Banki ostro zabrały się ostatnimi czasy do walki o względy kilku milionów firm oraz osób prowadzących solo działalność gospodarczą. Z jednej strony jest tu dużo więcej pieniędzy do zarobienia (przediśbiorcy mają wyższe obroty i większe potrzeby finansowe, niż konsumenci), a z drugiej strony – większe możliwości „przywiązania” klienta dodatkowymi usługami, np. księgowymi.
W bankach coraz częściej można już całkiem online założyć rachunek firmowy (bankowcy korzystają z faktu, że klient wcześniej „uwiarygodnił się” w kilku urzędach i rejestrach, z których można zaciągnąć dane jego firmy), a nawet założyć firmę (pierwsze banki pośredniczą już w tym procesie przy wykorzystaniu profilu zaufanego i możliwości logowania się do niego z poziomu konta bankowego).
- Gdzie schować pieniądze, żeby były naprawdę bezpieczne? Szukamy najbezpieczniejszych jurysdykcji w Europie. Nie tylko państwa neutralne [POWERED BY SAXO]
- Stopy procentowe w Polsce spadną, ale (nie) wiadomo, czy w tym roku. Jakie lokaty wybierać na krótko, a jakie na długo? Zmienny procent kontra stały procent
- PIT za ubiegły rok złożony? Ulga na oszczędzanie odliczona? Inwestycją buja niewąsko? O nowych wpłatach do IKZE pomyśl teraz. Oto cztery powody [POWERED BY UNIQA TFI]
Pojawia się także coraz więcej fintechowych rozwiązań, które – głowę daję – wkrótce będą „wklejane” do bankowych systemów transakcyjnych. O niektórych z nich już pisałem – mikrofaktoring online, czy zawieranie umów leasingowych z poziomu fotela. Jest coraz ciekawiej, ale wciąż głównym polem bitwy są usługi księgowe, które banki coraz częściej oferują w pakiecie z prowadzeniem konta.
Czytaj też: Wystawiasz faktury, fotografujesz je, wysyłasz im i od razu dostajesz kasę. Ile kosztuje mikrofaktoring?
Czytaj też: Masz firmę? Zarządzaj ryzykiem! A jak się za to zabrać?
Czytaj też: Złote czasy dla leasingu? Oni chcą, żebyś mógł wypożyczyć online prawie wszystko
Czytaj też: Czujesz, że potrzeba ci auta? Oni wynajmą ci je online od A do Z. I przywiozą pod dom
Faktury w chmurze. Czy to ma sens?
Na tym polu dość ciekawą usługę uruchomiła właśnie firma księgowa Tax Care, która należy do grupy Idea Banku. Rzecz nazywa się ChmuraFaktur.pl (wiadomo, że jak coś nie jest „w chmurze”, to nie jest nowoczesne) i jest systemem obiegu elektronicznych faktur. Jego zadaniem ma być wyeliminowanie papieru z życia przedsiębiorcy.
Na pierwszy rzut oka jest to najzwyklejszy program do wystawiania faktur, ale przy bliższym zapoznaniu się z nim stwierdzam, iż ma kilka ciekawych funkcji, których w innych tego typu narzędziach nie spotkamy. Otóż o ile w zwykłym programie księgowym generuje się fakturę, pobiera pdf i wysyła e-mailem (albo, co gorsza, w formie papierowej), to tutaj wystawia się fakturę i wysyła link do niej w ramach wewnętrznej poczty. A faktura „wisi” sobie w tytułowej chmurze, w wirtualnej „szufladzie” obu przedsiębiorców, których dotyczy.
Aby taką fakturę odebrać można kliknąć w podesłany link (tak, jak pobiera się pliki w ramach usług typu WeTransfer), albo zarejestrować się na platformie ChmuraFaktur.pl. Takie jest właśnie zamierzenie – żeby program rozpowszechniał się wirusowo. Oczywiście odbiorca może – i pewnie często-gęsto tak właśnie się będzie działo – powiedzieć, że nie interesują go żadne linki, tylko chce pdf-a, tak jak dawniej.
Główną funkcją platformy ChmuraFaktur.pl jest oczywiście spowodowanie, by wszystkie wystawione i otrzymane faktury miały formę elektroniczną (dziś w Polsce tylko co czwarta wystawiana faktura nie ma formy papierowej). I żeby – w miarę możliwości – jak największa część fakturowania odbywała się na tej platformie.
