1 maja 2023

ChatGPT zwiastuje rewolucję na rynku pracy. Które zawody są bezpieczne? Jakie cechy mają stanowiska pracy, których sztuczna inteligencja nie zastąpi?

ChatGPT zwiastuje rewolucję na rynku pracy. Które zawody są bezpieczne? Jakie cechy mają stanowiska pracy, których sztuczna inteligencja nie zastąpi?

Rynkowa premiera ChatGPT, nowego chatbota opartego na sztucznej inteligencji, zmusza nas do ponownego przemyślenia, jakie zadania można wykonać przy minimalnej interwencji człowieka. Czy to prawdziwy początek zapowiadanej już od lat przez pisarzy science fiction i naukowców stopniowej dominacji technologii nad człowiekiem w wielu zawodach? Które zawody są bezpieczne?

Tego artykułu możesz również posłuchać w naszym kanale podcastowym – czyta Maciej Danielewicz

Zobacz również:

Być może w dłuższej perspektywie rok 2022 będzie postrzegany nie jako rok inwazji Rosji na Ukrainę i gigantycznego wzrostu cen na całym świecie, lecz jako rok, w którym sztuczna inteligencja wypłynęła wreszcie na szerokie wody. ChatGPT oraz podobne narzędzia konwersacyjnej sztucznej inteligencji to nowe zjawisko, które na pewno wywrze wielki wpływ na światową gospodarkę i na nasze życie.

Dość powiedzieć, że Microsoft wprowadza właśnie chatbota Azure AI do pakietu Office, z którego niemal wszyscy na co dzień korzystamy. Narzędzie napisze za nas maila, na bieżąco skoryguje i zredaguje pisany przez nas w Wordzie tekst, pomoże nam w obliczeniach w pliku Excel itp. A to i tak najprostsze działania.

Które zawody mogą zniknąć, wyparte przez sztuczną inteligencję? Już dziś obsługa zdalna usług telekomunikacyjnych, internetowych czy telewizyjnych, a także bankowych odbywa się przy pomocy narzędzi sztucznej inteligencji. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni i nie dziwi nas to. Podobnie jest z reklamą behawioralną, specjalnie do nas kierowaną, opartą na naszych danych i zainteresowaniach – nią też zarządzają algorytmy (mniej lub bardziej „inteligentne”).

ChatGPT i inni – jak zmienią nasze życie i… naszą pracę?

Nad wyeliminowaniem ludzi z wielu części rynku pracy za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji dumają setki firm technologicznych z całego świata. Ich listę sporządził jeden z amerykańskich analityków – wygląda imponująco:

Generative AI - obraz rynku
Generative AI – obraz rynku

Narzędzia AI od dawna w wielu agencjach informacyjnych „piszą” prostsze depesze i newsy, oparte na raportach i wypowiedziach polityków czy ekonomistów. Jeśli piszą, to oczywiście mogą również przekazać informację w wersji video czy audio w telewizji czy radiu.  Tutaj wiele rzeczy jest możliwych, nawet emocje generowane przez sprawozdawców sportowych relacjonujących np. mecze czy skoki narciarskie są do wyuczenia. Chociaż…

Czytaj też: ChatGPT to nowinka, ale żadna rewolucja. Sztuczna inteligencja jest (wciąż) bardziej sztuczna niż inteligentna

Czytaj też: Dlaczego mój kot jest znacznie mądrzejszy niż zaawansowana sztuczna inteligencja? Pomimo że nie potrafi grać w szachy

Znany ekonomista, profesor University of California, Barry Eichengreen, wyraził ostatnio opinię, że jest pewna kategoria zawodów i zajęć, których przedstawiciele mogą czuć się bezpieczni, bo ekspansja sztucznej inteligencji raczej ich nie dotknie. Swoje przemyślenia przedstawił w obszernym artykule na platformie Project Syndicate:

„Najbezpieczniejsze będą zawody wymagające empatii i oryginalności. Empatia tworzy międzyludzkie współczucie i zrozumienie, które są fundamentalne dla interakcji społecznych i dobrego samopoczucia emocjonalnego, (…) prawdziwej oryginalności nie sposób się nauczyć”.

Tak zareagował na wejście na rynek narzędzia ChatGPT Barry Eichengreen. Jest on może przedstawicielem starszego już pokolenia, które zbyt mocno przywiązane jest do ludzkich aspektów pracy, ale coś w tym jest. Jeśli jest cecha naprawdę trudna do zastąpienia i wyuczenia przez narzędzia sztucznej inteligencji, które na razie raczej odtwarzają otrzymane informacje, to jest nią właśnie empatia.

„Empatia to umiejętność rozumienia i dzielenia się uczuciami i emocjami innych. Jest to szczególnie cenne w okolicznościach i okresach trudności. Dlatego empatia jest ceniona u przywódców religijnych, opiekunów i doradców w żałobie.”

Jeśli sztuczna inteligencja jest w stanie zdać egzamin adwokacki, czy jest jakiś powód, dla którego nie może napisać opinii prawnej lub udzielić rzetelnej porady prawnej? Jeśli sztuczna inteligencja może zdać egzamin licencyjny, czy jest jakiś powód, dla którego nie może postawić diagnozy medycznej albo udzielić rzetelnej lekarskiej porady?

Mniej oczywiste jest to, kto jest bezpieczny przed bezrobociem technologicznym. Jakich ludzkich cech, jeśli w ogóle, sztuczna inteligencja nie będzie w stanie symulować? Czy te cechy są wrodzone, czy można się ich nauczyć?

Czytaj też: Czy sztuczna inteligencja zastąpi pracowników banków?

Czytaj też: Jak sztuczna inteligencja zwiększa bezpieczeństwo operacji kartowych?

Wprowadzenie na rynek ChatGPT przez laboratorium badawcze OpenAI z San Francisco spotkało się z tak dużym zainteresowaniem, że postawiło pod znakiem zapytania wiele innych projektów nowych technologii i nowinek, nad którymi pracowały giganty big-tech.

Tak prawdopodobnie może się stać z projektem metaverse, ukochanym dzieckiem Marka Zuckerberga, na którym Meta Platforms w ciągu ostatnich 4 lat straciła już, bagatela, 35 mld dolarów, a prowadzenie projektu wymagałoby kolejnych ogromnych nakładów, na które niekoniecznie godzą się akcjonariusze. Czy w świetle ekspansji sztucznej inteligencji w rodzaju ChatGPT metaverse nie musi na razie ustąpić?

W ciągu zaledwie pierwszego tygodnia swojego rynkowego istnienia ChatGPT przyciągnął ponad milion użytkowników i był używany do pisania programów komputerowych, komponowania muzyki, grania w gry i zdawania egzaminu adwokackiego. Studenci odkryli, że mogą pisać eseje klasy B, a nauczyciele akademiccy zaczęli się zastanawiać, jak to będą oceniać. Ludzkość, jak to ma w zwyczaju, zaczęła się na początku chatbotem bawić. Ale na horyzoncie całkiem nowe możliwości.

Oczywiście Barry Eichengreen dostrzega niezaprzeczalny fakt, że ChatGPT jest daleki od doskonałości, podobnie jak eseje studentów klasy B są dalekie od doskonałości. Dostarczane przez sztuczną inteligencję informacje są tak wiarygodne jak informacje, do których ma ona dostęp, pochodzące głównie z internetu. Sposób, w jaki wykorzystuje te informacje, zależy od treningu, który obejmuje nadzorowane uczenie się.

Użytkownicy ChatGPT, których są już miliony, są proszeni o głosowanie za lub przeciw odpowiedziom bota za każdym razem, gdy zadają pytanie. W ten sam sposób, w jaki użyteczna informacja zwrotna od instruktora może czasami nauczyć ucznia klasy B napisania eseju na poziomie A, może stać się z nauką ChatGPT. Nie jest wykluczone, że i AI w końcu uzyska lepsze oceny.

Można sobie wyobrazić, że za pomocą oprogramowania do rozpoznawania twarzy sztuczna inteligencja może nauczyć się rozpoznawać uczucia swoich rozmówców (że może nauczyć się tzw. „empatii poznawczej”). Ale nie może dzielić się swoimi uczuciami, choćby takimi jak miłość.

Czyli – AI raczej nie może nauczyć się „empatii afektywnej” w taki sam sposób, w jaki np. dzielimy z najbliższymi uczucia miłości czy – również – nienawiści. Taka empatia jest czymś, czego doświadczamy, a nie czymś, czego możemy się nauczyć. Wynika z tego, że niektórzy z nas są lepiej przygotowani niż inni do bycia opiekunami i doradcami w żałobie.

Niektórzy badacze jednak uważają, że wielu bardzo złożonych reakcji emocjonalnych można się nauczyć i w ten sposób zostać lepiej przygotowanym do pracy np. lekarza czy pielęgniarki, które bardziej niż inne wymagają empatii afektywnej.

No cóż. Tutaj pojawia się pytanie, które może być podstawą do definiowania rynku pracy w przyszłości. „Jeśli ludzie mogą nauczyć się empatii afektywnej, to dlaczego algorytmy nie mogą? Pomysł, że zawody wymagające empatii afektywnej pozostaną bezpieczne przed automatyzacją, zakłada, że ludzie potrafią odróżnić prawdziwą empatię od symulacji”.

Dodatkową cechą typową dla człowieka jest „oryginalność”. Taka cecha oznacza, że ktoś potrafi zrobić coś, czego jeszcze nikt inny nie zrobił, czyli trudno byłoby się czegoś takiego nauczyć, tak jak sztuczna inteligencja uczy się poprawnych odpowiedzi na zadawane pytania czy stawiane zadania.

Przy czym oryginalność to cecha bardziej złożona niż kreatywność, która jest często połączeniem cech i zachowań już istniejących, których można się nauczyć poprzez różnorodne doświadczenia. Czy artyści, którzy stawiają na oryginalność, mogą zacząć się obawiać o swoją pracę, oczywiście zakładając, że widzowie potrafią odróżnić oryginał od reszty?

Jakie konsekwencje ma upowszechnienie AI dla rynku pracy i gospodarki?

Rosnąca popularność automatyzacji, sztucznej inteligencji (AI) i innych technologii sugeruje, że rola ludzi w gospodarce drastycznie się zmniejszy. Widzieliśmy to już w czasie pandemii, kiedy praca zdalna stała się dobrą alternatywą dla pracy w budynkach firm i instytucji. Samo miejsce wykonywania pracy może nie byłoby tak ważne, gdyby nie to, że pandemia przyspieszyła cyfryzację gospodarki, a część zadań zostało przekazanych w „ręce” automatów i sztucznej inteligencji.

Rozpatrywanie wpływu sztucznej inteligencji na rynek pracy ma jednak dwie strony. Chociaż nowe zaawansowane technologie wyeliminują niektóre miejsca pracy, zwłaszcza te najbardziej wystandaryzowane, jak praca człowieka przy fabrycznej taśmie, to jednocześnie stworzą wiele innych miejsc pracy i możliwości rozwoju zawodowego.

Ciekawe jest badanie BCG we współpracy z Faethm, firmą specjalizującą się w analizowaniu roli sztucznej inteligencji. Badanie miało określić potencjalny wpływ różnych technologii na miejsca pracy w trzech krajach: USA, Niemczech i Australii. Korzystając z podstawowych danych demograficznych w każdym kraju, firma opracowała szczegółowe scenariusze, które modelują skutki nowych technologii, a także uwzględniają ich wpływ na wzrost PKB, do 2030 r.

Z badań wynika, że automatyzacja zmniejszy w badanych krajach liczbę zarówno niewykwalifikowanych miejsc pracy, jak i tych bardziej zaawansowanych, tzw. zawodów umysłowych. Szybsze tempo automatyzacji gospodarki doprowadzi natomiast do większego zapotrzebowania na pracę ludzi w niektórych zawodach trudnych do zautomatyzowania. Niższe wskaźniki automatyzacji miałyby mniej dotkliwy wpływ na siłę roboczą. Łącznie efektem byłby niższy popyt na siłę roboczą.

W USA niedobór talentów w kluczowych zawodach, takich jak informatyka i matematyka, ma wzrosnąć w średnim scenariuszu z 60 000 w 2020 r. do 1,3 mln w 2030 r. Stany Zjednoczone staną w obliczu znacznych deficytów w tych kluczowych dziedzinach, mimo wzrostu ogólnej podaży siły roboczej,

Suma wszystkich grup zawodowych z niedoborem wyniesie do 2030 r. w USA aż 17,6 mln osób. Technologia i automatyzacja pozbawią natomiast ludzi miejsc pracy m.in. w biurach i administracji, i tam nadwyżka pracowników wzrośnie z 1,4 mln w 2020 r. do 3,0 mln w 2030 r.

Z kolei w Niemczech do 2030 r. w dziedzinie informatyki i matematyki będzie brakować ok. 1,1 mln talentów Z innych grup najbardziej będzie brakować pracowników szkolnictwa i bibliotekarzy (346 000), a także pracowników służby zdrowia i zawodów technicznych (254 000).

Ogólny niedobór talentów w Niemczech nie wyklucza jednak nadwyżek siły roboczej. Więcej niż wyniosą potrzeby będzie np. pracowników w zawodach produkcyjnych. Nadwyżka pracownikow w organizacji i utrzymaniu technologii produkcji wzrośnie z 764 000 w 2020 r. do 801 000 do 2030 r. To będzie wymagało albo znacznego przekwalifikowania pracowników do wykonywania innego zawodu, albo podniesienia ich kwalifikacji, żeby w tym samym miejscu pracy zajmować się oprogramowaniem technologii produkcji.

W Australii wpływ technologia i automatyzacji, a także wykorzystania sztucznej inteligencji zaostrzy nadwyżkę siły roboczej np. w produkcji, gdzie nadpodaż pracownikow wzrośnie do 118 000 osób do 2030 r. A ponieważ technologia przejmie prostsze i powtarzalne zadania, wzrośnie nadwyżka w biurach i administracji ze 161 000 w 2020 r. do 180 000 do 2030 r.

Ogólem suma wszystkich grup zawodów z nadwyżką wyniesie w Australii 0,6 mln osób, podczas gdy suma wszystkich grup zawodów z niedoborem to łącznie 1,0 mln miejsc pracy. Połączenie dwóch skumulowanych liczb dotyczących niedoborów i nadwyżek daje nierównowagę siły roboczej netto. Będzie potrzeba więcej pracowników z dużo większymi kwalifikacjami niż obecnie.

Co możemy zrobić? Zwiększać nasze zawodowe umiejętności technologiczne!

We wszystkich trzech krajach rozwój podaży pracy nie w pełni odpowiada zmianom popytu na pracę. W wielu sektorach poważne niedobory wykwalifikowanych pracowników będą oznaczać, że wzrost zapotrzebowania na talenty nie zostanie zaspokojony. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku zawodów związanych z komputerami oraz zawodów związanych z nauką, technologią, inżynierią i matematyką, ponieważ technologia napędza wzrost automatyzacji we wszystkich branżach.

Dlatego grupa zawodów komputerowo-matematycznych prawdopodobnie odczuje zdecydowanie największe deficyty pracowników we wszystkich trzech krajach. Tymczasem w grupach zawodowych, które wymagają niewielkiej lub żadnej automatyzacji, ale wymagają współczującej interakcji międzyludzkiej dostosowanej do określonych grup – takich jak opieka zdrowotna, usługi społeczne i niektóre zawody związane z nauczaniem – wzrośnie zapotrzebowanie na umiejętności typowo ludzkie.

Niemcy i Stany Zjednoczone, biorąc pod uwagę ogólny deficyt zasobów ludzkich, będą musiały stawić czoła największej presji na talenty w zawodach wymagających empatii. Np. w Niemczech do 2030 r. zabraknie 346 000 osób w sektorze edukacji. Deficyt pracowników służby zdrowia i wsparcia technicznego wzrośnie do 254 000. W Stanach Zjednoczonych deficyty dla tych dwóch grup wzrosną odpowiednio do 1,1 mln i prawie 1,7 mln do 2030 r. Nawet Australia odczuje znaczny niedobór lekarzy i wsparcia technicznego: 168 000 osób do 2030 r.

Kraje rozwinięte mają zazwyczaj problemy demograficzne, ale w badanej grupie szczególnie Niemcy stoją przed podwójnym wyzwaniem związanym z niskim wskaźnikiem urodzeń oraz starzeniem się pokolenia wyżu demograficznego, które w następnej dekadzie przejdzie na emeryturę.

Już teraz można zidentyfikować rodziny zawodów z najwyższymi bezwzględnymi nadwyżkami i niedoborami w 2030 r. W badanych trzech krajach informatycy i programiści będą grupą o największej ogólnej nadwyżce potrzeb (1,9 mln dla trzech krajów). Typowy będzie też niedobór specjalistów ds. operacji biznesowych (którzy analizują operacje biznesowe i identyfikują potrzeby klientów).

Ludzie będą też niezbędni do pomocy w rozwoju automatyzacji. Potrzeby będą dotyczyć np. miejsc pracy, które będą polegały na podejmowaniu decyzji o korzystaniu z nowych narzędzi, sposobu wdrażania i utrzymania oprogramowania lub robotów.

Pomimo wyeliminowania zapotrzebowania na ludzi do wykonywania wielu rutynowych i administracyjnych zadań, technologia może również tworzyć nowe miejsca pracy, ponieważ zapotrzebowanie na programistów, analityków danych, testerów cyberbezpieczeństwa i innych specjalistów cyfrowych rośnie we wszystkich sektorach.

W USA na każde sześć miejsc pracy, które są automatyzowane lub obsługiwane przez nowe technologie, potrzebne będzie jedno dodatkowe miejsce pracy w celu opracowania, wdrożenia i obsługi nowych technologii. Łącznie te nowo utworzone stanowiska obejmą 63 zawody, głównie w dziedzinie nauki o danych i rozwoju oprogramowania.

Zwiększona automatyzacja pracy również stworzy znaczące możliwości. Przede wszystkim umożliwi pracownikom podejmowanie zadań o wyższej wartości. Na przykład usunięcie przyziemnych, powtarzalnych zadań w zawodach prawniczych, księgowych, administracyjnych i podobnych otwiera pracownikom możliwość przyjęcia bardziej strategicznych ról. Pokazuje to również, w jaki sposób automatyzacja wpłynie nie tylko na prace fizyczne, ale także na zawody umysłowe.

Tymczasem podstawowe zdolności człowieka — takie jak empatia, wyobraźnia, kreatywność i inteligencja emocjonalna, których nie da się odtworzyć za pomocą technologii — staną się bardziej wartościowe. Podaż talentów do zawodów wymagających tych umiejętności — takich jak pracownicy służby zdrowia i nauczyciele — jest obecnie ograniczona, co powoduje duże niedobory.

Jeśli chcemy wybrać swoją przyszłą drogę zawodową i zapewnić sobie stabilne miejsce pracy, to najlepiej to zrobić albo w dziedzinach obsługi komputerów i oprogramowania, albo z drugiej strony – w dziedzinach wymagających wielkiej wrażliwości i empatii.

Edukacja przez całe życie

W edukacji zadania szkół na wszystkich szczeblach powinny koncentrować się na dwóch głównych ścieżkach – przedmiotach ścisłych, matematycznych, a z drugiej strony – umiejętnościach społecznych i emocjonalnych w pracy z innymi ludźmi. Szkoły nie powinny wymagać wykuwania na blachę wielu różnych faktów, tylko koncentrować się na kształceniu logicznego myślenia, rozumowania, ciekawości świata, otwartości, umiejętności współpracy, kreatywności.

Systemy edukacji na wyższych etapach powinny być też bardziej elastyczne i powinny wykraczać poza programy studiów, których ukończenie wymaga kilku lat. Lepiej będzie podejmować studia w krótszych okresach i powracać do studiów kilka razy w ciągu pracy zawodowej. Zasadniczo powinniśmy studiować w zależności od potrzeb i zmian na rynku pracy.

Obecne modele finansowania edukacji powinny przejść od dużych, jednorazowych dotacji na główne studia do mniejszych płatności na wiele krótkich okresów kształcenia rozłożonych na całe życie dane osoby. Może to oznaczać np. tworzenie kont uczenia się przez całe życie, które by zapewniały długoterminowe finansowanie naszej edukacji i z których można by korzystać za każdym razem, gdy będzie potrzebna poprawa naszych umiejętności lub zdobycie nowych.

Zanim automatyzacja i sztuczna inteligencja rozwiną się do tego stopnia w gospodarce, że obejmą również mniejsze firmy, początkowo będą wprowadzana w dużych bogatszych firmach, którym będzie zależało na obniżeniu kosztów pracowniczych i usprawnieniu produkcji czy usług.

Duże firmy mogą mieć więcej środków na programy edukacyjne dla pracowników potrzebujących nowych kwalifikacji. Małe firmy mogą nie mieć na to środków, więc ważne jest, żeby pracownicy takich firm sami mieli świadomość, że ich przyszłość zawodowa zależy od nich samych i od ich samodzielnego rozwoju.

Podstawowa sprawa w takiej sytuacji to uczenie się przez całe życie. Hasło, które często traktowane jest jak… po prostu trochę puste hasło, powinno się stać bardzo konkretną wskazówką dla pracowników, chcących pozostać na rynku pracy równolegle z automatami i sztuczną inteligencją.

Ciągłe uczenie się i nabywanie nowych umiejętności to musi być główna zasada życia zawodowego każdego z nas. Niezależnie od wykonywania konkretnego zawodu, podstawą dla każdego pracownika będzie opanowane zestawu umiejętności, np. cyfrowych, które przydadzą się do wielu prac i będą służyć niezależnie od zmian na rynku pracy.

Spójrzmy optymistycznie: AI nie spowoduje katastrofy na rynku pracy

Przyszłość sztucznej inteligencji jest często przedstawiana w dramatycznych wizjach, takich jak roboty kradnące ludzkie miejsca pracy, prowadzące do masowego bezrobocia, lub korporacje i rządy używające potężnych technologii do inwigilacji społeczeństwa.

Ale czy nie jest tak, że dzięki sztucznej inteligencji nasza przyszłość będzie lepsza, tak jak lepsza już była wielokrotnie np. w ostatnich 200 latach, kiedy pracę ludzi zastępowały proste maszyny, a potem komputery? Nie stało się nic złego, wiele zawodów przestało istnieć, ale powstało o wiele więcej miejsc pracy, lepiej płatnych, a w efekcie obecne społeczeństwa zachodnie są o wiele zamożniejsze i zasobne w pracę niż jeszcze 100 czy 50 lat temu.

Dla sztucznej inteligencji punktem zwrotnym był 2016 r., kiedy AlphaGo, stworzony przez brytyjski start-up DeepMind, pokonał Lee Sedola w Go. Gra planszowa, mająca tysiące lat, była celem badaczy sztucznej inteligencji ze względu na jej strategiczne wyrafinowanie w porównaniu z szachami, w których komputery od dawna pokonały ludzkich arcymistrzów swoją umiejętnością skomplikowanego liczenia.

Od tego czasu sztuczna inteligencja rozkwitła pod względem nowych przełomów technicznych i komercyjnego wykorzystania. Na przykład DeepMind nadal rozwiązuje długotrwałe, drażliwe problemy. Jego nowszy projekt AlphaFold przewidział trójwymiarową strukturę białka z niewiarygodną szybkością i precyzją, wyczyn, który wymykał się naukowcom od dziesięcioleci i który ma pozytywne implikacje dla medycyny i nauk przyrodniczych.

GPT-3, model języka ludzkiego wprowadzony na rynek w 2020 r., radykalnie przewyższył wydajność narzędzi do przetwarzania języka naturalnego i jest w stanie wykonywać szereg zadań, od tworzenia poezji i refleksji filozoficznych po pisanie komunikatów prasowych i podręczników technicznych.

Firmy ścigają się, aby wdrożyć sztuczną inteligencję we wszystkim, od rolnictwa po bankowość i handel detaliczny. PriceWaterhouseCoopers szacuje, że do 2030 roku sztuczna inteligencja stworzy potencjał ekonomiczny o wartości 15,7 bln dolarów. A utrata miejsc pracy? Cóż, często występuje nie w firmach automatyzujących swoje procesy produkcyjne, a w firmach, które przegapią krytyczny moment automatyzacji.

Jakie są kierunki rozwoju sztucznej inteligencji w przyszłości? Jednym z nich jest ewolucja i udoskonalenie „głębokiego uczenia się”, które pozwala systemom sztucznej inteligencji stać się bardziej dokładnymi i skutecznymi. Kolejny to rozprzestrzenianie się zestawów danych, na których szkolą się systemy sztucznej inteligencji. Trzeci to ulepszenia sprzętu i mocy obliczeniowej.

Jeden z badaczy sztucznej inteligencji Kai-Fu Lee, były prezes Google China, przedstawił swoją wizję rozwoju sztucznej inteligencji w ciągu najbliższych 20 lat we wspólnej z powieściopisarzem science fiction Chenem Qiufanem książce „Sztuczna inteligencja 2041, 10 wizji naszej przyszłości”. Wizja przyszłości przedstawiona w książce jest optymistyczna, również dla rynku pracy.

Autorzy uważają, że sztuczna inteligencja będzie „definicją rozwoju XXI w. – wygeneruje bezprecedensowe bogactwo, zrewolucjonizuje medycynę i edukację poprzez symbiozę człowiek-maszyna oraz stworzy zupełnie nowe formy komunikacji i rozrywki”.

Nie brak oczywiście ostrzeżeń przed nowymi technologiami. Jeśli miliony ludzi zostaną uwolnione od rutynowej pracy, może to spowodować duże zmiany w organizacji społeczeństw. Oby najnowsze rozwiązania technologiczne nie służyły do agresji i zabijania czy prowadzenia wojen, tylko do lepszego życia ludzi. Ale tego dowiemy się za jakiś czas i będzie to zależało bardziej od natury ludzkiej, niż od natury sztucznej inteligencji. Co ma na ten temat do powiedzenia Kai-Fu Lee?:

„Przewiduję, że do 2041 r. sztuczna inteligencja pokona ludzi w coraz większej liczbie zadań. Ale to nie uczyni nas bezużytecznymi ani bezrobotnymi. Myślę, że będzie wiele istniejących zadań, z którymi ludzie będą w stanie poradzić sobie znacznie lepiej niż programy lub roboty i oczekuję, że będziemy pracować symbiotycznie z naszym dziełem, ponieważ przeprowadza ono analizę ilościową, optymalizację i rutynową pracę, podczas gdy my wnosimy kreatywność, strategię i pasję.”

Autor wierzy, że sztuczna inteligencja i automatyzacja rozwiną dziedziny dobre dla ludzkości, jak np. odkrywanie leków, patologię i diagnostykę, a także pracę laboratoriów nauk przyrodniczych w zakresie biologii komórki, biologii molekularnej i badań nad komórkami macierzystymi. A to dopiero początek wpływu sztucznej inteligencji na zdrowie i medycynę.

Źródło zdjęcia: Unsplash

Subscribe
Powiadom o
53 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Wojciech
4 miesięcy temu

I jaka ja mam gwarancje, ze powyzszego nie napisal ChatGPT 😉 – trzeba by wprowadzic jakas autoryzacje, ktora by zapewniala, ze czytelnik czyta tekst czlowieka….

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  Wojciech

Kiedyś podejrzewano, że teksty na tej stronie piszą małe, chińskie rączki, a teraz, że ChatGPT 😉

gosc
4 miesięcy temu

1) Aby lepiej zrozumieć sztuczną inteligencję polecam: Why AI Is Incredibly Smart — and Shockingly Stupid | Yejin Choi | TED https://www.youtube.com/watch?v=SvBR0OGT5VI OpenAI CEO, CTO on risks and how AI will reshape society https://www.youtube.com/watch?v=540vzMlf-54 How the AI revolution disrupts societies | DW News https://www.youtube.com/watch?v=JHU77dRMRVg 2) Wpływ AI na rynek pracy: 300 million jobs could be affected by latest wave of AI, says Goldman Sachs https://edition.cnn.com/2023/03/29/tech/chatgpt-ai-automation-jobs-impact-intl-hnk/index.html GPTs are GPTs: An early look at the labor market impact potential of large language models https://openai.com/research/gpts-are-gpts A.I. might not replace you, but a person who uses A.I. could https://fortune.com/2023/04/25/artificial-intelligence-ai-replace-humans-prompt-engineers-chatgpt/ CEO is so worried about… Czytaj więcej »

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  gosc

Dobrze, że jest długi weekend i więcej czasu za zasysanie kontentu 😉

gosc
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeśli mamy mało czasu bo AI go dla nas jeszcze nie zaoszczędziła to polecam pierwszą pozycję 😉

Last edited 4 miesięcy temu by gosc
Admin
4 miesięcy temu
Reply to  gosc

AI może nam dać dużo wolnego czasu na bezrobociu 😉

gosc
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

„Postęp” zajdzie za daleko i zamiast 4 dniowego tygodnia pracy będzie zero dniowy? 😉

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  gosc

Przy pełnej robotyzacji – dlaczego nie ;-). Ale boję się, że właścicielami wszystkich robotów świata będzie pięciu facetów i tylko oni będą mieli zerodniowy tydzień pracy

gosc
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

SOF będzie niedługo radziło białym kołnierzykom aby zrobić kurs na hydraulika lub fryzjerkę. Inaczej ludzie nie będą mieli szans aby do emerytury utrzymać się na rynku pracy 😉

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  gosc

Biały kołnierzyk niekoniecznie musi być bezuzyteczny, jeśli wykonuje pracę wymagającą empatii albo kreatywności, to przezyje 😉

jsc
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ciekawe do czego taki biały kołnierzyk potrzebuje empatii? Do wymyślania (…)funowych(…) reklam czy negocjonowanie z Trumpem odstąpienia od traktowania czerwonego guzika jak zabawkę, a może podsuwania Muskowi pomysłów jak najlepiej zabełtać ludziom w głowach przy sprawie Twittera?

Last edited 4 miesięcy temu by jsc
gosc
4 miesięcy temu

Zastanawiając się nad wpływem sztucznej inteligencji na społeczeństwo nie można zapominać o negatywnych konsekwencjach, które będą nas bardzo dużo kosztowały: – dezinformacja przybierze jeszcze większe rozmiary ponieważ będzie dużo łatwiejsza, – przestępcy już używają AI do dokonywania oszustw, ten problem będzie coraz większy, – jeszcze więcej osób uzależni się od technologii (tak jak od hazardu, internetu, gier itp) – już są tworzone nowe rodzaje broni z wykorzystaniem AI, – istnieją obawy, że w przyszłości człowiek może utracić kontrolę nad sztuczną inteligencją, trudno mi ocenić na ile to realistyczne, ale eksperci o tym rozmawiają itd. Co do poniższych zdań: „w efekcie… Czytaj więcej »

gosc
4 miesięcy temu

Zgadzam się, że tego nie zatrzymamy. Moim zdaniem z chorobami cywilizacyjnymi będzie coraz większy problem ponieważ jak sama nazwa mówi to „rozwój” cywilizacji się do nich przyczynia a my nie mamy zamiaru zwolnić.

jsc
4 miesięcy temu
Reply to  gosc

(…)– istnieją obawy, że w przyszłości człowiek może utracić kontrolę nad sztuczną inteligencją, trudno mi ocenić na ile to realistyczne, ale eksperci o tym rozmawiają itd.(…)
Eksperci dyskutują o różnych rzeczach np… o punkcie osobliwości, w których to AI nabierze cech niemalże boskich.

Przemo
4 miesięcy temu

Nie wiem co ludzie w tym widzą. Toto jest głupie.
Pytałem o wiele prostych rzeczy, zwykle się mylił lun przynajmniej część odpowiedzi była nieprawdziwa.
Korygowałem, że jest jednak tak i tak. Przepraszał, dziękował, po czym… znowu podawał błędne odpowiedzi.

Przemo
4 miesięcy temu

No raczej nie. Proszę popytać o jakieś znane dobrze miejsca, miejscowości turystyczne itp. itd. Jest dużo śmiechy podczas czytania odpowiedzi.

Monika
4 miesięcy temu

W naszym kraju nie zastąpi też zawodów powiązanych w rozmaity sposób z prawem, bo jak rozumiem, maszyny są logiczne. Od polskiego prawa logiki nikt już nawet nie oczekuje.

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  Monika

Jeszcze będziemy PiS-owi dziękować za to, że rozwalił system prawa ;-)))

Monika
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Czy Red Nacz może wyjaśnić co ma na myśli?

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  Monika

Tylko tyle, że niedziałającego Trybunału Kulinarnego nie da się ubrać w żadne algorytmy 🙂

Monika
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Wiceministra Sobonia też nie. Niestety, on działa.

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  Monika

Ach, te „młode wilki” PiS – najpierw strzelają, a potem myślą 😉

jsc
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A najgorsze jest… że do zarządzania naszą przyrodą zainstalowaliśmy sobie Mokskwa mode. Po ubogaceniu Złotą Algą to nie jest już tylko (…)nomen omen(…).

Last edited 4 miesięcy temu by jsc
jsc
4 miesięcy temu

Dziennikarzy? Może i nie… ale klepaczy tekstów (…)Baba powiedziała drugiej babie(…), a takimi stoi PAP to wykosi na pewno. I nie będzie mi ich żal, a jak załatwią jeszcze (…)blogi(…) typu newsroom, to będę wręcz świętował… niczym wkroczenie armii ukraińskiej do Władywostoku.

Last edited 4 miesięcy temu by jsc
mw.wal
4 miesięcy temu
Reply to  Przemo

widocznie nie potrafiłeś prawidłowo zadać pytania

Stef
4 miesięcy temu

Do tej pory robotyzacja stanowiła zagrożenie dla niebieskich kołnierzyków, teraz robotyzacja dotkke też zawody umysłowe. Właściwie Chat gpt generuje doskonałe animacje i grafiki

Belbeniusz
4 miesięcy temu

Cała część o rzekomo niezastępowalnej empatii to tak zwany „coping”, pocieszanie się że jesteśmy niezastąpieni. Prawda jest taka, że model może się nauczyć doskonale symulować uczucia (na zasadzie „chińskiego pokoju”, nie znaczy to że będzie cokolwiek czuł oczywiście). W niczym to nie będzie gorsze od żywego np. psychologa który też przecież tylko udaje zainteresowanie problemami klienta. Tak że naprawdę bezpieczne zawody to na teraz szewc, sprzątaczka, czyściciel okien- większość stanowisk biurowych i menedżerskich jest do zastąpienia (zwłaszcza w przypadku tych drugich może wyjść to na dobre- brak nepotyzmu, decyzji motywowanych prezentami vendorów itd). Oczywiście powstaje pytanie, kto będzie miał pieniądze… Czytaj więcej »

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  Belbeniusz

Symulowanie uczuć? Miałem kiedyś na smartfonie taką apkę, naprawdę głębokich uczuć nie była w stanie symulować 😉

Przemo
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Brakowało przystawek sterowanych przez apkę :)))

Belbeniusz
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Dobry przykład z apką, na Steamie jest dużo „virtual girl”, od dość dawna- widać się sprzedają, a działały bez funkcji uczenia się czy modeli językowych- *okazywanie* empatii na ogół sprowadza się do powiedzenia „przykro mi”, „.opowiedz mi o tym”, „aha”, „no tragedia”. Do tego nie trzeba nawet inteligencji, sztucznej czy prawdziwej. A w wersji poważnej, człowiek na codzień używa chyba 1000 czy 2000 słów; uwzględniając jeszcze regóły językowe liczba ich kombinacji nie jest specjalnie przytłaczająca dla maszyn, można nauczyć je dawania oczekiwanych odpowiedzi kwestia zainwestowania w siedzenie i trenowanie z nimi tej empatii. Pewnie wielu ludzi byłoby chętnych np. do… Czytaj więcej »

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  Belbeniusz

To, co Pan pisze, jest możliwe, ale ryzykowne. Bo wystarczy jeden stosunkowo bardziej złożony przypadek i wszystko się posypie. A przy terapii to się może skończyć np. samobójstwem.

jsc
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Hmmm… może być jeszcze gorzej… weżmy na ten przykład postać Hannibala Lectera. Niestety nie jest ona znowu taka abstrakcyjna… Wzięte z ChataGPT (…)Czy historii bywały przypadki skutecznego stosowania prania mózgu? ChatGPT Tak, istnieją liczne przypadki w historii, kiedy to pranie mózgu było stosowane ze skutkiem, zarówno w skali indywidualnej, jak i zbiorowej. Jednym z przykładów indywidualnego prania mózgu jest historia Patty Hearst, amerykańskiej dziedziczki gazetowej, która w 1974 roku została porwana przez organizację terrorystyczną Symbionese Liberation Army (SLA). Po trzymiesięcznym przetrzymywaniu i stosowaniu różnych technik prania mózgu, Hearst zaczęła działać dla organizacji, a nawet wzięła udział w jednym z jej… Czytaj więcej »

Last edited 4 miesięcy temu by jsc
Daniel
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Woebot Health?:)

Belbeniusz
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak tylko z opóźnieniem dorzucę, że w podobnym tonie, tylko ładniej i szerzej (za to tydzień później) na temat pocieszania się empatią wypowiedział się pan który z SI pracuje na codzień: Podobnie niewiele warte są twierdzenia, że SI nie ma emocji, intuicji czy innej magicznej cechy, która ostatecznie nie pozwoli jej osiągnąć ludzkiego poziomu inteligencji. Wszystko to są przejawy zwykłego antropocentryzmu i przypominają przekonanie o tym, że Ziemia znajduje się w centrum wszechświata, a Słońce krąży wokół niej, bo przecież to ono porusza się na niebie. Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/jestem-specjalista-w-sprawie-ai-i-powiem-jedno-zarty-sie-skonczyl/z024ec2 Polecam przeczytać nie zniechęcajac się tym że artykuł jest na stronie o… Czytaj więcej »

Last edited 4 miesięcy temu by Belbeniusz
Admin
4 miesięcy temu
Reply to  Belbeniusz

Dzięki za uzupełnienie! Aczkolwiek niezachwiana pewność tego cytowanego pana mnie do końca nie przekonuje, bo nie ma zbyt szerokiego uzasadnienia 😉

jsc
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Smartfon nie potrafi… ale jednostki o osobowości psychopatycznej bywają w tym mistrzami.

Nie Nowy
4 miesięcy temu

Ciekawe (bo nie próbowałem GPT) czy w inwestowaniu będzie przydatny realnie. Do listy, którą gdzieś tu przy okazji publikowałem, co do tego, co brać pod uwagę przy inwestowaniu dodam, że trzeba tworzyć własne wskaźniki. Jak niektórzy finansiści np. export Korei Pd. Takie czasy. Bycie standardowym, to podążanie za tłumem, niczym baranki na rzeź. Dziś kluczowe obszary to np.: globalizm, geopolityka (także regiony), niewidzialne rządy, wojny, proxy, historyczne (ale np. info typu cytaty „chcecie czy nie będziecie mieli rząd światowy”), sztuczne wpływanie na klimat/pogodę, inne standardowe np. trendy etc. Może to się wydawać dziwne na 1 rzut oka, ale… Oczywiście to… Czytaj więcej »

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  Nie Nowy

Przy inwestowaniu to wymaga dość dokładnego modelu jako „wsad”, żeby na wyjściu były sensowne decyzje. To jest próg wejścia do inwestowania algorytmicznego (bo – jak sądzę – o takim właśnie mówimy).

Nie Nowy
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Wskaźniki, czyli coś zautomatyzowanego na dłuższą metę. Nie zawsze wrzutką są cyferki.
A te modele, które do tej pory można stosować, to nie uważam za dość dokładne.
To tylko z własnych doświadczeń, nie zobowiązujące 🙂

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  Nie Nowy

A takie rzeczy to już moim zdaniem w branży asset management się robi

jsc
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Hmmm… coś co nazywa analiza techniczna. Tylko, że wystarczy jeden Musk i cała historia kursów akcji Twittera idzie się j##ać, bo znacząco zmienią się parametry… psychiatryczne.

Last edited 4 miesięcy temu by jsc
Admin
4 miesięcy temu
Reply to  jsc

Były fale Eliotta, były cykle lunarne, czas na analizę psychiatryczną

jsc
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A jakie jest inne powiązanie między tym co się odwala na Twitter’ze dajmy na ten przykład post o darmowej insulinie, a kursami akcji na Wall Street… Albo co powoduje, że od jednego posta na Reddicie wystarczy parę godzin, aby bank spadł z rowerka?

anonimus
4 miesięcy temu

Polecam książkę Sztuczna inteligencja 2041. Dosyć przystępnie i ciekawie opisany jest wpływ SI na zmiany w przyszłości, przy czym autor dosyć pozytywnie podchodzi do zmian.. W przypadku Polski będzie to ciekawe wyzwanie bo żadne dziecko nie chce być pielęgniarką czy kierownikiem na budowie a raczej youtuberką lub graczem komputerowym.. Zawsze mnie zastanawia np rozwój takich centrów usług wspólnych zagranicznych korpo w Polsce i perspektywy dla 30 latków tam pracujących za np 5 lat… Nieciekawa przyszłość Polakom i Polkom się szykuje w naszym kraju…

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  anonimus

A może Pan rozwinąć temat tych centrów usług wspólnych i ich związku z perspektywami 30-latków?

Stef
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Coraz więcej call center i chatów przed przełączeniem do żywego człowieka przepuszcza najpierw zgloszenie przez Bota.
Z różnym skutkiem, kilka razy w Ikei i Airbnb robot dał odpowiedź na mój problem. Kontakt z człowiekiem był zbędny. Chat gpt podłączony do netu i posiadający wszystkie podobne zgloszenia z ostatnich kilku lat może wyeliminować 80% pracowników CUP.

Monika
4 miesięcy temu
Reply to  Stef

Z tym z Ikei nie udało mi się jeszcze nigdy połączyć. Może za 5 lat….

anonimus
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie ma Pan obaw, że SI w przyszłości przejmie Pana czynności? Zostanie przez chiński czy amerykański koncern medialny np stworzona strona obiektywnieofinansach.pl i to SI będzie pisać teksty? I co do zasady będą one bardziej obiektywne od Panskich i Pana współpracowników bo będzie je pisać SI?

Admin
4 miesięcy temu
Reply to  anonimus

Teoretycznie możliwe, ale po pierwsze „Subiektywnie o Finansach” nie jest od przekazywania informacji, ale od selekcji tych znaczących oraz ich interpretacji (każdy tekst jest jednocześnie jakąś podpowiedzią co to dla ludzi ma oznaczać), a po drugie główną częścią działalności „Subiektywnie o Finansach” jest pomaganie ludziom, rozwiązywanie ich problemów, interweniowanie w instytucjach finansowych. Teksty są często pochodną tej działalności. Wydaje mi się, że to będzi etrudno zastępowalne przez AI, ale mogę się mylić.

[…] Czytaj też: ChatGPT zwiastuje rewolucję na rynku pracy, ale i na rynku edukacji. Czego nie&… […]

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu