Jesienią dojdzie do fuzji operacyjnej Banku Millennium i Euro Banku. Bank Millennium poinformował, że zlikwiduje markę Euro Bank. Ale nie może zmusić klientów Euro Banku, by przestali korzystać z dotychczasowych ROR-ów. Może im jedynie zaproponować opcjonalną zmianę rachunku na jeden z „millenijnych” (360°). Czy taka przeprowadzka może się opłacić? Sprawdzam
W listopadzie ubiegłego roku Bank Millennium ogłosił, że kupuje od francuskiej grupy Societe Generale polski bank detaliczny – Euro Bank. W tamtym czasie wahał się jeszcze, czy pozostawić na rynku dwie marki, czy je połączyć. Dziś już nie ma wątpliwości. W ubiegłym tygodniu poinformował o sfinalizowaniu transakcji. Za 1,83 mld zł kupił 99,8% akcji Euro Banku i po zakończeniu kolejnych etapów połączenia w listopadzie 2019 r. ma powstać jedna instytucja pod marką Bank Millennium.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Dzięki fuzji Bank Millennium stanie się siódmym na rynku bankiem pod względem wartości kredytów. Umocni też siódmą pozycję w depozytach. Skokowo zwiększy się liczba klientów. Do Banku Millennium trafi blisko 1,4 mln „eurobankowców”, a więc w wyniku fuzji Millennium obsługiwać będzie już 3,7 mln osób i firm.
Przeczytaj też: Kolejna znana bankowa marka zniknie z rynku? Zanosi się na duże zmiany dla 1,4 mln klientów Eurobanku. Czy jest się czego obawiać?
Ale tu pojawia się problem. Klienci obecnego Euro Banku to dość specyficzna grupa. Tylko dla mniej więcej jednej trzeciej klientów Euro Bank to instytucja pierwszego wyboru. Nieco ponad 300.000 klientów Euro Banku korzysta z kart debetowych i tylko 150.000 aktywnie loguje się do bankowości elektronicznej. Gros klientów Euro Banku przychodzi tylko po kredyty lub lokaty.
Jak udomowić klientów Euro Banku
Zapewne Bank Millennium będzie próbował „udomowić” jak największą grupę klientów. Ale zatrzymać ich to dopiero pierwsze zadanie. Millennium był jednym z prekursorów upraszczania oferty. Klientom detalicznym oferuje linię kont 360°. Oprócz podstawowego wariantu są jeszcze konta 360° dla młodzieży (do 18. roku życia) i studentów (od 18. do 25. roku życia). W ofercie są też konta walutowe w euro, dolarach, funtach brytyjskich i frankach szwajcarskich, ale tylko do konta eurowego wydawana jest karta debetowa.
Przeczytaj też: Klient powiedział, że będzie nagrywał rozmowę z konsultantem. Bank: „pracownik ma prawo się rozłączyć”. Czy na pewno?
Przeczytaj też: ING odcina części klientów dostęp do usługi HaloŚląski. Czy to początek końca bankowych przelewów zlecanych przez telefon?
Skoro Millennium podjął decyzję o połączeniu banków pod jednym szyldem, to w jego interesie nie będzie utrzymywanie rachunków z oferty Euro Banku. Zakładam, że oferta „eurobankowa” zostanie wycofana ze sprzedaży i przejdzie w tryb „w administracji”. Ale Bank Millennium nie będzie mógł zmusić klientów Euro Banku, żeby przesiadali się na konta 360°, choć prawdopodobnie będzie zachęcał do tego różnymi promocjami.
Trudno dziś powiedzieć, jaka będzie wartość tych zachęt. Może przez jakiś czas konto będzie bezwarunkowo bezpłatne? Może bank zaoferuje dobrze oprocentowany depozyt lub konto oszczędnościowe? Może jakaś premia w gotówce ze zgodę na migrację? Bank Millennium nie chce jeszcze zdradzać szczegółów. Tomasz Pol, dyrektor departamentu marketingu bankowości detalicznej w Banku Millennium:
„Po fuzji operacyjnej planowanej na listopad br. naszym priorytetem w stosunku do obecnych klientów Euro Banku będzie zaprezentowanie im szerszej oferty połączonych instytucji. Oferta ta zostanie przedstawiona w szczególności klientom, którzy nie mają jeszcze rachunku, zwłaszcza że osoby posiadające wyłącznie jeden lub dwa produkty stanowią istotną część klientów dzisiejszego Euro Banku. Obecnie skupiamy się jednak na przeprowadzeniu procesu połączenia banków w sposób, który będzie w najmniejszym możliwym stopniu uciążliwy dla klientów. Wierzymy oczywiście, że połączony bank będzie miał jeszcze ciekawsze propozycje, z którymi trafimy również do posiadaczy rachunków Euro Banku. Nie wykluczamy specjalnych ofert i promocji, ale nie jest to jeszcze czas takich decyzji”
„Konto 360°” czy „Konto w Pełni”: które lepsze?
A może i bez finansowych zachęt klientom Euro Banku po prostu opłaci się zamienić dotychczasowe produkty na te z oferty Banku Millennium? Żeby się o tym przekonać, porównałem podstawową ofertę obydwu banków. Zakładam, że oferta kredytowa i oszczędnościowa zostanie ujednolicona, a więc zarówno klienci Banku Millennium i ex-Euro Banku będą mieć dostęp do tych samych produktów. Skupiam się więc na porównaniu kont osobistych.
Jak już wspomniałem, podstawowy rachunek dla klientów indywidualnych w Banku Millennium to „Konto 360°”. Żeby za nie nie płacić (ani za konto, ani za kartę debetową), trzeba miesięcznie przelewać minimum 1000 zł ze źródeł zewnętrznych oraz przynajmniej raz w miesiącu zapłacić kartą debetową lub za pośrednictwem aplikacji BLIK. W przeciwnym razie bank obciąża klienta opłatą w wysokości 15 zł. Sporo, ale warunki zerujące tę opłatę nie wydają się wyśrubowane.
Dla młodzieży i studentów konto jest bezwarunkowo darmowe, ale nie karta debetowa. Standardowo kosztuje 4 zł miesięcznie. Podobnie jak w podstawowym wariancie wystarczy raz nią zapłacić (lub BLIK-iem), żeby była darmowa.
Jeśli klient spełni dwa warunki, dostaje za darmo możliwość wypłaty gotówki ze wszystkich bankomatów w Polsce i za granicą. Jeśli nie, bezpłatne są wypłaty z bankomatów Millennium, złotówkę kosztuje wypłata z maszyn sieci Planet Cash i Santandera i 5 zł z pozostałych urządzeń. Z kolei wypłata z bankomatu za granicą (jeśli nie zostaną spełnione warunki) kosztuje 2,5%, ale nie mniej niż 9 zł.
Euro Bank upraszcza ofertę
Ile kosztują te same usługi w Euro Banku? To zależy od konta. Również ten bank blisko rok temu postanowił uprościć ofertę. W miejsce pięciu wariantów rachunków wprowadził konto „W pełni”. Wycofane konto „Na co dzień” kosztowało standardowo 7 zł, a 5 zł płacili klienci powyżej 65. roku życia. Za rachunek „Active” Euro Bank pobierał aż 9 zł, choć zwracał opłatę, jeśli klient przelewał np. co najmniej 1,5 tys. zł z tytułu wynagrodzenia lub emerytury. Z kolei aż 4 tys. zł trzeba było zapewnić na koncie, żeby bank nie policzył 21 zł za konto „Prestige”.
Przeczytaj też: Euro Bank upraszcza ofertę. Kilka starych kont zamienia na jeden rachunek: „W pełni”. Czy to będzie hit? Sprawdzam!
Konto „W pełni” jest za darmo i nie trzeba spełniać żadnych warunków. Ale jeśli spojrzymy na rachunek jak na pakiet, czyli konto z kartą debetową, co dziś jest już raczej standardem, już tak darmowo nie jest. Do konta „W pełni” klient ma do wyboru dwie karty. Pierwsza to Visa Electron. Jej koszt – 4,9 zł miesięcznie, chyba że wydamy nią 400 zł. Takie same jak wcześniej są też koszty wypłaty gotówki z bankomatów – zero zł przy wypłatach od 100 zł, 1,9 zł – jeśli wypłacamy mniej niż stówkę.
Druga karta – z wyższej półki – to Mastercard Debit Prestige. Kosztuje aż 8 zł bez możliwości wyzerowania opłaty. Ale jej zaletą są darmowe wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce.
Wniosek? Jeśli klient Euro Banku nie zechce się „udomowić” w Banku Millennium, a więc nie planuje zasilać konta kwotą 1000 zł, opłaci mu się pozostać na rachunku „W pełni”, które jest bezwarunkowo bezpłatne. Gorzej z kartą debetową, bo w ofercie Millennium wystarczy tylko raz zapłacić kartą, żeby była darmowa. W ofercie Euro Banku plastik kosztuje standardowo 4,9 zł, ale trzeba wydać co najmniej 400 zł, żeby nic nie kosztował. W Millennium (po spełnieniu dwóch warunków: wpływy i jedna płatność) wszystkie wypłaty z bankomatów w Polsce są za darmo, w Euro Banku – tylko te o wartości co najmniej 100 zł. Aktywnym klientom może się więc opłacić „przesiadka” na konto w Banku Millennium.
Oferta dla młodych i podróżników
Zdecydowanie lepszą ofertę dla młodzieży (13-18 lat) ma obecnie Bank Millennium. Wystarczy bowiem tylko raz zapłacić kartą lub BLIK, żeby karta była darmowa. Euro Bank oferuje „Konto Junior”. Standardowo kosztuje 3 zł, chyba że rodzic lub opiekun niepełnoletniego klienta też ma konto w Euro Banku. Karta debetowa? Standardowo kosztuje 4,9 zł. Żeby za nią nie płacić, młody klient musi wydać nią co najmniej 50 zł miesięcznie.
Na tę chwilę oferta Euro Banku wydaje się ciekawsza dla wyjeżdżających za granicę. Jego karta jest bowiem wielowalutowa, czyli można do niej podpiąć rachunki w euro, dolarach i funtach. Bank Millennium wydaje osobną kartę tylko do konta walutowego w euro. Obsługa tej karty kosztuje 1 euro miesięcznie, czyli jakieś 4,3 zł. Euro Bank też pobiera opłatę za dostęp do usługi wielowalutowej, ale tylko 1,9 zł.
Przeczytaj też: Nie musisz mieć karty wielowalutowej, by bez strachu płacić za granicą. Niektóre zwykłe debetówki to karty bezspreadowe. Mamy listę!
Niewykluczone jednak, że Bank Millennium skopiuje rozwiązania Euro Banku w tym zakresie, albo stworzy inne, kompleksowe rozwiązania. Na tym polu ustępuje konkurencji. W przeciwnym razie klienci Euro Banku stracą migrując na „Konta 360°”.
Zwrot pieniędzy czy bilet do kina?
Ale świat nie kończy się na podstawowych usługach związanych z rachunkami osobistymi. Są jeszcze różnego rodzaju zniżki, programy lojalnościowe. Euro Bank ma Program „Codziennie Zyskuję”. Klientom płacącym kartą wydaną do konta „W pełni” bank zwraca 5% wydatków (maksymalnie 60 zł miesięcznie, 720 zł rocznie) z kategorii sport (np. baseny, aquaparki, stoki narciarskie), podróże (zakwaterowanie, transport), rozrywka (kina, teatry, muzea), uroda (fryzjer, salony spa) i jedzenie (bary, restauracje, kawiarnie).
Żeby zgarnąć maksymalna premię miesięczną w Euro Banku (60 zł), trzeba zrobić zakupy kartą na kwotę 1200 zł. Premia wróci na konto i z pieniędzmi będzie można zrobić, co się chcę.
Z kolei w Millennium funkcjonuje program lojalnościowy „Lubię to Polecam!”. Jak to działa? Najpierw trzeba dostać zaproszenie od znajomego, który ma już konto w Millennium. Następnie trzeba założyć „Konto 360°” i wydać co najmniej 360 zł w ciągu 30 dni od założenia rachunku, a następnie wybrać nagrodę. W obecnej edycji programu do wzięcia jest np. bilety do kina, karty upominkowe do Empiku lub Zalando, albo możliwość założenia 3-miesięcznej lokaty na 4% w skali roku. Czyli mamy tu do czynienia z nagrodą jednorazową, choć bank nagradza również osoby polecające jego ofertę.
Co zatem powinni zrobić klienci Euro Banku? Przenieść się na „Konto 360°” czy zostać przy obecnym? W przypadku osób, które korzystają z kont wycofanych ze sprzedaży, lepsza wydaje się migracja. W przypadku posiadaczy konta „W pełni” korzyści nie są już tak oczywiste. Bank Millennium powinien przede wszystkim popracować nad ofertę walutową i być może skopiować program „money back” funkcjonujący w Euro Banku. Skorzystają na tym obecni klienci Millennium, a klientów Euro Banku zachęci to do przesiadki na „Konta 360°”.
Niezależnie od tych kalkulacji chciałbym przypomnieć, że jedną z fundamentalnych obietnic, jakie łączące się banki muszą złożyć nadzorcy (KNF) jest to, by w wyniku fuzji jakość obsługi się nie pogorszyła.