Biura podróży prześcigają się w namawianiu nas do jak najwcześniejszej rezerwacji wycieczek. Ale wielu turystów uważa, że aby przechytrzyć touroperatorów, warto poczekać do ostatniej chwili, gdy pokażą się oferty last minute. Postanowiliśmy czarno na białym pokazać, co się bardziej opłaca i kiedy rezerwacja wycieczek jest najtańsza
Jeszcze nigdy w historii nie wyjeżdżaliśmy za granicę na tak długo, tak luksusowo i tak masowo. Wzrosty są dwucyfrowe – w ubiegłym roku na zorganizowane wczasy poleciało za granicę ponad 4 mln osób, czyli o 14% więcej niż w 2017 r. Polacy się bogacą, średnie pensje rosną, rząd płaci co miesiąc zasiłki 500+…
- Bezpieczna szkoła i bezpieczne dziecko w sieci, czyli czego nie robić, by nie „sprzedawać” swoich dzieci w internecie? [POWERED BY BNP PARIBAS]
- Wybory w USA: branża krypto wstrzymała oddech. W świecie finansów to ona ma najwięcej do ugrania. Po wyborach nowe otwarcie? [POWERED BY QUARK]
- Pieniądze w rodzinie, jak o nich rozmawiać, żeby nie było niemiło? Natalia Tur i Maciej Samcik [POWERED BY BNP PARIBAS / MISJA OSZCZĘDZANIE]
Ale podróżowanie jest modne nie tylko u nas. Według danych Światowej Organizacji Turystyki rynek podróży wzrósł w zeszłym roku o 7%. Globalna gospodarka wydaje się być u szczytu koniunktury, a touroperatorzy i sieci hoteli notują największe przychody od 2010 r. czyli od wybuchu islandzkiego wulkanu Eyjafjallajokull, który sparaliżował ruch lotniczy na połowie kuli ziemskiej.
Nic nie zapowiada, żeby ten sezon miał być gorszy niż poprzednie. Znów wydamy na podróżowanie więcej niż w poprzednim roku. A gdzie duże wydatki, tam jest i „Ekipa Samcika”. Postanowiliśmy sprawdzić dla Was, kiedy wycieczki są najtańsze i jak je rezerwować, żeby wycisnąć z biur podróży jak najwięcej cenowych korzyści.
Kto ma wiedzę, ten ma władzę. Skąd wzięliśmy dane?
W tym artykule bierzemy pod lupę wyłącznie ofertę biur podróży. Wiem, wiem, jest spora grupa osób, które nie lubią wczasów zorganizowanych. O wakacjach dla samodzielnych globtroterów jeszcze będzie na „Subiektywnie…”, ale nie dziś.
Aby przeanalizować ceny, poprosiliśmy o pomoc Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA, który podzielił się z nami bezcenną wiedzą, a przede wszystkim danymi statystycznymi. Na co dzień podobne – a nawet dużo bardziej szczegółowe – dane Instytut sprzedaje biurom podróży.
Zadaliśmy ekspertom jedno pytanie: kiedy rezerwować urlop, żeby zapłacić najmniej? Pierwsza odpowiedź brzmiała: „to zależy”. Przecież urlop urlopowi nierówny, są różne kraje, różne standardy hoteli, wyżywienia etc. Ale można wprowadzić pewne założenia i stworzyć wykres cen wycieczek w dane miejsce, w danym standardzie, na najbardziej popularny okres wyjazdowy w roku.
Tak powstał benchmark dla cen wycieczek, który ma nam odpowiedzieć na pytanie: kiedy jest najtaniej? Z wykresów wynikają pewne trendy, co oczywiście nie znaczy, że nie ma od nich wyjątków. Np. na dwa dni przed wylotem do oferty biura podróży może wskoczyć nowy, 5-gwiazdkowy hotel na Majorce za pół ceny. Takich rzeczy przewidzieć się nie da i nie wychwyci ich żadna statystyka.
Dane, które przedstawimy poniżej, powinniście traktować jak kompas, który wskazuje kierunek na nieznanych wodach wycieczkowego biznesu. Bystre oko zauważy, że na wykresie brakuje Włoch i Chorwacji – wydawać by się mogło popularnych kierunków wycieczek, ale zdaniem naszych rozmówców tak nie jest. Do Chorwacji jeździmy na własną rękę, a Włochy to ledwie 3% wyjazdów. Nie ma też takich kierunków jak meksykański Cancun czy Punta Cana na Dominikanie, bo to też margines rynku.
Sierpień. 7 dni all inclusive. Wylot z Warszawy
Na start kilka słów o metodyce. Poprosiliśmy ekspertów TravelDATA o wydobycie z systemów rezerwacyjnych danych na temat tego jak w ubiegłym sezonie zmieniały się ceny wycieczek do różnych hoteli w danym kraju lub regionie. Hipotetyczny wyjazd planowaliśmy na pierwszy tydzień sierpnia (80% rezerwacji w polskich biurach podróży to wyjazdy do 7 dni). Do porównań wzięliśmy wycieczkę 7-dniową w standardzie all inclusive z wylotem z Warszawy. Sprawdzaliśmy jak zmieniały się ceny takiej wycieczki co tydzień – począwszy od 2 listopada 2017 r. do 2 sierpnia 2018 r.
Analiza uwzględnia ceny najtańszych pokoi dwuosobowych w 4372 hotelach (od 3-gwiazdkowych do 5-gwiazdkowych) sprzedawanych przez największych polskich touroperatorów (poprzez sieci własne i poprzez najbardziej popularne systemy rezerwacyjne obsługiwane przez agentów turystycznych).
Spośród wszystkich hoteli wyłoniliśmy te, w których oferta wycieczki z noclegiem w pokojach dwuosobowych powtarza się przez cały okres sprzedaży, czyli od first minute do last minute. Ceny za konkretny miesiąc to średnia z cotygodniowych sprawdzeń w danym miesiącu. To bardzo dokładne dane, praktycznie nie do zdobycia metodami „amatorskimi”.
First minute obiega last minute i wygrywa na ostatniej prostej!
Co wyszło z tych wyliczanek? Że wygrywa first minute! Statystycznie wyjazd do upatrzonego hotelu najlepiej jest rezerwować jesienią. Oferta jest największa, a ceny najniższe. Możemy przebierać w hotelach (są te blisko i te daleko od plaży, te przeznaczone tylko dla dorosłych, świeżo wyremontowane, z dużym aqua parkiem i polskimi animatorami). Im później rezerwujemy, tym ofert ubywa.
Oczywiście, nie każdy może sobie na to pozwolić. Planowanie tak odległych wyjazdów, czyli na prawie rok do przodu, może wydawać się karkołomnym zadaniem. W grę wchodzi problem z dogadaniem urlopu w pracy, kwestia niezaplanowanych wydatków i nieprzewidzianych wydarzeń. Mimo tych trudności, Polacy zaczęli dostrzegać zalety „firstów”, bo od kilku lat rośnie liczba rezerwacji zakładanych jeszcze przed sezonem. Mimo to ciągle stanowią one tylko ok. 6%-8% wszystkich.
Czytaj też: Zacięty bój z linią lotniczą o znaczenie… jednego słówka w regulaminie. Stawka? Niemała
Jak się zmieniają ceny wycieczek? Wykres prawdę ci powie
Najpopularniejsza wśród Polaków kraina wypoczynkowa to Grecja. Różnice cen w przypadku tego kierunku wynoszą 422-503 zł patrząc od najtańszego, listopadowego terminu, do najdroższego, czyli majowego. Maj to szczególny czas – jest już w miarę ciepło, zaraz zaczynają się wakacje, a więc ruch w biurach podróży rośnie. Hotelarze i touroperatorzy wtedy właśnie podnoszą ceny.
Najdroższa jest Hiszpania. Wykres wycieczek na Teneryfę i Majorkę przypomina Mount Everest. Różnica między najtańszym a najdroższym wyjazdem wynosi 327-430 zł. A między first a last minute? Dla Gran Canarii – 285 zł, dla Teneryfy – 205 zł, zaś dla Majorki – tylko symboliczne 50 zł. Pamiętajmy, że są to ceny za osobę, czyli jeśli jedziemy w konfiguracji 2+2 to na szali jest nawet 1000 zł (w zależności od tego, jaką mamy zniżkę za dziecko czy nastolatka).
Bardzo ciekawie wygląda wykres wczasów w Afryce Północnej, czyli w Egipcie i Tunezji. W tym przypadku first minute wcale nie jest najtańszą opcją. O kilka-kilkadziesiąt złotych mniej zapłacimy jeśli wakacje z wielbłądami zaplanujemy w grudniu. Potem trwa względna stabilizacja, aż do wiosny. Wtedy ceny dosłownie kwitną – wzrastając aż o 19% w przypadku Tunezji.
Za to najbardziej stabilne ceny ze wszystkich ofert ma Maroko, które choć bardzo tanie, gdy kupowane w listopadzie, potem już przez cały czas „trzyma” cenę między 3740 zł a 3896 zł.
Duża fluktuacja jest w przypadku Turcji, a szczególnie Turcji Egejskiej, w przypadku której różnice są największe. Jeśli akurat marzy nam się wylot w okolice Bodrum, to w listopadzie zapłacimy 651 zł mniej, niż gdybyście planowali wycieczkę do tego samego hotelu i w tym samym terminie, ale dopiero na 5 minut przed terminem.
Gdzie jest najtaniej, a gdzie najdrożej?
Na koniec uszeregowaliśmy wycieczki od najtańszych do najdroższych, zarówno w ofercie first, jak i last minute. Co z tego uporządkowania wynika? Najtańsza jest Tunezja, Egipt i Bułgaria, a najdroższa Hiszpania.
Dlaczego oferty first minute są tańsze? Z końcem sezonu firmom turystycznym kończy się dopływ gotówki. Żeby go podtrzymać, robią promocje. Za promocjami stoją często hotelarze, którzy dają duże rabaty za tzw. early bookings.
Czytaj też: Jak nie zbankrutować od leżenia na plaży, czyli finansowy niezbędnik na wakacje
Czytaj też: Mój czytelnik spóźnił się na samolot na wakacje. Konsekwencje? Nieobliczalne. Nie zróbcie tego błędu!
Gdzie najtaniej lecieć zamawiając wycieczkę w ofercie first minute?
- Tunezja Kontynentalna – 2480 zł
- Bułgaria – 2512 zł
- Egipt – Hurghada – 2521 zł
- Egipt – Marsa Alam – 2593 zł
- Turcja Egejska – 2806 zł
- Turcja – Riwiera – 2851 zł
- Grecja – Korfu – 3193 zł
- Grecja – Rodos – 3412 zł
- Grecja – Kreta – 3469 zł
- Maroko – 3648 zł
- Hiszpania – Gran Canaria 3834 zł
- Cypr – 3852 zł
- Hiszpania – Majorka – 4268 zł
- Hiszpania – Teneryfa – 4277 zł
Gdzie najtaniej lecieć kupując wakacje last minute?
- Egipt – Hurghada – 2673 zł
- Egipt – Marsa Alam – 2811 zł
- Bułgaria – 2860 zł
- Tunezja Kontynentalna – 2864 zł
- Turcja – Riwiera – 3361 zł
- Turcja Egejska – 3475 zł
- Grecja – Rodos – 3541 zł
- Grecja – Korfu – 3561 zł
- Grecja – Kreta – 3706 zł
- Maroko – 3854 zł
- Cypr – 3956 zł
- Hiszpania – Gran Canaria 4119 zł
- Hiszpania – Majorka 4318 zł
- Hiszpania – Teneryfa 4482 zł
Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o finansach”, zapisz się na mój newsletter i bądźmy w kontakcie!
Wnioski? Podróżowanie to nie taka prosta sprawa
Mam nadzieję, że ten artykuł będzie Wam pomocny przy robieniu urlopowych rezerwacji. Ale pamiętajmy – te dane to nie dogmat. Nie można wykluczyć tego, że w połowie sezonu w ofercie danego biura podróży pojawi się niedostępny wcześniej hotel, który „pozamiata” cenowo inne oferty.
Poza tym prześwietliliśmy oferty wyjazdów na pierwszy tydzień sierpnia. Gdyby przeanalizować inne terminy, mogłyby się pojawić jeszcze jakieś inne zależności. Obecnie jednak ok. 70% klientów kupuje imprezy właśnie na miesiące wakacyjne, ewentualnie zahaczając jeszcze o ostatni tydzień czerwca, czyli po zakończeniu roku szkolnego.
Z powyższych wykresów można wyciągnąć mnóstwo ciekawych informacji. Ale nic nie zastąpi indywidualnego „wywiadu”. Warto regularnie śledzić stronę upatrzonego biura podróży w poszukiwaniu okazji.