25 grudnia 2022

Gotówka pod choinką? Niejedno dziecko się ucieszyło, niejeden rodzic poczuł się nieswojo. Jak wykorzystać taki prezent do wprowadzenia dziecka w świat pieniędzy?

Gotówka pod choinką? Niejedno dziecko się ucieszyło, niejeden rodzic poczuł się nieswojo. Jak wykorzystać taki prezent do wprowadzenia dziecka w świat pieniędzy?

Święta to czas, kiedy nasze dzieci zostają zasypane prezentami. Większość tych prezentów to plastikowe zabawki, których dzieci mają zdecydowanie za dużo. Dlatego niektórzy, zamiast kupować kolejny zbędny gadżet, zostawiają pod choinką pieniądze. Gotówka na prezent dla dziecka? Jak wykorzystać tę okoliczność do edukacji finansowej? Czy z takiego prezentu pod choinką może nieoczekiwanie wykwitnąć… rozmowa o kieszonkowym?

Statystyczny polski rodzic wydaje na prezenty dla dziecka ok. 500 zł. Do tej kwoty dorzucają się jeszcze dziadkowie, ciocie, wujkowie, a czasem nawet znajomi. Efekt często jest taki, że w tym nadmiarze dziecko samo nie potrafi się odnaleźć, a po chwili fascynacji nowe zabawki trafiają w kąt. A przecież łączna suma wydana na te prezenty sięga często 1000 zł. Szkoda, żeby tak pokaźne kwoty się marnowały.

Zobacz również:

Coraz więcej osób ma świadomość, że w dzisiejszych czasach kolejny plastikowy gadżet nie robi na dziecku wrażenia i starają się swoje pieniądze wydać bardziej efektywnie. Na przykład kupując voucher na wspólne wyjście do parku rozrywki czy karnet na lekcje tańca. Możliwości na niematerialny prezent jest naprawdę wiele. Czasem jednak w życiu dziecka jest już i tak wystarczająco dużo rozrywek i nowych zajęć.

Wtedy warto rozważyć podarowanie gotówki. Gotówka na prezent, niezależnie od wieku obdarowywanego, to dla wielu osób kontrowersyjny pomysł. Niedawno na naszym profilu na Instagramie zapytałam, co sądzicie o takiej formie prezentu i 30% ankietowanych uznało, że nie jest to dobry pomysł.

I faktycznie z pozoru to banalny prezent i pójście na łatwiznę. Wszystko jednak zależy od tego, jak taką okoliczność – jako rodzice – wykorzystamy. Z pomocą obdarowującego te dodatkowe pieniądze mogą stać się drogą do spełnienia większego marzenia, lekcją empatii połączoną ze wspólnie spędzonym czasem i zasmakowaniem dorosłości, która jest dla dzieci bardzo kusząca.

Gotówka na prezent dla dziecka – jak ją dobrze wykorzystać?

Gotówka nie jest atrakcyjnym wizualnie prezentem. Ale wystarczy ją odpowiednio zapakować i dodać tajemnicze hasło, by zrobiło się ciekawie. Może to być: „na spełnienie Twojego marzenia” czy „Twoja pierwsza lekcja dorosłości”. Sposobów na wykorzystanie takiej sytuacji dla edukacji finansowej dziecka jest kilka. Poniżej podrzucam kilka pomysłów.

Cegiełka do większego marzenia. Choć wydaje nam się czasem, że w dzisiejszych czasach dzieci mają już wszystko, to branża zabawkowa nie pozwala o sobie zapomnieć i wciąż wymyśla produkty, które stają się za chwilę marzeniami naszych dzieci. Z pewnością i Twoje dziecko marzy o jakiejś zabawce, która jest zbyt droga na jednorazowy zakup. Pieniądze, które dziecko otrzyma, mogą być jednak pierwszą cegiełką do tego zakupu.

Zastanówcie się wspólnie, co może być takim celem. Gdy już go znajdziecie, to sprawdźcie ceny w internecie. Pokaż dziecku, że w zależności od sklepu, ceny mogą się różnić i warto poszukać najlepszej oferty. Wspólnie porozmawiajcie o tym, z czego te różnice wynikają. Zachęć dziecko do własnych przemyśleń na ten temat. Gdy już wybierzecie cel, to zastanówcie się, w jaki sposób pieniądze będą odkładane. Czy wykorzystacie skarbonkę, a może to czas na założenie pierwszego konta.

Wrzucenie pieniędzy do skarbonki czy wpłata na konto to dopiero początek. Teraz pora na odpowiednie zaplanowanie drogi do celu. Policzcie razem, ile pieniędzy jeszcze brakuje i ile czasu może zająć dotarcie do niego. Czy po dołożeniu środków z kieszonkowego wystarczy? A może po drodze pojawi się jeszcze jakaś okazja np. urodziny, podczas których dziecko może poprosić o gotówkę np. dziadków.

Przejrzyjcie razem zawartość dziecięcego pokoju, może czymś już Twoje dziecko się nie bawi i możecie to sprzedać. Zachęć do tego, żeby samo poszukało pomysłów na to, jak może znaleźć dodatkowe środki na dotarcie do celu.

Jeśli wymarzona rzecz jest bardzo droga, a Ty możesz część dołożyć, to zaproponuj takie rozwiązanie, ale pod pewnym warunkiem. Na przykład, że dołożysz resztę, ale najpierw Twoje dziecko musi samo uzbierać np. połowę. Albo przyjmijcie zupełnie inną strategię. Możesz od razu dołożyć część pieniędzy, ale pod warunkiem że będziesz potrącać mu za to część kieszonkowego. Wspólnie omówcie różne opcje. Pozwól dziecku na podjęcie ostatecznej decyzji, da mu to namiastkę dorosłości i poczuje się ważne.

Pokaż jak potrafią pracować pieniądze. Jeśli Twoje dziecko aktualnie nie ma żadnych potrzeb, to dodatkowe pieniądze możecie wrzucić na konto oszczędnościowe. To również świetna lekcja finansów i matematyki. Najpierw wytłumacz dziecku jak działa taki produkt. Czym jest oprocentowanie, jak się nalicza i co oznacza kapitalizacja odsetek. Możesz wspomnieć o podatku od zysków kapitałowych, dlaczego jest pobierany i co to oznacza dla jego oszczędności.

Najlepiej wybrać produkt z kapitalizacją miesięczną, dzięki temu twoje dziecko już po 30 dniach zobaczy na swoim koncie odsetki. Taka forma naliczania odsetek pomoże też w zrozumieniu, na czym polega procent składany. Zachęć dziecko do wykonania własnych wyliczeń. Niech samo oszacuje, ile wyniosą odsetki na koniec miesiąca, a potem sprawdzicie razem, czy wyliczenia były poprawne. Możecie też część pieniędzy włożyć na rachunek oszczędnościowy, a część na lokatę i potem porównać efekty.

Nauka empatii dzięki dodatkowej gotówce. Pieniądze pomagają w spełnianiu marzeń, ale mogą też uczyć, że warto pomagać innym. Warto uświadamiać dziecko, że na świecie nie każdy jest w komfortowej sytuacji. Są osoby dużo bogatsze od nas, ale też takie, które muszą odmawiać sobie przyjemności lub nawet podstawowych produktów. Porozmawiaj ze swoim dzieckiem o potrzebujących i wspólnie podejmijcie decyzję o tym, czy chcecie wesprzeć jakąś organizację.

Być może Twoje dziecko jest miłośnikiem zwierząt i chętnie zrobi zakupy do schroniska? A może będzie chciało wesprzeć swoich rówieśników z domu dziecka? Jeśli dziecko nie chce się dzielić, to nie zmuszaj go do tego. Niech samo podejmie taką decyzję, inaczej może poczuć się oszukane.

Gotówka na prezent i kieszonkowe – jak wspierać edukację finansową?

Dobrym rozwiązaniem jest wypłacanie dziecku kieszonkowego. Wielu rodziców zamiast tego po prostu daje dziecku pieniądze na bieżąco, gdy są na coś potrzebne. Wtedy dziecko prawdopodobnie nie wie, ile wydaje w ciągu miesiąca. Często nie wie tego też rodzic. A każda ze stron powinna być świadoma, jaka kwota rozchodzi się każdego miesiąca.

Gdy dziecko po raz pierwszy otrzyma gotówkę do ręki, to może dać się ponieść fantazji i po dwóch tygodniach wszystko wydać. Nie zniechęcaj się jednak, dla dziecka to zupełnie nowa umiejętność, musi się tego nauczyć. Na początku ciężko ocenić, jaka kwota będzie odpowiednia. Prawdopodobnie razem będziecie musieli do tego dojść. Na początku (i nie tylko) warto spisywać wydatki, żeby sprawdzić na co dziecko wydaje pieniądze. Gdy otrzyma w końcu swój budżet, prawdopodobnie będzie starało się być bardziej oszczędne.

Gotówka na prezent to z pozoru banalny prezent, ale może zostać wykorzystana w bardzo ciekawy sposób. Wspólne szukanie drogi do celu, obserwowanie, jak pieniądze mogą się pomnażać, to nie tylko edukacja finansowa. Dzięki takim działaniom Twoje dziecko uczy się również odpowiedzialności i planowania. Zyskuje też poczucie wpływu i dostaje namiastkę dorosłości. To wszystko zaprocentuje w przyszłości.

Czytaj więcej o tym: Większość naszych dzieci dostaje kieszonkowe. To przeważnie nieduże pieniądze, ale w swojej masie składają się na grube miliardy złotych, którymi – w skali roku – zarządzają nasze dzieci. Jak sprawić, żeby kieszonkowe było… inwestycją w przyszłość dziecka? Co zrobić, żeby misja „kieszonkowe” zakończyła się sukcesem?

Zapraszam na stronę akcji „Misja Kieszonkowe”. Znajdziecie tam rady, podpowiedzi i narzędzia potrzebne do rozmowy o kieszonkowym i do sprawienia, by stało się najlepszą inwestycją w przyszłość dziecka.

Pieniądze, które dzieci otrzymują na święta, mogą być wstępem do rozmów o kieszonkowym. Jeśli szukasz inspiracji o tym, jak rozmawiać z dziećmi o pieniądzach, poszukujesz opinii i porad ekspertów (w tym tych z „Subiektywnie o Finansach”!), materiałów edukacyjnych w formie dźwiękowej i wideo – koniecznie zajrzyj na stronę www.misjakieszonkowe.pl. Zgłębisz temat kieszonkowego, dowiesz się, jak w praktyce może ono ,,działać” oraz jak rozpocząć edukację finansową swojej pociechy.

W 2021 r. Bank BNP Paribas przeprowadził badanie wśród rodziców sprawdzające, co w rozmowach o pieniądzach i we wprowadzaniu w życie kieszonkowego jest dla nas, dorosłych, największym problemem. Efektem tego badania są właśnie rady, o których piszę powyżej. Zapraszam do Strefy Rodzica akcji „Misja Kieszonkowe”, która z kolei jest częścią większego przedsięwzięcia edukacyjnego realizowanego przez Bank BNP Paribas pod hasłem „Misja Samodzielność”:

Dlaczego warto wdrażać edukację finansową od najmłodszych lat?

Ponad jedna trzecia z nas uważa, że ma małą lub bardzo małą wiedzę finansową. Tak wynika z tegorocznego badania dotyczącego wiedzy finansowej Polaków przeprowadzonego przez Związek Banków Polskich. I faktycznie pytania zadawane ankietowanym w raporcie wydają się potwierdzać tę tezę.

Na pytanie, ile wyniosą po roku odsetki na koncie z oprocentowaniem 2% (bez uwzględnienia podatku i inflacji), prawie jedna czwarta osób nie umiała udzielić prawidłowej odpowiedzi. Przy innym pytaniu prawie połowa uznała, że po obniżce stóp procentowych maleje rata kredytu ze stałą stopą.

Źródło: Poziom wiedzy finansowej Polaków 2022, Związek Banków Polskich

Niski poziom wiedzy przekłada się potem na nasze decyzje finansowej. Bez świadomości tego, jak działa oprocentowanie kredytu, ciężko wybrać odpowiedni produkt. Jedna zła decyzja finansowa może potem stać się początkiem pętli zadłużenia. Właśnie dlatego warto od najmłodszych lat wprowadzać dziecko w świat finansów. Wspólne planowanie, na co wydać gotówkę, i obserwowanie, jak rosną odsetki na lokacie, może być fajną przygodą ze światem finansów. Gotówka na prezent może być dobrym początkiem tej przygody.

—————————

Niniejszy artykuł jest częścią komercyjnego cyklu edukacyjnego „Odpowiedzialne finanse”, który „Subiektywnie o Finansach” realizuje wspólnie z bankiem

zdjęcie tytułowe: Lasse Bergkvist/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
12 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Antoni
2 lat temu

Zabieramy dzieciom już resztę dzieciństwa.

Admin
2 lat temu
Reply to  Antoni

Czy ja wiem? Pieniądz rządzi światem i im później dziecko się o tym dowie – tym gorzej dla niego. Zwłaszcza, że teraz – poprzez narzędzia do płacenia, automatyczne kredyty, odroczone płatności BNPL – w wieku 20 lat można już być po uszy w długach

PawełS
2 lat temu

„Czym jest oprocentowanie, jak się nalicza i co oznacza kapitalizacja odsetek.”

Haha, bardzo ciekawa teoria… Problem jest tylko taki, że większość ludzi nie ma o tym pojęcia, więc trudno, żeby to tłumaczyli dzieciom. W tym roku na maturze podstawowej z matematyki było zadanie o dwuletniej lokacie z kapitalizacją po roku… I to zdanie okazało się niezrozumiałe dla 95% zdających … także ten, no 😉

Admin
2 lat temu
Reply to  PawełS

No, zawsze można się podszkolić, w tym tekście jest trochę linków do wiedzy strawnie podanej

PawełS
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale to się musi chcieć…;) Oczywiście mój komentarz nie miał być krytyką tekstu, tylko wyrazem refleksji (smutnej, niestety) nad stanem intelektualnym społeczeństwa…

Admin
2 lat temu
Reply to  PawełS

W takim razie się przyłączam 😉

Mateusz
2 lat temu

To chyba zależy w której walucie.

Ppp
2 lat temu

Wszystko to prawda, pełna zgoda – rzuciło mi się jednak w oczy hasło „banalny prezent”. Jednocześnie wielu ludzi narzeka, że życie jest nadmiernie skomplikowane!
Prostota jest zaletą, a „cegiełka do większego zakupu” zawsze sie przyda!
Pozdrawiam.

Admin
2 lat temu
Reply to  Ppp

Tak jest, proste jest proste

Jacek
2 lat temu

Smutna konkluzja z dzieciństwa – ileś zabawek było atrakcyjnych tylko dlatego, że ich nie miałem. Na szczęście miałem dość ograniczone możliwości rujnowania finansowego rodziców, gdyż zahaczyło o gospodarkę niedoborów. To jest coś tak niepojętego dla dzisiejszych dzieci, że dochodzi do zabawnych sytuacji: na wieść, że nie tak bardzo dawno temu w sklepie na wszystkich półkach stał wyłącznie ocet, uczeń był przekonany, że nauczyciel wciska mu kit, bo jak to możliwe, że w całym Carrefour’ze wszędzie tylko ocet… Edukacja finansowa dzieci to bardzo ważna sprawa, szczególnie w czasach, gdy o przynależności do towarzystwa decyduje posiadanie pewnych aktualnie modnych zabawek czy gadżetów.… Czytaj więcej »

Admin
2 lat temu

A i tak rozmowy były o inflacji 😉

Julka
2 lat temu

Nie chcieliśmy synkowi dawać gotówki, bo jest jeszcze za mały. Zamiast tego złożyliśmy się całą rodziną i kupiliśmy mu samochód na akumulator z Toyz. Dostał jeden a porządny prezent, a uśmiech z jego buźki w ogólnie nie znikał, więc chyba trafiony.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu