Fintechy to potoczna nazwa innowacyjnych firm technologicznych działających w branży finansowej. Udaje im się osiągnąć sukces, bo decydują się na rozwiązania, których wcześniej nikt nie chciał lub nie potrafił wdrożyć. Wielowalutowe karty płatnicze czy internetowe kantory walutowe to pomysły, które niektóre fintechy wdrażały szybciej niż banki. Organizacje takie jak Mastercard wspierają fintechy, bo wiedzą, że nic tak dobrze nie przyspiesza rozwoju rynku finansowego jak konkurencja technologiczna.
Rynek fintechów ciągle się powiększa. Z ostatniej Mapy polskiego fintechu 2021 opracowanej przez serwis Cashless.pl wynika, że w tej branży działa ponad 300 firm świadczących usługi w Polsce. Jesteśmy mekką dla fintechów, bo polski rynek finansowy jest zaawansowany technologicznie (ominęła nas szczęśliwie era czeków, od razu przeszliśmy do płatności zbliżeniowych i mobilnych), a Polacy (szczególnie młode pokolenie) dosyć łatwo się przekonują do finansowych nowinek. Dzięki temu fintechy mogą u nas przeprowadzać „testy bojowe” zanim spróbują osiągnąć międzynarodowy sukces.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Nie da się ukryć, że fintechy chcą osiągnąć sukces komercyjny – albo poprzez pozyskanie dużej grupy klientów, albo poprzez sprzedaż swoich rozwiązań do sektora bankowego. Najczęściej najważniejszym celem jest jednak zwiększyć naszą wygodę i przyjemność z korzystania z usług finansowych. Bo tylko w ten sposób można przyciągnąć do korzystania z rozwiązań oferowanych przez fintech osoby nieubankowione albo przeciągnąć na swoją stronę te, które potrzebują nowych usług, ale nie mogą znaleźć ich w banku.
Fintechy i płatności, czyli prosta usługa, ale z wartością dodaną
Dość często fintechy dostarczają proste usługi, ale z wartością dodaną, która wprowadza te usługi na zupełnie nowy poziom. Przykładem takiego fintechu może być ZEN. Zaoferował on klientom wielowalutowy rachunek z kartą Mastercard, brak prowizji za przewalutowanie transakcji zagranicznych, łatwe doładowanie salda i płatności za pomocą Apple Pay oraz GPay, ale ponadto dorzucił do tego usługi takie jak przedłużenie gwarancji producenta, ubezpieczenie zakupów oraz dodatkowy cashback, który pozwala kupować taniej.
Przedsiębiorcom ZEN zaoferował z kolei natychmiastowe przekazanie płatności od klientów (w tradycyjnych firmach rozliczających transakcje trwa to kilka, kilkanaście dni) oraz zwolnienie z ryzyka roszczenia chargeback’u (gdy klient jest niezadowolony i żąda od przedsiębiorcy zwrotu pieniędzy), które to ZEN w pewnych okolicznościach bierze na siebie. Więcej na temat ZEN pisał Maciek Samcik tutaj.
Innym przykładem fintechu, który oferuje „to samo, ale inaczej” jest bank AION, który został wybrany na partnera strategicznego programu firmy Mastercard – Fintech Express. AION zadebiutuje na polskim rynku w trzecim kwartale (na razie działa na terenie Belgii). Zaoferuje między innymi zakładanie konta z wykorzystaniem technologii NFC – poprzez przyłożenie telefonu do paszportu – oraz kartę Decoupled Debit, która nie jest przypisana do konkretnego źródła finansowania.
Natomiast przy współpracy z firmą Vantik do oferty AION Banku wprowadzono bezpłatną kartę debetową Mastercard, która pozwala otrzymać w Niemczech 1% zwrotu przy każdych zakupach i automatycznie… zainwestować ten moneyback w fundusz emerytalny. Mamy więc płatności bardziej elastyczne niż gdzie indziej.
Co mamy jeszcze na rynku? Przykładem innowacji w płatnościach – na razie głównie internetowych – jest BLIK. Znany wszystkim system płatności upowszechnił się wśród polskich konsumentów głównie jako wygodny i szybki sposób opłacania internetowych zakupów oparty na sześciocyfrowych kodach. Niewykluczone jednak, że BLIK wkrótce zawojuje również płatności w sklepach. Dzięki współpracy BLIKa i Mastercardu możliwe będą zbliżeniowe płatności BLIK w fizycznym terminalu. Będziemy do tego wykorzystywać smartfon.
Banki już się szykują do tego rozwiązania informując swoich klientów, że będzie ono wkrótce dostępne. Będzie to de facto nowy sposób płatności w sklepach – pieniądze będą ściągane z rachunku osobistego, ale nie będą „przechodziły” przez kartę debetową, jak przy tradycyjnej płatności „plastikiem”.
Fintechy w służbie ludzkości, czyli jak być lepszym człowiekiem
W ostatnim czasie konsumenci stają się bardziej świadomi ekologicznie i coraz więcej osób deklaruje gotowość do zaangażowania się na rzecz ochrony środowiska. Wsparciem w tych dążeniach jest chociażby Kalkulator Śladu Węglowego opracowany przez Mastercard oraz szwedzki fintech Doconomy. Dzięki wdrożeniu tego narzędzia przez banki, konsumenci będą widzieć, jaki ślad węglowy generują swoimi zakupami.
Kalkulator pomaga nam też zrozumieć, w jaki sposób generujemy ten ślad węglowy oraz podpowiada, jak go ograniczyć. Za jego pomocą możemy także zrekompensować swój negatywny wpływ na środowisko sadząc drzewa lub biorąc udział w innych akcjach. Jako pierwszy w Polsce do udostępnienia tej funkcji swoim klientom przygotowuje się Bank BNP Paribas.
Fintechy wiodą prym w ciekawych rozwiązaniach z obszaru ekologii, ale nie tylko. Niedawno fintech Bunq udostępnił kartę płatniczą Mastercard True Name. Jej użytkownicy mogą wybrać i umieścić na karcie wybrane przez siebie imię, które nie zawsze musi być tożsame z imieniem w dowodzie osobistym. To może się wydawać trywialnym problemem, ale osoby transpłciowe i niebinarne mogą odczuwać stres i dyskomfort płacąc kartą, na której widnieje imię, z którym się nie utożsamiają. Karta True Name od Mastercarda i Bunqa jest odpowiedzią na te problemy.
Dzięki organizacjom płatniczym karty wkrótce przestaną mieć materialną, plastikową postać. Coraz popularniejsze są chętnie oferowane przez fintechy, pełnowartościowe karty wirtualne, które pozwalają płacić w sklepach fizycznych, w internecie oraz wypłacać pieniądze z bankomatu mimo, że istnieją tylko w cyfrowej formie. Wszystko dzięki technologii zbliżeniowej (czy wiecie, że połowa bankomatów w Polsce pozwala już wypłacać pieniądze zbliżeniowo, bez wkładania karty do urządzenia?).
Przykładem zastosowania tej innowacji jest Twisto – fintech, który oferuje swoim klientom wirtualne karty Mastercard. Ten działający na polskim rynku fintech był pierwszy w Europie Środkowej, który uzyskał od Mastercard certyfikat Digital First. Twisto zobowiązało się także, że do końca 2024 r. całkiem wycofa się z oferowania plastikowych kart płatniczych.
Biometria: oszczędność czasu i większe bezpieczeństwo
Innowacyjne fintechy rozwijają również technologię wygodnej i szybkiej płatności biometrycznej. Przykładem może być wrocławska firma PayEye, która umożliwiła konsumentom płatności za pomocą skanowania tęczówki oka. Maciek Samcik jako pierwszy dziennikarz w Polsce (i siłą rzeczy pierwszy na świecie, bo mówimy o polskiej firmie i polskim rozwiązaniu) przetestował i opisał to rozwiązanie.
Potwierdzanie płatności odciskiem palca w telefonie już nikogo nie dziwi, ale w przyszłości każdy z nas może mieć portfel wszczepiony w rękę. Walletmor to polska firma, która oferuje… implanty do płatności zbliżeniowych. Płacenie za pomocą wszczepionego pod skórę czipa wydaje się dziś trochę abstrakcyjne, ale w Szwecji było już testowane i o dziwo większość osób, które wzięły udział w testach, reagowała entuzjastycznie
Unikalne są nie tylko nasze cechy biometryczne, ale też nasze zachowanie. Każdy z nas ma swoje wzorce zachowań podczas zakupów stacjonarnych i internetowych. Może szybciej naciskamy klawisze, korzystamy częściej z lewego, niż prawego shiftu, może robimy zakupy tylko w określonych godzinach lub będąc podłączonym tylko do jednej sieci Wi-Fi. To tak zwana biometria behawioralna.
Żaden człowiek nie jest w stanie przeanalizować takiej liczby transakcji w czasie rzeczywistym, ale maszyny mają już wystarczające możliwości. Odpowiednie algorytmy są w stanie wychwycić nietypowe transakcje, a nawet zapobiec oszustwu zanim ono się w ogóle wydarzy. W ten sposób chroni nas chociażby, należąca do Mastercard, spółka NuData. Więcej na ten temat pisał Maciek Bednarek w poprzednim artykule z cyklu „Więcej niż płatności”.
W pandemicznym świecie bardzo przydają się możliwości zdalnej weryfikacji tożsamości klientów. Takie rozwiązanie umożliwia spółka Digital Gateways, która powstała dzięki współpracy The Heart i Mastercarda.
Technologia ta pozwala na bezpieczną i zdalną weryfikację tożsamości konsumentów oraz elektroniczne podpisywanie przez nich dokumentów. Rozwiązanie wprowadził do oferty już między innymi bank Credit Agricole, który umożliwia otwieranie kont osobistych w ten sposób.
Czytaj też w ramach naszego cyklu: Nazwa sprzedawcy, logo, adres, numer telefonu. Takie dane wkrótce znajdziemy w opisach transakcji płatniczych. To dobrze?
————————————
Tekst powstał w ramach cyklu edukacyjnego „Więcej niż płatności”, który tworzymy wspólnie z organizacją płatniczą Mastercard, korzystając m.in. z wiedzy jej ekspertów. Dzięki nowoczesnym i bezpiecznym usługom płatniczym możemy cieszyć się życiem, a płacenie „dzieje się samo”.
Zdjęcie główne: Unsplash / Christiann Koepke