8 listopada 2017

Wicepremier Morawiecki ma plan, byśmy oszczędzali już… w pracy. Są pierwsze szczegóły Pracowniczych Planów Kapitałowych!

Wicepremier Morawiecki ma plan, byśmy oszczędzali już… w pracy. Są pierwsze szczegóły Pracowniczych Planów Kapitałowych!

Niewielu rządowym inicjatywom kibicuję z taką żarliwością, jak programowi Pracowniczych Planów Kapitałowych, które zamierza wprowadzić – niestety dopiero od 2019-2020 r. – wicepremier Mateusz Morawiecki. Od zawsze uważam, że budowanie długoterminowych oszczędności Polaków powinno się zaczynać u źródła – a więc już przy comiesięcznej wypłacie.

Rekomenduję Wam, byście co miesiąc, inkasując zasłużoną pensję, odkładali przynajmniej 5% tego wynagrodzenia na konto oszczędnościowe. Najlepiej zleceniem stałym, żeby nie bolało i żeby się przyzwyczaić, że tych pieniędzy nie ma. W długiej perspektywie pozwoli to uskladać kilkaset tysięcy złotych na fundusz spełniania marzeń.

Zobacz również:

Dokładnie tak mają działać Pracownicze Plany Kapitałowe. Każdy pracodawca będzie musiał założyć dla swoich pracowników plan emerytalny, a potem – wspólnie z tym pracownikiem – co miesiąc zasilać go niewielką składką. Pracownik będzie odliczał sobie od pensji netto co najmniej 2% (będzie można więcej, jak ktoś chce), a pracodawca dorzuci kolejne 1,5%. Pieniądze będą inwestowane w funduszach inwestycyjnych.

Po wielu miesiącach opowiadania o nich wreszcie są pierwsze konkretne projekty rozwiązań dotyczących PPK, które trafiły pod obrady rządu. Wygląda więc na to, że wreszcie przestaje to być luźny pomysł wicepremiera Morawieckiego i jego głównego doradcy, Pawła Borysa (szefującego Polskiemu Funduszowi Rozwoju), a zaczyna być plan rządu na budowanie naszych prywatnych oszczędności. Co wiemy o PPK?

Czytaj też: Tak prezentowali PPK w lipcu 2016 r. wicepremier Morawiecki i prezes Borys 

PO CO KOMU PPK, SKORO JEST IKE, IKZE, PPE?

Tylko kilkanaście procent Polaków systematycznie oszczędza pieniądze. Jedna trzecia z tych, którzy nie oszczędzają, ma po prostu za niskie pensje, ale reszta – spokojnie mogłaby nie wydawać wszystkiego co zarabia. Niektórzy z nich oszczędzają dorywczo, inni w ogóle nie oszczędzają, bo kasa przecieka im przez palce. Co prawda w bankach jest ponad 700 mld zł naszych oszczędności, ale połowa z nich należy do zaledwie 10% najzamożniejszych.

150 mld zł mamy w funduszach inwestycyjnych, 60 mld zł w polisach inwestycyjnych, 20-30 mld zł w akcjach giełdowych spółek, a pewnie ze 100-200 mld zł po prostu pod poduchą. W dodatku większość tych oszczędności to krótkoterminowe zaskórniaki (taką rolę mają przecież bankowe depozyty).

Czytaj też: Bogacimy się wolniej niż inni? Najnowsze dane Allianza zasmucają

Czytaj też: Polak bogaty… nieruchomościami! Za 25 lat będziemy mieli fortunę!

W „wahikułach emerytalnych”, czyli na kontach IKE i IKZE, mamy odłożone jakieś 8 mld zł. Rocznie przybywa 1,5 mld zł, a liczbę osób, które aktywnie korzystają z IKE lub IKZE szacuje się na 400.000 – czyli 2-3% pracujących. I to mimo, że są preferencje! Od pieniędzy zgromadzonych w IKE nie płaci się na końcu podatku Belki, a pieniądze wpłacone na IKZE w danym roku odpisuje się z kolei od podatku dochodowego.

W niektórych dużych firmach istnieją Pracownicze Programy Emerytalne (PPE), do których można dobrowolnie odprowadzać część pensji. Ale jest z tym dużo papierologii i nie są to rozwiązania korzystne podatkowo dla pracodawców, więc niechętnie się w to „bawią”. Generalnie więc, jeśli chodzi o długoterminowe oszczędzanie, to jesteśmy w czarnej d…ziurze.

Jest to o tyle niebezpieczne, że ZUS rocznie ma 40-50 mld zł deficytu, a są prognozy, że za kilkanaście lat rocznie będzie mu brakowało nawet 100 mld zł. O tyle mniej będzie zbierał ze składek, niż wypłacał emerytur. Oznacza to, że niezależnie od tego ile do ZUS-u będziemy płacili, najprawdopodobniej dostaniemy zeń tylko jakąś emeryturę minimalną – np. równowartość dzisiejszego 1000 zł. A resztę albo uzbieramy sami, albo będziemy żebrać.

Czytaj też: Czy oszczędzający żyją dłużej? Jak mieć żywot niemieckiego emeryta? Oto plan gry. Sam urzeźbiłem

Czytaj też: Cztery kroki, które musisz zrobić, żeby zabrać się za inwestowanie oszczędności. Potem będzie z górki

Czytaj też: Według GUS zostaje ci w kieszeni 340 zł miesięcznie. Nie zostaje? Gdzie jest błąd? Policzyłem i…

PO ILE ZŁOŻYMY SIĘ NA PPK, CZYLI NOWE (NIE) OBOWIĄZKOWE OSZCZĘDZANIE

Wicepremier Morawiecki już dawno temu zapowiedział utworzenie nowego programu dobrowolnego oszczędzania na emeryturę z preferencjami od państwa. Rzecz ma polegać na tym, że od pensji każdego zapisanego pracownika (czyli od tego, co dziś dostajesz na rękę) pracodawca będzie odciągał i przekazywał 2% do PPK. Jeśli zarabiasz 2000 zł miesięcznie – do PPK pójdzie 40 zł miesięcznie. Jeśli 5000 zł – to 100 zł. Kolejne 1,5% składki „od siebie” dorzuci pracodawca.

Będzie można oszczędzać więcej – pracownik do spółki z pracodawcą może zadeklarować zwiększenie swojej części składki w taki sposób, że łącznie będzie można odkładać w ten sposób nawet 8% pensji netto. Pracownik będzie mógł zwiększyć udział do 4%, a pracodawca – również do 4%. Z programu można będzie się wypisać, ale domyślnie każdy pracownik zostanie do niego zapisany.

A bonusy? Na starcie państwo od siebie wpłaci każdemu pracownikowi do programu 250 zł. Będzie to „wpłata powitalna”. Potem co roku na konto każdego uczestnika państwo będzie dorzucało 240 zł bonusowej składki. Składka będąca po stronie pracodawcy zwolniona będzie ze składek na ubezpieczenia społeczne, czyli jego koszt wynikający z nowego, „obowiązkowego” programu emerytalnego będzie mniejszy.

Czytaj też: Pięć rzeczy, które są potrzebne, byśmy chcieli oszczędzać na emeryturę

KTO BĘDZIE SIĘ MUSIAŁ ZAPISAĆ? A KTO BĘDZIE MÓGŁ?

Program nie będzie dostępny dla każdego. Będą z niego mogli korzystać tylko pracownicy, czyli 11 mln osób. Przedsiębiorcy i samozatrudnieni – tak jak do tej pory – będą musieli się martwić o swoje emerytury sami. Od 2019 r. programy PPK będą musiały założyć największe firmy, a w 2020 r. – mniejsze. Obowiązywać będzie tzw. „automatyczny zapis” do PPK osób zatrudnionych w wieku od 19 do 55 lat (powyżej 55 roku życia udział pracownika będzie dobrowolny).

Czytaj też: Typowy hedonista. Pieniądze wydaje na botoks, ciuchy i knajpy. I zamierza mieć emeryturę. Hedonistyczną

ILE UZBIERAMY OSZCZĘDZAJĄC W PPK?

Wicepremier Morawiecki szacuje, że będzie to 10-20 mld zł rocznie. Ile w ten sposób da się zaoszczędzić? Jeśli zarabiam 2500 zł na rękę, to z mojej pensji oddawałbym do PPK niecałe 90 zł miesięcznie. Mam dziś 41 lat, więc zostałoby na lokowanie tych pieniędzy do emerytury 25-30 lat (w zależności od tego jaki będzie w przyszłości wiek emerytalny). Przy założeniu, że pieniądze zarabiają 3% w skali roku, po 30 latach miałbym do dyspozycji w PPK jakieś 51.000 zł. Czyli – hipotetycznie – mógłbym sobie wypłacać po 425 zł dodatkowej emerytury przez 10 lat.

To niewiele, ale lepszy rydz… Aby takie dobrowolne oszczędzanie na emeryturę mogło przynieść wypłatę, która pozwoli wypoczywać pod palmami, pewnie trzeba będzie nie tylko nie wypisać się z PPK, ale wręcz przeciwnie – zwiększyć składkę do przynajmnirj 6% pensji. Dlaczego to się może opłacać? O tym napiszę dalej.

Czytaj też: Śpię spokojnie i wykręcam trzy razy więcej, niż na bankowej lokacie. Jak to robię?

KTO BĘDZIE ZARZĄDZAŁ PIENIĘDZMI?

Według pierwszych, mrożących krew w żyłach, planów składkami przez pierwszych kilka lat miał zarządzać Polski Fundusz Rozwoju, czyli agenda rządowa. Ale z przedstawionych przez wicepremiera propozycji wynika, iż pieniądze trafią do funduszy inwestycyjnych. Każdy pracodawca będzie mógł podpisać umowę z wybranym TFI działającym przynajmniej przez trzy lata na polskim rynku. Ten warunek spełnia ponad 60 zarejestrowanych w Polsce firm zarządzających aktywami funduszy (czyli TFI właśnie).

TFI, na użytek programu, stworzą zapewne specjalne fundusze „emerytalne”, o relatywnie bezpiecznej, długoterminowej strategii. Nie wiadomo jeszcze czy fundusze będą miały jakieś ograniczenia w zarządzaniu pieniędzmi (tzw. czy będą musiały inwestować tylko w Polsce, czy też za granicą i jakie będzie ich podejście do kupowania obligacji rządowych).

DLACZEGO PPK MOGĄ SIĘ OPŁACAĆ?

Rząd opracuje szczegółowe procedury dotyczące tego w jaki sposób TFI będą mogły sprzedawać swoje usługi emerytalne. Z przedstawionych pomysłów wynika, że rząd ustanowi roczny limit wynagrodzenia zarządzających w wysokości 0,6% pieniędzy, którymi będą zarządzać. Dla porównania: dziś opłaty za zarządzanie funduszami akcji wynoszą nawet 5,5%. Jeśli ktoś dobrze zarabia i stać go na oszczędzanie, to może być najtańszy sposób z możliwych.

Bardzo ważna rzecz: w odróżnieniu od składek, które odprowadzaliśmy do OFE, a które potem okazały się „środkami publicznymi” (zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego), tutaj mają być bezpieczniki gwarantujące „prywatność” oszczędzanych pieniędzy. Po pierwsze dlatego, że będą one trzymane i zarządzane przez prywatne fundusze inwestycyjne. Po drugie dlatego, że – ustawa ma to gwarantować – od momentu wpłaty pierwszej składki oszczędności pracownika zgromadzone w PPK będą przypisane do konkretnej osoby oraz dziedziczone.

CZY PIENIĄDZE BĘDZIE MOŻNA WYJĄĆ PRZED EMERYTURĄ?

Generalnie dostęp do pieniędzy w PPK nie będzie tak łatwy, jak w zwykłych inwestycjach. To, co tam zgromadzimy, ma czekać na osiągnięcie przez nas wieku emerytalnego. Ale będzie można 25% pieniędzy zebranych w programie wziąć w gotówce w każdej chwili np. w przypadku ciężkiej, przewlekłej choroby pracownika lub kogoś z najbliższej rodziny.

Będzie też możliwość czasowego zawieszenia wpłat do programu bez konieczności wycofywania się z niego. Kasa będzie mogła być wykorzystana również na wkład własny przy zakupie pierwszego mieszkania (będzie trzeba zwrócić je w nieoprocentowanych ratach w ciągu 15 lat).

W poprzednich pomysłach było też zastrzeżenie, że zaraz po przejściu na emeryturę będzie można wziąć 25% kasy zgromadzonej w PPK w gotówce, a 75% byłoby wypłacane w formie dożywotniego bądź terminowego świadczenia (np. przez 10 lat). W najnowszej wersji pomysłu, która trafiła pod obrady rządu, nic na ten temat nie znalazłem.

CZY TO SIĘ MOŻE UDAĆ?

Czy ludzie – po tym jak ukradziono im połowę pieniędzy z OFE (a nad drugą połowę też wciąż wisi wigmo kradzieży) będą chcieli oszczędzać na emeryturę w ramach quasiobowiązkowego programu rządowego? Oczywiście nie jest to pewne. Nie można wykluczyć, że większość pracowników gromadnie uda się do swoich działów kadr i złoży „wypowiedzenie” z uczestnitwa w programie. O ile mi wiadomo będzie trzeba takie „wypowiedzenie” powtarzać raz w roku, bo po tym okresie znów aktywuje się „automat”, który zacznie przelewać na konto PPK pracownika małą część pensji. Żeby nic nie robić trzeba się będzie narobić 😉

Dobrą wiadomością jest to, że pieniądze będą zarządzane przez prywatne fundusze inwestycyjne i że będzie gwarancja, iż są to nasze prywatne oszczędności. Świetną wiadomością jest ograniczenie opłat obciążających klienta do 0,6% wpłaconych kwot w skali roku. To może być najtańszy wehikuł oszczędnościowy na rynku. Zobaczymy jakie fundusze stworzą „pod” ten program TFI. Szkoda, że pracodawca będzie musiał podpisać umowę tylko z jednym TFI. Fajnie byłoby mieć wybór.

Nie znamy jeszcze wszystkich szczegółów, ale automatyczne oszczędzanie pieniędzy „u źródła”, czyli już w momencie wypłaty, może być niezłym sposobem na bezbolesne budowanie kapitału. Wielu z nas na to stać i wiemy, że tak trzeba, ale nie mamy w sobie wystarczającej ochoty, by się za to zabrać. Teraz zostaniemy kopnięci w tyłek przez rząd. I może to być jedyne kopnięcie urzędników w nasz tyłek, które może się nam opłacić. Bo zwkykle rząd kopie tylko po to, żeby bolało.

obrazek tytułowy: kadr z filmu „Alternatywy 4”

 

Subscribe
Powiadom o
96 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
MM
6 lat temu

Ja po majstrowaniu przy OFE w takie pomysły rządowe nie ufam i zamierzam jak w zegarku co roku wypisywać się z tego i odkładać na własną rękę.

Tu przynajmniej wiadomo, że o ile państwo nie padnie lub nie trafi się jakaś wojna to mi tego nikt nie znacjonalizuje. I mogę sam wybierać jak inwestować, a nie zostawiać to pracodawcy czy co gorsza politykom.

pajacyk_123
6 lat temu

„Rekomenduję Wam, byście co miesiąc, inkasując zasłużoną pensję, odkładali przynajmniej 5% tego wynagrodzenia na konto oszczędnościowe. Najlepiej zleceniem stałym, żeby nie bolało i żeby się przyzwyczaić, że tych pieniędzy nie ma. W długiej perspektywie pozwoli to uskladać kilkaset tysięcy złotych na fundusz spełniania marzeń.” Ładnie red. Samcik musi zarabiać, skoro 5% pensji w „w długiej perspektywie” pozwala mu uskładać kilkaset tys. zł. 🙂 Uznajmy, że bierzemy pod uwagę siłę nabywczą, żeby za, powiedzmy, 30 lat uzbierać dzisiejsze np. 300 tys zł. Jeśli natomiast mówimy o zwykłych ciułaczach, to równowartość dzisiejszego 800-1000 zł który powinni odkładać co miesiąc nijak nie pokrywa… Czytaj więcej »

Sauk
6 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Nawet jak jest się młodym trzeba zarabiać sporo, żeby z 5% uskładało się kilkaset tysięcy. Albo mieć szczęście do funduszy, które będą inwestować środki z efektywnością grube kilka procent powyżej inflacji.

Przykładowo, 30-latek, aby uzbierać owe 300 tysięcy i przy założeniu zwrotu 3% ponad inflację musi przez 35 lat wkładać miesięcznie 400 zł. A to oznacza, że zarabia 8000 zł i to przez cały okres swojej pracowniczej kariery.

Sosna
6 lat temu
Reply to  Sauk

8000 – i to NETTO.

Obiecanki
6 lat temu

A po jakimś czasie okaże się,że to pieniądze publiczne i TK podłej zmiany z mgr Przyłębską orzeknie, że to OK. Nie ma głupich co by w deal z tym rządem weszli.

Sosna
6 lat temu
Reply to  Obiecanki

Ani z tym, ani z żadnym innym. Dla przypomnienia: pierwszą połowę kasy z OFE ukradła PO.

Drwal sosnowy
4 lat temu
Reply to  Sosna

Ukradła? Ty leć biegusiem na policję. Ja swoje widzę po zalogowaniu na konto ZUS. I zamierzam je wydać na emeryturze. A jeśli nie zdążę, dostaną moi spadkobiercy.

Jurek
6 lat temu

Przecież jak tylko tych pieniędzy będzie trochę więcej to je znowu ukradną. Będzie tak jak OFE. Dla mnie jedyna możliwość abym z tego skorzystał to oferta od mojego pracodawcy: Korporacja nie może ci dać podwyżki bo coś tam, ale opłacimy ci taki pakiet emerytalny. Jak ukradną (a pewnie ukradną) to przynajmniej nie będę miał wyrzutów, że zainwestowałem własne pieniądze.

Zbyszek
6 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Zgadzam się, zaufanie nie istnieje – pierwsza myśl, która się nasuwa podczas czytania artykułu, to: zbierają kolejne pieniądze, żeby znowu ukraść…

tak_myślę
6 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

jakie państwo, takie zaufanie. tertium, non datur

Krzysztof
6 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

To tłumaczy też niskie zaangażowanie w IKE/IKZE. Sam z tego powodu nie korzystam z tych instrumentów, niezależnie od tego kto obecnie jest przy władzy, bo pod tym względem akurat wszystkie nasze partie są siebie warte 😉

eewe
6 lat temu

Tradycyjnie rząd robi nas w kija. Jak ma nas niby zachecac do oszczędzania gdy ten krzywousty Glapiński utrzymuje realnie ujemne stopy procentowe a Morawiecki pompuje inflację? To są wariaci a nie ekonomiści. Skończy się zderzeniem ze scianą. Oszczędzać w dzisiejszych czasach to jak trwonić kase na pierdoły bo więszosć produktów nie chroni nawet przed inflacją a co dopiero myśleć o zarobku. w efekcie rosnie nam piękna bańka na nieruchomościach czyli społeczeństwo zamiast oszczędzac na starosć to się zadłuża. Projekcja inflacji na 2019 to nawet 3.9%. Stopy procentowe do tego czasu Glapiński widzi na obecnym poziomie. przecież to wariat albo sabotażysta.… Czytaj więcej »

grześ
6 lat temu

Jak Państwo może nas wyrolować – kilka wybranych przykładów: 1. pompując w PPE obligacje o zaniżonej rentowności 2. pompując w PPE akcje państwowych spółek o zawyżonych (sztucznie kreowanym popytem) kursach 3. wymieniając „prywatny, indywidualny kapitał” na „prywatny, indywidualny zapis na rachunku w ZUS” 4. ustalając limit wypłat z PPE na poziomie, który w praktyce uniemożliwi całkowitą wypłatę środków, np. max 0,5% bieżącego salda miesięcznie. Czyli po 15 latach emerytury na rachunku nadal będzie 40% kapitału, po 20 latach 30%, po 40 latach 9%. Czyli część obligacji skarbowych będzie rolowana w nieskończoność 5. nakładając wysoki podatek na wypłacane środki 6. manipulując… Czytaj więcej »

Regnard
6 lat temu

„Serce roście” widząc jak elektorat / społeczeństwo nabiera doświadczenia. Piszę to bez tej no… aronii. Jest rzeczą całkowicie pewną, jak kolejny wschód i zachód słońca, że żaden zwykły user nigdy centa z tego programu nie zobaczy. Jak słusznie zauważył przedpisacz: zamierzam ustawić we wszystkich możliwych serwisach i urządzeniach przypominacz o konieczności wypisania się z tego badziewia i nadać tej sprawie priorytet zero czyli w razie konieczności poświęcić np dzień urlopu. Pewnie w drugim czy trzecim sezonie będzie to już dla dobra obywateli obowiązkowe no ale to już trudno – taki sam pech zostać ograbionym z paru dyszek jak np stracić… Czytaj więcej »

Nerkofil
6 lat temu

Jeśli moje oszczędności w PPE sa gwarantowane ustawą, którą w świetle nocy w dowolny sposob zmienia wybrancy w imieniu suwerena, to nie sa dla mnie wystarczającegwarancje do powierzenia Panstwu moich pieniędzy.
Pamiętam jak w 1970r., gdy się urodziłem, mój sp. ojciec powierzył Państwu pełen wkład mieszkaniowy zdeponowany na książeczce mieszkaniowej. Gdy osiągnąłem pełnoletność, otrzymałem od panstwowego banku PKO do zrealizowania kwotę o owczesnej wartości 10-letniego „malucha”.

Od tego czasu staram się wchodzić w interakcję z Państwem wyłącznie w niezbędnych do życia momentach przychodzących wymierne i natychmiastowe korzyści.
Dobranoc.

Nerkofil
6 lat temu

Można będzie ZAWIESIĆ płacenie składek? Poprawką senacką – raz w życiu, na max. rok? 😉 Odwieszenie bedzie skutkowalo koniecznoscia wyrownania zaległości?.. Suweren przeglosuje!
Ą jak z opodatkowaniem otrzymania wypłaty z PPE? Też będzie podwójne, jak dzisiejsze emerytury?
OFE też miało być dziedziczone..

Odziedziczona kwota Z PPE będzie opodatkowana jako przychód oczywiscie, a nie jako niezbywalne prawo nabyte (jak np.alimenty)?

Jola
6 lat temu

A z najniższej krajowej też mi zabiorą 2%???

Sosna
6 lat temu

„tutaj mają być bezpieczniki gwarantujące „prywatność” oszczędzanych pieniędzy”
Pan Redaktor to kpi, czy o drogę pyta? Te same „bezpieczniki” były przy OFE.

topowyninja
6 lat temu
Reply to  Sosna

Sosna +1 , dokładnie takie same zabezpieczenia były przy OFE. Jeżeli te fundusze będą kupowały obligacje SP, to gdy dojedziemy do progu zadłużenia 55%, obligacje zostaną umorzone. Precedens już jest, oczywiście będzie to zrobione „tymczasowo” etc.

[…] Czytaj też: Wicepremier Morawiecki ma plan, byśmy oszczędzali już w pracy. Są pierwsze szczegóły PPK! […]

Rol23
6 lat temu

Chyba nikt normalny nie nabierze się na OFEbis. Raz ukradli, więc niech skaczą na drzewo, że oddam im kasę. Do tego złodziejski sposób naliczania emerytur, w którym dla mężczyzn przyjmuje się średnią długość życia z uwzględnieniem kobiet, które żyją 10 lat dłużej. To się po prostu nie opłaca.

6 lat temu

Faktycznie gwarancje własności środków są dość mocno ograniczone. Piszę o tym w swoim artykule, w którym przygotowałem analizę opłacalności w zależności od zarobków http://studio-analiz.pl/czy-oszczedzanie-w-pracowniczych-planach-kapitalowych-sie-oplaca/

[…] Czytaj też: Wicepremier Morawiecki chce, byśmy na dodatkową emeryturę oszczędzali w… pracy. Są pierws… […]

[…] Czytaj też: Wicepremier Morawiecki ma plan jak skłonić nas do oszczędzania w funduszach. W pracy […]

I used to be very pleased to seek out this internet-site.I wished to thanks in your time for this excellent read!! I definitely having fun with each little little bit of it and I have you bookmarked to take a look at new stuff you blog post.

WONDERFUL Post.thanks for share..extra wait .. …

An interesting discussion is price comment. I believe that you must write more on this topic, it might not be a taboo topic but typically people are not enough to talk on such topics. To the next. Cheers

I used to be very happy to seek out this internet-site.I wanted to thanks on your time for this wonderful learn!! I positively enjoying each little bit of it and I have you bookmarked to take a look at new stuff you weblog post.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu