Karty płatnicze dla graczy. Gaming jest jedną z najszybciej rozwijających się branż rozrywkowych – popularną wśród młodych, ale też wśród już nieco starszych ludzi, będących atrakcyjnymi konsumentami. Zyski generowane przez najbardziej popularne gry – takie jak np. League of Legends – biją wszelkie rekordy. A wraz z nimi do branży gamingowej przychodzą sponsorzy. W tym banki, które coraz częściej przygotowują specjalne oferty dla graczy
Jak duży jest rynek gier komputerowych? Gaming w 2022 r. wygenerował łącznie 396,2 miliarda dolarów przychodów dla producentów gier, sprzętu, akcesoriów, organizatorów transmisji. To prawie trzy razy więcej niż przemysł filmowy (77 mld dol.) i przemysł muzyczny (63,75 mld dol.) razem wzięte. Pieniądze napędza stale rosnąca na świecie liczba aktywnych graczy. W 2015 r. w gry grało ok. 2 miliardy ludzi – dziś miłośników internetowej rozrywki jest ponad 3 miliardy. Oznacza to, że niemalże 38% populacji Ziemi obecnie gra w gry.
- Bezpieczna szkoła i bezpieczne dziecko w sieci, czyli czego nie robić, by nie „sprzedawać” swoich dzieci w internecie? [POWERED BY BNP PARIBAS]
- Wybory w USA: branża krypto wstrzymała oddech. W świecie finansów to ona ma najwięcej do ugrania. Po wyborach nowe otwarcie? [POWERED BY QUARK]
- Pieniądze w rodzinie, jak o nich rozmawiać, żeby nie było niemiło? Natalia Tur i Maciej Samcik [POWERED BY BNP PARIBAS / MISJA OSZCZĘDZANIE]
W jedną z najpopularniejszych gier w ostatnich latach, League of Legends, w 2012 r. grało 35 mln użytkowników (średnio w ciągu miesiąca). Dziś przynajmniej raz w ciągu 30 dni grę uruchamia ponad 180 mln graczy. To pięć razy więcej. W 2022 r. tylko ta jedna gra wygenerowała przychód rzędu 1,8 mld dolarów. Wydaje się, że gry będą powoli odbierały czas przeznaczany na rozrywkę innym aktywnościom.
Niedziwne jest więc, że do rozgrywki przyłączają się sponsorzy nie tylko z branży producentów sprzętu, ale też np. z sektora bankowości. Sponsorzy tworzą np. własne drużyny e-sportowe i oferują usługi stworzone specjalnie dla graczy. Chodzi oczywiście o to, by stać się – w miarę możliwości – częścią ekosystemu, w którym fani gier komputerowych spędzają dużą część życia i wydają coraz większą część pieniędzy.
W polskich bankach pracują całe zespoły ludzi odpowiedzialne za tworzenie produktów i strategii przyciągania graczy. Nawet jeśli dziś miłośnicy gamingu nie należą do najbardziej rentownych klientów banków (ze względu na osad i transakcje), to bankowcy uważają, że należą do najbardziej perspektywicznych. Nie chodzi tylko o to, że być może nie mają jeszcze „swojego” banku. Chodzi też o to, że mają sprecyzowane zainteresowania, a więc łatwiej zaadresować pasujące do nich produkty finansowe.
Z myślą o fanach gry League of Legends Alior Bank przygotował karty płatnicze z wizerunkiem leśnej czarodziejki Lulu, bohaterki League of Legends. Oprócz ciekawej oprawy graficznej fani gry otrzymali możliwość zbierania punktów podczas płatności kartą i wymiany ich na nagrody w ramach programu Mastercard Bezcenne Chwile. W puli bonusów mają pojawić się również wyjątkowe gadżety przeznaczone dla miłośników gier.
Wspomniane wyżej punkty, które zbiera się przy płaceniu kartami, to Riot Points – waluta cyfrowa możliwa do kupienia za realne pieniądze w grze League of Legends. Da się za nią nabyć m.in. skórki (skiny) dla ulubionych postaci z gry. Jeżeli nie uczestniczymy w programie banku, to koszt pozyskania takich punktów waha się od 14 do nawet 395 zł (w zależności od pakietu, na który się zdecydujemy). Karty płatnicze dla graczy pozwalają uzyskać te punkty, nie wydając własnych pieniędzy.
Według Alior Banku miesięcznie – przy przeciętnej aktywności „płatniczej” – przy okazji codziennych zakupów opłacanych kartą można zdobyć do 1240 RP, czyli równowartość ok. 50 zł. Pieniędzy zdobytych za korzystanie z karty niestety nie można bezpośrednio wymienić na polską walutę, ale są sposoby na obejście tego problemu.
Najprostszym z nich jest wyposażenie się w różnego rodzaju dodatki do gry, zdobycie rangi i sprzedaż konta za prawdziwe pieniądze. Oczywiście jego wartość będzie niższa od sumy wydatków na LoL’a, ale jeżeli otrzymujemy cyfrową walutę za samo korzystanie z karty i nie przeznaczamy na grę dodatkowych środków osobistych, to można śmiało stwierdzić, że się opłaca.
Nie wiemy, ile osób gra w League of Legends w Polsce, a więc jak liczne jest grono potencjalnych klientów Alior Banku. Ale na pewno nie są to małe liczby. Gra globalnie osiągnęła swój rekord oglądalności w 2022 r. podczas mistrzostw świata. W jednym momencie rozgrywkę oglądało ponad 5 milionów ludzi. Gdyby porównać to z widownią na stadionach piłkarskich, zapełniłoby się 86 Stadionów Narodowych.
Kolejne wysokie liczby możemy odnaleźć, zagłębiając się w pule nagród. Łącznie, z samych turniejów wypłacono graczom i organizacjom prawie 105 milionów dolarów. Z kolei rekord pojedynczej wygranej padł w 2018 r. Za wygranie odbywających się wówczas mistrzostw świata drużyna otrzymała sumę opiewającą na 6,5 mln dolarów, a więc równowartość około 28 mln złotych.
W kwestii zarobków absolutnymi rekordzistami są zawodnicy pochodzący z Azji. Spośród pierwszej dziesiątki najbardziej majętnych graczy, 8 pochodzi z Korei Południowej, a 2 z Chin. Osoba, której udało się zarobić w swojej karierze najwięcej pieniędzy, to popularny Lee „Faker” Sang-hyeok. Z turniejowych wygranych udało mu się zgromadzić na swoim koncie niemalże 1,5 miliona dolarów, a do tego dochodzą jeszcze wieloletnie kontrakty reklamowe, stała pensja z organizacji oraz zarobki z transmisji na żywo.
Być może w Polsce też są już gracze, którzy „dorobili się” niemałych pieniędzy dzięki swojej pasji i z pewnością będą chcieli poszukać dla siebie jakiegoś banku. To kolejny powód, dla którego banki przygotowują specjalne oferty akurat dla miłośników tego hobby. I jest już kilka takich banków. Wydaje się, że w Polsce to dopiero początek tego trendu.
——————
Artykuł powstał w ramach cyklu „Bank Przedsiębiorczości”, którego Partnerem jest Alior Bank oferujący kartę płatniczą dla graczy