Robienie interesów wewnątrz chmury (o ile obie strony są w tej samej chmurze ;-)) ma kilka zalet polegających na tym, że np. wiem czy dana faktura została odebrana przez adresata (jest to sygnalizowane w systemie), mogę wysłać mu jednym kliknięciem monit w celu uzyskania kasy (jeśli nie zapłacił w terminie), a wszystkie faktury mogę jednym szybkim ruchem wysłać do księgowej (o ile też ma konto w tej chmurze)
Obrót fakturami w ramach chmury jest dość bezpieczny, bo opiera się na wysyłaniu linków, które otwierają dostęp do faktur po zalogowaniu do systemu, nie zaś na wymianie plików w załącznikach (co często wykorzystują złodzieje, podszywając się pod nadawców faktur i wysyłając w załącznikach wirusy).
ChmuraFaktur.pl umie też generować jednolity plik kontrolny, czyli słynny JPK_VAT, który od tego miesiąca trzeba dostarczać online do urzędu skarbowego. Do tego wszystkiego dochodzą też standardowe na wielu platformach dla przedsiębiorców narzędzia analityczne, w których można przejrzeć się jak w lustrze.
ChmuraFaktur.pl to przełom czy gadżet?
Czy to jest jakiś przełom? Za duże słowo – takie platformy, zarówno bankowe jak i oferowane przez firmy technologiczne – już widziałem. Poza tym, jeśli się uprzeć, to można sobie taką chmurę faktur urzeźbić na własną rękę – stworzyć „szufladę” w jednej z popularnych usług typu „dysk w chmurze” (Google Drive, OneDrive…) i tam wrzucać faktury, udostępniając je księgowemu.
Niewątpliwie jednak Tax Care zaprezentował dość ciekawe narzędzie, które ma skusić przedsiębiorców, by zaczęli wymieniać się fakturami na jego platformie. Przewagą jego systemu w porównaniu z „prywatną” chmurą jest wyższy poziom bezpieczeństwa. Czy jednak ChmuraFaktur.pl już wystarczająco przekonujące argumenty, by przekonać przedsiębiorców i księgowych do digitalizacji faktur?
Nie jestem pewien czy możliwość wygodnego przechowywania faktur i generowania JPK_VAT wystarczy do wszczęcia rewolucji. Skala korzyści zależy od tego czy obie strony kontraktu są w chmurze. Jeśli ja wejdę na ChmuręFaktur.pl, ale nie będzie tam moich kontrahentów, to moje korzyści będą znacznie mniejsze.
Niespecjalnie nowoczesny jest „wystrój graficzny” platformy, która jest po prostu nakładką na klasyczny system księgowy Tax Care, który ma już swoje lata. ChmuraFaktur.pl nie ma też aplikacji mobilnej, która pozwalałaby sfotografować, „przeczytać” (systemem OCR) i umieścić fakturę papierową w chmurze. Mobilna wersja platformy ma być gotowa latem.
Dlaczego przedsiębiorcy i księgowi mieliby zrezygnować z przechowywania faktur „inhouse”, powierzając te usługi współpracującej z bankiem innej firmie księgowej? Wiadomo, że jeśli platforma do fakturowania jest darmowa, to na zapleczu tego modelu biznesowego muszą być usługi bankowe Idea Bank oraz księgowość od Tax Care. Księgowi mogą obawiać się, że zostaną „zjedzeni”, a przedsiębiorcy – że bank wykorzysta dane z dokumentów, które będą umieszczali w chmurze Idea Banku.
ChmuraFaktur.pl to kolejna część ekosystemu usług dla przedsiębiorców, budowanego przez grupę Idea Banku. Nie ma ona zbyt dobrej reputacji jeśli chodzi o finansowanie firm (oferuje kredyty dość drogie i często oblepione towarzyszącymi produktami), ale takie pomysły jak mobilny bankomat, czy sieć coworkingowych kawiarnioplacówek pod marką Idea Hub to były pomysły innowacyjne w skali branży bankowej.
Czytaj też: Zbierają setki milionów odbierając gotówkę od klientów
Czytaj też: Żaden bank jeszcze tak nie pożyczał. Płacisz gdy używasz!
Czytaj też: W banku jak w kawiarni, tylko… taniej. Dobry pomysł?
zdjęcie tytułowe: StartUpStockPhotos