Nasza czytelniczka donosi, że bank PKO BP wprowadził limity wypłat gotówki w placówkach banku. Można wypłacić nie więcej niż 5000 zł. Co się stało? I czy podobne limity obowiązują też w innych bankach? Sprawdzam!
Rzeczą normalną są limity wypłat gotówki w placówkach bankowych. Placówki prowadzące obsługę kasową dysponują ograniczoną liczbą banknotów. Zwykle jest tak, że określoną kwotę można wypłacić od ręki, a większe kwoty wymagają awizowania, czyli po prostu zamówienia gotówki. Zwykle o planowanej wypłacie większej kwoty trzeba powiadomić bank z dwudniowym wyprzedzeniem.
- Jak kupować dolary i euro, żeby nie wpaść w pułapkę cenową? Oto system, który chroni przed wahaniami
- Dlaczego tak trudno wykonać pierwszy krok w inwestowaniu? Tracimy lata (czasem dekady!), bo hamują nas te trzy mentalne przeszkody. Jak je pokonać?
- Autozapis do PPK już tu jest! Co robić? Oto trzy powody, dla których nie warto uciekać z PPK. Nawet jeśli nie wierzysz, że ten system dotrwa do Twojej emerytury
Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy ten system wypłat gotówkowych potrafi się zawalić. Mieliśmy z tym do czynienia chwilę po agresji Rosji na Ukrainę. Polacy zaczęli nagle robić „wojenne” zapasy. Osuszyli stacje benzynowe z paliwa, a bankomaty i placówki bankowe z gotówki. Ponoć 24 lutego, a więc w dniu agresji, wartość wypłacanych z bankomatów pieniędzy była nawet czterokrotnie wyższa niż normalnie.
Przeczytaj też: Banki wciąż płacą grosze na depozytach, średnio 0,6% w skali roku. A kredyty drożeją. Jak reagują na to Polacy? Mają cztery nowe pomysły
Polacy rzucili się na gotówkę, ale PKO BP uspokaja
W sprawie wyższych niż zwykle wypłat gotówki komunikat wydał wówczas bank PKO BP. Napisał w nim, że skala wypłat była porównywalna z tą, jaką obserwowaliśmy na początku pandemii, a więc kiedy Polacy też szturmowali bankomaty i placówki bankowe. Ale dalej bank uspokajał:
„Bank dysponuje odpowiednimi zasobami gotówki i w większości oddziałów oraz bankomatów jest ona dostępna na bieżąco. W niektórych lokalizacjach, gdzie popyt na gotówkę jest szczególnie wysoki, przejściowo, do momentu dostarczenia jej kolejnego transportu, wypłata gotówki może być utrudniona. Są to jednak sytuacje, które mają charakter lokalny i krótkotrwały, a ich jedynym powodem są ograniczenia logistyczne”.
Po kilku dniach zasoby gotówki powinny być uzupełnione, a sytuacja opanowana. Dlatego zdziwiła mnie wiadomość od naszej czytelniczki. Pani Joanna napisała:
„Coś dziwnego dzieje się z wypłatami gotówki w PKO BP. Chciałam dziś wypłacić w oddziale PKO BP większą kwotę. Dowiedziałem się, że od ręki mogę wypłacić tylko 5000 zł. Pani w okienku powiedziała, że jeśli potrzebuję więcej, to od ręki wypłacę 10 000 zł w oddziale w Rotundzie. A jeśli potrzebuję więcej, to mogę zwiększyć limit dziennych transakcji gotówkowych na karcie i wypłacić pieniądze z bankomatu. To trochę dziwne, bo wcześniej w placówce PKO BP można było wypłacać większe kwoty”.
Pani Joanna streściła też rozmowę z inną klientką PKO BP. Z jej relacji wynika, że ta osoba zlikwidowała lokaty terminowe i chciała wypłacić pieniądze. Środki zostały przelane na konto osobiste, ale klientka będzie je mogła wypłacić najwcześniej w połowie kwietnia.
Limit wypłat gotówki w PKO BP spadł pięciokrotnie
Na świecie nie wydarzyło się w ostatnich dniach nic, co mogłoby tłumaczyć kolejny szturm na banki po gotówkę. Na Ukrainie nadal trwa wojna, ale po ostatniej rundzie pertraktacji ukraińsko-rosyjskich w świat poszedł przekaz, iż doszło do przełomu, który może przynajmniej zatrzymać eskalację konfliktu.
Jakiś czas temu przygotowałem poradnik na temat procedur bankowych dotyczących wypłat gotówki, a więc ile pieniędzy można wypłacić od ręki, a jakie kwoty trzeba awizować. Wówczas w PKO BP można było wypłacić do 25 000 zł bez konieczności wcześniejszego zgłaszania. Nowe zasady obniżają więc ten limit aż pięciokrotnie. W niektórych większych oddziałach bez zapowiedzi można było wypłacić nawet 50 000 zł. A w przypadku walut obcych bez awizowania można było wypłacić maksymalnie równowartość 1000 euro (w większych oddziałach 2500 euro). A jeśli klient chciał podjąć większą kwotę, musiał poinformować o tym bank z dwudniowym wyprzedzeniem (liczą się dni robocze).
Zapytałem kilka innych dużych banków, czy w ostatnim czasie też wprowadziły niższe limity wypłat i czy generalnie mają problem z dostępem do gotówki, którą zapewnia Narodowy Bank Polski. Ale nic takiego nie miało miejsca. Banki przyznają, że chwilę po wybuchu wojny mogły pojawić się czasowe utrudnienia w związku ze wzmożonym i zwielokrotnionym zapotrzebowaniem na wypłaty, ale było to spowodowane logistyką dostaw gotówki, a nie zmianą limitów.
Jeśli PKO BP faktycznie zaczął „racjonować” gotówkę, to na myśl przychodzi mi jedno wyjaśnienie. Otóż od kilku dni PKO BP jest operatorem wymiany hrywien na złote, co jest efektem umowy między bankami centralnymi Polski i Ukrainy (więcej o tej akcji w tym artykule). Problem w tym, że tę wymianę realizują tylko wybrane oddziały banku (ok. 100 w skali całego kraju), które powinny zostać zaopatrzone w ekstra gotówkę.
Rzecz jasna o wyjaśnienie poprosiłem PKO BP. Odpowiedź otrzymałem po kilku dniach od pojawienia się problemu. Biuro prasowe banku PKO BP zapewniło mnie, że nie ma problemów z wypłatami gotówki.
„Ograniczenia wynikają z kompetencji, jakie mają dyrektorzy oddziałów w zakresie stosowanych limitów wypłat. W każdym oddziale sytuacja analizowana jest na bieżąco i jeśli istnieje możliwość wypłaty większej kwoty niż wynikająca z ograniczenia w danym momencie, to taka decyzja jest podejmowana i środki są wypłacane. Jeśli klient chce podjąć większą kwotę, może awizować dyspozycję z wyprzedzeniem dwóch dni roboczych – telefonicznie lub osobiście w oddziale. Ta zasada dotyczy wypłat w złotych i w walutach obcych. Należy pamiętać, że oddziały są regularnie zasilane w gotówkę w każdej walucie obsługiwanej przez bank.”