności bardzo dużo przeprocesować, żeby zarobić pieniądze.
- Pięć lat PPK. Ile zarobili ci, którzy na początku zaryzykowali? Gdzie (dzięki PPK i nie tylko) jesteśmy na drodze do dodatkowej emerytury? Słodko-gorzko [WYCISKANIE EMERYTURY BY UNIQA TFI]
- Ile złota w portfelu w obecnych czasach? Jaki udział powinien mieć żółty kruszec w naszych inwestycjach? Są nowe wyliczenia analityków [STAĆ CIĘ NA ZŁOTO BY GOLDSAVER]
- Zdjęcia w smartfonie: coraz częściej pierwszy krok do… zakupów. Czy pożyczki „na fotkę” będą hitem sezonu zakupowego? Bać się czy cieszyć? [BANKOWOŚĆ PRZYSZŁOŚCI BY VELOBANK]
Albo przyzwyczajać klientów do płacenia abonamentów za usługi. A to jest trudne, bo ci klienci właśnie dlatego przyszli do fintechu, że był za darmo. W dodatku budowanie skali (żeby można było zarabiać na płatnościach i mieć bazę klientów, z których choćby mały procent zapłaci abonament) stało się znacznie droższe, bo stopy procentowe poszły w górę i trzeba płacić więcej za emitowane obligacje.
Sądzę, że w najbliższych miesiącach i latach sporo fintechów zakończy żywot, bo nie zdobędzie odpowiednio tanio kapitału na zwiększenie skali działania, dotychczasowa zaś nie będzie generowała wystarczającego cash flow, żeby finansować przetrwanie i rozwój.
Wyniki Revoluta za 2022 r. Zysk trzeba oglądać pod mikroskopem, ale…
Największy europejski fintech to Revolut, który ma co prawda rosyjsko-ukraińskie korzenie (przynajmniej patrząc na założycieli, bo większość kapitału dały zachodnie fundusze), ale jest dziś chlubą zachodniego świata finansów. Obsługuje – według stanu na dziś – ponad 30 mln klientów i rozpoczął ekspansję do USA, krajów azjatyckich i do Ameryki Łacińskiej.
Nie wiadomo, czy firma przypadkiem nie porywa się z motyką na słońce, ale, patrząc na raport finansowy za 2022 r., wygląda na to, że w najgorszym razie „przegra” te pieniądze, które zarabia w Europie, bo rentowność na podstawowym poziomie Revolut już osiągnął i to na nie najgorszym poziomie (tutaj przeczytasz o jego raporcie za 2021 r.)
Revolut ogłosił, że w 2022 r. miał 922,5 mln funtów przychodów (czyli ponad miliard euro), na podstawowej zaś działalności zarobił 641 mln funtów. Co prawda koszty mu wzrosły, ale przychody jeszcze bardziej (rok temu na podstawowej działalności pokazał 420 mln funtów zarobku). Nie oznacza to, że udziałowcy wreszcie zaczną odzyskiwać włożone w finansowanie Revoluta pieniądze.
Po doliczeniu wydatków administracyjnych oraz inwestycyjnych (do których – o ile dobrze rozumiem – zalicza się pieniądz zainwestowany w ekspansję na nowe rynki oraz na rozwój produktów) zysk netto Revoluta zjechał do kwoty zaiste pomijalnej – raptem 5,8 mln funtów (rok temu było podobnie – 26,3 mln funtów). Wśród rozwojowych projektów w 2022 r. były: Revolut Pay (odroczone płatności) oraz Revolut Pro (usługi dla freelancerów).
Kiedy inwestorzy Revoluta odzyskają pieniądze?
Od początku istnienia w 2015 r. Revolut „przepalił” już prawie 320 mln funtów z ponad 2,1 mld funtów kapitału, które pozyskał w 20 rundach finansowania, ale na razie się nie zanosi, by inwestorzy czuli potrzebę odzyskania tej kasy. Widać wierzą, że jeśli udało się najtrudniejsze zadanie, czyli zbudowanie skali i przejście przez próg rentowności, to zwiększenie liczby klientów z 30 mln do np. 60 mln nie powinno być już mission impossible.
I może się nie mylą, bo wyceny wartości Revoluta według różnych źródeł (głównie na podstawie wyceny akcji obejmowanych przez największych inwestorów powiększonej o wzrost przychodów) już dziś oscylują wokół 35-40 mld funtów. Być może są napompowane (biorąc pod uwagę, że roczne przychody firmy to niecały miliard funtów), ale ewentualna sprzedaż fintechu dużemu bankowi da inwestorom wielokrotny zwrot z zainwestowanego kapitału.
Wspomniałem coś o zawyżonych wycenach? No tak, można powiedzieć, że Revolut to kura znosząca złote jajka – na koniec 2022 r. 26 mln klientów i ponad 920 mln przychodów – ale przy bliższym zapoznaniu się z tymi jajkami można powiedzieć, że nie są jeszcze zbyt dorodne. Przychód na klienta wynosi bowiem 2,95 funta, czyli kilka razy mniej niż w dużych bankach.
Revolut fajnie zdywersyfikował przychody. Co prawda wciąż trochę „wisi” na Wielkiej Brytanii (która daje 237 mln funtów przychodu), ale gros pieniędzy zarabia na kontynencie (536,6 mln funtów). Podział między poszczególne źródła przychodów też jest coraz atrakcyjniejszy.
Na czym (i na kim) naprawdę zarabia Revolut?
Z faktu, że ludzie używają kart w sklepach, Revolut zarobił w zeszłym roku 306 mln funtów (dwa razy więcej niż rok wcześniej). Z wymiany walut – 349 mln funtów (tak, tak, aplikacja do omijania spreadów walutowych coraz więcej zarabia na spreadach). Dochody z subskrypcji płatnych planów to 159 mln funtów (rok temu było 107 mln funtów).
Ponieważ firma procesuje miesięcznie 341 mln transakcji, to łatwo policzyć, że z każdej z nich ma 0,05 funta prowizji interchange od każdej statystycznej transakcji. I że na każdego klienta przypada 13 transakcji miesięcznie. Duża część z nich to pewnie doładowania, ale i tak można szacować, że 10-15% klientów traktuje już Revoluta jako główną lub ważną instytucję finansową. To niewątpliwie sukces.
Przychody z abonamentów są nieco mniej optymistyczne. Co prawda rosną, ale na każdego klienta przypada tylko 0,5 funta przychodów abonamentowych miesięcznie. Ponieważ średnia wycena planów płatnych wynosi jakieś 10 funtów miesięcznie (od 4 funtów do 45 funtów, w zależności od planu), to można szacować, że tylko co 20 klient Revoluta jest gotów płacić za jego usługi. To oczywiście rachunek uproszczony.
———————–
ZAPLANUJ SWOJĄ ZAMOŻNOŚĆ. Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej.
———————–
No i jest jeszcze jeden problem. Z całości przychodów Revoluta (przypomnijmy, ponad 920 mln funtów) aż 792 mln przypada na prowizje, a tylko 82,6 mln funtów na przychody odsetkowe. Linie biznesowe stricte bankowe (karty kredytowe, pożyczki, dochody z przechowywania pieniędzy klientów) dają tylko nieco ponad 10% przychodów. Za mało, by można było porównywać klientów Revoluta z tymi bankowymi, którzy chętnie korzystają z produktów kredytowych. Inna sprawa, że jeszcze rok temu te przychody były bliskie zeru, więc jest zmiana in plus.
Revolut z całą pewnością jest już po „bezpiecznej” stronie. Generuje dużo gotówki, ma rentowną podstawową działalność i mógłby w kilka lat zwrócić z zysków inwestorom to, co weń włożyli, gdyby zaprzestał ekspansji i ściął koszty. Ale wciąż nie zarabia zauważalnych pieniędzy na odsetkach, ma relatywnie niewielu płacących abonamenty klientów, a jego przychody zależą od transakcji kartowych.
Ale może nie ma się co czepiać – jest to bardzo pewny i statystycznie przewidywalny przychód, bez ryzyka kredytowego. Revolut zbudował na tyle dużą skalę działalności, że w pewnym sensie jednak jest jak bank, ze skalowalnymi przychodami rosnącymi w myśl zasady „czy się stoi, czy się leży”…
————
GDZIE DOSTANIESZ NAJLEPSZY PROCENT?
Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” na stronie głównej www.subiektywnieofinansach.pl.
>>> NAJLEPSZE DEPOZYTY TERMINOWE
>>> NAJLEPSZE KONTA OSZCZĘDNOŚCIOWE
————
zdjęcie tytułowe: Revolut