W pandemicznym 2020 r. kandydaci na stanowisko kasjer-sprzedawca oczekiwali godzinowej stawki na poziomie 29,25 zł. Tymczasem pracodawcy godzili się na stawkę o blisko 10 zł niższą. W jakich zawodach stawki pracodawców rozmijały się z oczekiwaniami kandydatów, a o jakich pracowników zabiegały firmy? I jakie płyną z tego wnioski?
To, jak rynek pracy zachowywał się w pierwszym roku pandemii, jest jednym wielkim zaskoczeniem. W wyniku zamrożenia działalności hoteli, gastronomii, firm z branży turystycznej i eventowej i spadku obrotów w firmach, które mogły w miarę normalnie działać, eksperci spodziewali się eksplozji bezrobocia rejestrowanego nawet do 10%. Tymczasem stopa bezrobocia wzrosła z 5,4% w marcu 2020 r. do 6,5% obecnie. Problemy są, ale nie takie, jakich się spodziewano.
- Gdzie schować pieniądze, żeby były naprawdę bezpieczne? Szukamy najbezpieczniejszych jurysdykcji w Europie. Nie tylko państwa neutralne [POWERED BY SAXO]
- Stopy procentowe w Polsce spadną, ale (nie) wiadomo, czy w tym roku. Jakie lokaty wybierać na krótko, a jakie na długo? Zmienny procent kontra stały procent
- PIT za ubiegły rok złożony? Ulga na oszczędzanie odliczona? Inwestycją buja niewąsko? O nowych wpłatach do IKZE pomyśl teraz. Oto cztery powody [POWERED BY UNIQA TFI]
Ale cyferki podawane przez GUS niewiele mówią o tym, jaka pod względem atrakcyjności była to praca, a więc m.in. jaką pensję oferowali pracodawcy. Raportów płacowych na rynku jest cała masa, ale zwykle znajdziemy w nich stawki oferowane przez pracodawców, a w dodatku uśrednione.
Raport LMC Polska (właściciel aplikacji „Praca za rogiem”) oraz sytemu rekrutacyjnego Teamio w pewnym stopniu odpowiada na to pytanie. Eksperci zbadali nie tylko, jakie stawki pracodawcy oferowali w 2020 r., ale również to, jak te stawki miały się do oczekiwań pracowników, czyli na jaką pensję liczyliśmy, a ile dostaliśmy. Czy rozpiętości są duże? W przypadku których stanowisk oczekiwania obu stron najbardziej się rozjeżdżają?
Pandemia to nie czas na rynek pracownika
Zacznę od wniosków ogólnych. W przypadku analizowanych ofert z pensję miesięczną, w ubiegłym roku średnia oferowana pensja wynosiła 3.976 zł. To o 293 zł mniej niż wynosiła średnia oczekiwań rekrutowanych pracowników. W przypadku stawki godzinowej, pracodawcy oferowali średnio 20 zł, natomiast pracownicy liczyli na średnio 31 zł.
Ciekawiej się robi, jeśli zajrzymy do ofert pracy na konkretne stanowiska. Jak zauważają autorzy raportu, największe rozbieżności pomiędzy oczekiwanymi a proponowanymi wynagrodzeniami widać zwłaszcza w tych branżach, w których w wyniku pandemii pracownicy odczuli najmocniej skutki spowolnienia gospodarczego. Chodzi m.in. o stanowiska związane z branżą HoReCa (hotele, restauracje, catering) i sprzedażą detaliczną, takich jak kasjer czy pracownik restauracji. W raporcie czytamy, że:
„Pracownicy ci byli zmuszeni nagle, falowo, szukać nowych źródeł utrzymania, nawet za cenę znacznie niższego wynagrodzenia niż oczekiwane”
W przypadku ofert ze stawkami za godzinę największą rozbieżność zaobserwowano na stanowisku kasjer-sprzedawca. Oczekiwania kandydatów wynosiły średnio 29,25 zł, tymczasem pracodawcy godzili się na stawkę 18,30 zł. Mówimy to o różnicy rzędu 60%. 52-proc. rozbieżność widać na stanowiskach sprzedawcy i magazyniera. Wśród niedocenionych płacowo znaleźli się też kasjerki, account managerowie, pracownicy produkcji i pracownicy fizyczni.
Jeśli spojrzymy na oferty z miesięcznym wynagrodzeniem, pracownicy produkcji chcieli zarabiać średnio 3.664 zł, a zaoferowano im pensję 3.154 zł (różnica 16%). Na drugim miejscu pod względem rozbieżności oczekiwań (15% różnicy) znalazły się takie stanowiska jak kasjerka, pracownik fizyczny, kasjer-sprzedawca i magazynier.
Zapewne zauważyliście, że stanowiska kasjerki i kasjera-sprzedawcy podawane są w raporcie oddzielnie. Mnie też to zdziwiło. Ale co ciekawe, to kasjerkom finalnie oferowano wyższe wynagrodzenie (3.219 zł) niż kasjerom-sprzedawcom (3.032 zł). Ale wyższe też były oczekiwania kasjerek (3.717 zł) niż kasjerów-sprzedawców (3.444 zł).
Stawki wyższe od oczekiwań? Też się zdarza
Nie jest jednak tak, że w każdym przypadku oczekiwania i finalne warunki płacowe się rozjeżdżały. Np. osoby aplikujące na stanowisko przedstawiciela handlowego liczyli na stawkę średnio 3.955 zł, a średnia ofertowa wyniosła 4.086 zł, czyli 3% na korzyść pracownika. Mówimy tu o średniej dla całej Polski. Eksperci sprawdzili też różnice między warunkami a oczekiwaniami w poszczególnych województwach.
Przykładowo, w woj. podkarpackim pracownicy fizyczni oczekiwali miesięcznej pensji na poziomie 3.458 zł, a udało im się wytargować 3.924 zł (o 12% więcej). Z kolei w woj. zachodniopomorskim pracodawcy oferowali sprzedawcom średnio 5.006 zł, choć aplikując na to stanowisko średnia oczekiwań wynosiła 3.554 zł (różnica 29%).
Poza kilkoma wyjątkami, w ubiegłym roku trudno było pracownikom utargować „wymarzone” pensje. Czy to wina skąpstwa pracodawców? A może po prostu realia pandemii i kryzysu gospodarczego. Zamiast narzekać, może powinniśmy się cieszyć, że w ogóle zatrudniali.
Zdaniem autorów raportu – niezależnie od motywacji pracodawców – dane wskazujące na duże rozbieżności między tym, ile chcielibyśmy zarabiać, a tym, ile pracodawca skłonny jest zapłacić jest dla tych drugich ryzykowana. Pracownicy zatrudnieni bowiem „z konieczności” na warunkach znacznie poniżej oczekiwań nie będą lojalni i przy pierwszej lepszej okazji mogą skorzystać z lepiej płatnych ofert.
————
Posłuchaj podcastu „Finansowe sensacje tygodnia”
W najnowszym (45.) odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia”:
01:41 – „Temat tygodnia”: NBP zapowiada wzrost inflacji i kontynuowanie druku pieniędzy. Co to dla nas oznacza?
10:36 – „Dwie strony medalu”: Podatek Belki – likwidować czy nie?
15:14 – „Liczba tygodnia”: Ujemne oprocentowanie oszczędności. Czy rzeczywiście to nam grozi?
21:57 – „Cytat tygodnia”: „Nowy ład”, czyli emerytura bez podatku i 30.000 zł kwoty wolnej od podatku. Co to zmienia, jeśli chodzi o wybór „ZUS czy IKE” po likwidacji OFE?
32:55 – „Ciekawostka tygodnia”: Przeciętny konsument – jakie powinien mieć cechy zdaniem korporacyjnych prawników?
Zapraszam do posłuchania pod tym linkiem, a także na Spotify, w Google Podcast, Apple Podcast i na innych platformach.